Moze to dziwnie zabrzmi, ale nie wiem o kim mowisz. Chodzi Ci o ludzi wierzacych, czy o dzialaczy PiSu?
Bo podobna zlosliwosc mozna skierowac do obu grup.
Ja nie chce oceniac czyjejs wiary. Wydaje mi sie, ze widze pewna sprzecznosc i jestem ciekawy jak w takiej sytuacji radzi sobie osoba wierzaca.
Bylbym bardzo zdziwiony, gdyby ktos napisal "O, faktycznie, ta partia kreuje sie na chrzescijanska a tak naprawde zacheca do grzechu/kloci sie z moja wiara". Mimo wszyssko - czekam na ustosunkowanie sie.