On nic nie podkreśla, on pisze jak jest.
Wersja do druku
Podaj mi źródło, z którego pochodzą informacje o takich statystykach to możemy podyskutować, bo argumenty z palca mnie nie interesują, a na pewno nie mogą być podstawą dyskusji.
@edit - Nosikamyku
Swoją drogą, widzę, że hejtowanie religi to po prostu Twoja droga życia, w końcu sygnatura zobowiązuje.
A czy wiesz, dlaczego Lennon mówił, że świat bez religi byłby piękniejszy? Nie dlatego, że religia jest zła, czy nie pomaga ludziom. Tylko przez to, jak ludzie wykorzystują ją teraz, jest pretekstem do prowadzenia wojen, ale to nie dlatego, że religia jest zła sama w sobie, tylko zły jest sposób w który ludzie się nią posługują. Tak samo jak dynamitu można użyć w dobrym celu (w celu, do którego został stworzony) tak religia, 'w ręku' nieodpowiednich ludzi jest narzędziem destrukcyjnym i wydaje się być dobrą jedynie dla idiotów.
Te 2 linijki mają ze sobą związek? Pytam, bo może czegoś nie zrozumiałem - jak "bzdury", że wspomniane cechy są napędem cywilizacji mają się do stosunku złych cech u teistów/ateistów?
Uściślijmy - religia chrześcijańska ew. islam, judaizm. W niektórych religiach nie funkcjonuje nawet pojęcie grzechu. Niemniej faktycznie w większości religii odnajduje się motyw samodoskonalenia w ten czy inny sposób. (Czy to poprzez przestrzeganie przykazań czy życie w zgodzie z naturą)
Udowodnij. Twoja teza (zawarta w pytaniu) jest tak samo naciągana, póki nie przedstawisz jakiejś statystyki. :/
Generalnie człowiek, który uważa się za religijnego, a nie żyje w zgodzie ze swoją religią (choćby przestrzeganie dekalogu czy przykazania miłości bliźniego u chrześcijan itp, co prowadzi do samodoskonalenia. [No bo chyba nie powiesz mi, że dekalog jest złym kodeksem moralnym, co?]) to hipokryta, a nie człowiek religijny.
Bądźmy szczerzy - mało kto jest tak naprawdę wierzący. Przytłaczająca większość ludzi, którzy uważają się za chrześcijan nie zna nawet dekalogu w formie, która jest w piśmie świętym, nie mówiąc już o życiu według chrześcijańskich norm i zasad.
Popieram kolegę #up. statystyka albo twój argument jest nieważny.Cytuj:
a teraz powiedz mi dlaczego w wiezieniach 99% osadzonych to ludzie wierzacy.
A i gdybyś miał wątpliwości - wielu z wierzących więźniów to ludzie nawróceni już w wzięzieniu.
To samo chciałem pisać o nawróconych w więzieniu. Moja mama pracuje w zakładzie karnym w sektorze ochrony i sporo wie na ten temat, właśnie przez to, że bezpośrednio ma kontakt z tymi ludźmi. Ale nie chciałem tego pisać, bo to oznaczałoby, że przyjąłem jego wyssany z palca argument o 99% więźniów, a nie chciałem się wdawać w dyskusje bez wspomnianych już statystyk.
Mimo wszystko, co do nawracania w więzieniu - prawda, więcej więźniów przychodzi jako niewierzący, a wraca z więzienia z wiarą niż w drugą strone, i to jest fakt potwierdzony (nie, nie mam statystyk).
wpiszcie sobie w google "atheists less than 1% in prison" i sami poszukajcie, to jest dosc powszechna wiedza, lekko sie zdziwilem, ze zarzucacie mi informacje wyssane z palca ;o
nie mam zamiaru wam podawac wszystkiego na tacy
osobiscie te informacje przeczytalem w ksiazce dawkinsa a jesliby do jego ksiazki wkradly sie jakies niescislosci tego rodzaju, to zostalby zjedzony przez jego religijnych krytykow
edit: http://holysmoke.org/icr-pri.htm - to jest zrodlo polskiej wikipedii
w takim razie komunizm tez jest dobry. Tylko ze nawet jesliby zalozyc, ze wszystkie religie maja dobre zasady to i tak jest to utopia taka sama jak komunizm. W praktyce nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Inna kwestia jest fakt, ze rzeczywistosc jest taka, iz najwieksze religie sa oparte na niemoralnych ksiazkach.
no chyba sobie zartujesz XD
fakty sa takie, ze ateizm koreluje sie pozytywnie i inteligencja i wyksztalceniem. Ludzie inteligentni i wyksztalceni sa o wiele bardziej moralni od ludzi niewyksztalconych i glupich.
zakladanie, ze religia moze byc dobra dla prymitywow, zeby ich trzymac w ryzach jest kuszace, ale niestety nie ma pokrycia w rzeczywistosci
Gdyby nie religia to teraz Twoje wykształcenie i inteligencja by się na dzidy i patyki zabijała.
Religia tworzy społeczność, w której funkcjonuje człowiek. Bez religi nie byłoby świata, w którym żyjesz i chociaż teraz mówi się, że religia to średniowiecze, to bez religii świat były przynajmniej pareset lat do tyłu. Bo kim byli wykształceni ludzie w średniowieczu? Duchownymi, owszem, nie było to wykształcenie takie jak teraz (bo pojęcie wykształcenia zmieniło się na przestrzeni lat), ale to Ci ludzie odkrywali, tworzyli wynalazki, które pozwalały się rozwijać, a człowiek, dotarł do momentu, w którym religia przestała być potrzebna.
A komunizm owszem, jest dobry - Z ZAŁOŻENIA, jak jest w praktyce? Niekoniecznie kolorowo.
Tak samo religia, z założenia jest dobra (bo każda religia, zakłada, że jej wyznawcy będą dobrzy).
Więc zastanów się, co Ty właściwie atakujesz, religie czy ludzi religijnych? Bo religia NIGDY nie będzie zła. Religia jest z założenia dobra i to dobro zakłada, a to, że są ludzie, którzy są idiotami, debilami, zabójcami, terrorystami lub czymkolwiek innym to nie oznacza, że religia ich do tego prowadzi (nie w każdym przypadku).
@editup
Czemu dla Ciebie synonimem 'ludzi wierzących' jest "niewykształconych i głupich"?
Twoim zdaniem człowiek wykształcony zawsze jest ateistą, a niewykształcony wierzącym? To jest dopiero żart.
@edit
Moment, czy Ty właśnie oparłeś swoje argumenty na czymś co jakiś koleś napisał w książce i dlatego to dla Ciebie jest prawda? Cóż, brzmi troche jak chrześcijanie i ich biblia (lub inne korany). Hipokryta?Cytuj:
Nosikamyk napisał
A trzymanie prymitywów w ryzach bez pomocy niczego jest lepszym rozwiązaniem?Cytuj:
Nosikamyk napisał
@edit
Swoją drogą, sam jestem ateistą, ale sposób w jaki Ty atakujesz wierzących jest tak niedorzeczny i prymitywny, że po prostu aż głupio nie powiedzieć czegoś w ich obronie.
Idę zmówić pacierz i do łóżka, dobranoc.
a skad pomysl, ze gdyby ci ludzie nie bylii wierzacymi to by nie tworzyli wynalazkow? Onii byli wierzacymi, bo wtedy wszyscy byli, a za
poddawanie religijnych dogmatow w watpliwosc grozila kara smierci.
No wlasnie: religia jest zawsze dobra. Bo religia definiuje dobroc. Islamscy terrorysci sa przekonani, ze czynia dobrze, i ze ich bog ich za to wynagrodzi dziewicami. Biblia i koran sa dzielami kompletnie amoralnymi.
synonimem? A na jakiej podstawie tak zakladasz? Kompletnie nie zrozumieles tego co napisalem.
Skad taki wniosek? Napisalem, ze ateizm dodatnie koreluje sie z wyksztalceniem i inteligencja, co jest zgodne z prawda. To wcale nie znaczy, ze wszyscy ludzie inteligentni to ateisci. Czytanie ze zrozumieniem sie klania.
pewnie sie nie zgodzisz, ale moim zdaniem ksiazka wspolczesnie zyjacego, szanowanego naukowca jest troszeczke bardziej wiarygonda od ksiazki napisanej tysiace lat temu przez niewiadomo kogo, i w ktorej to ksiazce mozna przeczytac rzeczy kompletnie bez pokrycia w rzeczywistosci.
No własnie TWOIM ZDANIEM. Bo Ty wierzysz, w to co on pisze, a wierzący wierzą w swoje święte księgi. Wszystko rozchodzi się o wiarę. Każdy ma własną wolną wole i prawo do tego, by ocenić do jest dobre, a co złe. Ty znajdziesz 100 argumentów na to, że religia jest zła, na co wierzący znajdzie 101, że jednak jest dobra. Nie wiem wgl po co wchodziłem w temat z założenia nie do zakończenia.
Nigdy wierzącego nie przekonasz do swojego zdania, a wierzący Ciebie. I nikt z was do końca nie będzie miał racji, ani nikt z was nie będzie do końca się mylił. Tyle.
@edit
A jeszcze skoro się tak uczepiłeś islamskich terrorystów. To jest przykład tego o czym mówiłem, czyli używania wiary, naciągania jej w jakimś celu przez idiotów (w tym przypadku władze państw/grup terrorystycznych, które wypowiadają wojny). Otóż islam zakłada jihad, czyli wojne W OBRONIE WIARY. A nie WOJNE NA WYNISZCZENIE INNYCH RELIGI BO TAK. To, że terroryści zajmują się tym co zajmują i mówią, że "to obrona wiary" to tylko pretekst do prowadzenia takich, a nie innych działań. Przyznaj szczerze, znasz osobiście jakichś muzułmanów? Jeśli tak, to co, podkładają Ci bomby pod nogi? Wątpie. A to, że z telewizji znasz Osame martwego zresztą już bin Ladena, który był okropnym terrorystą to nie znaczy, że każdy muzułmanin taki jest. Ale skoro Ty czerpiesz wiedzę z mediów to nie ma co się dziwić, że masz muzułmanów za terrorystów.
Ja się umywam z tematu, wczoraj chciałem sobie podyskutować, ale przecież nie spodziewałem się rozwiązania tematu, bo akurat ten topic nigdy się nie skończy, tak jak wojna o to, czy bóg jest czy go nie ma ;)
Bo przeciętny wierzący-praktykujący nie zmieni zdania nawet jak wypiszesz mu 10stron A4 z cytatami z ich świętej księgi które obalają to w co sami wierzą. Usłyszę odpowiedz , że ST nie biorą pod uwagę albo, że nie należy bilbii traktować dosłownie , albo że należy traktować dosłownie albo cholera wie co jeszcze.
Kiedyś widziałem fajne porównanie - przeciętny katolik patrzy się okładkę biblii i stara się zgadnąć jakie będzie zakończenie zamiast dokładnie ją przejrzeć i zobaczyć jakie herezje są tam wypisywane.
Parę cytatów do przeczytania - Księga Wyjścia (exodus) 20:13 (nie zabijaj!), 32:27 (zabijaj!).
A jeśli ktoś zamierza napisać , że to ST - Ewangelia Mateusza 5:17 , 5:18, 5:19
Nawet Wam link podrzucę jeśli ktoś się wstydzi pytac matki czy ojca gdzie biblie mają http://www.biblia.info.pl/biblia.php
Do czego zamierzam? A no do tego, że albo wierzymy w biblie jako całość albo w ogóle , niestety większość obecnych chrześcijan wierzy tylko w to co jest im wygodnie wierzyć (miłość, niebo i te sprawy), a ignoruję wszystko inne.
Nie. Logicznie i racjonalnie rozumujac mozna dojsc do tego, ktora ksiazka jest FAKTYCZNIE bardziej wiarygodna. Sa rzeczy, przyznaje, ktorych prawdopodobnie nigdy nie bedzie mozna udowodnic - takie jak istnienie boga. Ale rzeczy takie jak to co jest dobre i zle dla ludzi mozna obiektywnie ocenic. Problem tkwi w tym, ze ludzie religijni nie mysla logicznie, nie sa w stanie zmusic sie do obiektywnego spojrzenia na swoje wierzenia. Co ciekawe wielu z nich bardzo latwo krytykuje religie inna niz swoja.
talibowie nie sa inteligentnym, wyksztalconym i wyrachowanym papiezem sterujacym ludzmi zza murow watykanu. To prosci, prymitywni ludzie, ktorzy faktycznie wierza w to co robia. Nie naciagaja zasad islamu do jakichs swoich celow, tylko rozumieja go na swoj, prymitywny sposob. Wraz z postepem rozwoju cywilizacyjnego moralnosc ludzka wkracza na wyzsze poziomy i to wlasnie ci muzulmanie mieszkajacy w wysoko rozwinietych krajach zachodnich naciagaja koran tak, zeby nie stal w sprzecznosci z ich moralnoscia. Taliban po prostu bierze wszystko doslownie i na serio.
Obiektywna prawda jest taka, ze koran czy biblia nie maja w sobie nic wyjatkowego, sa to dziela napisane przez ludzi zyjacych dawno temu, o moralnosci wlasciwej czasom, w ktorym zyli, czyli bardzo prymitywnej. Nie chce mi sie podawac przykladow na to, ze biblia i koran sa obiektywnie niemoralne - sam wiem, bo w przeciwienstwie do wiekszosci wierzacych czytalem owe dziela. Pzecietnie inteligentny czlowiek naszych czasow bez najmniejszego problemu bylby w stanie napisac ksiege lepsza pod wzgledem moralnym od biblii czy islamu.
Ludzie religijni statystycznie sa na nizszym poziomie moralnym od ludzi niewierzacych. Czasem to wynika z nazbyt gorliwej religijnosci, jak u islamskich terrorystow, a czasem po prostu z prymitywizmu intelektualnego.
http://web.archive.org/web/200604050...06/032406h.htm
http://www.deathpenaltyinfo.org/gall...-death-penalty
http://www.reproductive-health-journ...content/6/1/14
http://www.religioustolerance.org/chr_dira.htm
dla tych, ktorym nie chce sie czytac krotko streszcze - z wynikow badan, ktore zamiscilem wynika, ze ludzie religijni sa bardziej skorzy do popierania kary smierci, do stosowania tortur, czesciej sie rozwodza a religijne nastolatki czesciej zachodza w ciaze.
Jak wyzej napisalem - nie sadze, ze to bezposrednio wynika z zalozen religii. To wynika raczej z prymitywizmu intelektualnego, ktory religia popiera i ceni.