Uff... Wreszcie mam czas, żeby odpisać :P .
Cytuj:
Penthagram napisał
Nie wiesz jaka żydowska modlitwa? Nie dobrze. :P
Nie jestem Żydem, żeby znać modlitwy żydowskie. Anyway - dobrze wiedzieć. A Ty skąd wiedziałeś?
Cytuj:
Szema to nazwa żydowskiej modlitwy, która składa się z kilku fragmentów Tory. O, nawet jest o tym na Wiki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szema_Jisrael (Ale to tłumaczenie jest do bani)
"Będziesz miłował Pana..." to nie jest przykazanie dekalogu. Ogólnie zakazów i nakazów w Torze jest 613, dekalog (Aseret hadibrot - dosłownie ujmując: 10 oświadczeń) jest de facto integralną częścią.
Kadzisz albo nie rozumiesz.
Przykazania dzielą się na:
a) I - III - o stosunku człowieka do Boga,
b) IV - X - o stosunku człowieka do człowieka.
To powinieneś zauważyć.
Można to rozumieć tak:
a) Będziesz miłował Pana...
b) ... a bliźniego swego, jak siebie samego.
Tutaj akurat nie masz racji. Powinieneś wiedzieć o jednej z ciekawszych sytuacji, opisanych w Ew. Marka 12:28 (jest ona niejako rozwinięciem tej, opisanej w Mt.).
Pozwól, że zacytuję:
Cytuj:
"Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych». Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary». Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się więcej Go pytać."
Źr. http://www.wieczernikmodlitwy.pl/marek.php?id=73#mt
IMHO fajny komentarz ;d
Podkreślone jest "ukryte" przesłanie - Jezus zwraca uczonemu w Piśmie, że jest "niedaleki od Królestwa", czyli jeszcze czegoś mu brakuje. W tym roku na TE dowiedziałem się, o co w tym chodzi - jest to aluzja do tego, że możemy wiedzieć te wszystkie rzeczy, ale jeszcze trzeba je wprowadzać w czyn! Dlatego Jezus zwrócił się do uczonego z taką rezerwą.
W Ew. Mateusza Jezus na koniec wypowiedzi zaznacza jedną rzecz:
Cytuj:
Gdy faryzeusze usłyszeli, jak zamknął usta saduceuszom, skupili się w gromadzie i jeden z nich, znawca Prawa, wystawiając Go na próbę, zapytał: "Nauczycielu, które przykazanie [jest] wielkie w Prawie?". On odpowiedział mu: "Będziesz miłował Pana, swojego Boga, całym swoim sercem, i całą swoją duszą, i całą swoją myślą. To jest wielkie i pierwsze przykazanie. A drugie podobne mu: Będziesz miłował bliźniego swego jak samego siebie. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy".
http://www.fbiblos.org/Ewangeliarz/Wed%C5%82ugEwangelii/Ewangeliawed%C5%82ug%C5%9BwMateusza/tabid/80/idkom/405/Default.aspx Podobnie, jak w poprzednim fragmencie - ciekawy komentarz.
A więc - miłość Boga i bliźniego to dwie fundamentalne zasady. Miłość jest wypełnieniem przykazań, największą rzeczą, co z resztą potwierdza np. Apostoł Paweł w "Hymnie o Miłości":
Cytuj:
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, byłbym jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał wszelką wiedzę i wszelką możliwą wiarę tak, iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał - byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, ale raduje się z prawdy. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.[...]
<Przemyślenie>Czasem mi się wydaje, że staram się być taki... Mam takie przemożne uczucie, że czasem jestem bliski temu ideałowi. Nie wobec określonej osoby, ale wobec jakiejś społeczności, większej grupy ludzi... Przes... rąbana sprawa :P .</przemyślenie>
To jest chyba najważniejsze w Chrześcijaństwie? Miłość Bliźniego, nie?
"Początek żydowskiej modlitwy" to nie argument. Słowa Jezusa odnoszą się do wspomnianego już V Mjż. 6:4-5 i III Mjż 19:18 . Poza tym, uczony w Piśmie, który pytał Jezusa o największe przykazanie, zgodził się z nim; więcej - dodał, że rozumie, co jest na prawdę ważne: nie ofiary, czyli religia, a miłość do Boga i w związku z tym - do bliźniego (patrz Jak. 1:19-27 i I Jan. 4:7-21). Jezus odniósł się do tego z aprobatą.
Więc fragment ten popiera twierdzenie, że te dwa przykazania są streszczeniem całego Dekalogu. Tekst to logicznie implikuje!
Nazwę "szema" zauważyłem - to tak, jak z "Ojcze Nasz"... Albo "Wasze" "Zdrowaś Mario"... :P (tu akurat do tekstu są zastrzeżenia).
Cytuj:
Czyli uważasz, że Paweł kazał go obrzezać tylko i wyłącznie po to, żeby Żydzi się nie czepiali? Wcześniej, na tzw. I soborze jerozolimskim ustalono, że poganie nie muszą się obrzezać, ale Żydzi to Żydzi... Tymoteusz był Żydem. Nie wydaje mi się, żeby kazali go tylko obrzezać na 'wszelki wypadek.'
Tak. Skoro tak pisze... Tymoteusz został obrzezany dosłownie "ze względu na Żydów, którzy mieszkali w tych okolicach". Jego matka była Żydówką, a ojciec Grekiem. Nie ma żadnej wzmianki o tym, czy Tymoteusz był Żydem, chociaż nawet, gdyby był, to i tak widać, co pisze.
Cytuj:
Paweł w Rz pisze tylko tyle, że zewnętrzna deklaracja nie upoważnia do bycia dobrym wierzącym, bo w parze z tym muszą iść uczynki. Podobnie jest z chrztem w dzisiejszym Kościele.
Oj, z tym chrztem to też różnie bywa...
Cytuj:
Nie jest nienormalny, bo są tacy, którzy przez wzgląd na sprawy niebios zachowują bezżenność - parafrazując słowa Jezusa.
Jest, bo słowa Jezusa są tutaj w spaczonym rozumieniu. Racja - "są tacy, którzy przez wzgląd na sprawy niebios" nie biorą ślubu, ale są i tacy, którym "sprawy niebios" nie przeszkadzają w braniu ślubu, a nawet ślub staje się dla nich błogosławieństwem i pozytywnym czynnikiem w pełnieniu służby Bogu. Znam wiele takich osób i widzę, że małżeństwo jest dla nich błogosławieństwem, wsparciem mimo i w służbie.
Nie ma nic o tym, że księża, którzy tak de`facto nie powinni być nazywani kapłanami, nie powinni się żenić. Powołanie powinno warunkować to, czy się zostanie księdzem, czy nie. Tymczasem najistotniejszą rzeczą, uwarunkowaną powołaniem jest celibat. On powinien być dobrowolny... Wtedy byłoby widać ludzi, którzy na prawdę poświęcają się Bogu i dlatego rezygnują z seksu i małżeństwa.
__________________________________________________ __________________________________________________ _________________
Zauważałem dużo razy wątpliwości różnych userów, co do obrazu Boga w Starym Testamencie (zarzut okrucieństwa, braku litości nad wybijanymi przez Izraelitów ludami (Aj, Jerycho, Amalekici), inne sytuacje, pokazujące go jako Boga strasznego i bezlitosnego). Akurat tak się składa, że jest coś ciekawego w tym kierunku... :P
Jeśli ktoś mieszka lub przebywa niedaleko Mrągowa (Mazury), a siedzi w tym temacie, ma jakieś wątpliwości i zawsze się nad tym zastanawiał - zajrzyjcie do drugiego linku w moim podpisie. Zawsze warto rozwiać wątpliwości, jeśli już takie mamy...
Cytuj:
Tegorocznym porannym mówcą będzie dr Andrzej Kluczyński, wykładowca Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej specjalizujący się w zagadnieniach Starego Testamentu. W swoich rozważaniach skupi się na zagadnieniu: Ciemna strona Boga? Trudne aspekty starotestamentowej teologii.
__________________________________________________ _____________________
Cytuj:
Diler Pat napisał
Silnymi uczuciami religijnymi ?:P
Z słabym żołądkiem też nie polecam...
PS. Jakby Bóg żył w dzisiejszych czasach to by przeklinał też prawda?
Hehe :P . O czym ten film?
Co do Boga - hmm... Może się zapytać? ;d .
Post pisałem, słuchając Andy`ego McKee... Hail to my best Guitarist ever!
Pzdr ^^