"Niestety znowu muszę skrytykować opinię odnośnie tekstu CS jako nieprawdziwą. Sam zadałem sobie trud przeczytania CS i nie ma tak jednoznaczenego nakazu ukrywania całości sprawy.
Dotyczy to jedynie samego postępowania przed Trybunałem." [z postu użytkownika Jaromir na tym
forum]- czyli to, o czym pisałem, chodzi o trzymanie w tajemnicy tylko i wyłącznie przebiegu procesu kościelnego, nie ma to nic wspólnego z obroną pedofila przed organami państwa.
Odpowiedź moderatora (użytkownik Vincent) z tego
forum:
"Co do „Crimen Solicitationis” to myślę że dalsza dyskusja nie ma sensu. Nie mam czasu zajmować się, czymś co należy do specjalistów tego typu dokumentów i znawców wewnątrz kościelnego prawa, które nas w żadnej mienie nie dotyczy."
A chyba ciężko Ruch Ofiar Księży nazwać stroną, która mogłaby bronić księży-pedofilów.