U tego ma uczyć mnie religia? Trochę bez sensu?
Wersja do druku
A teraz popatrz. Skoro miałbyś wątpliwości do czegoś takiego to dalczego teraz ich nie masz ? Odrzuć ułudę. Nie potrzebujesz religi, to ona Cię potrzebuje i wykorzystuje.
Miej swą godność i nie daj się wykorzystywać jak ostatnia tania dziwka przez wielmożnego klienta, który za to każe sobie jeszcze płacić.
Popatrz logicznie, jaka jest szansa, że taka młoda religia jak katolicyzm, z taką krwawą i obrzydliwą historią jest tą prawdziwą. Na świecie przed nią setki tysięcy.
A jakie masz dowody ze zrobili terrorysci al-kaidy?
Bo powiedzieli w telewizji?
Z tym nie mozna tak hop siup nie ma dowodów, kolejna teoria spiskowa, w telewizji mowili inaczej i koniec.
Bo ludzie zarzucaja religi prania mózgu itp a zupelnie tak samo jest w ich przypadku i nawet tego nie zauwazaja.
Wlaczy internet, pokrzyczy, powyzywa od katoli, a wieczorem usiadzie przez tv i wszystko co uslyszy w wiadomosciach przyjmie jako prawde.
Dla mnie nazwanie mnie "katolikiem to obraza". To tak jakby współcześni naziści tłumaczyli się, że to było dawno i nie z ich winy.
Zresztą popatrz jak bronisz czegoś co Cię wykorzystuje. To jest właśnie genialność instytucji jaką jest KrK i wiele innych.
Poczuj się od niego lepszy, nie stawiaj czegoś nad sobą. To Ty jesteś panem swojego losu. Zresztą jak możesz stawiać coś co może nie istnieć nad siebie ? Czyż nie jesteś od tego lepszy ?
Lol. Niby jak mnie wykorzystuje? Czytaj ze zrozumieniem, napisałem że to wina chrześcijan nie Boga(w którego wierze). Na tace daje moja mama a nie ja jak coś.
Ty na serio chcesz, żeby wszyscy wokół przestali wierzyć ;dCytuj:
Poczuj się od niego lepszy, nie stawiaj czegoś nad sobą. To Ty jesteś panem swojego losu. Zresztą jak możesz stawiać coś co może nie istnieć nad siebie ? Czyż nie jesteś od tego lepszy ?
Ej, ale takie tłumaczenie jest zabawne.
Człowiek sam odpowiada za swoje czyny.
To jak dzieci zrzucające winę za rozlane mleko na niewidzialnego przyjaciela.
Dorośnij i wiedz, że w imię twojego żydowskiego cieśli nie raz zabito. I nie zrzucaj winy
za to na niewidzialnych przyjaciół. Nie przedstawia się dowodów, które mogą nie istnieć.
Słoma Ci kolego z butów wystaje. Argumenty "ad persona" możesz używać właśnie w tym gimnazjum.
Mam coś z greckiego sofisty. A w temacie się udzielam bo chcę zobaczyć jak wyglądają poglądy na sprawy religijne ludzi w wieku 12-15 lat.