Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

Cytuj:

---

Arkh91 napisał

Hmm tu moznaby sie pospierac, ogladalem kiedys pewien film dokumentalny nt. calunu turynskiego i naukowcy (nie tylko chcrzescijanie) udowodnili ze na pewno data jego powstania (ok. 2k lat temu) jest prawdziwa (jakies badanie majace zwiazek z okreslaniem wieku materialu przy pomocy wegla), slady odbitej krwi odpowiadaja ranom opisywanym w Biblii (wlocznia w boku+korona cierniowa+stygmaty), oczywiscie to jest mozliwe do sfalszowania ale dokonac tego musialaby osoba niesamowicie dobrze znajaca sie na anatomii czlowieka itd co wydaje sie byc malo prawdopodobne jak na tamte czasy no i to ze na calunie byly slady przebitych nadgarstkow i nog swiadczy o tym ze ukrzyzowana zostala jakas wazna osoba gdyz byle kogo tylko przywiazywali sznurem do ramion krzyza i zostawiali na smierc (wiszaca tak osoba zbyt dlugo nie pozyla z tego co mi wiadomo). Nie jest wprost powiedziane ze to Jezus ale jest to wg mnie bardzo prawdopodobne


Nie pochwalam tego co napisal Penthagram ale takimi wypowiedziami okazujesz tylko swoja ignorancje i nietolerancje wobec osob z inymi przekonaniami >.<

---

Odnośnie badań naukowaców - każdemu wychodziło inaczej. Metoda węgla nie jest metodą na 100% pewną i są różne wyniki badań- innym wychodziło, że w roku 600 n.e, innym w ok. 50 n.e. roku itd.. Najgorsze jest to, że kościół boi się udostępnić tego dowodu do badań.

Co do napisania o wypowiedzi Penthagrama - to było ironiczne. Wszak ironia bywa niebezpieczna, ale tutaj pięknie ukazałem złośliwość tego człowieka, który de facto uważa się za katolika (?). Napisałem prawdę- zanim napisał swoją złośliwość mógł to przemyśleć prawda? Zanim zmienicie świat katolicy na dobro to radzę zacząć od siebie.

Cytuj:

---

Ajjajakodzambo napisał

To on ci powie zebys wypierdalal bo za pozno. Blogoslawieni ci, ktorzy nie widzieli a uwierzyli.

---

hah. Bez komentarza.
pzdr.

@down
więc pójdą tam miliardy ludzi, którzy wierzyli w innego boga :< ojejqu żeby tylko miejsca starczyło..

Wawrzyn:
Bg jest nieskończenie miłosierny i właśnie dlatego nie zmusza Cię, żebyś z nim był. Jeżeli nie chcesz wierzyć, to jesteś wolny. A potem idziesz do piekła. :)

Cytuj:

---

Moris napisał

Wawrzyn:
Bg jest nieskończenie miłosierny i właśnie dlatego nie zmusza Cię, żebyś z nim był. Jeżeli nie chcesz wierzyć, to jesteś wolny. A potem idziesz do piekła. :)

---

Dlaczego tenże bóg nie pokaże nam, że jesteśmy w błędzie i nie da jednego niepodważalnego dowodu na to, że istnieje (masowe objawienie)? Wszak przecież on nas kocha i zależy mu na naszym zbawieniu więc dlaczego ciągle pozwala nam na tkwienie w błędzie pytam?

Cytuj:

---

Questo2 napisał

Odnośnie badań naukowaców - każdemu wychodziło inaczej. Metoda węgla nie jest metodą na 100% pewną i są różne wyniki badań- innym wychodziło, że w roku 600 n.e, innym w ok. 50 n.e. roku itd.. Najgorsze jest to, że kościół boi się udostępnić tego dowodu do badań.

---

Odnośnie badań to najbardziej miarodajnymi chyba są te
przeprowadzone przez trzy niezależne grupy naukowców w 1988r. i określające zgodnie wiek całunu na ok. 600 lat. Dziwi fakt, że po ogłoszeniu tych wyników kościół nagle stał się strasznie niechętny udostępnianiu całunu do badań innym grupom niż te z kręgów katolickich i bardzo szybko uknuł teorię spiskową nt. nieprawidłowości pobranych próbek. Suma summarum dziwi wszak, że skoro klechy dalej twierdzą, że całun jest autentyczny dlaczego u diabła raz na zawsze nie rozwieją wszelkich wątpliwości i nie poddadzą go niezależnym badaniom, które zamkną usta wszystkim niedowiarkom? Coś widocznie nie jest do końca tak jak twierdzą ;)

Cytuj:

---

szalony88 napisał

Dlaczego tenże bóg nie pokaże nam, że jesteśmy w błędzie i nie da jednego niepodważalnego dowodu na to, że istnieje (masowe objawienie)? Wszak przecież on nas kocha i zależy mu na naszym zbawieniu więc dlaczego ciągle pozwala nam na tkwienie w błędzie pytam?

---

To by było za proste. My, jako ludzie, sami musimy włożyć w to trochę wysiłku. O to chodzi w wierze, że nie wszystko jest udowodnione i nie wszystko jest podane na tacy.

Cytuj:

---

Moris napisał

O to chodzi w wierze, że nie wszystko jest udowodnione i nie wszystko jest podane na tacy.

---

Ma rację, chociaż to w co wierzą jest dla nas ogromnym absurdem,(no, bo jak można wierzyć w coś na co nie ma dowodów) to wiara polega na tym, aby przyjmować wszystko bezkrytycznie.
Niestety.

Cytuj:

---

Lerner napisał

Ma rację, chociaż to w co wierzą jest dla nas ogromnym absurdem,(no, bo jak można wierzyć w coś na co nie ma dowodów) to wiara polega na tym, aby przyjmować wszystko bezkrytycznie.
Niestety.

---

nikt
nikomu
nie
nakazuje.

Cytuj:

---

Moris napisał

Wawrzyn:
Bg jest nieskończenie miłosierny i właśnie dlatego nie zmusza Cię, żebyś z nim był. Jeżeli nie chcesz wierzyć, to jesteś wolny. A potem idziesz do piekła. :)

---

Ja też nie zmuszam swojej dziewczyny żeby ze mną była.Jeśli nie chce ze mną być, to jest wolna.Też jestem nieskończenie miłosierny?Masz dziwny tok rozumowania...
Z resztą nie rozumiesz chyba pojęcia NIESKOŃCZENIE miłosierny, z tego co piszesz wynika że jego miłosierdzie kończy się w piekle, nieprawdaż?

Cytuj:

---

To by było za proste. My, jako ludzie, sami musimy włożyć w to trochę wysiłku. O to chodzi w wierze, że nie wszystko jest udowodnione i nie wszystko jest podane na tacy.

---

Ciekawi mnie czym kierował się bóg tworząc nas, skoro jest istotą idealną.Wszak taka nie ma potrzeb, wg mnie jest trochę niedowartościowany i potrzebuje rzeszy wyznawców:P Innego wytłumaczenia nie widzę:)

Nikt nigdy nic nie udowodni.Ateiści - że Boga nie ma...Chrześcijanie - że Bóg istnieje...ale nie przyjmując żadnej ze stron,jakby tak logicznie podsumować fakty,poczytać,poszperać,zainteresować się powstaniem wszechświata,poznawszy historie najstarszych ludów ...to wychodzi ,że Boga RACZEJ nie ma...i chodzbym nie wiem jakbym chciał ,nigdy nie uwierzę , bo po prostu nie potrafie w to wierzyć...na niemal każdym kroku widze absurdy , w które ludzie bezgranicznie wierzą...Oczywiście nie wykluczam ,że Bóg istnieje...ale ja nie uwierze,chyba,że stanie obok mnie ;).

http://www.teologia.pl/m_k/zag03-01.htm#0

Możesz sobie poczytać. :)

Cytuj:

---

Moris napisał

To by było za proste. My, jako ludzie, sami musimy włożyć w to trochę wysiłku. O to chodzi w wierze, że nie wszystko jest udowodnione i nie wszystko jest podane na tacy.

---

to byloby za proste ? czyli przyznasz , ze bog nie chce naszego dobra , chce sie pobawic , mysli "ci ktorzy uwierza , ich biore do siebie , reszta , w pipu" no to dowcipny ten "nasz" stworca

a tak jeszcze apropo "milosierdzia" : pol zartem ;p

Cytuj:

---

Jesteś wcielonym synem wszechmocnego i nieskończenie miłosiernego Boga, Stwórcy Wszechświata. Jaki byłby dobry sposób, by zaprezentować ludzkości twoją moc i twoje współczucie?
a) Wyleczyć raka, na zawsze.
b) Sprawić, by wszystkie pustynie na Ziemi zaczęły rodzić dostatne plony
c) Zjednoczyć świat wspólnym językiem i położyć kres biedzie
d) Przyzwać garniec wina, a następnie przespacerować się po wodzie


Jesteś stworzycielem Wszechświata. Twój lud wybrany to plemię wędrowniczych pasterzy, obecnie w niewoli. Ich władca jest raczej uparty. Mając na uwadze fakt, że posiadasz nie tylko nieskończoną moc, ale i nieskończoną miłość, najlepszym sposobem działania byłby:
a) Sprawić, iż władca umarłby na zawał serca,
b) Sprawić, by władcza spadł ze skarpy,
c) Odwiedzić władcę we śnie i przekonać go, by uwolnił twój lud,
d) Zarżnąć wielką liczbę niewinnych dzieci, które nie mają nic wspólnego z polityką władcy.

---

niby mialo to byc w konwencji dowcipu - ale zawiera prawde ;p

Nie, to nie jest tak, że on chce się pobawić. Bóg w ramach wolnej woli daje ci wybór: możesz wierzyć albo nie, ale wtedy poniesiesz konsekwencje.

Cytuj:

---

szalony88 napisał

Poczytaj księgę rodzaju drogi katoliku i zwróć uwagę na udział boga w wydarzeniach w niej opisanych. Bóg to niestety (albo i stety) rzeczownik pospolity więc zgodnie z polskim słownictwem pisałem go i będę pisał z małej litery.

---

Wiesz, czytałem. Dlatego właśnie dziwię się skąd Ci przychodzą takie pomysły do głowy.
Tak bóg to rzeczownik w odniesieniu to bóstw greckich itd. W odniesieniu do JAHWE jest traktowany jak imię.

Cytuj:

---

# Bóg (w religiach monoteistycznych) Boga, C. Bogu, Bogiem, o Boże!
# bóg (w religiach politeistycznych) boga, C. bogu, bogiem, W. boże; ci bogowie, te bogi, bogów: za chińskiego boga [123]

---

http://so.pwn.pl/lista.php?co=B%F3g

Cytuj:

---

Moris napisał

Nie, to nie jest tak, że on chce się pobawić. Bóg w ramach wolnej woli daje ci wybór: możesz wierzyć albo nie, ale wtedy poniesiesz konsekwencje.

---

no ale odpowiedz mi tylko DLACZEGO ? czy jesli nie pragnolby dla nas dobra nie pojawilby sie ludzia i nie powiedzialby tego ?

jak inaczej niz zabawa mozna nazwac , to co "bog" robi z ludzmi ? podkreslam po raz n-ty dlaczego skoro bog wiedzial , ze tyle osob bedzie nie wiernych , dal im wolna wole , skazujac tym samym na "pieklo" ?

"Widzę tragedię, gdy wiara w Boga zabiera życie
Ludziom co zamiast niego znaleźli religię"
Eldo
Wszystko na ten temat.

Cytuj:

---

łachuu napisał

Wiesz, czytałem. Dlatego właśnie dziwię się skąd Ci przychodzą takie pomysły do głowy.
Tak bóg to rzeczownik w odniesieniu to bóstw greckich itd. W odniesieniu do JAHWE jest traktowany jak imię.



so.pwn.pl/lista.php?co=B%F3g

---

Zaleznie od kultury itd. Inne religie piszą chrześcijańskiego boga z małej :-)

A ja będę nadal pisał z małej, bo dla mnie napisanie czegoś z dużej jest wyrazem szacunku dla tego czegoś. Nie można szanować czegoś czego nie ma. pap

@down
ojjjj, nie zgadzam się, ale już nie dam rady klikać, bo mnie palce bolą ;< i za bardzo mnie to już denerwuje. Od teraz przyjmuję postawę neutralną. Nie będę nikomu nic udowadniał, bo widzę, że to n forum o tibii nie ma najmniejszego sensu.