wlasnie o to mi chodzi
Wersja do druku
Dobre pytanie. Nie wiem co za idiota pisał Biblię, ale ta książka ma w sobie mnóstwo sprzeczności i zarazem hipokryzji.
Bo katolicyzm też zakładał (i obecnie pewnie też by to czynił, gdyby nie niemoc do wykonywania takich czynów) nawracania siłą, zabijanie i torturowanie niewiernych.
Macie ciekawy dokument, polecam wszystkie odcinki z tej serii. Nie jest to przyjemne w oglądaniu dla nikogo, kto nie jest po prostu pierdolnięty, ale pokazuje jakiego rodzaju spaczenia i choroby psychiczne wywołują religie :
Oczywiście 18+ http://www.youtube.com/watch?v=R9Idr0P7YKU
Spora część z takich urządzeń była opracowywana przez różne instytucje religijne (jak np. sławna inkwizycja) do siłowego "nawracania" i okrutnego mordowania niewiernych.
Wiele ludzi nawet nie wie kim był Hiob, a podaje się za wierzących katolików ;d
Tak wzięło mnie na rozważania na temat duszy. Bóg dał ją pierwszym ludziom. Znając teorię ewolucji dowiedzieć się możemy, że miliony lat temu po Ziemi stąpał homo habilis, następnie homo erectus i tak aż do sapiensa okupującego dzisiejsze kontynenty. Czy milion lat temu człekopodobni mieli duszę? W jednej sekundzie nagle dostali, a może narastała im procentowo, wraz z rozwojem psychofizycznym?
Drugą kwestią nad którą rozmyślałem jest nasza (złudna?) wolna wola. Bóg jest wszechmocny, wszechmogący i wszechwiedzący. Przed stworzeniem świata i Adamy i Ewy wiedział już o tym, że w 1939 roku Hitler najedzie na Polskę, a 26.05.13 będę rozmyślał nad tym, co właśnie wystukuję w klawiaturę. Dał nam wolną wolę byśmy podążali własnymi drogami, kierując się własnym sumieniem. Jednak już wtedy wiedział kto stanie u jego boku, a kto będzie balował z Lucyferem. Los jest nam przeznaczony z góry i czego nie zrobimy, i tak będzie tym, o czym on doskonale wiedział już wcześniej.
Wiarę straciłem dawno (o ile w ogóle kiedykolwiek ją miałem), lecz człowiek nigdy nie może obejść się bez metafizyki, a akurat czytam Platona i naszło.
edit, co do wolnej woli -Augustyn kompletnie mnie swoim wywodem nie przekonuje. Nie może być tak, że on coś sobie wymyślił i z uwagi na wiarę, miałbym to przyjąć jako prawdę. Nadal więc chętnie przyjmę inne spostrzeżenia.Cytuj:
Przyjęcie teorii o ciągłym "podtrzymywaniu" istnienia świata materialnego przez wolę Boga, połączonej z zasadą wszechwiedzy Boga, eliminuje w zasadzie możliwość istnienia wolnej woli. Brak wolnej woli powoduje, że wszelka etyka traci sens. Co więcej, skoro bez woli Boga nawet najmniejszy liść nie może spaść z drzewa, cała odpowiedzialność za dzieje świata spada niejako na Niego, jest On więc odpowiedzialny za całe dobro i zło. Koncepcja braku wolnej woli i przyjęcia, że zło pochodzi od Boga, była w ostrej sprzeczności z teologią chrześcijańską. Aby uniknąć tych konsekwencji swojego systemu, Augustyn stworzył teorię teodycei.
Teoria ta zakłada, że Bóg obdarzył wolną wolą ludzi właśnie po to, aby mogło zaistnieć dobro i etyka. Bóg mógł teoretycznie stworzyć świat bez wolnej woli i zła, ale w takim świecie dobro byłoby bez wartości, gdyż byłoby dostępne automatycznie i przy braku kontrastu ze złem jego wartość nie byłaby w ogóle doceniania. Stąd Bóg uznał, że do pełnej doskonałości jego dzieła potrzebny jest pewien margines zła. To zło nie jest jednak bezpośrednim dziełem Boga, lecz jest wytworem woli człowieka, która poszła na "manowce".
Augustyn nikogo nie przekonałby dziś, ale przekonał kler kiedy opublikował swoją teorię :)
Ciekawe jest to że cechy choroby psychicznej spełnia również miłość ;d
Bo jest chorobą psychiczną, "zakochanie" ma nawet swoje miejsce w jakiejś tam księdze i swój numerek ^^
Ale tego nie leczą bo jednak prokreacja jest przydatna ;d
Poza tym w tym stanie uczestniczą podobno substancje zawarte w mózgu podobne w działaniu do niektórych uzależniających narkotyków.
///
A co do religii, to ona też jest oczywiście chorobą psychiczną, trzeba tylko zastanowić się kiedy jest szkodliwa. Wierzenie, że jakieś zwidy i halucynacje istnieją na prawdę i do tego należy wznosić do nich modły i je czcić jest "dziwne" i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Co nie zmienia faktu, że groźne staje się to wtedy, gdy zaczynamy w sposób "stanowczy" przekonywać do tych bzdur innych ludzi.
@PS
http://pl.wikipedia.org/wiki/Urojenia
Piękne określenie wyznawania religii teistycznych :DCytuj:
Urojenia (łac. delusiones) – zaburzenia treści myślenia polegające na fałszywych przekonaniach, błędnych sądach, odpornych na wszelką argumentację i podtrzymywane mimo obecności dowodów wskazujących na ich nieprawdziwość.
Grozne jest juz wtedy gdy ingeruje to w jakikolwiek sposob w zycie innych ludzi, nie musi byc to w sposob 'stanowczy' (zgaduje ze miales na mysli morderstwa itd w imie boga).
Ja juz wmawianie dzieciom ze bog istnieje, i jesli nie beda wierzyc to pojda do piekla uwazam za bardzo grozne i szkodliwe (dla psychiki dziecka oczywiscie), a jesli dziecko uwierzy to mozemy pozegnac sie z kolejnym potencjalnym naukowcem itp. (no chyba ze uda sie go naprostowac w przyszlosci) co jest szkodliwe dla spoleczenstwa.
Też prawda. Samemu można wierzyć w jakieś bzdury ale powinien być zakaz wpajania dzieciom, które widzą w rodzicach autorytet takich schiz. To jest działanie na szkodę tych dzieci a w przyszłości może być ciężko pozbyć się czegoś, co utkwiło głęboko w umyśle. To także jest szkodliwe i to także szkodzi innym ludziom (w tym wypadku - dziecku). Jak będą dorosłe mogą same zadecydować. To jest oczywiście mniej szkodliwe od morderstw, ale tak tego tłumaczyć nie można. I niech mi ktoś wytłumaczy czemu niewidzialny różowy jednorożec jest wyśmiewany a pozostałe tysiące bogów już nie? Ja tego nie ogarniam, XXI wiek a ci nadal wierzą w halucynacje.
Tez nie rozumiem. Sekty sa wysmiewane, mimo ze wielkie religie sa dokladnie tym samym. A najdziwniejsze jest to, ze nawet ludzie ktorzy normalnie sa inteligentnymi i madrymi ludzmi, gdy tylko dochodzi do rozmowy o religii to nagle emocje oraz przywiazanie do religii przechodza na pierwszy plan a logika na ostatni. Nagle sa w stanie kompletnie zignorowac fakt ze nie ma zadnych dowodow, istnienie boga jest logicznie niemozliwe oraz chca przerzucac ciezar dowodu na innych.
To też jest dobre. Nie wiem w ogóle skąd pomysł, że udowadnia się nieistnienie czegoś zamiast udowadniać istnienie. To jest nielogiczne. Przykładowo w fizyce zawsze udowadnia się, że coś jest prawdziwe a nie odwrotnie. W innym wypadku to tylko teoria. Debilne podejście - "Myślę, że świat stworzyło wielkie lewitujące oko zapomnienia. Dopóki nie udowodnisz mi, że tak się nie stało, dopóty będzie to uznawane za fakt". No ja pierdole :X
byłem wychowywany w rodzinie katolickiej-nie jestem katolikiem(ateista tez nie), patrzac na was to ta indoktrynacja chyba nie jest do konca taka skuteczna ;p
swoja droga, zawsze zastanawiało mnie to, czemu ateisci tak bardzo przypierdalaja sie do katolików. sam nim nie jestem, do kosciola nie chodze, a w zyciu zadne nieprzyjemnosci z ich strony mnie nie spotkały(a mieszkam na wsi xD) dlaczego tak bardzo obchodzi was to, w co kto wierzy, a ztego co widze to nawet chcecie tego zakazać
no bo w zasadzie to chyba tym polega WIARA
Z mojego punktu widzenia dlatego, że teraz religie wielce protestują przeciwko zażywaniu narkotyków, a sami zawdzięczają im swoje istnienie. Za taki akt hipokryzji gardzę teizmem. Nie dotyczy to religii, które oficjalnie wiążą swoje wierzenia z takimi środkami uznając, że tylko pod ich wpływem można ich doświadczyć (dość częste wśród plemion szamańskich).
Poza tym wierzenie, że halucynacje są prawdziwe i próbowanie wmawiania tego innym uważam za głupotę, a ja nie lubię głupoty :(
Mnie osobiście bawi to że na świecie w XXIw są wciąż tacy idioci ktorzy w imie religii potrafią zabić.
Bawi mnie głupota władz która wgl pozwala na istnienie takiej religii. (tak, wiem że gdyby ktoś nie popierał religii która dominuje w danym państwie to nigdy by do władzy nie doszedł ... no ale ktoś to musi kiedyś zakończyć).
A mowiac o wierze katolickiej to nie jest taka zła, pomijając fakt że prawdziwych katolików słuchających i podążających za pismem świetym nie ma i nie ma prawa być, bo zostaliby oni zdeptani przez społeczeństwo.
Wiara w boga nie jest nawet teoria, bo nie sa w stanie przeprowadzic dowodu.
http://d3j5vwomefv46c.cloudfront.net.../770740788.jpg
Katolicy (jak zreszta wyznawcy wszystkich religii) sa po prostu szkodliwi dla spoleczenstwa (jedni mniej, drudzy wiecej, niemniej wszyscy szkodliwi). No chyba ze sa zamknieci w 4 scianach, bez kontaktu z innymi osobami (a w szczegolnosci z dziecmi).
Wiara w cos LOGICZNIE NIEMOZLIWEGO jest choroba psychiczna. Wiara zeby byla uzasadniona to musi isc w parze z proba udowodnienia tego (zeby stala sie wiedza). W przypadku wiary religijnej takie cos jest niemozliwe.
O tych grzybkach i innych roślinkach które zażywali prorocy, następstwem ich spożycia były silne omamy wzrokowe aka halucynacje (ewentualnie inicjowane narkotykami obecnymi w mózgu, np. podczas snu). Pod ich wpływem owi prorocy doświadczali istnienia bogów, potem wiarę w nie przenosili z psychodelicznego doświadczenia do świata rzeczywistego. Następnie ludzie uznawali ich przeżycia za fakt, a więc wierzyli w halucynacje (i to jeszcze cudze...).
Powiązanie mam nadzieję wystarczająco wyjaśnione :)
Po pierwsze, takie to zarażanie, że sam pewnie zostałeś wychowany w duchu katolickim, a masz poglądy jakie chcesz i jakoś trwale nie uszkodził Ci psychiki chrzest.
Po drugie - ja nie widzę żadnego powodu aby nazywać katolicyzm chorobą psychiczną. Wiara nie czyni żadnych poważnych szkód ani samym wierzącym ani społeczeństwu, a jeśli czyni to podaj przykłady.
zreszta troche beka, ateisci uwazaja, ze katole to ciemnogród, a sami chca cofnac sie do sredniowiecza i zakazywac ludziom wierzyć w to co im sie podoba. dlaczego nie potraficie uszanować poglądów innych ludzi?
To ze mi wychowanie religijne nie uszkodzilo psychiki, nie znaczy od razu ze nikomu nie jest w stanie uszkodzic.
Wmawianie dzieciom ze maja wierzyc w boga i ze niewierzacy usmaza sie w piekle moze miec bardzo zly wplyw na dziecko (juz samo twierdzenie ze takie cos jak pieklo istnieje powinno byc zakazane).
Podalem na poprzedniej stronie, juz ci to pisalem.
Ja nikomu nie chce niczego sila zakazywac, wole by ludzie po prostu otworzyli oczy.
Szanuje to ze masz inne poglady, ale nie mozesz wymagac ode mnie szacunku do tych wlasnie pogladow.
Poglady nie powinny byc chronione od krytyki. Ty masz prawo do swoich pogladow - ja mam prawo by powiedziec ci jak bardzo zjebane one sa.
Tak jak ktos tam kiedys powiedzial: Ridiculous ideas should be ridiculed.
o tym mówisz?
Po pierwsze - co ma wierzenie do bycia potencjalnym naukowcem?
Po drugie - od kiedy wiara za nie wierzenie w boga idzie się do piekła? Nawet ostatnio papież powiedział, że i ateiści mogą zostać zbawieni i całość polega na byciu dobrym człowiekiem.
Nie wiem co ma, moze to ze znaczna wiekszosc naukowcow to ateisci (ciezko jest byc wierzacym a zarazem naukowcem), np. w USA 97 czy tam 98% naukowcow to ateisci.
1. Poprzedni papiez powiedzial ze 'nawet ateisci maja wrodzona chec do poznania boga' - i co z tego?
2. Radze czytac biblie.
Niespecjalnie wierzę w legitność statystyk. Są wierzący naukowcy i to wystarczy aby uznać twoje "dzieci którym wmawiano ze bog istnieje - jeden potencjalny naukowiec mniej" za bzdurę.
Nie mam potrzeby czytania Biblii, bo nie jestem chrześcijaninem. Poza tym można wierzyć w Boga i być katolikiem nie zgadzając się z biblią we wszystkim.
Wtedy nie jesteś katolikiem. Jesteś pseudo-wyznawcą. Albo wierzysz we wszystkie podstawy swojej religii albo nie.
Dopóki teista watykański nie sprostował że papież walnął gafę i ateiści dalej mają przepierdolone :)
@t
Podejrzewam że gdyby religia nie miała wpływów społecznych,politycznych i finansowych to pewnie wielu z nas by miało w dupie że ktoś se tam wierzy w jakiejś bzdury. Niemniej jedna instytucja nam narzuca jak mamy żyć a to już się nie podoba wielu osobom. Inną sprawą jest że katolicy nie powinni mieć żadnych praw do głosowania. Już widzę ten hejt. A wiecie czemu? Bo jeżeli są katolikami to ich podstawą rozumowania jest biblia.Co czyni z nich bezmyślne organiczne roboty.
A przepraszam, kto ustala czy jestem katolikiem czy nie?
W jaki sposób instytucja narzuca Ci, jak żyć? Jeżeli nie wierzysz w Boga i nie uznajesz się za katolika, to w jaki sposób może Cię to dotykać?
Źródło?Cytuj:
Dopóki teista watykański nie sprostował że papież walnął gafę i ateiści dalej mają przepierdolone :)
Argumentacja tak skrajnie idiotyczna, że chyba chcę wierzyć, że to trolling. Poza tym pozbawienie praw głosu 87% Polaków to na pewno świetny pomysł.
Religia to nie zakupy w markecie. Albo w coś wierzysz i jesteś wyznawcą swojej religii albo nim nie jesteś. Religia nie uznaje wybiórczej wiary.
Mnie nie, bo ja odrzuciłem katolickie bzdury wiele lat temu. Ale jest masa tych którzy dalej są manipulowani. Jeśli chcesz przykładu to weźmy lekcje religii, na których wszystko co obiektywne nigdy się nie pojawi, z prostej przyczyny. Kościół zatwierdza materiał do lekcji.Cytuj:
W jaki sposób instytucja narzuca Ci, jak żyć? Jeżeli nie wierzysz w Boga i nie uznajesz się za katolika, to w jaki sposób może Cię to dotykać?
Przejrzyj gazety sprzed tygodnia.Cytuj:
Źródło?
87% tych ludzi to wpisani w księgi kościelne. Wierzących jest ze 20% w skali kraju. Filia, ty po prostu wyznajesz co ci się podoba, powszechna praktyka w XXI wieku. Ale to normalne, prawdziwych wierzących już dawno niema, bo niestety religia wymaga poświęceń a wybiórcza wiara jest o wiele prostsza i niezobowiązująca do niczego. Warto podziwiać mnichów w tym aspekcie. Który z polskich twierdzących że wierzą katolików może się pochwalić takim oddaniem jak ci mnisi?Cytuj:
Argumentacja tak skrajnie idiotyczna, że chyba chcę wierzyć, że to trolling. Poza tym pozbawienie praw głosu 87% Polaków to na pewno świetny pomysł.
Niestety, ale coś takiego jak "religia" nie może czegokolwiek uznawać bądź nie. To ja jestem wierzącym w tym miejscu i to moja rzecz, czy się za katolika uważam, czy nie - a jedynym kto to kiedykolwiek będzie mógł podważać będzie bozia na sądzie ostatecznym.
No ale ludzie, którzy wierzą w Boga i za katolików się uznają, to Ci, którzy chcą tych wskazówek w życiu i dobrowolnie je chłoną. A ty napisałeśCytuj:
Mnie nie, bo ja odrzuciłem katolickie bzdury wiele lat temu. Ale jest masa tych którzy dalej są manipulowani. Jeśli chcesz przykładu to weźmy lekcje religii, na których wszystko co obiektywne nigdy się nie pojawi, z prostej przyczyny. Kościół zatwierdza materiał do lekcji.
Gdzie "nas" odnosi się do ateistó - więc dlaczego nie masz w dupie w co wierzą inni?Cytuj:
Podejrzewam że gdyby religia nie miała wpływów społecznych,politycznych i finansowych to pewnie wielu z nas by miało w dupie że ktoś se tam wierzy w jakiejś bzdury. Niemniej jedna instytucja nam narzuca jak mamy żyć a to już się nie podoba wielu osobom.
Ja w ogóle nie wyznaję, ani nie wierzę, bo chrześcijaninem nie jestem.Cytuj:
87% tych ludzi to wpisani w księgi kościelne. Wierzących jest ze 20% w skali kraju. Filia, ty po prostu wyznajesz co ci się podoba, powszechna praktyka w XXI wieku. Ale to normalne, prawdziwych wierzących już dawno niema, bo niestety religia wymaga poświęceń a wybiórcza wiara jest o wiele prostsza i niezobowiązująca do niczego. Warto podziwiać mnichów w tym aspekcie. Który z polskich twierdzących że wierzą katolików może się pochwalić takim oddaniem jak ci mnisi?
W życiu religijnym naprawdę nie chodzi o to, żeby jak najbardziej się poświęcić.
Nie wiem ile procent jest w skali kraju i nie wiem, kim są dla Ciebie prawdziwi wierzący.
Wiara =/= religia. Poza tym kościół katolicki odbiega od chrześcijaństwa w dużym stopniu.
Co za typ XD Przecież to religia ustala się co uznaje a co nie.... Za katolika możesz się uważać ale prawdziwym wierzącym katolikiem nie jesteś.
Nie mam tego w dupie, bo sprzeciwiam się manipulacji w takiej formie jaką prezentuje kościół rzymsko-katolickiCytuj:
No ale ludzie, którzy wierzą w Boga i za katolików się uznają, to Ci, którzy chcą tych wskazówek w życiu i dobrowolnie je chłoną. A ty napisałeś Gdzie "nas" odnosi się do ateistó - więc dlaczego nie masz w dupie w co wierzą inni?
Ty jesteś katolikiem ale nie chrześcijaninem.... Bardzo ciekawa teoria. Czyli jesteś polakiem, ale nie jesteś człowiekiem? Nie o poświęcenie? Bo z tego co wiem to wiara polega na wypełnianiu woli danego Boga....Cytuj:
Ja w ogóle nie wyznaję, ani nie wierzę, bo chrześcijaninem nie jestem.
W życiu religijnym naprawdę nie chodzi o to, żeby jak najbardziej się poświęcić.
Znajdź sobie GUS z 2010 roku np. i zobaczysz że 30% wierzących jest praktykujących. A prawdziwy wierzący? Uznaje biblię jako podstawę wiary, i na tym opiera swoje sądy i patrzysz przez pryzmat pewnych pewników, jak np. zapłodnienie przez ducha.Cytuj:
Nie wiem ile procent jest w skali kraju i nie wiem, kim są dla Ciebie prawdziwi wierzący.
Jeżeli dana religia nie ma negatywnego wpływu na społeczeństwo, to powinniście mieć ją w dupie. A katolicyzm, z mojej perspektywy nie ma - jedyny wasz zarzut to WPAJANIE W DZIECI (co nie jest żadnym zarzutem, dopóki nie ustalimy negatywnych efektów owego wpajania tudzież samej religii).
Ale coś takiego jak religia nie jest żadną istotą, ani żadnym zapisem prawnym i nie może niczego ustalać, bądź uznawać.
A so called 'prawdziwym wierzącym katolikiem' jestem dopóki nie zostanę ekskomunikowany.
O jakiej manipulacji mówisz?Cytuj:
Nie mam tego w dupie, bo sprzeciwiam się manipulacji w takiej formie jaką prezentuje kościół rzymsko-katolicki
Nie jestem ani chrześcijaninem, ani katolikiem. [Formę ty ateista - ja 'katolik', którą wcześniej rozmawialiśmy stosuję dla uproszczenia]Cytuj:
Ty jesteś katolikiem ale nie chrześcijaninem.... Bardzo ciekawa teoria. Czyli jesteś polakiem, ale nie jesteś człowiekiem? Nie o poświęcenie? Bo z tego co wiem to wiara polega na wypełnianiu woli danego Boga....
Ale nie rozumiesz, że poglądy na wiarę i religię nie mają zupełnie nic do poglądów politycznych?Cytuj:
Znajdź sobie GUS z 2010 roku np. i zobaczysz że 30% wierzących jest praktykujących. A prawdziwy wierzący? Uznaje biblię jako podstawę wiary, i na tym opiera swoje sądy i patrzysz przez pryzmat pewnych pewników, jak np. zapłodnienie przez ducha.
Wmawianie dzieciom od małego - gdy są podatni na sugestie gdyż ich mózg stroi na ich podstawie obraz świat - że istnieją niewidzialne stworki, które mają władzę absolutną (btw. jest ich kilka tysięcy a każdy ma władzę :o) i że przy odpowiednim postępowaniu trafisz do "raju", w innym wypadku ciao i do piekła. I jeszcze lepiej - że należy czcić te halucynacje, by je sobie zjednać i dzięki temu zbierać profity w tym świecie uważasz za nieszkodliwe?
jak to nie ma szkodliwego wplywu? przeciez indoktrynacja godzi w wolnosc sumienia i wyznania.
a jesli chodzi o bardziej "praktyczna" szkodliwosc, to mozna wymieniac dosc dlugo, choc faktycznie nie sa to tak powazne szkody jak w przypadku np. islamu. katolicyzm jest posrednio odpowiedzialny za mase zakazen hiv w afryce. ogromny naklad srodkow jest wydawany na jakas dzialanosc misyjna i inne pierdoly, ktore z praktycznego punktu widzenia sa kompletnie niepotrzebne. katolicyzm ponadto jest zarzewiem nietolerancji do homoseksualistow. u nas w polsce kosciol miesza sie do polityki, a moim zdaniem mieszanie religii do polityki jest bardzo szkodliwe, nie wspominajac o etycznosci. brak kontroli watykanu nad ksiezmi i kompletny brak wyciagania konsekwencji (nawet w przypadku pedofilii!) za niesubordynacje, czego przykladem jest ksiadz natanek albo ojciec rydzyk - ich dzialalnosc moim zdaniem tez jest szkodliwa i chyba nie musze pisac czemu.
nie chce mi sie dalej wymyslac
jak to nie? ksiadz z ambony w zawoalowany sposob powie, zeby glosowac na pis czy inna lige polskich rodzin i owieczki bezmyslnie zaglosuja, nie zastanawiajac sie nad tym, ze kosciol tez moze dzialac z egoistycznych pobudek.
o islamie nawet nie ma co pisac, bo po prostu nie da sie go oddzielic od polityki.
Wpajanie dzieciom że kalendarzyk jest najlepszą antykoncepcją nie jest pozytywnym aspektem zidiocenia tej religii.
Religia nie jest zapisem prawnym, tylko apisem moralnym. Jej leaderzy ustalają w co wierzą jej wyznawcy, jeśli tego nie rozumiesz to jesteś po prostu głupi. Nie jesteś prawdziwie wierzącym skoro nawet nie uznajesz za pewnik tego co jest w podstawie twojego wyznania, przestań się ośmieszać.Cytuj:
Ale coś takiego jak religia nie jest żadną istotą, ani żadnym zapisem prawnym i nie może niczego ustalać, bądź uznawać.
A so called 'prawdziwym wierzącym katolikiem' jestem dopóki nie zostanę ekskomunikowany.
Moralnej.Cytuj:
O jakiej manipulacji mówisz?
Z ciekawości, kim jesteś :)Cytuj:
Nie jestem ani chrześcijaninem, ani katolikiem. [Formę ty ateista - ja 'katolik', którą wcześniej rozmawialiśmy stosuję dla uproszczenia]
Religia zawsze będzie potężnym narzędziem politycznym. Jeśli ktoś jest katolikiem to jest konserwatywnie nastawiony do pewnych spraw z automatu, np. seksu.Cytuj:
Ale nie rozumiesz, że poglądy na wiarę i religię nie mają zupełnie nic do poglądów politycznych?
Czuje się zażenowany obecnym poziomem tematu. Torg gimbo atheist team na dzień dzisiejszy, to facet dorabiający ideologię do swoich wyssanych z palca tez, fan anime przekonany, że całe zło na ziemi to wina religii i nosikamyk. Tęsknie za szalonym88.
Taki brak umiejętności logicznego myślenia całkowicie wyklucza was z dyskusji. Mówimy tu o obaleniu filarów wiary, w którą zaangażowanych jest 2,184,060,000 osób na świecie. Jeżeli ktokolwiek obaliłby najsławniejsze cuda chrześcijańskie, stałby się naczelnym autorytetem w społeczności ateistycznej, tysiące ludzi mogłoby zrezygnować z wiary chrześcijańskiej, a media trąbiłyby o tym tygodniami.
Nie chce mi się szukać danych, ale fajnie kontrastowałyby twoje tezy o nikłym znaczeniu doniesień o UFO, z funduszami przeznaczonymi na sprawy powiązane z UFO.
A co do podkreślonej części cytatu, podręcznikowy przykład prostoliniowego myślenia i ty mówisz o otwieraniu oczu?
Weź chłopie, kto ci dał złudne przekonanie, że jesteś jakimkolwiek autorytetem, aby wygłaszać oficjalne stanowisko NAUKI na forum o tibii? Błagam, nie ośmieszaj się i nie pisz w tym temacie.
Błagam, nie ośmieszaj się i nie pisz w tym temacie [2]Cytuj:
Jednak tu jest inny problem - nie wiadomo do końca czym my jesteśmy
Błagam, nie ośmieszaj się i nie pisz w tym temacie [3]Cytuj:
I nawet jeżeli w jakiejś formie istnielibyśmy "po", to i tak nie będziemy pamiętali tego "przed".
Błagam, nie ośmieszaj się i nie pisz w tym temacie [4]Cytuj:
W takim razie może jesteśmy pustką? Nicością? Idąc dalej, może "my" nie istniejemy - to nie jest takie głupie jak się może na pierwszy rzut oka wydawać, tylko nad tym trzeba sporo porozmyślać.
Mylenie pojęć.
Przypominam tylko, że Teorię Darwina, również "ładuje się dzieciom do głów w szkołach w tym kraju", mało tego, nie jest ona sprzeczna z Biblią, a ja ją całkowicie przyjmuję i akceptuję, kreacjonistom zaleciłbym warsztaty z myślenia.Cytuj:
Teoria darwina ma więcej sensu niż to co ładuje się dzieciom do głów w szkołach w tym kraju na religii.
Kto ci dał złudne przekonanie, że jesteś jakimkolwiek autorytetem, aby wygłaszać oficjalne stanowisko NAUKI na forum o tibii? [2] Wielki wybuch jest jedną z teorii, nie ma w ogóle czegoś takiego jak obecna teoria naukowa.
Prof. dr. hab. med. psych. gimb. ateist. Vegeta
Rozwiń.Cytuj:
Jeśli ci nie idzie wiara w Boga sprawiedliwego etc (pomijam już to że to absurd, bo taki wariant Boga nie istnieje, każdy kto ma oczy to zauważy.
Mylenie pojęć.Cytuj:
a czujesz potrzebę umiejscowienia gdzieś swojego przekonania o sprawiedliwości etc, to wierz w co innego, jak np. w bliskich ci ludzi.
Trudne zagadnienie, moje stanowisko jest takie. Rola Starego Testamentu to zapowiedzenie przyjścia Chrystusa, rola Nowego Testamentu to wskazanie nam sposobu na życie, bo tam opisane jest życie Jezusa, którego powinniśmy naśladować. Dlatego prawa z Nowego Testamentu są ponad tymi ze Starego.Cytuj:
Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków; nie przyszedłem znieść, ale wypełnić (Mt 5, 17-18)
Skoro nawet nie wiesz kto napisał Biblię, to masz tyle do powiedzenia co delfin.
Tak. A potem zjadamy ówcześnie torturowanego zabitego niewiernego, na koniec przetrawione szczątki w postaci kału wydalamy i spalamy.
Założenia katolicyzmu nie mają nic wspólnego z inkwizycjami na które zapewne się powołujesz. Błagam, nie ośmieszaj się i nie pisz w tym temacie [5]
Jeżeli kiedyś będę potrzebował jakiś 10 minutowych filmików reżyserii discovery na dowolny temat to wiem gdzie pytać. A teraz może skupimy się na Piśmie Świętym a nie ambicjach diabolicznych pseudobiskupów?Cytuj:
Macie ciekawy dokument, polecam wszystkie odcinki z tej serii. Nie jest to przyjemne w oglądaniu dla nikogo, kto nie jest po prostu pierdolnięty, ale pokazuje jakiego rodzaju spaczenia i choroby psychiczne wywołują religie :
Oczywiście 18+ http://www.youtube.com/watch?v=R9Idr0P7YKU
Spora część z takich urządzeń była opracowywana przez różne instytucje religijne (jak np. sławna inkwizycja) do siłowego "nawracania" i okrutnego mordowania niewiernych.
Wiara to nic innego niż miłość do Boga, z tym, że jest kilka rodzajów miłości.
Kolejna z twoich tez.
Jeżeli tobie ktoś mocno wmawiał, że Bóg istnieje, to faktycznie byłbym skłonny zgodzić się, że to było szkodliwe dla twojej psychiki.Cytuj:
Ja juz wmawianie dzieciom ze bog istnieje, i jesli nie beda wierzyc to pojda do piekla uwazam za bardzo grozne i szkodliwe (dla psychiki dziecka oczywiscie)
Pomijając oczywistą bzdurę, której nie potrafiłeś poprzeć dowodem, możemy także pożegnać się z homoseksualistą (wiem, że są homokatolicy, ale wśród homo jest mniej katolików niż wśród zdrowego społeczeństwa) a co za tym idzie, dziecko kiedyś wyrośnie i spłodzi dzieci, co jest dla społeczeństwa dobre :)Cytuj:
a jesli dziecko uwierzy to mozemy pozegnac sie z kolejnym potencjalnym naukowcem itp. (no chyba ze uda sie go naprostowac w przyszlosci) co jest szkodliwe dla spoleczenstwa.
Przejaw komunistycznego myślenia, przeszkadza ci, że ktoś myśli nie tak jak ty. To kompletnie nie szkodzi dziecku.
Mylenie pojęć. Zobacz mój poprzedni post o cudach w Guadalupe, wyjaśnij co to za rodzaj halucynacji i nie pisz w tym temacie [6]Cytuj:
I niech mi ktoś wytłumaczy czemu niewidzialny różowy jednorożec jest wyśmiewany a pozostałe tysiące bogów już nie? Ja tego nie ogarniam, XXI wiek a ci nadal wierzą w halucynacje.
Jedyna nielogiczna tutaj rzecz, to to, że wasze mózgi nie pojmują istoty wiary, mimo to się o niej wypowiadają, a są w stanie podtrzymywać wasze funkcje życiowe. Sprawność waszych mózgów jest na tyle wysoka, abyście oddychali, a nie możecie zrozumieć, że żaden katolik nie ma na celu udowodnienia istnienia Boga, nie oczekuje żadnych dowodów a wręcz ich nie chce. Zadziwiające.
Błagam, nie ośmieszaj się i nie pisz w tym temacie [7] Nie rozumienie wiary i się o niej wypowiadanie [2]. Zastanów się nad słowami "wiara" i "fakt".Cytuj:
. Przykładowo w fizyce zawsze udowadnia się, że coś jest prawdziwe a nie odwrotnie. W innym wypadku to tylko teoria. Debilne podejście - "Myślę, że świat stworzyło wielkie lewitujące oko zapomnienia. Dopóki nie udowodnisz mi, że tak się nie stało, dopóty będzie to uznawane za fakt". No ja pierdole :X
Po raz kolejny przedstawiasz swoje wymyślone rzeczy jako fakt, błagam, nie ośmieszaj się i nie pisz w tym temacie [8]
Trudno o tak doskonałą osobę, ale nie z wymienionego przez ciebie powodu.
Nikt tego nie chce robić, nie rozumienie istoty religii [3]
Super argument.Cytuj:
Katolicy (jak zreszta wyznawcy wszystkich religii) sa po prostu szkodliwi dla spoleczenstwa (jedni mniej, drudzy wiecej, niemniej wszyscy szkodliwi). No chyba ze sa zamknieci w 4 scianach, bez kontaktu z innymi osobami (a w szczegolnosci z dziecmi).
Ciekawe stanowisko jak na członka rasy, która potrzebowała zaledwie ponad 2 milionów lat aby stać się na tyle rozumna, by wynaleźć żarówkę. Zakładając, że posiadasz całą wiedzę, jaką kiedykolwiek przyswoi ludzkość i istnienie Boga wciąż wydaje ci się "logicznie niemożliwe" to masz 100% racji, ale nie masz.Cytuj:
Wiara w cos LOGICZNIE NIEMOZLIWEGO jest choroba psychiczna.
Nie rozumienie wiary i się o niej wypowiadanie [3]Cytuj:
Wiara zeby byla uzasadniona to musi isc w parze z proba udowodnienia tego (zeby stala sie wiedza). W przypadku wiary religijnej takie cos jest niemozliwe.
Jesus Maria [1] Błagam, nie ośmieszaj się i nie pisz w tym temacie [9]
Mylenie pojęć, polityczna poprawność nie działa w tę stronę, a co do reszty to wiadomo [10]
Ciekawe spostrzeżenie, ale nie oceniajmy zacnej grupy ateistów przez pryzmat ich torgowych niedoróbek.
Ale zupełnie upoważnia cie do stawiania wyssanych z palca tez.
Wyjedź do Korei Północnej, tam też jest zakazane myślenie nie pokrywające się z prawem.Cytuj:
Wmawianie dzieciom ze maja wierzyc w boga i ze niewierzacy usmaza sie w piekle moze miec bardzo zly wplyw na dziecko (juz samo twierdzenie ze takie cos jak pieklo istnieje powinno byc zakazane).
Biorąc pod uwagę poprzedni cytat, to o taką hipokryzje trudno nawet w podręcznikach.Cytuj:
Ja nikomu nie chce niczego sila zakazywac, wole by ludzie po prostu otworzyli oczy.
wutCytuj:
Szanuje to ze masz inne poglady, ale nie mozesz wymagac ode mnie szacunku do tych wlasnie pogladow.
The only thing I'd call a ridiculous idea is changing somebody's way of thinking because you don't like it.Cytuj:
Poglady nie powinny byc chronione od krytyki. Ty masz prawo do swoich pogladow - ja mam prawo by powiedziec ci jak bardzo zjebane one sa.
Tak jak ktos tam kiedys powiedzial: Ridiculous ideas should be ridiculed.
120%*
Błędnie postrzegasz katolików jako bandę tępych istot, które myślą dokładnie to samo i mają dokładnie te same poglądy.
Teista watykański? Serio? A cóż to za funkcja? Pojadę do Watykanu jako wierzący i też jestem teistą watykańskim :D Ja to bym jednak uznał papieża za większy autorytet.Cytuj:
Dopóki teista watykański nie sprostował że papież walnął gafę i ateiści dalej mają przepierdolone :)
To aż zaczyna być słodkie, jak ty mało wiesz a się wypowiadasz. To jak 6-cio letnie dziecko sięgające bez powodzenia po batona znajdującego się na wysokiej półce. Nawet nie muszę przytaczać argumentów, przecież to co napisałeś to twoje własne subiektywne odczucia dalekie od prawdy.Cytuj:
Podejrzewam że gdyby religia nie miała wpływów społecznych,politycznych i finansowych to pewnie wielu z nas by miało w dupie że ktoś se tam wierzy w jakiejś bzdury. Niemniej jedna instytucja nam narzuca jak mamy żyć a to już się nie podoba wielu osobom. Inną sprawą jest że katolicy nie powinni mieć żadnych praw do głosowania. Już widzę ten hejt. A wiecie czemu? Bo jeżeli są katolikami to ich podstawą rozumowania jest biblia.Co czyni z nich bezmyślne organiczne roboty.
Ale przecież oni nie zgadzają się z nim to jak mają mieć rację?
Fachowiec.
Jestem katolikiem, a od gimnazjum jestem wypisany z lekcji religii, gdzieCytuj:
Ale jest masa tych którzy dalej są manipulowani. Jeśli chcesz przykładu to weźmy lekcje religii, na których wszystko co obiektywne nigdy się nie pojawi, z prostej przyczyny. Kościół zatwierdza materiał do lekcji.
twój bógtwoi bliscy teraz?
0% się modliCytuj:
87% tych ludzi to wpisani w księgi kościelne. Wierzących jest ze 20% w skali kraju.
Ludzie przestańcie się kompromitować wygłaszając swoje tezy. Nie macie poczucia, że dziś jesteście mądrzejsi niż wczoraj, a raczej wczoraj byliście głupsi niż dzisiaj? Ileż arogancji trzeba mieć, żeby nie przeżywszy 1/3 życia wygłaszać tak odważne tezy, które oczywiście nic nie mają wspólnego z rzeczywistością. A może głupoty nie arogancji? Zdanie "prawdziwych wierzących już dawno nie ma" nadaje się do piosenek Bonusa RPK a nie dyskusji na jakimkolwiek poziomie...Cytuj:
Filia, ty po prostu wyznajesz co ci się podoba, powszechna praktyka w XXI wieku. Ale to normalne, prawdziwych wierzących już dawno niema, bo niestety religia wymaga poświęceń a wybiórcza wiara jest o wiele prostsza i niezobowiązująca do niczego. Warto podziwiać mnichów w tym aspekcie. Który z polskich twierdzących że wierzą katolików może się pochwalić takim oddaniem jak ci mnisi?
O ile z pierwszą częścią się zgadzam, to druga jest jakimś kompletnym absurdem.
Cytuj:
Religia nie jest zapisem prawnym, tylko apisem moralnym. Jej leaderzy ustalają w co wierzą jej wyznawcy, jeśli tego nie rozumiesz to jesteś po prostu głupi. Nie jesteś prawdziwie wierzącym skoro nawet nie uznajesz za pewnik tego co jest w podstawie twojego wyznania, przestań się ośmieszać.
Co za typ XD nie trzymał w rękach Biblii a wypowiada się o katolicymie... Przestań się ośmieszać.Cytuj:
Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie przewyższać [sprawiedliwości] uczonych w Piśmie i faryzeuszów, żadnym sposobem nie wejdziecie do Królestwa Niebios (Mt 5,20)
Czego najlepszym przykładem są homoseksualiści katolicy.Cytuj:
Religia zawsze będzie potężnym narzędziem politycznym. Jeśli ktoś jest katolikiem to jest konserwatywnie nastawiony do pewnych spraw z automatu, np. seksu.
Źródło? Poczytaj świadectwa misjonarzy o tym jak sami głodują na misjach jedząc miesiącami po kilka ziaren dziennie, zanim wspomnisz o ogromnych środkach na działalność misyjną. Ogromne środki są wydawane na pomoc potrzebującym aka Caritas.
Zgadzam się, ale to nie odnosi się do Polski.Cytuj:
u nas w polsce kosciol miesza sie do polityki, a moim zdaniem mieszanie religii do polityki jest bardzo szkodliwe
Najlepiej wyjaśni pan Palikot :D
Heh.Cytuj:
nie chce mi sie dalej wymyslac
To ze ktos jest w stanie przekonac tyle ludzi do tego ze bog istnieje nie czyni tego prawda.
Przypominam tylko, ze teoria darwina jest prawda, wiec nauczac sie ja pownno. Also, teoria ta calkowicie przeczy pierwszej czesci Ksiegi Rodzaju.
Zadziwiajace jest to, ze przy wiekszosci moich rozmow o bogu z katolikami (i to oni ta rozmowe zaczynaja) prawie zawsze pada od nich argument 'nie jestes w stanie udowodnic ze boga nie ma'. Ja na to odpowiadam 'nie jestem tez w stanie udowodnic ze nie masz srubokreta w dupie, to nie znaczy od razu ze tam jest'. Jak widac chca dowodow, tylko obracaja kota ogonem i chca dowodow w druga strone, gdy
a) to oni twierdza ze cos jest - to oni powinni to udowodnic;
b) nie da sie udowodnic ze cos nie istnieje, to blad logiczny;
c) ateisci nie twierdza ze boga nie ma - ateisci nie wierza w istnienie boga.
Rozumiem takze, ze niektorzy po prostu nie chca szukac dowodow (chociaz nie wiem dlaczego ktos nie chcialby sie edukowac). Ale skoro i tak ktos im wytlumaczy ze wiara religijna jest bezsensowna, a oni WYSLUCHAJA, PRZYJMA TO CO ZOSTALO POWIEDZIANE DO WIADOMOSCI I AUTOMATYCZNIE TO ODRZUCA, BO JEST TO SPRZECZNE Z ICH WIARA to cos jest tutaj nie tak, ktos tutaj ma problem z glowa.
Also, tak pierdolisz 'nie rozumiecie co to wiara', gdy ty sam w sygnaturze cytujesz goscia ktory TWIERDZI ZE ISTNIENIE BOGA TO PRAWDA. Jesli ktos rzuca takimi zdaniami to chyba oczywiste ze oczekujemy dowodow.
Nie trzeba posiadac calej wiedzy by dojsc do tego ze cos jest LOGICZNIE niemozliwe.
W takiej definicji jaka podaja to chrzescijanie (wszechmogacy, wszechwiedzacy, kochajacy bog) istnienie zla na swiecie pokazuje ze takie cos jest LOGICZNIE NIEMOZLIWE.
https://i.imgur.com/9swyDjJ.jpg
Gratuluje. Oprocz tych 2-3 bardzo slabych argumentow, jedyne co jestes w stanie napisac to 'nie osmieszaj sie'. Widze znudzilo sie 'bez komentarza' i trzeba bylo znalezc nowy zamiennik na 'chuja wiem, nie zgadzam sie, ale jako ze nie mam argumentow to wezme mu tak dopierole XDDDD'. Bardzo ciekawy sposob prowadzenia dyskusji.
W ogóle tak nie stwierdziłem, dane statystyczne podałem ażeby podkreślić wyniosłość przypuszczalnego obalenia cudu.
Kiedyś napiszę o tym na moim blogu. W skrócie: Dzień, to obrót Ziemi wokół jej własnej osi, ciała niebieskie zostały stworzone dnia czwartego, co jasno mówi nam, że słowo "dzień" jest tu metaforą lub uproszczeniem, bo jak coś mogło powstać drugiego dnia skoro istnienie dnia było możliwe od dnia czwartego? Dzień w tym przypadku to określenie większego okresu czasu. Rośliny i zwierzęta powstają przed człowiekiem, w danych okresach czasu, coś się jeszcze nie zgadza?Cytuj:
Przypominam tylko, ze teoria darwina jest prawda, wiec nauczac sie ja pownno. Also, teoria ta calkowicie przeczy pierwszej czesci Ksiegi Rodzaju.
To jesteś otoczony osobami nie wystarczająco kompetentnymi do takich rozmów.Cytuj:
Zadziwiajace jest to, ze przy wiekszosci moich rozmow o bogu z katolikami (i to oni ta rozmowe zaczynaja) prawie zawsze pada od nich argument 'nie jestes w stanie udowodnic ze boga nie ma'.
Bo istnienie Boga to kwestia wiary a nie teza naukowa.Cytuj:
Rozumiem takze, ze niektorzy po prostu nie chca szukac dowodow (chociaz nie wiem dlaczego ktos nie chcialby sie edukowac)
Trzeci raz wam tłumaczę i czwarty nie powtórzę.Cytuj:
Also, tak pierdolisz 'nie rozumiecie co to wiara', gdy ty sam w sygnaturze cytujesz goscia ktory TWIERDZI ZE ISTNIENIE BOGA TO PRAWDA. Jesli ktos rzuca takimi zdaniami to chyba oczywiste ze oczekujemy dowodow.
Primo, podpis jest skierowany by dopiec nie ateistom lecz "niedzielnym katolikom", którzy traktują Boga jak maszynkę do spełniania życzeń, których celem wiary nie jest uwielbienie Boga, tylko np. uniknięcie piekła. Podpis zakłada, że już wierzymy, a skoro wierzymy, to istnienie Boga jest niemal pewne, dlatego nie powinniśmy wysławiać go ze strachu, tylko dlatego, że jest. Powtarzam, podpis nie stawia żadnej tezy.
Szatan jest twórcą zła, Bóg stworzył anioła z wolną wolą, który mu się zbuntował. Czy mógł temu zapobiec? Mógł. Czy gdyby temu zapobiegł mielibyśmy wolną wolę? Czy mielibyśmy jakikolwiek wybór poza czynieniem dobra? Czy byłaby w tym jakaś nasza zasługa, skoro mielibyśmy tylko jedną opcję? Nie. Aby wszystko miało sens, musi być więcej niż jedna opcja.Cytuj:
Nie trzeba posiadac calej wiedzy by dojsc do tego ze cos jest LOGICZNIE niemozliwe.
W takiej definicji jaka podaja to chrzescijanie (wszechmogacy, wszechwiedzacy, kochajacy bog) istnienie zla na swiecie pokazuje ze takie cos jest LOGICZNIE NIEMOZLIWE.
https://i.imgur.com/9swyDjJ.jpg
Gimbotezy oparte na przemyśleniach gościa twierdzącego, że religia to dziecko środków odurzających nie są warte niczyjej polemiki, dlatego jedyną rzeczą jaką mogę zrobić, to apel o ogarnięcie. Pokaż mi moment w którym nie miałem argumentów, a podana teza była warta dyskusji. Nie komentuj jakości moich argumentów tylko chociaż raz w życiu umiejętnie któryś podważ. Dziwi mnie twoja arogancja - muszę ci tłumaczyć tak banalne rzeczy jak kwestia wolnej woli, które powinieneś wiedzieć nie z książek, a z własnych przemyśleń, a mimo to masz się za wygadanego. Długa i kręta droga przed tobą, żebyś był w stanie mnie zgasić.Cytuj:
Gratuluje. Oprocz tych 2-3 bardzo slabych argumentow, jedyne co jestes w stanie napisac to 'nie osmieszaj sie'. Widze znudzilo sie 'bez komentarza' i trzeba bylo znalezc nowy zamiennik na 'chuja wiem, nie zgadzam sie, ale jako ze nie mam argumentow to wezme mu tak dopierole XDDDD'. Bardzo ciekawy sposob prowadzenia dyskusji.
mtk, rada na przyszłość, nie odpisuj na posty sprzed 2 miesięcy w formie elaboratu bo A:Nikt ci nie odpisze B: nikomu się nie chce tego czytać.
Fajnie ze ty wiesz na pewno ze to miala byc metafora, a reszta katolikow dalej nie wie.
Ale niemniej ciekawa interpretacja rzekomego PERFEKCYJNEGO SLOWA BOZEGO.
Kiedys zauwazylem ze jak ktos chce zgodzic biblie z nauka to wlasnie biblia jest zmieniana, ludzie daja swoje interpretacje i widze to sie potwierdza. Chyba jednak takie idealne te slowo boze nie jest.
W koncu sa katolikami.
Niekoniecznie.
Bog albo istnieje albo nie. Nie wiem skad i dlaczego wzielo sie ze wiara (i do tego bezpodstawna) tutaj wystarcza.
Jak narazie nie ma zadnego dowodu na istnienie boga a samo istnienie boga w jego definicji jest logicznie niemozliwe, dlatego tez wiara w jego istnienie jest bezpodstawna. I dlatego wlasnie mowiono wczesniej o wierze religijnej jako chorobie psychicznej.
Jesli ja wierzylbym ze psy potrafia mowic ludzkim glosem i jezykiem (dajmy na to angielskim), twierdzac ze jest to nadprzyrodzona umiejetnosc (wiec nie jestes w stanie jej odkryc uzywajac nauki, nie jestes w stanie dowiedziec sie jak dziala), nie jestes w stanie jej nigdy zrozumiec oraz psy celowo ukrywaja ta zdolnosc przed ludzmi (wiec nigdy nie zastasz ich podczas uzywania tej umiejetnosci), to co bys zrobil?
Pomimo ze JEST TO MOZLIWE, bo NIE JESTES W STANIE UDOWODNIC ZE PSY TEGO NIE POTRAFIA, to wysmialbys mnie, powiedzial ze jestem chory psychicznie i nigdy w zyciu bys w to nie uwierzyl. I dokladnie to samo jest z istnieniem boga. Istnienie boga jest mozliwe nawet bez dowodow (dla uproszczenia tego argumentu pomijam fakt ze jednak jest logicznie niemozliwe), aczkolwiek wiara w to ze istnieje bez tych dowodow jest bezpodstawna, lub po prostu - urojeniem.
Ludzie bronia wiary religijnej bo zostali tak wychowani, sa do tego emocjonalnie przywiazani. Nagle wiara w boga zyskala w oczach wierzacych status nietykalnej - 'bo ja wierze i chuj ci do tego', mimo ze jakbym ja mowil 'slimaki sraja zlotem, ja tak wierze, nie potrzebne mi dowody i chuj ci do tego' to zamkneli by mnie w zakladzie psychiatrycznym.
(Jesli napiszesz 'chujowe porownanie' to konczymy dyskusje, bo oba porownania sa jak najbardziej sluszne, o ile jestes w stanie zrozumiec CO TAK NAPRAWDE POROWNUJE)
Bog stworzyl aniola ktory sie zbuntowal? Jesli jest wszechwiedzacy to wiedzialby ze sie zbuntuje od razu i wiedzialby ze szatan stworzy zlo. Jesli wiedzial i nic z tym nie zrobil bo nie mogl - nie jest wszechmogacy, jesli mogl ale nie zrobil - nie jest kochajacy/dobry.
Wolna wola od boga bo BOG CI DAJE WOLNA WOLE WIEC JA MASZ to oksymoron, jesli mielbysmy wolna wole to ja mialbym wolna wole by tej wolnej woli nie przyjac = wolna wola nie pochodzi od boga tylko zawsze istniala = plan bozy jest gowno warty.
Jest wiecej niz jedna opcja. Nikt nie twierdzi ze zlo nie istnieje. Wlasnie to ze zlo istnieje, pokazuje ze bog w definicji 'wszechmogacy, wszechwiedzacy, kochajacy/dobry' nie moze istniec.
ja przeczytałem wszystko ;d
Teraz niektórzy z posłów chcą wnieść poprawkę do kodeksu pracy, która mówi o zakazie pracy w placówkach handlowych w niedziele, ponieważ "niedziela jest dniem z założenia świętym i rodzinnym". Dla mnie to trochę niedorzeczne, żeby na takie argumenty się powoływać.
Kompletnie nie zrozumiałeś, co powiedziałem.