Tak właśnie postępują Ateiści - przecież to oni są najlepsi, oni wszystko wiedzą i "nawracają" głupich ludzi. O zbawcy Ateiści, dziękuję.
Wersja do druku
nie sa uwazani za idiotow, bo wiara jest zbyt powszechna, byla od zawsze, ludzie sa do tego przyzwyczajeni. UFO "powstalo" w czasach juz, ze tak powiem, oswieconych, wiec jest nie do przyjecia. Tak samo jak jakakolwiek wiara powstala w dzisiejszych czasach jest uwazana za idiotyzm - po prostu teraz juz ludzie sa zbyt oswieceni, zeby przyjac cos tak nieracjonalnego. Zadna religia, ktora powstalaby niedawno nie zostalaby potraktowana powaznie. Sa tylko jakies sekty, do ktorych dolaczaja ludzie na poziomie podobnym do ludzi, ktorzy zyli w czasach chrystusa. Przeciez jesli chrystus zstapilby z nieba TERAZ i zaczal glosic, ze jest synem bozym, to jesliby nie zaczal na oczach ludzi spacerowac po wodzie, to nikt by mu nie uwierzyl! ZADEN katolik zdrowy na umysle nie uwierzylby jezusowi jesliby nie pokazal paru sztuczek. A wg ciebie nie moglby pokazac, bo wtedy to juz nie bylaby wiara.
Argument za chrzescijanstwem dotyczacy wartosci, ktore w nim sa mialby sens tylko wtedy, jesliby te wartosci nie istnialy bez tej wiary. A istnieja. A skoro istnieja to tak samo moge uzyc wyzszych wartosci optujac za ateizmem, czy czymkolwiek innym. Ateisci nie sa w zadnym stopniu gorszymi ludzmi moralnie.
Co do inteligencji:
"Badania przeprowadzone głównie w Stanach Zjednoczonych wśród tamtejszych naukowców dowodzą, że wiara w boga jest odwrotnie skorelowana z posiadaniem wykształcenia naukowego. W 1914 odsetek naukowców w USA negujących bądź wątpiących w istnienie boga wynosił 58%[126], podczas gdy wśród naukowców "wybitnych" (greater) odsetek ten wynosił 70%[127]. W takich samych badaniach powtórzonych w 1934 roku odsetki te powiększyły się odpowiednio do 67% i 85%[128]. Wpływ "wybitności" albo jej brak na religijność został dalej zbadany w 1998 roku. Wedle ankiety przeprowadzonej wśród członków National Academy of Sciences[129] (wśród jej 2100 członków i 380 zagranicznych współpracowników jest niemal 200 zdobywców nagrody Nobla[130]; dla porównania, wśród wszystkich absolwentów uniwersytetów Cambridge i oksfordzkiego od 1901 roku jest łącznie 140 laureatów[131][132]), 7% z nich wierzyło w boga[133]. Badania przeprowadzone w 1996 roku a opublikowane w Nature wskazały, że wśród naukowców 60,7% nie wierzy w boga[134]. Badania przeprowadzone w latach 2005-2006 ujawniły, iż jako niewierzący deklaruje się 64% naukowców[135]. Wyniki badań wskazują również, że istnieje statystycznie istotna rozbieżność pomiędzy odsetkiem niewierzących wśród profesorów nauk przyrodniczych a odsetkiem niewierzących wśród profesorów nauk społecznych[135].
Korelację między wykształceniem naukowym a niewiarą w boga odzwierciedla też fakt, że podczas gdy 60–93% amerykańskich naukowców nie wierzy w boga, wśród przeciętnych obywateli USA odsetek ten wynosi od 8%[135] do 14%[136]."
wikipedia
znajac zycie i tak to odrzucisz. mniejsza z tym, ze pewnie sprawdzasz mase rzeczy na wikipedii i z gory nie zakladasz, ze informacje moga byc nieprawdziwe, ale to na pewno odrzucisz.
Poza tym w tamtym wysmianym przez ciebie artykule jest masa linkow do oryginalnych artykulow w pracach naukowych, czego sam wczesniej nie zauwazylem. Caly artykul jest w pelni udokumentowany. Podam link jeszcze raz, jesliby to kogos zainteresowalo:
http://psychikaareligie.pl/index.php...od-wierzacych/
najbardziej agresywnym slowem, ktorego uzylem to "glupi". I wcale nie uzylem go w agresywny sposob. Nie wiem czy mozna powiedziec, ze probuje go przekonac, bo nie wierze, zeby to bylo mozliwe. Prowadze dyskusje, bo lubie.
Ale ja nie zaprzeczyłem istnienia tych wartości poza chrześcijaństwem, dodałem jedynie, że chrześcijaństwo utarło sobą pewne wzorce ideologiczne które się identyfikuje z osobami uważającymi się za katolików.
Nie korzystam z wikipedii jako wiedzy pewnikowej. Badania uważam oczywiście za farse, sam studiując nie uważam się za mniej inteligentnego od moich rówieśników ateistów, mało tego, będę ubiegał się zapewne o stypendium naukowe w następnym roku.
Mój drogi kolego, od kilku stron atakujesz mój sposób myślenia, postępowania, ogólnie mój światopogląd uznając go za, jak to określiłeś, głupi. To nie jest forma dyskusji, w żadnym razie. Ani ty nie dasz rady mnie przekonać do swoich racji, tym bardziej uznając moje za głupie a swoje za idealne, ani ja ciebie, czego nawet nie próbuję. Ja przedstawiam pogląd od strony chrześcijaństwa, ty za każdym razem go atakujesz. To nie jest dyskusja.
ateiści nie mogą nic powiedzieć innym bo się wtrącają, a jakiś pierdolony klecha bedzie cie chciał zbawiać na siłe i nic mu nie mozna zrobic. Ales tomix wyzej podał osobistosci ! schwarzenger, jacys aktorzy, komorowski... NO SAME NAJWIEKSZE MOZGI TEGO SWIATA.
religia jest poważana bo
a - jest stara (co stare to mondre nie)
b - powszechna
c - przez tyle lat manipulacji udalo sie osiagnac taki status
d - panuje zakaz obrazania uczuc religijnych (ale jakby ktos powiedział ze pierdoli moje zlote pęciwo to nic mu nie mozna zrobic)
prawda jest taka ze chrzczą cie i wychowuje cie tradycja. a ty sie nad tym nie zastanawiasz. i tak juz zostajesz. wierzysz w te BZDURY. ze co, nie moge sobie nazwac tego bzdurami? moge, bo chce se prowadzic sklep i mi jakies BZDURY zabraniaja go otworzyc pewnego dnia. nie wierzysz, masz to w dupie, smiejesz sie z kretynów, ale CIE TO DO TYCZY ! nie mozecie zrozumiec tej bulwersacji? to nie jest - nie chcesz - nie wierz. tak sie nie da, bo polska jest przesiąknięta tym rozplenionym skurwesyństwem i na kazdym kroku oni są. w wielu lokalach w jakies tam posty wazne nie podają mięsa. a ja chce mienso. to nie jest bezpodstawny atak. czysty atawizm. oni atakują mnie, ja atakuje ich.
chce wam uswiadomic jedno. wierzycie w cos co wymyslilil czlowiek. albo kilku ludzi. nie zadne swiete cudaczne duchy to gowno wymyslily tylko zwykly czlowiek. taki jak ty czy ja. to czemu nie mozesz przyjąc mojej ewangelii. co jest jeszcze smieszne? przypisywane dobrych uczynkow i zasad kodeksu moralnego religii. ze niby co? jakby jej nie bylo to ludzie by sie zabijali, kradli itd.? i to wlasnie religia sprawila ze tak nie jest? hohohoho. a moze zwykla natura? nic nie mozna poradzić, ze kretyni jak czegos nie mogą pojąć to tego nie zostawią, tylko bedą kombinowac za wszelką cenę. natura głupich, ze nie mogą byc ostatnim ogniwem inteligencji, ze ktos musi nad nimi byc i trzymac w ryzach ;] jestescie tacy mali.
Mnie nie musisz uświadamiać, ja jestem uświadomiony i jak pisałem wyżej ściskanie pośladów dla nawracania mnie mija się z celem. Tym bardziej, że piszesz trochę śmieszne rzeczy jak np. o swojej ewangelii. Idź głoś "dobrą nowinę" ;)
Nigdzie też wszystkich zasług nie przypisywałem religii, i jak już powiedziałem, różnimy się tym, że dla ciebie to był zwykły człowiek, dla mnie Jezus.
tak samo jest ona śmieszna jak ewangelia waszych chrystusów, matełuszów itd. :]
Bardzo bym prosił jakiegoś innego kolorowego, aby się przyjrzał mojemu warnowi. że użyłem raz "pierdolony klecha" (argumetacja warna)? masa postów szaleje z wulgaryzmami i nikt ich nie warnuje. No i proszę, niech mi ktoś powie, że to jest normalna dyskusja. ZGADZAJ SIĘ Z KOLOROWYM, MIEJ TE SAME POGLĄDY BO INACZEJ DA CI WARNA I POZAMIATANE ;]
mnie na religii (ktora nie polegała na poznawaniu islamów, hinduizmów, chrzescijanstwa itd. a na uczeniu się "WIERZE W BOGA OJCA") uczyli ze jest jakas wg swieta jana, łukasza, ze 4 ich było.
i to jest wlasnie pranie mozgu stosowane przez kosciol. Chrzescijanstwo jest dobre, bo mamy wartosci. Co z tego, ze kazdy inny normalny czlowiek na ziemi tez ma takie wartosci niezaleznie od wyznawanej religii. My mamy takie wartosci, wiec jestesmy jedyna prawdziwa wiara.
no cos takiego, mialem racje. jakby ktos wkleil cytat z artukulu o przyczynach jaskry to pewnie bys nic do niego nie mial.
Zreszta ty chyba nie rozumiesz takich badan (co defakto jednak swiadczy o pewnej glupocie, lol) - to sa badania statystyczne. Zdarzaja sie inteligentni wierzacy, jak i glupi ateisci. Ale ogolnie ateisci sa znacznie inteligentniejsi od wierzacych.
Atakuje twoj sposob myslenia? Nie zgadzam sie z nim, totez wysuwam argumenty przeciw. Jesli to nazywasz atakowaniem, to chyba w ogole nie uznajesz dyskusji w przypadku odmiennych pogladow. Bardzo prymitywnie.
To ty nie cytujesz calych moich postow, tylko wybierasz wygodne dla ciebie fragmenty. A miejsca, w ktorych uzywam argumentow zupelnie ignorujesz. nie dosc, ze nie odpisujesz, to jeszcze piszesz tak, jakby ich nie bylo, oskarzajac mnie o niepodawanie argumentow i o slaby poziom postow, no kurwa.
Tomixie, nie wiem gdzie uczono cię liczyć, ale to:
Uznałbym za więcej niż cztery ewangelie.Cytuj:
Ewangelia Bartłomieja;
Ewangelia Filipa;
Ewangelia Jana (arabska);
Ewangelia Judasza;
Ewangelia Macieja;
Ewangelia Piotra;
Ewangelia Tomasza
Ewangelia Ebionitów
Ewangelia Hebrajczyków;
Ewangelia Nazarejczyków;
Ewangelia Pseudo-Mateusza;
Ewangelia Dzieciństwa Arabska;
Ewangelia Dzieciństwa Łacińska;
Ewangelia Dzieciństwa Ormiańska;
Ewangelia Dzieciństwa Tomasza;
Ewangelia Barnaby;
Ewangelia Egerton (Papirus Egerton);
Ewangelia Gruzińska;
Tajemna Ewangelia Marka
Dzieje Jana;
Dzieje Pawła;
Dzieje Piotra;
Dzieje Piotra i Pawła;
Dzieje Tomasza.
Historia polemik Piotra z Szymonem Magiem.
//Tomix:
Nie obchodzą mnie gnozy w tym momencie...
Żadne pranie mózgu przez Kościół, tak samo mógłbym uznać twój upór przy badaniach za pranie mózgu przez autora tematu. Bez sensu takie podejście do sprawy.
Badania statystyczne te także dowodzą iż zmniejszył się odsetek ludzi z wyższym wykształceniem odrzucających wiarę.
Spojrzyj wstecz na sposób wysuwania przez Ciebie argumentów a zrozumiesz mój zarzut.
przeczytaj swój post a potem uzasadnienie do warna a potem komentuj.
Co do argumentów to jak na razie twoim jedynym jest atak.
tylko Ty tak sądzisz. a zwarnowanie piece of hama to już jest przeginka totalna. za co? ze zwrocil Ci uwage ze nie umiesz liczyc? moze w gimnazjum byles w klasie mat-inf?
Jak tak samo? Nie! To zupelnie cos innego. Badania to badania. One sa racjonalne. I ja daje cytaty, linki, a ty powiesz, ze te badania mowia o czyms, ale nie podasz nic. Fajnie.
I jak zarzucasz cos mojemu sposobowi wysnuwania argumentow to podaj dokladny cytat, bo ja wiem jak pisze i niczego o czym mowisz sie nie moge dopatrzec.
Kosciol katolicki "wybrał" sobie najwygodniejsze przekazy do mamienia ludzi, to pierwsza sprawa. Druga, w biblii znajduje sie apokalipsa sw jana, ktory zaprzecza w swietosc jezusa :)
hipokryzja <3
Proszę o cytat ;O
Zacytowałem dalszą część tych badań, gdzie autor wskazuje na rozkład wierzących \ niewierzących w ostatnich latach, na tych ja bazowałem, a nie na początkach XX wieku...
Zresztą już nie nakręcajmy się, nie ma sensu, lepiej konstruktywnie rozmawiać ;) Tylko pamiętajmy, każdy z nas ma wg. siebie rację, więc nie da rady tej racji przełożyć dla drugiej osoby, można jedynie przedstawić punkt widzenia, ale jego krytyka nie ma najmniejszego sensu...
proszę, zacytuje dosłownie, chociaż o tym wspominałem:
dla późniejszychCytuj:
W takich samych badaniach powtórzonych w 1934 roku odsetki te powiększyły się odpowiednio do 67% i 85%
Te informacje ogólnie patrząc na źródła były zbierane w sposób dziwny, tzn. z wielu źródeł do jednego, raczej nie warty cytowania^^Cytuj:
Badania przeprowadzone w latach 2005-2006 ujawniły, iż jako niewierzący deklaruje się 64% naukowców
Zresztą skończmy już temat inteligencji bo to zupełnie idiotyczne jest ;O
Troche rozmyslalem o religii w przeciagu ostatnich lat, co sprawilo iz przeszedlem na ateizm. Chcialbym poznac wasza opinie na temat moich przemyslen.
A wiec jak nam wszystkim wiadomo - dawno, dawno temu ludzie nie mieli dostepu do nieba ani jakos specjalnie do glebszych poziomow ziemi. Kazdy czlowiek mogl rzucic haslem "Bog istnieje, on jest w niebie!" i nie bylo mozliwosci obalenia jego tezy, mozna bylo w nia wierzyc lub nie. Jako ze ludzie nie byli w tamtych czasach na tyle myslacy ( nie kazdy mial dostep do edukacji ) byli dosc latwowierni. Zaglebiajac sie bardziej w te przemyslenia doszedlem do wniosku, iz ufamy czlowiekowi, ktory 2000 lat temu wspomnial o owym istnieniu "Boga". Co jezeli Jezus wcale nie zostal ukrzyzowany za to jaki byl dobry i swiety, a wrecz przeciwnie? W Biblii czytamy, iz tak wlasnie bylo, lecz Biblie pisali jego uczniowie - nie powinni o nim pisac zle. Nie mam na celu obrazania nikogo, ale wiem do czego zdolni sa ludzie dla np. slawy, pieniedzy. Ufamy wlasnie ksiedze pisanej przez ludzi, nie przez Boga.
zle to zrozumiales.
w sumie troche chaotycznie to napisali, ale odsetek niewierzacych sie nie zmniejszyl tylko zwiekszylCytuj:
Badania przeprowadzone w 1996 roku a opublikowane w Nature wskazały, że wśród naukowców 60,7% nie wierzy w boga[134]. Badania przeprowadzone w latach 2005-2006 ujawniły, iż jako niewierzący deklaruje się 64% naukowców
//Tomix:
Faktowi temu rzeczywiście zaprzeczyć się nie da tym mówił już zresztą Jan Paweł II i stąd jego encyklika, ale ja nadal mam dziwne odczucia co do tych wszystkich źródeł - zauważ, że do każdej liczby jest oddzielne ;d;d :D
bo badan bylo wiele. nie kazda instytucja sobie zaklada, ze zrobi badania teraz i za kilka lat. badania sa robione przez rozne instytucje dla roznych celow w roznym czasie. pozniej sie je porownuje.
akurat jest bardzo niewiele zrodel czysto historycznych wspominajacych o jezusie. a o jego dzialalnosci to juz na pewno nie pisza nic poza tym, ze nauczal ludzi. ogolnie jest kilka wzmianek o jakims jezusie, ktory nauczal i tyle.
nie twierdze, ze jezus nie istnial. wymyslenie religii opartej na nieistniejacej osobie byloby znacznie trudniejsze.
Z tym, że postać Jezusa i jego działalność potwierdzają także źródła historyczne, jak dzieła Józefa Flawiusza, Tacyta, Talmud, czyli po prostu ówcześni historycy i kronikarze. Z chrześcijańskiego punktu widzenia Nowy testament, szczególnie Ewangelię, pisali rzeczywiście ludzie, ale spisując to, czego byli świadkami, co widzieli, co poznali, wierzymy także, że zostali natchnieni przez Boga, stąd wcześniej omawiany Kanon i stąd odrzucone apokryfy.
Ateiści także nie mogą zaprzeczyć historycznemu faktowi jakim był żywot Jezusa. Z tym że ateiści odrzucają cuda i jego boskość, tym się różnimy.
Jako były moderator chciał bym zasugerować, żeby panowie moderatorzy nie edytowali tak frywolnie cudzych postów, bo nie po to macie te uprawnienia. Poza tym, wydaje mi się, że ogranicza to dyskusje, bo cięzko jest cytować i odpowiadać, nie wspominając nawet o tym, vB nie daje możliwości sprawdzenia bez przeglądania posta, czy w temacie coś się zmieniło. Po to macie możliwość postowania, aby postować - nie edytować.
Dziękuję i pozdrawiam : D
co do tych zrodel historycznych to nic konkretnego o jezusie nie mowia, zreszta szalony to swietnie przedstawil juz dawno temu
http://torg.pl/showthread.php?280812...t=#post5518868
Mam pytanie, bo zainteresował mnie fakt wielu wspólnych korzeni chrześcijaństwa i islamu.
Czy w Koranie jest opisane, jak Mahomet, bądź którykolwiek z poprzednich proroków Islamskich (wyłączając Jezusa) czynił "cuda"?
I pytanie dot. samego Jezusa, jak postrzegają go Muzułmanie i czy Chcrześcijańskie zapisy dot. na przykład cudu w Kanie Galilejskiej, czy ożywiania zmarłych są przez nich uznawane?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezus_w_islamie
na angielskiej wikipedii masz ciekawszy artykul
Ciekawi mnie jak to się stało, że skoro Bóg stworzył Adama i Ewe, to jak to ewoluowało, że egipcjanie wierzyli w wielu Bogów, powstało miliard religii mono i politeistycznych innych od chrześcijaństwa?
Przecież Ci wszyscy ludzie byli tak jakby potomkami Adama i Ewy, których wychowali Adam i Ewa i ich dzieci. Powinni chyba wierzyć w jednego Boga, którego Adam i Ewa widzieli, nie?;d
Bóg sam stworzył te religie, żeby dowiedzieć się kto zostanie przy wierzeniu w niego? ; O
I tak gdzieś ostatnio przeczytałem, czy tam na jakimś filmiku zobaczyłem:
Dlaczego katolicy wycinają sobie cytaty z biblii i biorą z nich ideologie z życia, a inne (te, które im nie pasują) odrzucają?
Tam jest coś o kamieniowaniu nieposłusznych dzieci i inne tego typu rzeczy. Dlaczego katolicy tak nie robią?
Chyba jak się już czymś wzorujecie, to po całości, nie?
Nie wiem czy już było ale, kilka faktów z historii Kościoła:
Wcześniej czyśćca nie było, wierzycie w wymysł jakiegoś debila z VI w.Cytuj:
593 r. Papież Grzegorz I wprowadził wiarę w czyściec, dla uzdrowienia finansów kurii rzymskiej poprzez sprzedaż odpustów od kar czyśćcowych.
Wcześniej wystarczyła 'rozmowa z Bogiem' i nikt nic do tego nie miał. Nadal wierzycie, że po wygadaniu się jakiemuś facetowi z sutannie zostaną wam odpuszczone wasze grzechy?Cytuj:
1116 r. Sobór Laterański ustanowił spowiedź "na ucho". Taka forma spowiedzi pozwalała na sprawowanie większej kontroli nad ludźmi, oraz na "wywiad środowiskowy".
'Kochaj bliźniego swego'~ czy jakoś tak.Cytuj:
450-1750 r. Okres polowania na czarownice. Straszliwymi torturami zamęczono setki tysięcy kobiet posądzanych o czary.
- Dzieci można było również oskarżać o czary: dziewczynki po ukończeniu 9,5 lat, chłopców po ukończeniu 10 lat. Młodsze dzieci torturowano w celu uzyskania zeznań obciążających rodziców. W procesach o czary brane były pod uwagę "zeznania" dwulatków
-Tortury obejmowały : łamanie kołem, wieszanie za ręce, biczowanie, przypiekanie, gotowanie w oleju, wbijanie kolców w oczy,
wyrywanie obcęgami piersi i narządów płciowych.
No, jak widać kościół uznaje bliźnimi tylko tych, których ktoś nie okrzyknie czarownicami. Ciekaw jestem jak przesłuchiwali niemowlaki.;d
I moje ulubione, w sumie wydarzyło się dość niedawno:
O tak. Później wybrali sobie papieża, który nie będzie się stawiać i będzie przymykać oczy na większość brudów, czyli pierwszego młodego z brzegu- Jana Pawła II.Cytuj:
1978 r. Papieżem zostaje Albino Luciani , człowiek niezwykle skromny,postępowy i uwielbiany przez masy , którego pontyfikat trwał tylko 33 dni.
Zgadzał się na stosowanie środków antykoncepcyjnych, dopuszczał kapłaństwo kobiet, sprzeciwiał się celibatowi.
Postanawia zniszczyć mafijne struktury watykańskich finansów, a następnie oczyścić Watykan i Kościół z oszustów i
aferzystów. Sporządza listę 121 purpuratów watykańskich do natychmiastowego zdymisjonowania. Tuz przed rozpoczęciem zaplanowanych czystek umiera 28 września po "zjedzeniu niestrawnego posiłku" (zostaje otruty). Nie przeprowadzono sekcji zwlok. Jego testament ginie w tajemniczych okolicznosciach.
Jakby ktoś chciał więcej tych faktów to sątutaj.
Większość potwierdza wikipedia, ale większość tych, których nie ma na wiki, są na innych stronkach.
Polecam, dobrze się czyta. Katolikom też polecam, może nieco się dowiecie na temat kościoła, do którego wspólnoty należycie. Niektórymi faktami sam byłem nieźle zdziwiony.;d
Czekam na odpowiedzi, pokażcie mi, że warto w to wierzyć to może się nawrócę.
Żeby nie było, że hejtuje i flamewara tworzę- wiary nie neguje, kościół mnie wkurwia.
Coś tam może i stworzyło ten świat, może i coś tam nad nami czuwa. Ale nie dam sobie wcisnąć takich bzdur i sprzeczności jak oferuje mi kościół katolicki ani żaden inny mi znany.
A i do ateistów. Ateizm to też pewnego rodzaju wiara. Wiara w to, że Boga nie ma, bo udowodnić tego nie możesz (tak samo jak wierzący nie mogą udowodnić, że istnieje).
Paradoksalne, ale zaprzeczyć się nie da.
Dzien dobry/dobry wieczor czy trafilem do dobrego tematu ?
Bo slyszalem, ze niezla beke sie tutaj kreci a post dotyczacy opodatkowania darmozjadow ( ksiezy, kosciola i calej tej pseudo gownianej otoczki malo dotyczacej religii) idzie na stos i wieczne potepienie. Czy to prawda ?
Up : Dlatego nie wierze w to, bo wiele rzeczy w religii chrzescijanskiej mozna podpiac pod absurdy albo archiwum x.
Czyściec był od zawsze, wtedy tylko wprowadzono oficjalną naukę i terminologię. O czyśćcu mówi Druga Księga Machabejska, Jezus w przypowieściach a także apostołowie w listach.
Temat czarownic i inkwizycji był wielokrotnie tutaj poruszany, cofnij się o paręnaście stron i poczytaj, nie ma sensu prowadzić kolejnego wywodu na kilka stron na temat, który już był poruszany. Zresztą większość zarzutów na tej stronie pochodzi właśnie ze średniowiecza, a Kościół wcale nie ukrywa swojej przeszłości i każdy dobrze wie, że miał swoją ciemną przeszłość.
Księża są opodatkowani, płacą m. in. podatek od obywatela zamieszkałego na terenie parafii i to bez względu na to, czy jest wierzący, czy nie (rocznie każdy ksiądz płaci od ok. 800 zł. w małych parafiach do nawet 5000 w dużych), płacą podatki dochodowe itd. Więc jest to błędne myślenie, że nie płacą, płacą i to większe niż inni.
Jak to jest? Że Bóg stworzył Adama i Ewę na początku nie? To te całe Dinozaury kiedy były? ;/
mowiac, ze duchowni placa wieksze podatki od innych najzwyczajniej klamiesz. nie sadzilem, ze posuniesz sie do czegos tak zalosnego.
ateizm nie jest wiara. Ateizm to zakladanie, ze boga nie ma na podstawie braku jakichkolwiek dowodow na jego istnienie. rownie dobrze moznaby powiedziec, ze niewiara w UFO to tez wiara (tylko w tym przypadku nie ma na to nazwy), bo nie jestesmy w stanie udowodnic nieistnienia obcych. No ludzie, prosze was...
Mam dwa nurtujące mnie pytania, w sumie powinienem o to zapytać księdza (przynajmniej na drugie pytanie) no ale zaryzykuje:
1. Wielu moich znajomych mówi, że nie wierzy w kościół, ale wierzą w Boga, no to ja sie pytam jak oni czczą Boga bez kościoła? Bo chyba nie przez samą modlitwę?
2. Co sie działo z ludźmi po śmierci przed narodzinami Chrystusa? Wszyscy szli do piekła?
Nie mówię, że wszyscy, ale Ci w największych parafiach płacą większe niż przeciętny Kowalski, o to mi chodziło.
1. Zapytaj się ich ;o
2. Euzebiusz z Cezarei pisał tak:
Z punktu widzenia, co podkreślam dla zasady, doktryny chrześcijańskiej zbawienie jest tajemnicą, ale istniejącą już przed wiekami a do której uczestnictwa zostali wezwani także ludzie żyjący przed Chrystusem dzięki łasce Boga i za przyszłe zasługi Jezusa. Tak naucza Magisterium Kościoła.Cytuj:
Gdyby kto powiedział, że oni wszyscy, od Abrahama idąc w górę aż do pierwszego człowieka, dla swej niewątpliwej sprawiedliwości są chrześcijanami z uczynków, chociaż nie z imienia, nie rozminąłby się z prawdą. Imię to bowiem mówi wyraźnie, że chrześcijanin, dzięki poznaniu Chrystusa i dzięki Jego nauce odznacza się roztropnością, sprawiedliwością, wstrzemięźliwym życiem, mężną cnotą, wreszcie wyznawaniem czci jednego i jedynego, najwyższego Boga. W tym wszystkim zaś oni płonęli gorliwością nie mniejszą od naszej.
I tylko teraz proszę o jedno: jeżeli chcemy wrócić do merytorycznej dyskusji to przestańmy swoje poglądy nawzajem nazywać głupimi, bo ani Twoje dla Ciebie nie są głupie, ani moje dla mnie. Możemy jedynie nie zgadzać się co do istoty i kwestii i to zawsze można i warto akcentować.
ludzie tak mowiacy sa plytcy intelektualnie. Samo stwierdzenie, ze nie wierza w kosciol jest nielogiczne, bo kosciol nie jest po to zeby w niego wierzyc. Kosciol JEST, wiec nie ma potrzeby w niego wierzyc. Jesli chodzi o czczenie Boga to moim zdaniem samo zalozenie jest kompletnie bez sensu (ok, juz nie bede mowil "glupie"). Bog, ktory wymaga od wyznawcow czczenia samego siebie musialby byc bardzo prozny, co wyklucza jego doskonalosc.
ale to pewnie dlatego, ze przychod maja tez o wiele wiekszy od przecietnego kowalskiego. Wiesz co, poczytam troche o tych podatkach zwiazanych z kosciolem i zobacze jak to dokladnie jest.
Cytuj:
Zwolnienia od opodatkowania – nie podlegają opodatkowaniu dochody z działalności gospodarczej przeznaczone na cele kultowe, oświatowo-wychowawcze, naukowe, kulturalne, na działalność charytatywno-opiekuńczą, punkty katechetyczne, konserwację zabytków oraz na inwestycje sakralne i kościelne[7].
Zwolnienia części duchowieństwa z podatku dochodowego – księża pracujący w parafiach płacą kwartalny podatek zryczałtowany. Jego wysokość zależy od liczby osób mieszkających na terenie parafii (116-436 złotych dla wikariuszy i 375-1341 PLN dla proboszczów[8]). Jest od niego odliczana kwota ubezpieczenia zdrowotnego, które jest płacone przez duchownych dobrowolnie. Dodatkowo proboszcz może wystąpić o obniżenie zryczałtowanego podatku. Zwolnieni są z niego osoby zakonne, biskupi, arcybiskupi i kardynałowie. Istnieje także możliwość zrzeczenia się przez wikariusza lub proboszcza płacenia podatku w formie ryczałtu[potrzebne źródło].
Zwolnienia duchowieństwa z podatku od nieruchomości[2].
Zwolnienia duchowieństwa z podatku od spadków i darowizn[potrzebne źródło].
Zwolnienia duchowieństwa z podatku od działalności niegospodarczej[9].
Przyznawania ulg celnych Kościołowi katolickiemu[10].
Posiadania przez kościelne rozgłośnie radiowe statusu nadawców społecznych zwalniającego z opłat koncesyjnych
Utrzymywanie kapelanów w służbach mundurowych, m.in. z 96 parafii 150[11] kapelanów wojskowych w armii na etatach oficerskich, 9 kapelanów w policji (i 72 księży wolontariuszy)[12], 4 kapelanów i jednego dziekana w straży granicznej[12] oraz kapelanów państwowej straży pożarnej. Utrzymanie wojskowych ordynariatów polowych i struktur Caritas kosztuje rocznie ok. 25 mln zł[11] (w 2010 roku utrzymanie trzech ordynariatów polowych kosztowało 24,5 mln zł[2], a w 2011 ok. 24,9 mln zł, co stanowi 1‰ budżetu MON[13]). Ministerstwo Obrony Narodowej wypłaca pensje kapelanom rzędu 5-7 tys. zł, utrzymuje kościoły, pokrywa rachunki za prąd, ogrzewanie, remonty i etat organisty[11]. Kapelani są także utrzymywani w szpitalach (1,5 tys. duchownych), w sanatoriach MSWiA, w zakładach karnych, w aresztach, w PKP, na Lotnisku Okęcie w Warszawie, w klubach sportowych, harcerstwie oraz w Kancelarii Prezydenta[2].
Dotowanie kościelnych przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów, liceów i szkół zawodowych[2].
Finansowanie nauczania religii, w tym bezpłatne udostępnienie infrastruktury (np. sal lekcyjnych) oraz opłacanie katechetów.
Dotowanie uczelni katolickich. W 2008 wyniosło ono 277 656 700 złotych, które dostało 5 uczelni niepublicznych (kościelnych) i 1 uczelnia publiczna – Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego[14].
Funkcjonowanie wydziałów teologicznych w uczelniach publicznych, finansowanych z budżetu państwa[15][14].
Dotacje na budowę obiektów sakralnych, jak Świątynia Opatrzności Bożej (110 milionów)
wyglada na to, ze skarb panstwa traci na rzecz kosciola grube miliony, jesli nie miliardy.
heh, faktycznie, nie doczytalem artykulu do konca, a tam taka wazna informacja:
Cytuj:
Roczna suma pieniędzy jaką przeznacza Polska na Kościół katolicki wynosi – według różnych szacunków – od 1 miliarda[30] do 5 miliardów złotych[31][2]. Kościół katolicki w Polsce otrzymał 750 mln zł dotacji z Unii Europejskiej
Przeważająca część tych środków idzie na cele charytatywne Kościoła, w Polsce m. in. na działalność Caritasu, BEZPŁATNYCH noclegowni i stołówek dla bezdomnych - o tych celach się zapomina, ale łatwiej powiedzieć, że Polska traci na rzecz Kościoła grube miliony, wspaniale. Nie kwestionuje także finansowania szkół i uniwersytetów, jak uksw. Istnienie kaplic w takich placówkach jak więzienia świadczy o tym, że jest taka potrzeba, jakby nie było to by ich nie było, czyż nie?To są bardzo dobre uczelnie. Co do twoich źródeł:
Gratuluje, wiarygodne źródło informacji co do pieniędzy w Kościele ;OCytuj:
↑ SLD ma pomysł na kościół – Joanna Senyszyn, Kościół, Sld -Kraj – Polska, wiadomości, informacje, polityka, fakty, gospodarka- SE.pl.
Tomix, sry, że przeniosłem, ale chcę, żeby odpowiedź była lepiej widoczna :d
Księdza? A to już nie powinno być "zwykłych" ludzi, którzy znają się dobrze na Biblii, kościele i tego typu zagadnieniach? :P A i księża przecież też są bardzo różni.
Skoro to pytanie na temat wiary, niech niewierzący się nie wypowiadają.
(Ostrzegam, zostanie to potraktowane jako wywoływanie flejmów, jeśli tylko zauważę jakąś prowokację. Rzeczowe wypowiedzi, jeśli już chcecie pisać, mile widziane.)
Trzeba odróżniać K-ościół od k-ościoła.Cytuj:
1. Wielu moich znajomych mówi, że nie wierzy w kościół, ale wierzą w Boga, no to ja sie pytam jak oni czczą Boga bez kościoła? Bo chyba nie przez samą modlitwę?
Pisząc "kościół" (z małej litery) mam na myśli jakąś denominację o zorganizowanej strukturze; zwyczajowo jednak nazwy pisze się z dużej litery, np. najbardziej typowy, Kościół Rzymskokatolicki lub Rzymsko-Katolicki, w skrócie KK, KRK. Kościół Ewangelicko-Augsburski, KEA, KE-A.
Pisząc "Kościół" mam na myśli ogół ludzi wierzących świadomie, będących dziećmi bożymi.
Kościół istnieje we wszystkich denominacjach chrześcijaństwa - jest społecznością ludzi z ludźmi jako bliźnich i tych ludzi z Bogiem.
Nie wiem, w sumie moim zdaniem trudno jest być samemu, sam Bóg to stwierdził już na początku Biblii ;-)
Poza tym człowiek jest istotą społeczną, dlatego ludzie, w tym Chrześcijanie zbierają się w grupy. Taką grupą, społecznością jest Kościół podzielony na mniejsze lub większe wspólnoty. Jeśli grupy te tworzą wspólnoty o unormowanych strukturach, statutach i stosunkach z państwem (istnieją jako jednostki prawne, czy coś takiego, nie znam się na tym :P), nazywamy je również kościołami.
http://swch.pl/ksiazki/dlaczego_wystapilem_03.html
Ciekawa opinia człowieka, który wystąpił z KK.
Aha, odpowiedź na pytanie jest prosta - w kościół, ani w Kościół nie można wierzyć, to jest błąd językowy. Można wierzyć w Boga, Chrystusa, ale kościół jest. De`facto sami go tworzymy, właśnie kiedy wierzymy.
Nie, pisze o tym cały Nowy Testament...Cytuj:
2. Co sie działo z ludźmi po śmierci przed narodzinami Chrystusa? Wszyscy szli do piekła?
Przed narodzeniem Chrystusa ludzie byli sądzeni przez Zakon. Bóg zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie powiedział "Miłuj Pana Boga swego z całego serca, z całej swojej myśli i całej swojej duszy" oraz "Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" (z racji, że w ST narodem wybranym był Izrael pojęcie tego było inne, niż w NT, gdzie bliźnim Chrześcijanina jest każdy człowiek).
Każdy, kto w Bożych oczach był w porządku, został zbawiony. De`facto tak, jak i w Nowym Testamencie i obecnie:
Przez wiarę, która objawiła się w uczynkach.
Jeszcze jakieś pytania?
P.S.
#Tomix, widzę, że Penthagram Style ;D
Pzdr
Czyli, jezeli bede dobrym czlowiekiem i bede zyl wedlug katolickich zasad etycznych (no tak to nazwijmy), a nie wierzyl w Boga, to ciagle mam szanse na zbawienie?
Cytuj:
Żyj tak, byś mógł powiedzieć Bogu w dniu Sądu Ostatecznego: Byłem bardzo dobrym człowiekiem, choć w Ciebie nie wierzyłem.
W mojej ocenie tacy ludzie oczywiście mają szansę na zbawienie, także Ci odrzucający Boga, ale pod warunkiem, że zostali tak wychowani, został podłożony im taki fundament, dlatego, że nie zawinili do końca w tej kwestii. Muzułmanie np. wierzymy, że będą zbawieni pomimo odmienności i różnorodności wiary:Cytuj:
KONSTYTUCJA DOGMATYCZNA O KOŚCIELE napisał
Jeżeli jednak świadomie i dobrowolnie odrzuca się wiarę w Boga to na jakiej podstawie można twierdzić, iż będzie się zbawionym, skoro "nie ma w żadnym innym imieniu zbawienia"? Trzeba znaleźć powód niewiary, bo jeżeli jest to świadome odrzucenie, to aż ciska się definicja grzechu ciężkiego, czytaj: śmiertelnego: świadome i dobrowolne odrzucenie[...].Cytuj:
oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny.
To jest jedyny warunek - nieznajomość Słowa Bożego i Jezusa. Ale musisz przyznać, że mało ludzi na Ziemi ich nie zna... Chyba że zaliczymy do nich również ludzi, którzy mają spaczony obraz Boga i Słowa, np. w różnych sektach.
Ale mówienie, że ktoś zostanie zbawiony, a ktoś nie jest niebezpieczne, nie można tak sobie "kierować jednych do nieba, drugich do piekła". Wszystkich osądzi Bóg i to On będzie o tym decydować.
Świadome odrzucenie Boga to grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Pojęcie obrosło otoczką "grzechu niewybaczalnego," ale tu chodzi po prostu o to, że odrzucając Boga, odrzucamy jego łaskę, dzięki której możemy zostać zbawieni.Cytuj:
Jeżeli jednak świadomie i dobrowolnie odrzuca się wiarę w Boga to na jakiej podstawie można twierdzić, iż będzie się zbawionym, skoro "nie ma w żadnym innym imieniu zbawienia"? Trzeba znaleźć powód niewiary, bo jeżeli jest to świadome odrzucenie, to aż ciska się definicja grzechu ciężkiego, czytaj: śmiertelnego: świadome i dobrowolne odrzucenie[...].
Jesteśmy zbawieni łaską przez wiarę... Więc nie byłbym tego taki pewien... Pewność może mieć jedynie - wierzący - tego, że Bóg na pewno go nie odrzuci, jeśli wierzy ze szczerego serca.
Dlatego, #Tomix, możesz (ale nie musisz) się mylić co do zbawienia, bo kto z własnej woli nie przyzna się do Boga, do tego i Jezus nie przyzna się na końcu świata, jak jest napisane w Ewangelii.
Można być dobrym człowiekiem, ale czy się zostanie zbawionym, chociaż odrzuca się Boga... Hm, cieżka i ryzykowna sprawa cokolwiek tu stwierdzać.
Pzdr
jakby sie bog nie ukazywal ludziom wybiorczo, toby kazdy wierzyl. jednym sie ukazuje, innym nie. Mnie sie nie ukazal wiec chyba nie chcial zebym w niego wierzyl.
Cytuj:
To jest jedyny warunek - nieznajomość Słowa Bożego i Jezusa.
To dość mętne pojęcie. Człowiek urodzony w dzisiejszych czasach nie ma pojęcie co jest słowem Boga czy też jego syna. Źródła takie jak kościół dla niektórych nie są zbyt wiarygodne, a liczne sobory pokazują że większa część Ewangelii została przez nich odrzucona. Skąd więc człowiek taki jak Palladini ma wiedzieć które słowo Boże jest słowem Bożym? Ma ufać klerowi katolickiemu, protestantom czy trzymać się wierzeń innychCytuj:
którzy mają spaczony obraz Boga i Słowa,
sektkościołów?
A co jeżeli ktoś urodzi się w Iraku i przyjmie tamtejszego Boga? Allah to także Bóg Chrześcijański (Ongiś Arabowie-Chrześcijanie nazywali tak Boga chrześcijan) więc co jeżeli ktoś będzie mu wierny? Czy zostanie skazany na wieczne potępienie nawet jeżeli był oddany swojemu Bogu?Cytuj:
Świadome odrzucenie Boga to grzech przeciwko Duchowi Świętemu.
A co na dzisiejszych katolików powiedział by Bóg? Wielu sensownych katolików odrzuca dość sporą część Biblii (Pokaż mi palcem chociaż 30 sensownych osób na torgu którzy negują teorię ewolucji i wierzą że ziemia ma tylko kilka tysięcy lat, a 3000~ lat temu ziemie nawiedził wielki potop... I, teraz się trzymajcie, Noa zdołał wszystkie gatunki zebrać na jedną łajbę?). Szczera wiara to także pojęcie mętne, bo czym umywa się katolicki ksiądz do terrorystów z Egiptu, Iraku czy też Arabii, którzy całe swoje życie, jak i śmierć, dedykują wierze?Cytuj:
Bóg na pewno go nie odrzuci, jeśli wierzy ze szczerego serca.
Po tym:
800-5000zł podatku rocznie to więcej niż przeciętny Kowalski?Cytuj:
rocznie każdy ksiądz płaci od ok. 800 zł. w małych parafiach do nawet 5000 w dużych
A poza tym, nie odpowiedziałeś na to o co pytałem. Ominąłeś część mojego posta tak jak te części biblii, która wam nie pasuje?;d
Jak mnie cieszy przypadek mojej parafii, gdzie "kosciol" wyglada jak garaz, istna puszka konserw a plebania jest 3x wieksza, do tego zbieraja pieniadze na porzadna dzwonnice i kaplice od hmmm 15 lat od innych parafii z Opola + licznych wiosek z calego wojewodztwa, budowa w polowie ukonczona stoi nie ruszona od bodajze 2-3 lat a proboszcz jak jezdzil sobie renault megane tak teraz smiga nowka honda civic... Totalna zenada.
Teraz kilka pytan do tych wierzacych jestem ciekawy jaka pozycje przyjmiecie.
1. Wierzycie w te wszystkie cuda opisane w biblii ? Wybaczcie, ale nie potrafie uwierzyc w cudowne uzdrowienia, tworzenie wina z wody itp.
2. Noe i wielki potop. Wierzycie w to, ze 2 osoby potrafily "odbudowac" cala ludzkosc... jezeli pozniej Noe dazyl do reprodukcji to jakby nie patrzec jego dzieci bawily sie w kazirodztwo a to przeciez w biblii jest zakazane.
3. I teraz ostatnie pytanie. Nie wydaje wam sie, ze ta katolicyzm zaczyna powoli umierac smiercia naturalna i za 50-100 lat bedzie moze malutki odsetek ludzi wierzacych ? Nawet sam Holownia u Lisa w programie wypowiadal sie na ten temat i opowiadal, ze religia ta w przeciagu kilkudziesieciu-kilkuset lat odejdzie w zapomnienie.