Janusz_Wons napisał
Wszyscy nagle potrzebują jeździć po jajka od kurki, świeże mleczko, wycieczki przez całą polskę raz w tygodniu. Zajebiste operowanie kurwa skrajnymi przypadkami z dupy xD. Jakbym słyszał gościa, który mieszka obok pracy i chodzi do niej z buta, do sklepów też, ale on potrzebuje auta, bo raz w roku nad morze jedzie. To jak takie macie myślenie, to spoko xD. Nie zapomnijcie zajebać całego domu niepotrzebnymi gratami. Większość normalnych ludzi zaczyna pomału żyć w minimalizmie i są w stanie sobie przekalkulować, czy coś się opłaca bądź nie i czy tego naprawdę potrzebują. Założę się, że jakbym wbił do któregokolwiek z was na chatę, to będzie jebana rupieciarnia xD. Półki i szafki zajebane jakimiś dupsami, tak samo pewnie w kuchni cały blat zawsze zajebany jakimiś flaszkami, pudełkami i tysiącem innych niepotrzebnych rzeczy.
Wszyscy ludzie, którzy mają trochę więcej hajsu i oleju w głowie, których znam mają mieszkanie w centrum i dom na przedmieściach(oczywiście kanadyjkę a nie gówno z pustaków) i spędzają większość czasu i tak na mieszkaniu przez tydzień, a w domku przez weekend i to bardziej ewentualnie jak mają dość miasta. Nikt nie dojeżdża jak zwierzę codziennie do pracy, bo to jest skrajnie głupie. Fajny masz błąd poznawczy jak myślisz, że wszyscy bogatsi mieszkają w domach xD. Po prostu te domy widzisz, a ludzi w mieście już mniej. Zresztą ile jest nowych strzeżonych osiedli typu 7000 za m2, no ale tam biedaki z chowu klatkowego mieszkają w takich 80 metrach xD. Tak samo nikt kogo znam nie jedzie autem do warszawy, bo to strata czasu. Ty sobie jedziesz autem i taki jesteś wolny i niezależny, a ja wsiadam w pendolino, pracuję sobie w tym czasie na lapku albo robię cokolwiek innego i jestem znowu do przodu. No ale jak się jest robakiem, dla którego praca to tylko odjebanie 8 godzin, a potem po prostu czas się trwoni, to jasne. Wolność i wygoda xD, bo wolnością jest skupiać się na drodze i jechać 3 godziny i zmarnować tyle życia, kiedy można było coś w tym czasie pożytecznego zrobić.