No właśnie w jednym miejscu powiedzial nawet 700 mikronów i to już sporo mi sie wydawało
Wersja do druku
No właśnie w jednym miejscu powiedzial nawet 700 mikronów i to już sporo mi sie wydawało
Ma ogrzewanie postojowe, ja mam u siebie i mi w zimę robi robotę, tylko gdzieś kluczyk wjebalem i nie mogę zdalnie :(
No to już jest pociągnięte szpachlą na pewno. Co prawda cienko i nie powinno być z tym problemów, ale nigdy nie wiesz jak to zostało zrobione. Ja bym se dał spokój, bo poprawianie potem takich napraw jest drogie i nie daje żadnej gwarancji. W tej cenie to już jest spora wada.
A ta srebrna nie była wolna od przygód blacharskich? Bo w takim wypadku bym to rozważył poważnie. @Shooterq ;
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
To, że nowe Subaru są obiektywnie chujowe i nie mają już żadnej karty przetargowej, nie oznacza, że inne też.
Poza tym patrząc wstecz było bardzo wiele aut japońskich, które kopały dupę każdemu swojemu konkurentowi pod wieloma względami. Wśród tych aut była chociażby Impreza GC, ale i kolejne generacje. Potem oczywiście wszystkie auta zaczęły mieć 4x4 i Subaru nie ogarnęło, że została im wytrącona z ręki mocna karta przetargowa. No ale wiesz jak to jest, oni dalej mają w Polsce ceny w euro XDDD
Już nawet nie wspomnę, że najbardziej perfekcyjne auto w historii zostało zrobione przez Toyotę za kwotę miliarda dolarów w końcówce lat 80. LS400 to majstersztyk, który zaorał niemieckie auta ze swojego segmentu w USA, co było od samego początku celem Toyoty. Sorry, to jest fakt, tak samo jak to, że Camry do dzisiaj jest najlepiej sprzedającym się autem w USA i jest tak już od prawie 30 lat.
Ta srebrna 100% oryginał lakier. No u niej jest wszystko na plus oprócz tych jebanych foteli xd
Mozesz sobie pierdolic co tam chcesz ale te kurwa tojotki, nissanki, mazdzinki, mitsubisie i inne scierwa to niemieckim autom mogą lizac rure.
I to jest kurwa obiektywne.
A i w pizdzie mam kategorie bezawaryjnosci. Bo pewnie beda rowno.
Po prostu niemieckie samochody sa lepsze, szybsze, bardziej dopracowane, lepiej wygladaja i sa na pewno wygodniejsze.
I nie jest to generalizowanie.
Japonskie auta kupują jacys totalni przyjebancy i dorabiają ideologie do swojej niekompetencji. Cos im sie tam wydaje, cos im tam ktos powiedzial i oto w garazu stoi jakis jebany przeplacony nowotwór. Oczywiscie wybrany niby swiadomie ale jak chuj bezrefleksyjnie
akurat jesli chodzi o wyglad zewnetrzny, to taki is trujeczka > f30, a4 b8
Dwa razy tak ode mnie.
@Shooterq ; ta srebrna gituwa, fotele to chuj w dupę, tamte też są wygodne, a zmienić można. Masz wymieniony rozrząd, ori lakier i 8k mniejszą cenę, bo pewnie zejdą na 49k.
XD
Chłop odklejony, nie słuchajcie go, bo widać, że nie wie co mówi.
W ogóle IS > 3er, A4 czy C klasa. Każda generacja.
I to jest hehe "obiektywne", bo Lexus:
-jest spoko pod kątem blacharskim (lepszy od jebanego Mercedesa i trochę lepszy od BMW, od Audi wiadomo - ciut gorzej, tutaj mowa o gen. I i II, teraz się wszyscy poprawili),
-wygoda na tym samym poziomie, to wszystko nie są auta nastawione na luksus a na mix osiągów i wygody,
-osiągi bardzo dobre, co prawda mały wybór silników, ale są przynajmniej zajebiste. Nie ma diesli poza drugą generacją, ale tego jako minus nie zaliczam, jedynie przyczyniło się to znacząco do popularności tych aut w ich czasach (teraz hybryda to wiadomo, bardziej na czasie),
-wygląd: no japierdole, pierwszy IS to jest mistrzostwo, drugi też jest bdb, trzeci też nie ma się czego wstydzić,
-awaryjność: Lexus tutaj wypada świetnie, dużo lepiej niż rywale i to jest fakt.
No ogólnie jest zajebisty i to widać po cenach. Dobry pierwszy IS z końca produkcji to jest minimum 20k, a z 2JZ to i 30k kosztują na luzie.
witam, po 20 dniach na otomoto sprzedała się toyotka rav4, dokładnie ta w której wyjebało wtryski tego feralnego dnia pozdro:) nowe ałtko niedługo
Halo. Za jakieś 2-3 miesiące będę musiał zmienić auto. Mieszkam i pracuję w Niemczech. Na zakup auta mogę przeznaczyc 12-14k euro. Bardziej jeżdżę po mieście niż na autostradzie. Do roboty mam 12 km w jedną stronę. Rocznie robię koło 15-20 tyś km. Temu lepszą opcją jest chyba benzyna. Bardziej odpowiada mi SUV niż sedan czy kombi. Fajnie jakby był automat, czujniki parkowania czy kamera cofania też by się przydała. Co myślicie o Mazdzie cx5?
https://m.mobile.de/auto-inserat/maz...319164800.html
Myślę, że Twój mechanik już planuje jak wydać te kasę którą przeznaczysz na naprawy
Gdzieś czytałem, że mazdy w benzynie są ok, największy problem to słaby lakier i rdza
Na kiego chuja ci SUV potrzebny? Jazda miejska i krótkie trasy do pracy to idealnie pod kompakta, segment B albo C. Najlepszym automatem do miasta jest dwusprzęgłówka, a więc np. DSG. Jak chcesz premium i wydawać więcej na serwis, to poszukaj A3 (ostatnio wnikliwie omawiane), a jak jesteś twardo stąpającym po ziemi człowiekiem i cenisz sobie najlepszy stosunek jakość/cena, to zapraszam po Fabię dwuletnią z DSG i 1.0 TSI pod maską. Nie zawiedziesz się, to ci mogę zagwarantować.
A jak się uparłeś na SUVa to nie ma dobrego wyboru - wszystko będzie albo stare (tak jak ta Mazda), albo ultra chujowe, bo SUVy są kurewsko drogie i nie oferują za te pieniądze nic więcej poza wygodniejszym wsiadaniem i możliwością wjechania na ciutkę wyższy krawężnik.
3-4 razy do roku jeżdżę do Polski, także ładowność też ma znaczenie. Obecnie jeżdżę starym Audi a3 8l i często tego miejsca brakuje...
No ok, a w sedanie co mogę szukać?
To prawda, ale kurwa nie przesadzajmy. O ile auto nie jeździ w permanentnym korku i nie pełza prawie cały czas, to nie wpłynie to znacząco na żywotność skrzyni. Poza tym jak kupi prawie nową Skodę, to zanim ukręci nią te 150kkm, gdzie to DSG ma prawo w jeździe typowo miejskiej szlag trafić, to sprzeda ją 5x do tego czasu. A komfort jazdy z DSG w mieście jest kozak, chociaż przyznam, że CVT też w mieście sprawdza się bardzo dobrze - może nawet lepiej, ale mówimy tutaj już typowo tylko o jeździe miejskiej.
Jak robi trochę tych tras w roku, to jednak DSG > CVT.
Jak chcesz ładowność, to sedan to najgorsza możliwa wersja nadwoziowa.
Ładowność, DSG i niskie koszty eksploatacji? Octavia liftback, ew. kombi.
A jak chcesz SUVa, to spójrz se na Qashqaie. Chyba uda się lepszy rocznik niż 2012 do 14k euro dostać, auto będzie miało mniejszy nalot i ma naprawdę niezłą skrzynię CVT, która może wytrzymać dłużej niż DSG (chociaż tu znowu mówimy o przebiegu ~150kkm vs ~200kkm, ale to i tak chuj wie, trudno przewidzieć, nie wiem ile te CVT już natrzaskały i jak się trzymają).
Co do ładowności to chodziło mi żeby więcej rzeczy weszło niż do audi, nie musi to być wielki samochód. Automat też nie jest koniecznością, najbardziej zależy mi na tym żeby to był SUV
Srebrna a trujka obejrzana przez fachowców (mam nadzieję xd), nie było sie do czego przyczepić więc zarezerwowałem i we wtorek odbieram
Mam to ichnie dsg w optimie. Przy 30k zostaly wymienione sprzegla (gwarancja) i teraz dobija 70 i zara wymieniam znowu (oczywiscie tez gwarancja xd)
Dobra, odpuszczam SUV i skupię się na sedanie. Taki mercedes c klasa w204 będzie ok? Tam i benzyniaki i diesle są na dobrym poziomie?
ale gówno XD
DSG to przy tej skrzyni tytan wytrzymałości.
Będzie ok, bo to świetne auto pod każdym względem. 2.1 CDI najlepszy zdecydowanie.
Ale ja mając 13-14k euro bym poszedł w maksymalnie świeże auto, np. właśnie Octavię w liftbacku. Napakujesz do tego więcej i łatwiej, będzie miał auto 3-5 letnie, a nie jak Merca - 10 letniego.
Nie sraj się, DSG w tej A3 wytrzyma lekko do tych 250kkm, wymień tylko olej. Jeśli ktoś ogarniający temat się tym przejechał i stwierdził, że jest ok, to powinno tak być.
Potem zmieniasz sprzęgła za jakieś 4k i essa, kolejne 150kkm na luzie robisz.
https://suchen.mobile.de/fahrzeuge/d...2-58219232d9f6
Np taka skoda?
No może być, ale po co ci RSka w dieslu i to jeszcze manual? Młodszą znajdziesz np. 1.4 TSI z DSG za mniejszą kasę.
o, taka np.
https://suchen.mobile.de/fahrzeuge/d...3-7909f5a4a3e5
Ta RS się wydaje podejrzanie tania w ogóle, bo normalna cena za benzynowe 1.0/1.4 z 2016/2017 to 13-14k. Ten RS powinien być droższy, koło 15k albo i lepiej.
No kurwa chce żeby nowe auto miało te 150 ps...
Chcesz zeby bylo nowe (mlode), bylo najlepiej suvem, mialo min 150 ps a najlepiej wiecej, nie palilo duzo, mialo sporo miejsca w bagazniku xD I to najlepiej tak do 50 tysiecy xD Sorki to nie te czasy, ze mozna kupic uczciwy woz za 50 kola. Albo lecisz w jakies roczniki 10-12 i masz mniej wiecej to wszystko i godzisz sie na naloty po 200k+ albo kupujesz Dacie Duster w dizlu i cieszysz sie solidnym kawalkiem plastiku, ktory omylkowo jest nazywany samochodem. A jak chcesz to wszystko i jeszcze zeby bylo w miare mlode to zapraszam na polke podpisana 30-40k euro.
No to skupię się na merolu i chuj
volvo xc60 po 2017 (2 generacja) roku to kozak nie z tej planety
ale na razie ceny po +150k, wiec musze poczekac kilka lat xd
Ja bym se w tym budzecie chyba kupil Citroena C5 xD (oczywiscie pomijajac krulowom alfe 159 bo pewnie to bym kupil).
W ogole Stelvio to jest tak dojebane auto. Wiadomo jebac suvy, sa dla ciot i tak dalej, ale no dalbym nerke spokojnie za to auto.
Jakie jebać suvy jak to zwyczajnie lepsze samochody...
Może trochę w zakrętach gorzej trzymają i większe opory ale poza tym suv>wszystko
Jak chcesz się lansować to SUV
Jak chcesz zapakować rodzinę to SUV (albo kombi ale tam to raczej jak już zdechną i w trumnach ich pakujesz, inaczej to wstyd)
Jak chcesz wjechać w letki teren albo na krawężnik to oczywiście też suv
Jak jesteś bogaty to SUV, od razu widać że masz hajs, bo wypierdalasz na auto więcej gdy raczej nie jest to potrzebne
Na nasze drogi SUV
Na ryby SUV (szczególnie pierwsze XC90 z dzielona tylna klapa gdzie se siadasz jak król jak rozlozysz)
Na jebanie?
Pozycja za kierownica, wygoda, odczucia z jazdy
No co ja mogę powiedzieć... Gdyby można było kupić tylko jedno auto, to byłby to na pewno SUV (ale nie jakiś crossover abomination typupolo crosst-roc dla dzieci)
A jak można dwa, to najlepiej dwa suvy
A jak trzy, to wtedy w końcu uda się przewieźć twoja stara bez przekraczania dmc
Na ja od kiedy pojedzilem stelvio dwa razy to pierdole inne samochody juz. Giulia tez jest kozacka, ale to wysokie siedzenie i zajebista wudocznosc robia taka robote, ze to chuj. Prowadzenie i tak jest wyjebane w kosmos (oczywiscie w Stelvio, inne suvy sa dla ciot) i i tak mozna objezdzic kazdego randomowego sedana czy kupete na polskiej ulicy. Zawieszenie jest wspaniale, jak trzeba to komfortowe, a jak trzeba to spiete jak mex na pierwsze jebanie. Do tego zajebiscie sie wsiada, w sam raz na moje stare schorowane plecy, w srodku jest sporo miejsca, no w ogole same plusy. Giulia jest spk, ale jest w chuj zabudowana, slupki sa wielkie, chuja widac to jest takie auto, ze gaz w podloge i patrze tylko przed siebie bo gdzies na bok spojrzec czy nie daj bug do tylu to chuj nic nie widac. W dodatku siedzi sie prawie na ziemi i wychodzi na czworaka. Ogolnie jak w kazdym "usportowionym sedanie". A w takim stelvio jest zajebiscie czlowiek sie czuje jak kierowca autobusu albo smieciarki tylko pod noga 300 koni i fajnie jest wtedy. Ehhh szkoda, ze te kurwy drogie i dopiero od 120 sie zaczynaja.
forsowanie alfy w kazdym poscie xd
Niech Alfy zrobią SUVa i wszyscy będą zadowoleni xd
@Mexeminor ;
tak mi sie przyomnialo ze istnieje jeszcze cos takiego jak mercedes ml 2 generacji
prosze mi powiedziec czy to jest dobry samochod? bo pierwsza generacja chyba byla zjebana
Kurde, ta audi stoi w komisie ale nie jest sprzedawana przez komis tylko od osoby prywatnej. Problem w tym że tej osoby nie będzie przy podpisywaniu umowy, gościu mówił że umowę podpisze ja, a oni doślą mi ją potem jak właściciel przyjedzie po kasę i wypełni umowę..
Trochę kurde chyba nie do końca to bezpieczne co?
zapytaj się co jest przyczyną niestawienia się właściciela auta
ogulnie smrud bo teraz nie jestes w stanie z nikmim pogadac o tym aucie
typek z komisu ci powie ze nie zna historii auta on tu tylko sprzedaje, właściciel rece umyje, nawet go na tranzakcji nie ma xd
ja bym nie brał
Ja bym bral i chuj
@Shooterq ; no chuj wie dlaczego tak dziwnie to robią, ale jedno jest pewne - rękojmi mówisz papa, bo teoretycznie ona istnieje przy zakupie od osoby fizycznej, ale powodzenia w dochodzeniu swoich praw.
Ogólnie jak ktoś ci to porządnie sprawdził, są wpisy w ASO, jest potwierdzenie wymiany tego rozrządu itd., to nie ma co się srać - auto używane od osoby fizycznej jak każde inne.
Dowiedz się tylko jak z tą umową, bo jak dostaniesz umowę bez jego podpisu, to ona jest nieważna i np. nie przerejestrujesz auta. W ogóle zapłacisz 50k za auto bez podpisu sprzedającego XD Pewnie oni to jakoś ograją, ale jak.
Najlepsze jest, że ty pojedziesz tym autem do domu bez umowy XD Bo właściciel musi podpisać obie umowy, jedną ci odeślą.
Nie była zjebana, gniła trochę, miała jakieś problemy z elektryką, ale to jak każdy Merc z tamtych czasów. Po prostu wtedy wszystkie Mercedesy były takie sobie i tyle.
A druga generacja na pewno nie jest chujowa, ale czy dobra? Nie wiem. Silniki takie jak cała reszta gamy, a więc wiadomo czego się spodziewać. Jeśli nie odstępuje ogólną jakością np. W211, to bym się nie bał. Ogólnie to już jest dość dobry okres Mercedesa.
Broń Panie Boże. Po prostu jak ktoś chce auto, zwykłe auto, a do tego ma tak do 50k (nie ważne czy 50k PLN czy 12k Euro), to polecam jebaną trzyletnią Skodę, bo nie ma nic, co ma lepszy stosunek cena/jakość/niski przebieg/niskie koszty utrzymania.
Pragmatyzm w najczystszej postaci.
Proszę bardzo. Pamiętaj jednak, że kupujesz auto 10-11 letnie. Co prawda to świetny model i naprawdę warto, ale ja bym się kurwa mocno zastanowił czy nie lepiej wziąć paroletniej Skody, która:
a) będzie dużo tańsza w utrzymaniu,
b) będzie dużo bardziej przewidywalna w swojej usterkowości (bo młodsza),
c) będzie miała tak 1/3 przebiegu Merca (statystycznie patrząc),
d) sporo mniej spali (zarówno diesel jak i benzyna, spokojnie po 1-1,5l mniej na korzyść Skody, a osiągi bardzo zbliżone),
e) będzie zajebiście praktyczna w wersji liftback (wygląda dobrze i dobrze się pakuje, nie tak jak sedan, a kombi W204 wygląda kurwa źle, po prostu źle).
To tak w skrócie na korzyść jebanej Skody. Twój wybór ogólnie. @Bosy ;
Nie no ogólnie to auto jest już sprawdzone i pewne, chodzi tylko o to że zostawiam im 50 kafli, odjeżdżam samochodem a nawet nie mam na niego umowy xD równie dobrze jak opuszczę komis to oni dzwonią na policję że zajebałem auto a ja nie mam nic na swoją obronę
Dokładnie, przelew zrób z dokładnym tytułem, tj. z VINem i nr rejestracyjnym auta i elo. Transakcja w świetle prawa doszła do skutku, umowa konieczna jest właściwie tylko w wydziale komunikacji.
Pociśnij ich jeszcze, że za taką niedogodność opuszczają na 48500 i esasito.
A są tam jakieś faktury, chociażby na ten rozrząd? @Shooterq ;
W książce jest wpisana wymiana rozrządu. Zadzwoniłem tam, oni są jako pośrednik, mają umowę na sprzedaż auta z tamtym gościem, dostaje pokwitowanie że zapłaciłem, raport odbioru auta z datą godzina i ich podpisami, więc powinno być ok. Komis jest spory, z 80 aut mają więc wałków raczej nie robią