Oslo jechałem dzisiaj Kią pro_cee'd pierwszej generacji po ostatnim lifcie i powiem, że to bardzo fajne wozidło jest, ale zdyskwalifikowały je dla mnie sakramencko twarde fotele. To naprawdę tragedia, reszta środka jest super, materiały dobre, spasowane idealnie, nic nie trzeszczy. Dieselek pięknie jedzie, skrzynia działa jak w japońskich - super.
Ja już nie wiem co kupić, miotam się. Cytryna mi się dalej podoba, ale boję się Aisina kurwy niemytej, a tego auta w manualu nie chcę. Audi będę oglądał dalej, bo to tyskie chujowe było, ale mam jeszcze kilka do luknięcia w okolicach ~35k. Miałem przed chwilą flashbacki o IS250 i są nawet ze dwa w okolicy sensowne, a jeden nawet bardzo sensowny. Ceny wyskie w pizdziec, ale to wyposażenie, ten silnik, ten wygląd, aaaaaaaaahhhhhhhh. No i manetki, zawsze chciałem mieć auto z manetkami.
A propos, wrażenia z jazdy A4B8 170 konnym tedeikiem. @
Master ; powiem tak, zapierdala imo już ładnie to. Gościu mówi 1,7t wagi, nie sprawdzałem, ale ogólnie ciężkie jest i to bardzo, a ten silnik ciągnie go ostro. Ja bym to porównał do 330Ci E46, serio, 61 koni mniej i prawie 300 kilo więcej, a ten skurwysyński moment dawał mi wrażenie jakby to było tak samo szybkie (wiem, nie jest, ale wrażenie robi dobre).