większość bmw to wyjaśniało jak było jeszcze jakoś sprawne
nawet porsze cayenne się załapało ale nie wiem czy facet się nie ścigał czy odpuścił
Wersja do druku
większość bmw to wyjaśniało jak było jeszcze jakoś sprawne
nawet porsze cayenne się załapało ale nie wiem czy facet się nie ścigał czy odpuścił
tak czy siak będe musiał mieć dwa auta bo e36 już szkoda jeździć na codzień i robić nie wiadomo ile km więc pójdzie w odstawkę a drugie auto to będzie ford fiesta mk6 1.4 tdci ale to za rok plan ściągnąć z niemiec
Ja to szanuję, podejrzewam że żeby nie ludzie którzy dzwonią i przyjeżdżają obejrzeć forda to bym o nim już zapomniał i jedynie stałe miejsce postojowe sprawia że w ogóle wiem gdzie stoi XD
witam, 2005 fiesta 1.4 dci jako pierwsze autko nadaje się? szukałem czegoś z małym silnikiem i trafiła mi się ta fiesta niedaleko z niedużym przebiegiem, warto obejrzeć czy nie zawracać sobie głowy?
@Mexeminor ;
pozdrawiam :nosaczsmutek
Zawsze warto, ale jakie masz wymagania i ile kasy? Bo na pewno są lepsze opcje.
Wymagań jako takich nie mam, bo jak pisałem, to moja pierwsza fura. Ma jeździć, nie psuć się :nosacz:polak i nie być landarą wielką.
Rynek angielski, budżet 2k waluty tutejszej, co do tej pory przeglądałem to polówki, astry, golfy, Fiesty, focusy, rocznikowo 2000-2008, tego typu budżetowe autka.
Najlepiej silnik o pojemności do 1.6l, benzyna czy diesel jeden diabeł, ale nie za duży co bym ubezpieczenia dużego nie płacił.
@Mexeminor ;
Jak dostaniesz do 2k funtów Focusa Mk2 1.6 benzynowego, to bierz to. Zdecydowanie będziesz z tego auta najbardziej zadowolony w tej kasie, serwis też będzie tani, bo to w UK dość popularne auto i w końcu Ford. Możesz też szukać 1.6 TDCI, ale pytanie czy diesel jest ci potrzebny.
Za 2k januszowych sterlingów to dostanę focusa w najlepszej możliwej opcji, te furki tutaj nie są jakieś drogie.
Znalazłem za 1.3k 1.6 benzynke z nawigacją i jakimiś bajerami, podlecę go obejrzeć dzisiaj, na co zwracać uwagę jak już będę go oglądał?
Rdzę hehe
Rdzę i czy nie ma mokro czy wilgotno pod dywanikami. Jak nie będzie, to bym podjechał na myjnię i go umył (ale tak porządnie, wraz z mocnym opryskiem podwozia), zobaczyć czy nie leci. To dość typowe w Mk2. Poza tym jak każde inne auto.
Jak to pierwsza fura i nie chcesz placic kolosalnych kwot za insurance, rozejrzyj sie za fiatami/ pugami/ citroenami czy renault. Auto tych market nawet w mocniejszych wersjach maja duzo tansze ubezpiecznie niz nawet najebiedniejsza wersja forda, audi czy vw.
Dlaczego pytasz? Nie przez jakis podzial na grupy insurance'u a przez statysktyki wypadkowosci danej marki/ modelu. Duzo masz mlodych gniewnych zapierdalajac fiestami po miescie... a kto kupuje fiata do zapierdalania? (ja)
ziomki, który z wymienionych samochodów ma najpewniejsza skrzynie automatyczna i nie bedzie rowniez generował duzych kosztów utrzymania. Interesuje mnie tylko sedan i tylko benzyna, chciałbym założyć gaz.
Mazda 6 I 2006-8
VW Jetta A6 2010 (nie wiem jaki silnik jest dobry)
VW Passat B6
Opel Insignia I
Mercedes C klasa W203
Skoda Octavia II FL / może dołoże do III
Citroen C5 II
temat na wiosne, rozstrzał cenowy jest, bo rozne rzeczy biore pod uwagę np. jestem w stanie dopłacić do insigni bo bardzo mi sie podoba ale tylko jesli nie zje mnie utrzymanie. Mazda 6 z kolei jako chyba najtansza z zestawienia i pozwala na wybor modelu z ostatnich lat, max wyposazenie i wybrzydzanie. Chciałbym wydać 15-30k. Najlepiej byłby coś za 20.i
Mazda 6 - 6.000
Octavia 3 - 45.000
No faktycznie spory rozstrzal masz xD
Wszystkie te skrzynie są mocno takie sobie. Jak dorwiesz auto z naprawdę małym przebiegiem i potwierdzeniem, że zmieniali olej, to ja bym taki egzemplarz brał. Przez naprawdę mały rozumiem nalot maks 120kkm i zmiana oleju przynajmniej raz na 60kkm, a najlepiej już drugi raz, nie mówię nawet o większej ilości zmian, bo na pewno nie zaszkodzi. Do tego jak kto jeździł nie wejdziesz, dlatego mały przebieg jest jedynym zabezpieczeniem.
Ew. jak ktoś na pewno latał trasy i ma na to dowody + zmieniał olej, to też jest dobra opcja. Wtedy ten nalot może być spokojnie 180kkm, może nawet ponad 200. Oczywiście musisz zrobić jazdę próbną tak ze 100km, w tym trasa 140 km/h, 100-120 km/h i bardzo dużo miasta. Wtedy poznasz skrzynię tak w 90%.
Poza tym ja bym szedł w DSG, ale jak najnowsze, sprawdź se kiedy były poprawki robione. Ewentualny remont skrzyni nie jest bardzo drogi i ogólnie dużo serwisów je robi, bo to teraz popularne skrzynie.
Jak ktoś nakurwia trasy 200km/h, a nie ma dodatkowego chłodzenia oleju, to dostaje on po piździe mocniej niż w mieście. Także trasoloty też mogą być mocno niepewne.
źle ze mną bo zaczyna mi się podobać volvo C30, przez głowę przelatuje mi też mały zapierdalacz fiesta ST VI
a jak to łidzie z gazem?:nosaczhmm I glupie pytanie, nie znam sie. Czy do wersji z klimatyzacja manualna mozna zrobic przekladke na sutomatyczna?
o kurde a gdyby tak e60 535d z czipem na 350km, co by spalalo i tak mniej niz te stare bydle :hmm
idealny rodzinny samochodzik na wypady do chorwacji
ktos tu mial, ciezkie koszta? domyslam sie, ze za opony czy hamulce trzeba wylozyc, ale poza tym? nie rozni sie to chyba wiele od zwyklego 3.0d, to chyba nie zajebie kosztami co?
zajebe kosztami i to jak bo:
1. bmw
2. stare auto
kurde juz mam i to jeszcze starsze a poki co kosztow brak
tzn do wymiany wezyk doprowadzajacy olej do vanosa, kupilem go juz z 3 miesiace temu ale za chuj dalej mi sie nie chce za to zabierac, a w sumie duzo oleju jeszcze nie ubywa
ale przy nowoczesniejszym bardziej elektronicznym i jebnietym e60, z podwojna turbina, dizlem i duza moca
no kurwa nie wiem, tak czy siak bym celowal w jakies polifty z okolic 2008, bo zawsze to troche swiezsze
silnikowi ufam, dosc pewne mi sie dizle bmw wydaja, ale reszta?
a moze zwykle 530d na 350km zrobic da rade????? dizel to jest to artur mial racje, ciezkie auto, maly silniczek bo 3.0, automat, a idzie leciutko jak ibiza w 1.9tdi
a w e39 to jednak sie meczy jak chuj, trzeba krecic to auto zeby jechalo
A e60 to przypadkiem nie to bmw co elektryka padała w nim częściej niż prostytutka na kolana za dolany $$ ?
W sumie xD trzeba szukać takich pasjonatów, co mają dość wkładania pieniędzy, a tu igiełka, bo wszystko już naprawili
No nie taka igiełka, ale przynajmniej się nie sypie mechanicznie, zrobiłeś już te 11-12k i w sumie zero, a ja w tym czasie wsadziłem z 4k, wiadomo. Pewnie tarcze już będą miały dość zaraz, bo mi już mówił, że powoli się kończą. Letnie też już niepewne, w daleką trasę bym na nich nie pojechał.
A kręci ci się wentylator klimy na pierwszym biegu? Tzn. jak włączysz klimę to za chwilę startuje wentylator i się w ogóle nie wyłącza? Bo tak ma być i tak było jak kupowałeś, ale ja to dwa razy robiłem ten jebany rezystor i jestem ciekaw czy daje radę, czy się znowu kurwa spaliła.
Etam jedna czy dwie turbiny, jeden chuj xD ponoć 535d mocno awaryjne, więc celowałbym chyba w 530d i chip. Co do elektryki czy coś, niekoniecznie. Mi przez rok z elektryki niewiele padło, aby alternator zregenerowałem i mam moduł AHL do regeneracji (już kupiłem z zepsutym). No i kable w klapie lubią się urywać to też musiałem lutować. To takie dwie najczęstsze przypadłości tego modelu chyba. Wszystko grosze.
Ale bym se takim E60 530i M54 na turbo biedzie pośmigał, aaaahhhhh. Dajcie mi takie w fajnym stanie i w miarę doinwestowane, dam za nie od buta ze 23k, jak nic, nawet więcej.
No to na otomoto tylko jedna sztuka w tym budżecie xD
m54b30 zagości może w następne wakacje w mojej e36 w tym roku tylko mpakiet i bierzący serwis
jak swapujesz to nie myslales o v8?
myślałem ale to inna liga cenowa swap v8 to koszt około 30 tysięcy PLN a takie m54b30 zmieszczę się w 8-10 tysiącach.
Na syndykacie gostek zmieścił się w 18 albo 22 tysiącach (sam nie wie ile bo nie liczył dokładnie) ale on robił dużo rzeczy sam a ja nie mam takiego zaplecza, umiejętności i czasu.
Kiedyś widziałem ogłoszenie na fejsie firmy swapującej do bmw, to w 20 kołach zamykało sie z silnikiem i robocizną za m62 do e36/46, ale to był post sprzed 2-3 lat, więc pewnie cena podrosła ;/
też takie oferty widziałem ale lista przeróbek jest na tyle ogromna że te 25+ tysięcy PLN to dobra kwota.
z tym że z v8 mam maks 300 koni, owszem można robić strokery na 4.7 i więcej ale to znowu kwoty zbliżające się do ceny swapa z r6 na v8
a za 30 tysiaków mam coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=JOlT7bCg9sk
2.8 turbo prawie 500 koni.
No i na chuj to komu, kurwa, przecież z takim ciężkim przodem to się można co najwyżej w zakręcie nie zmieścić. Żeby to miało ręce i nogi to trzeba zrobić kompleksowo zawieszenie i hamulce i pomyśleć o rozkładzie masy, co nie jest łatwe, bo co przerzucisz do tyłu jeszcze?
Za 30k zrobić auto, które tylko na prostej jedzie. To ja już wolę coś amerykańskiego.
sugerowanie, że amerykaniec w tych pieniądzach będzie jezdzić lepiej
każdy szanujący się tuner robi to na początku nie wyobrażam sobie hamować hamulcami które aktualnie mam w serii silnik o mocy 500 koni
skoro żeliwo m50b20 dobrze sie trzymało drogi to aluminium m52b28 lub m54b30 też będzie sie trzymało dobrze drogi
chyba że miałeś na myśli wagę V8 i R6 to wychodzi różnicy około 20-30 kg na niekorzyść V8
czyli wciąż nic, ale racja, jak koszta mniejsza to m54b30 wciaz rozwoje, poki co ludzie jezdza na tych kompresorach, a tam ponad 300 kucy dmucho
na tym filmiku co podesłałem to widać że gościu walczy z tym autem ale to po pierwsze e30 które już jest bardzo lekkie i on daje jej w palnik czyli specjalnie nią tak jeździ
różnice w wadze zrobi dopiero zamontowanie s73b54 ale to potrzebne z 100 tysiaków xd i pewnie nikt w polsce nie podejmie się takiej pracy.
https://www.bmw-syndikat.de/bmwsyndi...BMW_-_E36.html
Pominąłeś fakt że znalezienie zdrowego m54b30 graniczy z cudem :D
Wszystko są takie zajady że masakra.
I chyba zamiast kompresora wolałbym uturbić.
Teoretycznie sam miałem skusić się na kompresor od tych MPChargers ale naczytałem się, że potrafił wysypać się po 1k km i gościowi wmawiali że on źle używał ( XD )
Teraz na przyszły rok myślę o turbo od k64 - cały kit pod m54 przy doładowaniu max. 0.55bar wytargam ponad 300 i pomysł przyszłościowy.
Potem zostaje mi zmiana sprzęgła, odprężenie silnika i można kręcić turbo dalej :D
Pytanie tylko po co krecic przecietny, stary samochod? (z calym szacunkiem). xD
zawsze można kupić m52b28 albo m50b25 albo m52b28tu starsze silniki ale lepiej się trzymają niż te m54b30 nawet zajechane ale i tak remont silnika przed turbo by się na pewno przydał :(
po to by wyjebać jakiegoś frajerzyne w mełcedesie 3 litry diesel za 400 tysięcy jadąc 25 letnim coupe :)
jak z nieświadomymi ludzmi dobrze widać kiedy ktoś z pod świateł chce się ścigać :P
Wydać tony hajsu, żeby utrzeć nosa jakiemuś zarobasowi xD
xDDDDDDDDDDDDD
Gosciu, ale wszystko poszlo do przodu i teraz byle octavia w turbo benzynie czy giulia z kartonem mleka pod maska wyjasni to stare e46 takie sa realia. XD A jesli ktos ma meska za 400k, ktory jest wolniejszy to na pewno jest tego swiadom i nie kupowal auta by palic gume z lebkami z swiatel. xD