ale zapiekło rudego o chuj tego się nie spodziewałem
jak skończysz studia to zrozumiesz, że każdy ma inne potrzeby i 2 osobowe roadstery nie załatwiają sprawy w każdej sytuacji, a wypożyczanie samochodu nie zawsze jest ani korzystne ani tanie :)
Wersja do druku
ale zapiekło rudego o chuj tego się nie spodziewałem
jak skończysz studia to zrozumiesz, że każdy ma inne potrzeby i 2 osobowe roadstery nie załatwiają sprawy w każdej sytuacji, a wypożyczanie samochodu nie zawsze jest ani korzystne ani tanie :)
W ogóle posiadanie 3 samochodów, każdy do czego innego XDDD
Moim celem nadal jest MX-5 ND (chociaż myśle, czy nie wziąć teraz NC, bo na ND będę musiał jeszcze parę lat poczekać) i wtedy będę miał w końcu kurwa jedno auto, które spełni wszystkie moje potrzeby. Do tego od kobity druga fura, zapewne kombi, który spełni nasze wszystkie potrzeby.
Odpowiadając na trolla - to dopiero jest polactwo, kurwa kilka fur mieć, każda do czego innego, bo co sąsiad pomyśli jak będę jeździł wszędzie tylko Skodą Superb. Posiadanie jednego auta to dojrzałość i widać, że człowiek wie czego chce i potrzebuje, tak jak np. Janek, który po prostu chce Trans Ama i w chuju ma inne auta, mógłby wszystko (poza robotą, ale do niej ma busa) nim robić.
Przecież kurwa Janusz_wonsa, jeszcze zanim okazało się, że jest tylko rudym kawałkiem gówna, wyśmiewał ludzi posiadający jakikolwiek samochód na własność, bo on ma zamiar wziąć w leasing i to tylko wtedy, jak się mały rudy cwel urodzi, a teraz nagle każdy rozumny człowiek ma trzy samochody?
XD
Kiedy janusz ma teraz sto procent racji. W ogole w rzeczywistosci to w chuj czesto sie xgadzam z tym rudym cwelem
to niezłe auta w leasing 20 lat temu xD, co mają wspólnego realia 2000 z obecnymi?
przecież gdyby Torgowica się nie kierowała zasadą "zawsze dwa kroki przed innymi", to by nic nie osiągnęła
na szczęście boro ją zaaplikowałeś
wożenie gruzu i starych mebli, to nie są potrzeby, to jest bycie polackiem, robackiem, centusiem, który wyznaje zasadę pozornych oszczędności, nie przeliczając niczego faktycznie, bo hehehe, matematyka, to się trudna zrobiła przy iksach, dupiksach
tak samo jak dojrzałością jest posiadanie tylko domu albo tylko mieszkania, zamiast mieć apartament w centrum i domek letniskowy
tak samo jak dojrzałością jest posiadanie w garderobie tylko koszul, bo przecież eleganckie, a na co dzień też można nosić, i do sklepu i na pogrzeb
tak samo jak dojrzałością jest wpierdalanie jedzenia multitoolem z łyżką, widelcem i nożem, bo przecież zajebiście się wpierdala i nie muszę mieć aż 3 narzędzi
xDDDDD, kurwa, samochód to tylko środek, narzędzie i zawsze dedykowany będzie lepszy niż jakieś zjebane kompromisy pokroju kombi, kombi to jest w świecie domostw odpowiednik szeregówki, no ale też jacyś frajerzy to kupują
Dobra Rudy, posłuchałeś mnie i trolling wszedł na odpowiedni poziom. Szanuję.
No ale niestety porównywanie auta do domu, sztućców i ciuchów jest takie kurwa no nie do końca. Żarcie multitoolem albo ubieranie tylko koszul z długim rękawem jest po prostu kurwa niewygodne, a jeżdżenie tym samym autem jak najbardziej. Schowanie paru widelców czy koszulek do szafy to żadne problem, a parkowanie gdzieś kilku aut już tak (więc albo nie masz gdzie, albo płacisz za garaż/musisz wybudować se większy pod domem).
I nie zakładaj, że każdy ma kupę kasy na dom. Właśnie w mieszkaniu czy w aparatamencie, które mają limitowane miejsca postojowe, jedno auto się sprawdza znakomicie. Jak ktoś ma dom i dużą posesję, to oczywiście może se wystawić potrójny garaż (co sam chętnie bym zrobił), ale niestety mało kogo na to stać, a ludzie majętni rzadko dają jebanie o auta i po prostu jeżdżą Superbem w leasingu, bo im robi za multitoola samochodów.
ale chłopie, czytanie ze zrozumieniem się kłania, chyba kolega ewidensa po fachu
przecież wszystko się zgadza xD, ja od małego wyniosłem, że auta to narzędzia i w dzisiejszych czasach są lepsze usługi, oferujące to samo
na chuj mi samochód, skoro mogę sobie wypożyczyć, jadę w góry, to sobię biorę coś z 4x4, jadę się pobujać po drogach, to biorę sobie cabrio, chce coś przewieźć, to zamawiam transport
w przeciwieństwie do polacks, że wszystko trzeba samemu, wszystko se robić, po co komuś płacić i z tej oszczędności kupują jakieś zjebane kombi, czyli samochód do wszystkiego, a w praktyce do niczego
i tak się żyje na pół-gwizdka w tej polsce, wiecznie w kompromisie z własną biedą, zarówno ekonomiczną, jak i mentalną
oszczędność polacks w pigułce, to jest mówienie, że się potrzebuje auta, bo dojeżdżam z tychów do katowic, a w kato nie opłaca się wynajem i wydawać 8 stów na miesiąc na paliwo,
zamiast te 8 stów dołożyć do wynajmu i żyć jak człowiek xD, nie marnując czasu na dojazdy i se elegancko spacerkiem do roboty chodzić
na piechote to biedaki chodza przeciez, a nie taka arystokracja jak ty januszku
ale zacznij rudy czytać ze zrozumieniem, bo pisałem o przykładzie posiadania 2 wózków dziecięcych :) i można takie przykłady mnożyć
a w byle sedania problem zaczyna się pojawiać jak zapakujesz wózek, jakiś plecak i torbę xD powodzenia z pakowaniem czegoś więcej, a czasem tyle trzeba na jednodniowy wyjazd nad jezioro
a nie daj bug weź dziecku jakiś rowerek czy autko, albo sam chcesz zapakować rower i nie chce ci się pierdolić z montowaniem uchwytu
o albo sprzęt fotograficzny tam dorzuć, ze stojaczkiem i resztą, bo akurat lubisz cykać zdjęcia
rozumiem, że w tej sytuacji lepiej co kilka dni wypożyczać busa, bo kombi jest do wożenia gruzu :)
to napisałem przecież o wózkach 10 w 1 xD
niektórzy jakby mogli, to by z bombelkiem na wyjazd do parku zabrali pół dobytku
przewrażliwienie na punkcie dzieci to najlepszy biznes w bolzce 500+
poza tym, autem rodzinnym jest VAN, i jakoś nie widzę żeby januszerka kombiarstwo vanami jeździła xD, bo przecież wstyd i musi być uniwersalne i czasem czeba depnonć, hehehe
to tak a conto urojeń mexa, kto się wstydzi samochodu, bo zazwyczaj to kombiarstwo, to największe zakompleksienie i chciałbym 5 litrów, ale stara nie pozwala xD, najcenniejsze, co mam w życiu to audi a6c6 za kilkadziesiąt koła
ale pierdolisz
po co komu van, gdy mieści się do kombi, ma lepsze właściwości jezdne i niższe spalanie?
nie piszę o wózku 10w1, a zwykłej spacerówce (nie parasolce)
przewrażliwienie na punkcie dzieci ta, ale gościu cały czas uzasadniam sens kombi właśnie posiadaniem dziecka, gdzie trzeba do bagażnika wpierdolić ten wózek (lub dwa) xD