Witam torgowicze! :) Dla tych bardziej znających się na motoryzacji mam pytanie, a mianowicie ostatnio po przejechaniu około 50 km coś z przodu zaczęło klekotać (coś w stylu
https://www.youtube.com/watch?v=z712hElM6sA), z tym że w tym filmie klekotanie pojawia się od samego początku, a w mojej Corsie C z tym samym silnikiem po nagrzaniu się silnika. Po powrocie do domu sprawdziłem olej i okazało się, że w ogóle go nie ma(przejechałem około 11tys. km, do wymiany było jeszcze 3 miesiące, mechanik wlewał jakiś olej na 15k). Na desce rozdzielczej nie świeciła się żadna kontrolka błędu. Dolałem olej i zobaczę co będzie dalej, czy myślicie że brak oleju mógł sprawić, że to łańcuszek rozrządu tak klekotał, czy też błąd może być dużo poważniejszy? Dzięki za odpowiedź :)! Nie śmiejcie się z laika :D