Mexeminor napisał
Z mojego E39 igłę robić, przecież to jak z jankowego tbirda chcieć dragstera ukleić XDDDDDD Nie no serio, nie opłaca się, to auto ma pełno niedoróbek i po prostu skaz z racji wieku i przebiegu, doprowadzenie tego do igiełki to niesamowita mordęga i kasa wywalona w błoto na jakieś listwy progowe, cupholdery, inne plastikowe pierdoły itp. itd. Do tego blacharka, której się też trochę nazbiera jak dobrze się przyjrzysz (chociaż to akurat warto zrobić, bo nie ma tego wiele, a cenowo też auto zyska), kwestie mechaniki, które też nie są idealne itd. itd. itd.
Nie ma sensu, lepiej kupić coś dobrego np. od AB od pierwszego właściciela prosto z Dojczlandu za ~20k i do tego dołożyć z 5k (no i mówimy o 528i albo i 530i).