140-150 km/h w miare mozliwosci, na 6 biegu kolo 2200 obrotow
Wersja do druku
Przy 140-150 km/h na tempomacie spalam jakieś 7-7,5 litra i bardzo to polecam. Oczywiście przy 110 km/h robię easy poniżej 7 litrów, takie tam paliwożerne 2.5 od BMW. A, no i przy takich 150 mam jakieś ~3k obrotów, nie pamiętam teraz dokładnie, ale bardzo dobry zakres, cicho, a jak się chce przyśpieszyć, to i redukować nie trzeba.
@dozyk24 ; czego Ty się boisz, że TSI Ci się spierdoli od ~3k obrotów? Przecież to jest benzyna, może turbo, ale benzyna. 3 tysiące obrotów to dla niej nic nadzwyczajnego, można tak klepać setki tysięcy kilometrów i nie będzie tutaj różnicy w stosunku do np. 2k obrotów. Poza tym polecałbym Ci regularnie zapierdalać nim po 4-5k, a nawet przyśpieszać do odcinki. To bardzo dobrze robi turbinie, chcesz to robić, uwierz mi.
Ja nawet nie wiem, ale wydaje mi się że najlepszą prędkością jak jeździłem więcej to były granice 150~. Powyżej nie ma sensu bo często trzeba zwalniać ze względu na januszy na lewym pasie jadących 100 na godzinę. Ale jak jeździłem audicą na ekspresowej, w dobrych godzinach to tempomat na 200 i aby szybciej a czy mi spali 14 czy 18 to już jeden chuj i tak w gazie a czas też sporo warty
kolega się teraz w fajne bmw zaopatrzył, e60 full mpakiet, gwint, 4.4 v8 350 koni
W sumie klepie w kazdy weekend po 400km na autostradach, a jak wiadomo TSI nie należa do mega trwałych jednostek więc wolę szanować samochód na który dluugo oszczędzałem.
Jak padnie pompa od wspomagania to po prostu nie wspomaga i milczy, czy wyje? Przesiadłem się teraz po miesiącu do starego samochodu i zgłupiałem. Nie wiem, czy mi padło wspomaganie, czy mi się wydaje, bo po prostu ciężej chodzi kierownica i tyle. Sprawdziłem zbiornik i prawie pusto. Dodam, że przy takim stanie płynu kobita jeździła cały czas.
I taki seat leon 1.6 tak szybko jezdzi? xD
@Sinis ;
A co to za ałto jest?
Moze po prostu wczesniej jezdziles czyms nowszym i zwyczajna roznica. Porownujac Corse B i Ibize 3 to to sa dwa rozne swiaty jezeli chodzi o wspomaganie.
W sumie racja z tym, że do starego parcha wsiadłem i dlatego tak mi się wydaje(ML z 1998). A tak w ogóle to chciałem coś o emelu napisać. Jak go kupowałem to poleciał hejt, że parch mi się zepsuje zaraz. Żebym kredytu nie brał teraz na mieszkanie to bym go babie zostawił. Kapitalny i wygodny samochód tylko, że strasznie zamulony jest jak na taki motor.
A latasz czym? Bo weź pod uwagę wagę emela