30 tysiecy na e60? XDDDDDDDDDdddddddddddddddddddddd
Może i znajdzie, ale golasa z małym silnikiem i automatem na pokładzie.
Mam takie pytanko troche z innej pułki, co sadzicie o myjniach bezdotykowych?
Spotkałem rozne opinie, koledzy chwala (osobiscie, pol na pol mi sie to podoba, zostawia zacieki, moze zalezy od myjni, ale ja na cpn BP mam myjnie, to tam niestety, dobrze samochodu nie umyje [kolor samochodu : siwy], muchy odpadaja elegancko, ale 'osadzony' kurz czy jak to nazwac zostaje, bez problemu da sie to umyc szmatka, ale przez taka myjke nie da rady)
Ojciec natomiast, uwaza, iz myjnie bezdotykowe niszcza lakier (silne chemikalia, gorąca woda, bardzo duze cisnienie)
Znacie jakies fakty, a co mozna uznac za mity dotyczace myjni bezdotykowych (cisnieniowych)
Ja tylko myję na bezdotykowej, wg mnie to dobry sposób na mycie autka. Dobre ciśnienie, dobre środki i wszystko z auta zejdzie (prócz lakieru ofc :D). Potem tylko irchą szyby wytrzeć i nie ma zacieków.
Ma tu ktoś doświadczenie z malowaniem? Wyszła mi ruda na nadkolach, a przecież nie będę robił tego profesjonalnie, samochód ma pojeździć do września i żyletki. Dorwałem biały podkład, lakier i kolor zielony i to wszystko w sprayu, da mi ktoś rady co ugryźć do czego? Sprayem malować umiem, zacieków nie po robie, ale chodzi o kolejność wykonywanych rzeczy.
Rocznikowo 10cio.
Napisał ,że chce coś od 2004 roku, czyli powiedzmy ~8letniego. Czy jest to dobry egzemplarz okaże się dopiero jak się go obejrzy.
\
2003. Co do stanu - jak wyżej.
Automaty stoją niżej? Awaryjne czy jak?
A w 5tkach nie ma czegoś takiego jak golas, każda miała to co wystarczy każdemu normalnego człowiekowi ,czyli automatyczną klimę, pełną elektrykę i wszystkie potrzebne systemy.
Jest jeden fakt - jeśli możesz tam przynieść swoje szpargały i porządnie sobie umyć auto używając tylko wody pod ciśnieniem... Nic tylko tam jeździć.
Mycie z aktywną pianą kosztuje dużo więcej, może pozostawiać zacieki (jeśli chujowo spłuczesz) i do tego pewne jest, że nie zmyjesz zaschniętego brudu (np. z drzew różnych takich syfów).
Mex, nie każda miała aut klime. Automat w małym silniku, to zabójstwo, pali jak smok i nie jedzie, dlatego niska cena.
Wlasnie o to chodzi, ze w 99% przypadkach nie pozwalaja używać swoich gabek itd, pewnie dlatego, ze ludzie by po pol godziny myli te swoje samochody, ale tak jak mowisz, najwiekszy mankament jest z tym zaschnietym brudem, ktorego nie idzie odmyc bez uzywania gabki/szmatki.
Sprawa ma sie troche inaczej na srebrnych/bialych autkach, te kolory sa najlepsze do mycia, nie trzeba ich wycierac a i tak nie ma zaciekow, zreszta na nich nie widac az tak brudu (nie mowie tu o czarnym blocie czy innym podobnym gownie)
A dlaczego myjnie automatyczne sa chujowe? Na ornelnie maja, za 20 zł mozna umyc naprawde dokladnie samochod, nie robiac nic.
myjnie bezdotykowe sa najlepsze, dlaczego? dlatego, ze myjesz pod cisnieniem, ktore splukuje piasek, a piasek to nic innego jak kwarc przeciez, gdy pojedziesz na automatyczna/sam myjesz gabka piasku nie spluczesz i szorujac gabka narobisz sobie rys na aucie, owszem mozna wymyc gabka ale dopiero gdy spluczesz piasek
taaa jasne. to ciekawe dlaczego mam zacieki na srebrnym lakierze;(
@edit
kurwa nie wiem, papcie albo alu mam skopane. Jak jadę tak 120kmh na ładnej drodze do czuję jakbym był na fotelu z wibracjami a kierownica też drga. Na zimówkach tego nie było. mam 195/50 R15 z przodu mam inną parę opon niż z tyłu, ale wszystkie letnie. Czyżby alu do dupy czy opony ?