3 dni to nie jest duzo ^^
ogolnie, najlepiej jak co jakis czas doladujesz sobie aku prostownikiem, bo jak nie robisz dlugich tras i nie jezdzisz codziennie po te X km to Cie moze wlasnie kiedys zaskoczyc
3 dni to nie jest duzo ^^
ogolnie, najlepiej jak co jakis czas doladujesz sobie aku prostownikiem, bo jak nie robisz dlugich tras i nie jezdzisz codziennie po te X km to Cie moze wlasnie kiedys zaskoczyc
po co kupowac nowy samochod, skoro robic sie nim bedzie beznadziejne male przebiegi?- mowie tutaj o 1 wlascicielu, no chyba, ze ktos ma w chuj kasy, ale zazwyczaj ciuła taki przez pol zycia zeby potem tylko do kosciola jezdzic
Szukam jakiś preparat przeciw parowaniu szyb w aucie bo czasem to jest wkurzające... szczególnie teraz w zimie
w szkole której miałem jazdy smarowali szyby octem XD pomagało no ale na początku zapach odrzucal
Parowanie zwalczam klasycznie, nawiew na szybę albo pół szyba pół nogi (takie mam opcje w dmuchawie) i voila - przednia nie paruje w ogóle, boczne czasem złapią trochę plamek ,szczególnie gdy w aucie jadę dwie i więcej osób. Na tył pomaga ogrzewanie szyby.
Ja mam coś takiego http://cokupic.pl/produkt/K2-Odmrazacz-do-szyb-K603.
Przez tą zime tak mi zamki zamarzły, że nawet samochodu nie zamykam teraz:D
Odmrażacz do szyb mam od x lat zawsze w ziemie. Jak ci zamki zamarzły kup sobie odmrażacz do Zamków. A jak drzwi przymarzają to posmaruj uszczelki.
Podobno taksówkarze mają sposób na parowanie szyb lecz żadnego nie znam xd
Fiat zastosował fajny patent - jest opcja w nawiewie zwana Maximum Defrost (ozn. MAX DEF), która automatycznie ustawia temp. i nawiew na maksa plus włącza klimę (jeśli się ją ma, u mnie obecna lecz brak czynnika więc nie pomaga). Jeśli ma się sprawną klimę to nawet na zimnym jeszcze silniku bardzo szybko uwalnia nas od pary. W moim przypadku trwa to trochę dłużej, ale wystarczy postać na włączonym silniku minutkę-dwie i pojechać - kilometr i mamy czyste szyby.