dywaniki gumowe w zimie to podstawa :)
Co do tego co napisał Udarr, to jeszcze mi sie przypomniało, że jeżeli garazujesz samochod to zostaw troszeczke uchyloną szybe, najlepiej 2 po przeciwleglych stronach, tak po 2 cm,
dywaniki gumowe w zimie to podstawa :)
Co do tego co napisał Udarr, to jeszcze mi sie przypomniało, że jeżeli garazujesz samochod to zostaw troszeczke uchyloną szybe, najlepiej 2 po przeciwleglych stronach, tak po 2 cm,
Tak, rano po nocy, sa zamarzniete od srodka. Jak drapie skrobaczka to snieg taki leci na deske rozdzielcza. Jak slonce swiecie na ktoras strone samochodu to tam sie lod nie zbiera. W grudniu jezdzilem samemu to nic sie nie dzialo, ale jak znajome wynajely mieszkanie to je zabieram bo i tak mam po drodze. I tylko jak 4 osob zaczlem wozlic to tak sie dzieje
Z tego co ustalilem w internecie, to w moim samochodzie jest filtr kabiny. Czy takie filtry sa wymieniane na przegladach? Bo te filtry od oleju, powietrza, itp jak i sam olej to wiem ze wymieniaja.
Ogolnie samochod nowy, z 2009r. ledwo 20k przebiegu, corsa D.
Dywaniki mam na szczescie gumowe. Ale i tak sie sporo sniegu teraz wnosi. Wlasnie zawsze odpalam samochod tak z 10-15min wczesniej. Silnik chodzi, nawiew na maxa a ja sobie odsniezam ;d
Niestety, aktualnie nie garazuje samochodu.
Klimy chyba nie odgrzybiali. Wiec pewnie i tego filtru na przegladzie nie wymienili :<
To jak myslicie, wymiana tego filtru kabiny cos da?
@Edit
Ojciec mi wlasnie mowi, ze bardzo mozliwe ze bylo robione te odgrzybianie. Bo taki przeglad byl robiony w norauto i tam wszystko robia, wymianiaja filtry, plyny, reguluja cisnienie w kolach, geometria kol, itp.
Ponoc nie mozna odsniezac przy wlaczonym silniku czy tam miec wlaczony silnik dluzej niz minuta przy postoju. Cos w ten desen.
Jest tego jakies uzasadnienie?
http://kontakt24.tvn.pl/temat,mandat...categoryId=496
Duzo slychac o tym ostatnio, wiele razy w radiu mowili. Ale i tak w to wbijam ;d
@VADIM
Filtr kabinowy nie ma znaczenia w mokrym wnętrzu. Może on bardziej przeszkadzać. Ja cały czas bez śmigam. Filtr blokuje syfy z zewnątrz, ale też zmniejsza dawkę powietrza delikatnie. Połóż gazety papierowe (nie te świecące) pod dywaniki na noc żeby wodę wyciągnęły, zamknij na noc obieg (wiadomo śnieg albo wilgoć to potem tam włazi z podszybia)
Wodę z dywaników też w miarę możliwości wylewaj. Ustaw nawiew jak masz na stopy+szyby, a jak masz klimę to jeszcze lepiej. Jeździj tylko z obiegiem otwartym.
A sprawa wygląda tak:
Postój - max 2 minuty włączony silnik
Postój + odśnieżasz - włączony aż nie skończysz
I nie nagrzewaj pierwsze silnika, a później max gorące powietrze na szybę, bo może pęknąć. Kup pochłaniacz do wilgoci, na prawdę dobra rzecz.
Gazety, tylko nie 2 kartki tylko co najmniej pół, a i nie wiem czy to wystarczy. I tak codziennie. A jak nie gazety to nawet szmata, która chłonie
Te lotki na szybach bocznych to jest dobry motyw, szkoda że teraz trudno coś takiego dostać:
http://s1.blomedia.pl/autokult.pl/im...ro-2172041.jpg
Wtedy nie boisz się o nic, uchylasz szyby na te 2-3 cm i masz suchutko w aucie cały czas.
Nie mam poloneza ani nic w ten desen zeby cos takiego zakladac i sie nie wstydzic ;dddd
Pokombinuje z tymi gazetami jutro po szkole. Dzieki.
Ale przesłabo to wygląda ;d
Miałem kiedyś w rodzinie FIATA z takimi lotkami.
Edit
Dokładnie takiego:
http://otomoto.pl/fiat-tipo-C27278611.html
taka sama kierownica/tapicerka/zegary(bo był też z digitalami w opcji)/5d/lotki na szybach/silnik 1.4, tylko kolor miał srebrny.
Tipo dobre auto, ojciec miał ;D No i tu te lotki nawet nie rzucają się w oczy, dobrze ,że są ciemne. Jak auto jest kanciate to można je montować, nawet okej to wygląda.
kumpel w nowej megane combi ma takie lotki :D fabrycznie były.
jak nie masz klimy szyberdachu to takie owiewki to świetna rzecz, nie przewieje cię jak odsuniesz szybę.
Peugot 206 vs Renault Clio vs Ford Focus vs Fiat punto II vs Seat Ibiza II FL. Który z tych? Cena jakoś 6000 i osobno opłaty doliczam. Silnik beznyna lub benzyna z gazem, jakiś mały, żeby mało palił i był bezawaryjny. Roczniki około 2000. Jak macie coś innego godnego polecenia to piszcie.
lepiej popatrz ogloszenia i ogladaj te auta, wszystkie sa na 'podobnym poziomie'. w tej cenie najbardziej zwracaj uwage na stan techniczny, a nie model (przynajmniej z tych co podales_
206 odradzam, strasznie się lubi pierdolić i naprawy są cholernie drogie (porównuję do fiatów, starszych niemców). Clio to podobna bajka, egzemplarze nawet z roku 2003 można kupić bardzo tanio, bo każdy wie co i jak z tymi autkami (tak jak 206, dużo kosztownych pierdół + zawieszenie + inne). W Fokusie podobno wybuchają silniki (przynajmniej o 1.6 tak mówili posiadacze, którym się to przytrafiło), nie znosi gazu, a tak poza tym to można się porozglądać, ale raczej trzeba być bardzo uważnym.
Punto II i Ibiza II po lifcie natomiast to dwa fajne, solidne autka. Punto pozbyło się poważnych problemów z korozją, reszta pozostała bez zmian - tu trzeba będzie nasmarować prowadnice okien, tutaj wycieraczki tulejkę itd. Tanie naprawy, dużo sam zrobisz bo to pierdoły.
Ibiza jak to volkswagen - niemiecka solidność połączona z niezbyt pięknym designem (w sumie to wygląda okropnie, najbrzydszy seat ever. Nie żeby punto było piękne, ale przy Ibizie to niemal Miss World). Kupić do 6 tysi da się nawet diesla, sporo egzemplarzy ma klimatronic z fajnym ,dużym ekranem. Stylistyka wnętrza na plus, ładniejsza od punto, które jest mało mówiać tandetne wewnątrz.
Poszperaj jeszcze ,do 6 kawałków można wybrać więcej modeli. Omijaj małe francuzy, bo z nich to 206 jest najpewniejsze, a jednak nie polecam z całego serca (jakby co to wiem co mówię, moja dziewczyna się rozbija takim i wiem jak jest - do tego posiada BARDZO zadbany egzemplarz!). Popatrz na Nissan Almerę, jedynie progi mogą być pognite, ale tak to niezniszczalne auto. Do tego mazda 323f w 1.5 88KM - zrywna, może się podobać no i oprócz średniej odporności na rdzę bardzo solidna.
Można by tak jeszcze wymieniać długo, ale sam przecież wiesz najlepiej co chcesz kupić i czego od auta wymagasz.
Civic VI szukaj tylko nie w 5 drzwiach. 323f wcale dużo nie pali. Z tamtych aut, które wymieniłeś nalepszy seat. unikaj silników poniżej 1.6 bo jechać nie ma czym, gazować tym trzeba i najsłabsze silniki wcale nie palą mniej niż większe.
Jak chcesz oszczędne auto to na tym polu wygrywa honda. A i prócz blach nie do zajechania.
Co sadzicie o mazdach 626 IV (1992-1997)?
Hmm, niech pomyślę. Fiat wielkości vectry b ,w cenie do 6 tysięcy... Hmm, tak, to się na pewno uda.
Docinki schowaj do kieszeni, napisałem mu ile wiedziałem, a skoro tutaj napisał to takich opinii oczekiwał. I podkreślę jeszcze raz - każdemu mogę z czystym sumieniem polecić parę fiacików. Jeśli jednak ktoś pyta o auto pokroju mazdy 626 ,to co mu zaproponuję? Albeę? Lineę? No proszę Cię...
Może być i Tempra, to dopiero były niezniszczalne samochody. Wydaje mi się jednak ,że to już nie ta epoka - Tempra jeszcze na gaźniku, trąci mocno latami 80tymi i poprzednią erą. Jak ktoś chce mieć bardzo tanie auto ,które może w całości sam naprawić + po założeniu gazu jest supertanie w eksploatacji... No czego chcieć więcej? Myślę jednak ,że Rysiek szuka czegoś innego.
@znaczy się może być i Tempra bez gaźnika, ale to i tak prostota niewyobrażalna.
przecież punciak dobry fiat, godny polecenia. A pierdoły typu auta francuskie i na f to gówna to też żalowa gadka jest. Ferrari jest złe bo na f ? :D
bez spiny wlasnie o takie "zaslyszane" wiadomosci mi chodzi! Wlasnie sa za tanie a szukam jakiegos autka do 3.5k (ani grosz wiecej). Pod uwaga jest tez vectra B ale po prostu w tych pieniadzach sa albo masakryczne modele, albo 0 wyposazenia typu lusterka czy szyby. Szukam jeszcze passata b4 (kombi) i ewentualnie jakies toledo/vento co jeszcze moge dodac poszukiwan?
Dzis sprzedalem te nieszczesna cytryne AX i musze szybko kupic auto. Bo od nastepnego tygodnia musze jezdzic do szkoly.a na allegro pustka ;x
Zacznij szukać na otomoto, więcej niż na allegro, to po pierwsze, a po drugie po co ci np. lusterka elektryczne, skoro ustawia się je raz na ruski rok? Zwłaszcza, że masz na auto TYLKO 3.5k, więc moim zdaniem za te 3.5k lepiej kupić golasa w lepszym stanie, niż coś zajeżdżone, ale z elektryką, wspomaganiem i resztą "bajerów".
lusterka to tak mi sie napisalo masz racje. Co jest dla mnie wazne z takich bajerow to elektryczne szyby - to jest wygoda, opcjonalnie klima (ale ciezko w tej cenie lub do nabicia)
Auto kupuje na okolo pol roku/rok wtedy dalej zmieniam, potrzebuje auta non stop i non stop gdzies dorabiam. Po wakacjach mysle kupic juz cos z polki do 7-8 tysiecy. Dlatego szukam auta takiego ktorym chwile sie powoze potem opchne dalej (tez nie kazde auto da sie latwo opchnac) a zeby w tym czasie nie dolozyc na czesci polowe wartosci auta.
http://otomoto.pl/fiat-uno-piekne-1-...C27621345.html
Tak, jestem poważny. Śmiertelnie poważny. Żadnych minusów, wszystko czego wymagasz - idealny na pół roku.
zle mnie zrozumiales, z czegos takiego (citroen ax) dzis "wysiadlem" z kazdym autem chcialbym przejsc o ta klase "wyzej" ze tak powiem ;d i wszystkie pieniadze ktore mam na dana chwile (3.5k) zainwestowac w auto a nie dalej jezdzic padlina ;d Poza tym lubie miec wieksze auto AX tak mnie wkurwial przez to ze male ze szok. Najlepiej jakis sedanik/kombi (kombi dlatego ze duzy bak + dosyc czesto przewoze wieksze rzeczy, ale nie jest to wymagane bo w domu mam kombiaka innego)
Prosty przyklad z takiego uno jak sie przesiadam do vectry B czy passata b4 to skacze o ta klase (albo i kilka) wyzej racja? ;d
a przy okazji przez te pol roku sie pobawic autem. w sensie zeby to byla przyjemnosc. byl pomysl z bratem kupic jakas bmke z wiekszym silnikiem lub audice
ale pol roku to za dlugo zeby tym codziennie dojedzac, nie utrzymalbym takiego auta bez stalej pracy. A rope i tak kupuje na ukrainie (dlatego fajne kombi- duze baki)
Do 3,5 tysiąca nie kupisz dużego auta wyższej klasy, które będzie w dorym stanie i nie będzie wymagało wkładu. Nie ma na to szans. Do tego ropniaki zawsze droższe, a jak kupisz bubla (co się pewnie w tej kwocie stanie) to nic tylko na szrot wywalić. Musisz się pogodzić z tym, że realizacja Twojego pomysłu jest mało realna.
@wszystko z podkarpackiego, da się znaleźć znośne egzemplarze ;)
http://moto.allegro.pl/samochody-oso...C5%BC%C2%A0%3E
Moim zdaniem źle robisz, bo jak co chwilę sprzedajesz i kupujesz nowe to tracisz kasę po drodze na rozmaite rzeczy. Najlepiej kup jakieś B3 w dieslu, albo B2 i jeźdź tym, dopóki nie uzbierasz docelowej kwoty(bo chyba nie chcesz do końca życia zmieniać auta co pół roku, tylko masz jakiś górny pułap, np. 40k), wtedy kup docelowe auto i masz z dyńki.
po co od razu 20k za 10-12k kupisz a3/golfa 4 i można śmiało parę lat śmigać
mex tobie ta kasetka vivanco tak szumi? musialem zmniejszyc wysokie tony i jest w miare ok, tylko bede musial w itunesie przykoksic treble, bo w niektorych piosenkach jest mocno srednio
Napisałem np. 20, a nie że to minimum. Wiadomka, że można kupić super auto na lata za te 12 tysięcy, ale czasem warto dozbierać (zależy to też od tego, co kto oczekuje od samochodu). Tyle.
U mnie spisuje się bez zarzutów. Nie powiem Ci teraz jak mam ustawiony bass i treble w radiu, ale z tego co pamiętam to mniej więcej blisko zera (maksymalnie +/-1). Na niskiej jak i wysokiej głośności zarówno iPhona jak i radia wszystko bangla bez szumów. Może to też sprawa samego radia albo konkretnego egzemplarza kasety?
@a tak na marginesie - dzisiaj poczułem się jak na Syberii, całe auto skute lodem. Temp. około -2, a tutaj pada deszcz. Chyba nie muszę mówić jak to u nas wyglądało :D Mało się nie zabiłem na chodniku, a wszystkie auta zostały pokryte prawie centymetrową pokrywą lodu. A chciałem gdzieś pojechać ;/
Panowie będę się w wakacje przymierzał do zakupu fury i mam do was pytanie, jakieś ciekawe opcje do około 15-20 tyś?
Myślałem o mazdzie 6 albo civicu VII what else ?
Złe pomysły. Mazdy 6 nie są często chwalone (a diesle to już w ogóle), a Civici VII mają okropny stosunek cena/rocznik/jakość (chociaż solidne są, ale żeby 15 kafli za 10 letnie auto płacić na wejściu i to nie za diesla? Podziękuję).
Standardowo popatrz sobie po passatach B5/B5FL 1.9TDI (jeśli chcesz duże auto), Oplach Astrach III GTC/Grande Punto (jeśli chcesz fajnego hatchbacka). Wybór jest ogromny, mając 20 tysięcy możesz wybierać w dziesiątkach fajnych modeli. Japończyki jednak nie są tak godne uwagi jak te z lat 90tych, Włochy się poprawiły o klasę, Niemcy trzymali formę (a nawet podwyższyli), a francuskie jak to francuskie - nie warto patrzeć przy takim wyborze innych aut.
A nie są chwalone z jakiego powodu? Zawieszenie wiadomo, nie na polskie drogi ale jakie są ich pozostałe mankamenty.
5!
Np. taka sprawa, że korodują. Zupełnie nie na naszą zimę. Do tego dość częste problemy z elektryką i różniaste, zupełnie niepodobne do Mazdy usterki. Opinie są podzielone ,diesle natomiast borykają się z problemami, a że to auto tylko z takim silnikiem (lub z gazem) miałoby sens, to wiadomo - jak dla mnie odpada. Nie ma sensu się męczyć, do tego naprawy praktycznie tylko w ASO, części dość drogie.