Że niby co, przecież pierwotnie narodziło się to w walce przeciwko wyrokowi TK o aborcji i masa kobiet 40-50 to podchwyciła wychodząc na ulice, nawet kase przelewali na zbiórke Marty L. :kekw
No a potem potoczyło sie to wiadomo w jaki sposób :kappa
Wersja do druku
Tak jak wczesniej pisales. Ludzie nie zdaja sobie sprawy jak latwa dzis jest manipulacja takimi wydarzeniami. Wystarczy w calym protescie znalezc grupke szurow, zrobic reportaz/artykul o tej jednej grupce szurow, i opisywac to jako protest szurow. Ba, jesli wyjdzie 100tys ludzi na ulice, zmniejszyc liczbe do 10tys i tak dalej. Goj i tak przeczyta tylko naglowek i powie dalej. Moze wlasnie dlatego bbc, cnn czy inne msm stracily spora ogladalnosc wsrod gojow.
Do kogos tam up co komentowal motywy ludzi do szczepienia sie. Zgadza sie ze nie maja znaczenia, ale tez pokazuje to ze czesc ludzi dla tego swietego spokoju pewnie i dalaby sie zaczipowac czy wsadzic sobie gpsa w dupe w zamian za pozwolenie na rzeczy ktore do tej pory byly dostepne i uwazane za zwyczajne.
Jesli w takim izraelu dla wielu motywacja do szczepienia była darmowa pizzka, t9 boje sie pomyslec, co w by w Polsce było
Tak bardzo to xD
Typ napisał w tym temacie koło 2 tysięcy postów (nie przesadzam), większość przesadnie długich, z wieloma cytatami i linkami. Potrafi się w ten sposób przez kilkadziesiąt stron kłócić z xivanem i maskotem, o to, czy wirus istnieje i czy szczepionka jest z czipem. Zarzuca przy tym wszystkim, że zamiast odpowiadać na jego argumenty i podawać własne, to się tylko przyjebują, i spamuje raportami. I wcale nie jest mu na to wszystko szkoda czasu, a od początku tematu to już na bank idzie w tysiące godzin zaangażowania.
A kiedy ktoś chce normalnie pogadać i te argumenty faktycznie poda (w dodatku w dyskusji, którą sam zaczął), to po dwóch postach zaczyna wycieczki osobiste i wysrywy niezwiązane z tematem (na co też mu nie szkoda czasu), po czym stwierdza, że nie będzie odpowiadał na argumenty, bo "didnt read łełełe autysta napisał elaborat xD"
No idiota, inaczej się tego nie da nazwać, po prostu idiota.
Mi zawsze dawał czerwone worki jak chciało mi sie od świeta napisac dłuższego posta i podac kilka argumentów
No i taki właśnie tibiarz88 jest, podajesz nieprawdziwe dane o 2000 postów żeby narzucić narrację która dla ciebie odpowiada. Naprawdę tych postów jest jedynie 1415.
napisales "w tym temacie" wiec nie naginaj prawdy i nie znęcaj się nad biednym koronabojem, jeszcze zrozumie że jest debilem i się załamie, tego własnie chcesz?
"W tym temacie" może mieć dwa znaczenia: techniczne, czyli stricte w tym temacie na forum; oraz ogólne, czyli po prostu w temacie koronawirusa.
Inb4 komboj zaraz wejdzie i zarzuci jakimś wysrywem, że "łełełe starzec nie chce się przyznać do błędu", po czym wróci do kłócenia się z xivanem, czy wirus istnieje, wrzucając 50 linków, które miał czas wyszukiwać i sprawdzać, a potem się znowu spłacze że ten się do nich nie odnosi. xD
70 nowych zakazen dziennie a praktycznie obostrzen nie ma
miej lockdown na calej gospodarce 35k nowych przydaków per day
czy wiruskowi juz sie przestało chciec i wruci we wrzesniu nagle pick 2k a potem 55?
czy to moze szczepionki od bila gejtsa uratowy swiat?
Dobra, wracam do tematu, bo burdel się robi.
Posty pousuwane, zapraszam do dyskusji na temat.
Uwaga od wczoraj pierwszy raz od pandemi mam jakieś "przeziębienie" Trochę dziwne jak na te porę roku :kappa Na razie drugi dzień jest mokry katar, zmęczenie i lekka ciężkość na gardle i płucach. Oczywiście pracuję normalnie i nie nosze maseczki jak pan bug przykazał. Będę imformował co będzie dalej :kekw
Przecież podał ci sensowne argumenty, że nie-czytanie etykiet skraca czas spędzony w sklepie, z tego co pamiętam nie wspomniał, że jest KATEGORYCZNY zakaz czytania etykiet tylko zalecenie aby jak najszybciej opuścić sklep. Po drugie dane z Australii jasno pokazują, że tamtejsze zalecenia oraz restrykcje zdały egzamin bardziej niż nasze polskie więc daje to dozę pewności , że były słuszne. A nagle tibiarz69 z polski mówi, że nie i chuj, bo przeczytał na interii, że wirus nie przenosi się przez przedmioty i australia jest chujowa. No kurwa rzeczywiście.
zakaz kupowania batonów też skróci czas spędzony w sklepie, ale szanujmy sie troche xD
Jest różnica gdy idziesz z listą zakupów, pakujesz tylko to co aktualnie potrzebujesz i wychodzisz, niż bezcelowe szwendanie między półkami i czytanie wszelkich etykiet. Ale załóżmy jak to australijczyk77 napisał, że ktoś jest alergikiem to też do kurwy nędzy może kupować produkty które zna i wie, że mu nie szkodzą. Myślę, że po prostu komboj poszedł po rozum do głowy i przestał kopać się z koniem77 dla własnego spokoju.
ale australijczyk77 nie chce robić nikomu na złość i chodzić 5h po sklepie czytając każdą etykietę, tylko robić normalnie zakupy i czasem sie wtedy zdarzy ze se zerkniesz na skład
ty a to wgle skrocilo ten czas pobytu w sklepie? bo wydaje mi sie ze jak ktos sprawdza etykiety to ma do tego jakis powod i teraz wyszukiwanie produktu na telefonie zeby znalesc sklad trwa troche dluzej niz po prostu podniesienie go z polki
mmm ale bym sobie tak posprawdzal etykiety 3h o niczym innym nie marze jak tak wpierdolic sie do sklepu i chodzic w kolko bez celu
sprawdzanie składu produktów to jest hobby milionów polaków
To nie są argumenty, tylko argument i wcale nie sensowny. Komentowałem go co najmniej kilkakrotnie i posty te pozostały bez odpowiedzi (nie licząc wycieczek osobistych).
---
No to sprawdźmy.
Kurwa, rzeczywiście.
---
Nie ma tutaj chyba jednej osoby, która by uważała, że polskie restrykcje miały jakikolwiek sens, więc nie wiem po co o tym wspominasz. Ale podejrzewam, że są na świecie kraje, które mogły "poradzić sobie" gorzej niż Polska. Czy to znaczy, że jego mieszkańcy też nie mogą negować nawet niektórych polskich restrykcji? Bo tak sformułowaliście ten "argument" (w Australii jest dużo lepiej niż u nas, więc na pewno wiedzą co robią i podejmują wyłącznie dobre i logiczne decyzje).
Przypominam jeszcze raz - rozmawiamy o jednej konkretnej restrykcji, a nie całym ich zbiorze.
---
> naukowe stanowisko podparte badaniami
> hehe "przeczytał na interii"
Czyli jesteś szurem, który ignoruje naukę? Rozumiem. Ciekawe tylko co na to pan @cowboy ; podobno największy jej orędownik? Napisze coś o szurowskiej gadce pana Sonki, czy można już przerabiać jego mema ze śpiącym Murzynem? :hmm
---
Nikt tak nie pisał. Nie wiem dlaczego obaj macie problem ze zrozumieniem, że rozmawiamy o konkretnym zakazie.
Obaj, tzn. ty i cowboy, pozujecie tutaj na jakiś głos rozsądku, tych racjonalnych, oświeconych i z naukowym podejściem, ale w takich właśnie chwilach maska szybciutko opada, bo obaj jesteście niezdolni do normalnej wymiany argumentów i po dwóch postach zaczynacie bez powodu atakować dyskutanta wysrywami niezwiązanymi z tematem.
To jest tylko kolejny przykład. Profesorek ci napisał zupełnie normalnego posta, odpowiedział argumentem na argument. A ty od razu sprowadziłeś rozmowę na wycieczki osobiste. No typowy szur, brak argumentów, ale będzie uparcie trwał przy swoim zdaniu i obrażał innych.
Dalej jesteś tak przyjebany, że chuj XD Ale spokojnie wszystko ci wyjaśnimy, żebyś mógł spokojnie zasnąć.
Bo ty tak mówisz? Aha.Cytuj:
To nie są argumenty, tylko argument i wcale nie sensowny.
Cytuj:
No to sprawdźmy.
Nawet kurwa zacytowałeś ten fragment "z tego co pamiętam" myślisz durniu, że nie mam co robić tylko uczyć się każdego posta na pamięć?Cytuj:
z tego co pamiętam
Cały zbiór składa się z małych konkretnych restrykcji, ktoś mądrzejszy od ciebie wymyślił, że im mniej czasu spędzisz w sklepie na wykonywanie zbędnych czynności tym lepiej i to SIĘ SPRAWDZIŁO!Cytuj:
Rozmawiamy o jednej konkretnej restrykcji, a nie całym ich zbiorze.
Powiedz mistrzu gdzie wyczytałeś o transmisji wirusa? Myślisz, że nie można zarazić się przez przedmioty? Spróbuj pobawić się jakimś przedmiotem którego używał zakażony i wsadź potem paluchy do mordy, podłub w nosie albo natrzyj oko.Cytuj:
Czyli jesteś szurem, który ignoruje naukę? Rozumiem.
Jak na razie to ty masz z tym problem.Cytuj:
Nikt tak nie pisał. Nie wiem dlaczego obaj macie problem ze zrozumieniem, że rozmawiamy o konkretnym zakazie.
Szarża młodego szura, coś pięknego.
Nie, bo tak mówię I MAM NA TO ARGUMENT, na który nie potraficie odpowiedzieć i przechodzicie do obrażania dyskutanta za każdym razem, gdy zostanie przytoczony.
Nikt ci nie każe uczyć się postów na pamięć, ale tamten post był sednem całej dyskusji. Rozmawialiśmy o zakazie, a ty wpadasz po 30 stronach dyskusji i piszesz, że cała ta dyskusja była od czapy, bo z tego co pamiętasz, to tylko zaleconko. Czyli nawet nie wiesz, o czym rozmawiamy.
Zbiór się składa z wielu restrykcji i to, że cały zbiór przyniósł pozytywne skutki, to nie znaczy że każda jedna decyzja była trafna. Nie znaczy to też, że nie można podjąć jeszcze lepszych.
Niestedy, nie ma żadnego dowodu, że "się sprawdziło" (ten konkretny zakaz). Tak, jak i nie ma dowodu na to, że pomysłodawca tego zakazu jest mądrzejszy ode mnie, ale nawet gdyby był, to nie powoduje automatycznie, że w każdej sprawie ma rację, a ja jej nie mam. To jest argumentacja niemerytoryczna oparta na ślepej wierze w jakiś bliżej nieokreślony autorytet.
Torgowy szur wyjaśnia naukowców, coś pięknego :kekw były postowane źrudełka i cytaty pzdr
Bynajmniej. Ja cały czas piszę o tym konkretnym zakazie i w każdym poście muszę o tym przypominać, bo wy piszecie o wszystkim, tylko nie o tym.
Kurwa ja kazdy nowy produkt przed kupieniem biore do reki skład bo na Polske robia najtansze gówno i na prawde ciezko jest cos znalezc bez oleju palmowego, syropu glukozowego i paru wypełniaczy
No ale jak ktoś od 30 lat je tylko pakowany chleb cymes, parówki babuni 1k paczka, margaryne, bryle i kurczaka z biedry to tego nie pojmie
o chuj:kekw
https://streamable.com/9856o5
To, że ryzyko jest małe nie znaczy, że go nie ma. Ale ty jako polski husarz oczywiście przelizałbyś wszystkie klamki w szpitalu żeby to udowodnić, com?Cytuj:
Stanowisko CDC:
Kuna A.: Transmisja SARS-CoV-2 poprzez skażone powierzchnie wewnątrz pomieszczeń poza placówkami medycznymi. Podsumowanie stanowiska Centers for Disease Control and Prevention dotyczącego zmniejszenia ryzyka zakażeń drogą kontaktu pośredniego. Med. Prakt., 2021; 5: 84–86
Ryzyko transmisji wirusa SARS-CoV-2 przez kontakt ze skażoną powierzchnią zależy od:
1) zachorowalności w danej społeczności
2) ilości wirusa wydalanej przez osoby zakażone (można ją istotnie zmniejszyć dzięki noszeniu masek)
3) osiadania wydalanych cząstek wirusa na powierzchniach, na co wpływają przepływ powietrza i wentylacja
4) czynników środowiskowych, takich jak temperatura i parowanie
5) czasu od zanieczyszczenia powierzchni cząstkami wirusa do jej dotknięcia przez człowieka
6) efektywności przenoszenia cząstek wirusa z powierzchni na ręce oraz z rąk na błony śluzowe nosa, ust i oczu
7) dawki wirusa potrzebnej do zakażenia przez błony śluzowe.
Wyniki tych badań wskazują, że ryzyko zakażenia SARS-CoV-2 przez kontakt ze skażoną powierzchnią lub przedmiotem jest małe i wynosi 1 na 10 000.
Kolego drogi, było to już dokładnie omawiane. Prawdopodobieństwo jest niezerowe, ale ryzyko istnieje teoretycznie. W praktyce musiałoby dojść do zbiegu tak wielu okoliczności, że jest to w zasadzie nierealne. A już z całą pewnością nie ma wpływu na pandemię, bo mowa w najgorszym razie o jednostkowych przypadkach.
Tzn. ktoś musiałby napluć na regał w sklepie (gdzie już sama maseczka to niemal wyklucza), do tego w sklepie musiałyby panować odpowiednie warunki względem przepływu powietrza, wentylacji, temperatury i parowania; a osoba zakażająca się musiałaby chwycić coś krótko po tym napluciu i niemal od razu zacząć się macać po oczach i nosie, a do tego dawka wirusa musiałaby być odpowiednio duża.
Warto tutaj podkreślić, że te 1:10000 to jest szacowane ryzyko przy dotknięciu zakażonej powierzchni, a nie przy dotknięciu jakiejkolwiek powierzchni. Ryzyko że będzie ona zakażona jest równie niskie, więc iloczyn tych zdarzeń (tzn. że dotknięta powierzchnia będzie zakażona i że się faktycznie zakazisz) jest jeszcze wiele wiele rzędów mniejsze.
I naprawdę nie musisz mi wierzyć na słowo, wystarczy oddać głos ekspertom:
Cytuj:
Musiał upłynąć rok od momentu, jak większość z nas zaczęła gorączkowo czyścić wszelakie powierzchnie w obawie przed COVID-19, gdy amerykańska agencja CDC zmieniła swoje stanowisko w tej sprawie. Według jej najnowszych wytycznych ryzyko zarażenia się koronawirusem z powierzchni jest niewielkie. Zdaniem części ekspertów już dawno należało się spodziewać takich rekomendacji. - SARS-CoV-2 to wirus, którym możesz zarazić się przez oddychanie. To nie jest wirus, którego można się zarazić przez dotknięcie - mówi Emanuel Goldman, mikrobiolog z Rutgers University.
Cytuj:
- Wreszcie. Wiedzieliśmy o tym od dawna, a mimo to ludzie nadal koncentrują się na gorączkowym czyszczeniu powierzchni - oceniła te informacje Linsey Marr, ekspert ds. wirusów z Virginia Tech. - Naprawdę nie ma dowodów na to, że ktoś kiedykolwiek zaraził się COVID-19 przez dotknięcie skażonej powierzchni.
Nie ma co prawda pełnej zgody, co do istnienia samego ryzyka, tzn. niektórzy mówią nawet, że go nie ma w ogóle. Natomiast jest zgoda co do tego, że ryzyko - jeśli jest - to musi być bardzo niskie, w związku z czym CDC, które cytujesz, zmieniło swoje zalecania.Cytuj:
- Ludzie mogą zostać zarażeni wirusem wywołującym COVID-19 poprzez kontakt ze skażonymi powierzchniami i przedmiotami. Jednak dowody wykazały, że ryzyko zakażenia tą drogą jest w rzeczywistości niskie - powiedziała dr Rochelle Walensky, dyrektor CDC.
Czy wobec powyższego zakaz dotykania opakowań produktów w celu sprawdzenia składu (w dodatku przy jednoczesnym nakazie noszenia maski) jawi się jako racjonalny? Równie dobrze można by uzasadniać zakaz wychodzenia z domu w ten sposób, że istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że ci kawałek szybowca spadnie na głowę i cię zabije (u mnie w mieście kilka lat temu nawet był taki przypadek).
Teraz dla porządku przypomnijmy, jak ty skomentowałeś powyższe informacje:
Czyli fakt, że naukowcy dowiedli, że nie ma realnego ryzyka, a CDC zmieniła zalecenia, jest równoważny z: "tibiarz coś tam przeczytał na interii" i chcesz się dalej wykłócać, bo "może i jest małe, ale jest!!".
No typowy szur, nieważne co mówi nauka i jakie są obecne zalecenia, bo on wie swoje (pewnie tyle, co przeczytał na interii) xD
Nie wiem, dlaczego porównujesz dotykanie do lizania. Jeśli chodziłoby o zakaz lizania opakowań, to sądzę, że nikt by go nie kwestionował. A dotykając wszystkie klamki w szpitalu, ryzyko zakażenia jest wciąż iluzoryczne, bo po pierwsze w szpitalu nie ma 10 tysięcy klamek, a po drugie w najgorszym razie najwyżej kilka z nich będzie zakażonych (o ile w ogóle będą, bo i tu prawdopodobieństwo jest bardzo niskie). Natomiast liżąc klamki po pierwsze można złapać inne choróbska, a po drugie nie ma potrzeby dowodzenia w ten sposób, bo już zostało udowodnione bez lizania klamek.
Wyjątkowo nietrafione porównanie.
przecież niezależnie od tego czy czytasz etykiety czy nie to i tak musisz przedmiot wziąć do ręki i go włożyć do koszyka, to nie wiem po co w ogóle dywagacje o przenoszeniu przez dotyk skoro w obu przypadkach i tak się przedmiotu dotyka xD no chyba że wirus potrzebuje czasu żeby przeskoczyć z opakowania na rękę
No generalnie przez takich Sonków, to nawet gdyby 100% ludzi zgodnie przyjęło szczepionki, to nadal będziemy mieć te wszystkie zakazy i obostrzenia, bo za absolutny niepodważalny dowód, że są potrzebne, podadzą ci fakt, że przecież szczepionka chroni w 98% i nadal jest niezerowe prawdopodobieństwo zachorowania. To taki nowy "racjonalizm".
Chyba chodzi o to, że nikt już nie kupi tego, który wcześniej dotknąłeś xD co prawda dotknie go kasjerka, która dotyka wszystkie produkty, ale widocznie to bez znaczenia. A tak w ogóle to chodzi o czas skrócenia zakupów, czego nie rozumiesz foliarzu!!
ja chcialbym jeszcze dodac ze ten cytat to nie bylo moje zdanie, opinia, czy cokolwiek, tylko 1:1 przetlumaczone pierwsze zdanie artykulu ktory podlinkowalem w ramach malego tl;dr, ale starzec zapewne nawet w ten artykul nie wszedl wiec tego nie wie. ot zobaczyl ze kowbojek zajebany napisal cos z czym on sie nie zgadza i zrobil to co potrafi najlepiej - dojebal sie xD
oczywiscie w sposob kompletnie idiotyczny, piszac 'hmmmmmmmm ale pszeciesz naukowcy mowili ze koronka nie przenosi sie na przedmiotach', jakby to wlasnie o to w tym zakazie mialo chodzic. wytlumaczylem mu ze bardziej chodzi o czas robienia zakupow i za chuj nie mam pojecia co w tym jest nielogicznego, no ale jak sie zwroci starcowi uwage to chlop sie odpala i jest nie do zatrzymania, bo jak ktos wgle smie ze on czegos nie zrozumial, z reszta on teraz bedzie wszystko sprawdzal dluzej na telefonie (i z cala pewnoscia kazdy inny czlowiek zrobi to samo) jeszcze orbiterzy-bulduperzy sie zlecieli, oczywiscie ci sami co zawsze, piszac o 'wysrywach' ktore napisalem do starca i o tym, jaki to nie jestem odklejony (bo cel zakazu jest dla mnie logiczny xD) i znowu sie zrobil syf w temacie
oczywiscie starzec dalej jest wkurzony, bo tyle bardzo waznych pytan pozostawilem bez odpowiedzi, nie wzialem pod uwage pkb australii, sredniej predkosci wiatru z ostatnich 3 miesiecy na wschodnim wybrzezu i wzrostu wujasa prezydenta sydney, tylko ze ja powaznie nie widze powodu zebym mial jeszcze cokolwiek tlumaczyc, bo dla mnie jest to logiczne i jak ktos tego nie rozumie, to nie chce zrozumiec
tyle
chcialbym byc na takim protesciku, maszerowac obok tych dumnych xivanuw i tibiarzy77 niestety jestem za duzym odklejencem zmanipulowanym przez ((( z*da )))
:kekw
starzec wkurzony bo jego taktyka 'skoro tak, to prosze mi teraz wytlumaczyc wszystko na calym swiecie, ooooo nie wytlumaczysz? ale z ciebie duren' przestala sie sprawdzac xD
zbytnio chyba starca rozpiescilem, bo jak wszystko bylo pozamykane podczas tych smiesznych szczytow to faktycznie wiekszosc czasu kisilem sie w chacie i moglem se pozwolic na calodniowe kopanie sie z koniem, ale panie starcze niestety ten czas juz minal
@
jeszcze kurwa wajlandury i profesorki zaczynaja z siebie robic ikony sportowego trybu zycia xDDDD
jak ktos dba o to co je, to nie musi czytac skladu kazdego jednego produktu, no chyba ze dba o diete od tygodnia albo tym dbaniem o diete nazywa wybieranie tej zupki chinskiej w kubeczku ktora ma mniej soli od drugiej, ktora ma wiecej
bierzecie kurwa w sklepie do reki brokula i co, czytacie sklad? xD mieso, jajka, make czy inne owoce jak kupujecie to tez? to polecam kurwa nie kupowac polproduktow albo innych gotowych przetworzonych gowien, znalezli sie dietetycy xD
xD
wajlandur wkurzony bo bez etykiety nie moglby se wybrac najlepszej margaryny albo innego snickersa bez palmowego ale master zachwycony postem kreci podsmiechujki z sonki xD
Nikt nie mówił, że to była twoja opinia. Wrzuciłeś, że jest taki zakaz, a ja sobie to skomentowałem, nawet nie kierowałem tego komentarza do ciebie. Rozumiem, że wrzucasz tutaj te wszystkie niusy od półtora roku, żeby nie można było ich komentować? Czy jak?
To niezłe "dojebanie się".
Doprawdy? No to sprawdźmy:Cytuj:
oczywiscie w sposob kompletnie idiotyczny, piszac 'hmmmmmmmm ale pszeciesz naukowcy mowili ze koronka nie przenosi sie na przedmiotach', jakby to wlasnie o to w tym zakazie mialo chodzic. wytlumaczylem mu ze bardziej chodzi o czas robienia zakupow
Więc nie, nie wytłumaczyłeś, tylko rzuciłeś swoim domysłem, o co mogło chodzić. Czyli de facto nie wiesz, o co chodziło. Ale nikt nie miał do ciebie pretensji. Nie pisałem nic, że komboj jest gupi, bo myśli, że taki był cel zakazu. Po prostu znowu skomentowałem ogólnie ten zakaz i jego sens przez pryzmat skrócenia czasu zakupów. Więć moje "dojebanie się" nie było do ciebie, tylko ewentualnie do pomysłodawców zakazu. I co się wówczas stało? Otusz to: wysryw, że tibiarz na złość sprawdza skład każdego produktu + argumentum ad tibiantis:
No, ale to ja się dojebałem xD odklejenie level max.
Kolejny przykład dojebania się. I nie wiem, w którym momencie się odpaliłem? bo dyskutuję? bo podaję argumenty? Przypominam, że sam napisałeś 1416 postów w tym temacie, często o wiele dłuższych, i potrafisz się przez wiele stron kłócić z xivanem o to, czy wirusy istnieją.Cytuj:
i za chuj nie mam pojecia co w tym jest nielogicznego, no ale jak sie zwroci starcowi uwage to chlop sie odpala i jest nie do zatrzymania, bo jak ktos wgle smie ze on czegos nie zrozumial, z reszta on teraz bedzie wszystko sprawdzal dluzej na telefonie (i z cala pewnoscia kazdy inny czlowiek zrobi to samo) jeszcze orbiterzy-bulduperzy sie zlecieli, oczywiscie ci sami co zawsze, piszac o 'wysrywach' ktore napisalem do starca i o tym, jaki to nie jestem odklejony (bo cel zakazu jest dla mnie logiczny xD) i znowu sie zrobil syf w temacie
Nieustające ataki personalne dobitnie pokazują, KTO tutaj siedzi wkurzony, a kto spokojnie i merytorycznie punktuje.Cytuj:
oczywiscie starzec dalej jest wkurzony, bo tyle bardzo waznych pytan pozostawilem bez odpowiedzi, nie wzialem pod uwage pkb australii, sredniej predkosci wiatru z ostatnich 3 miesiecy na wschodnim wybrzezu i wzrostu wujasa prezydenta sydney, tylko ze ja powaznie nie widze powodu zebym mial jeszcze cokolwiek tlumaczyc, bo dla mnie jest to logiczne i jak ktos tego nie rozumie, to nie chce zrozumiec
tyle
chcialbym byc na takim protesciku, maszerowac obok tych dumnych xivanuw i tibiarzy77 niestety jestem za duzym odklejencem zmanipulowanym przez ((( z*da )))
:kekw
starzec wkurzony bo jego taktyka 'skoro tak, to prosze mi teraz wytlumaczyc wszystko na calym swiecie, ooooo nie wytlumaczysz? ale z ciebie duren' przestala sie sprawdzac xD
tak, wlasnie to robie i zapraszam do weryfikacji ze tak jest, zebys raz w zyciu wiedzial co w ogole komentujesz - https://torg.pl/search.php?searchid=11784159
bardzo czesto przeklejam tu jakies info ktore uwazam za istotne, bo chyba do takich rzeczy powinien ten temat sluzyc
de facto to moge sie tylko domyslac i inaczej byc nie moze, bo wierz lub nie - zadnych powiazan z rzadem australii nie mam i to nie ja ten zakaz wprowadzilem, powaznie
czyli jak ty cytujesz mojego posta (zrobiles to pierwszy oczywiscie)
to ty sobie tylko komentujesz i to nawet nie jest do mnie (mimo tego ze cytujesz mnie i odnosisz sie stricte do tego co ja napisalem xDDD), ale jak juz ja na ta odpowiedz odpowiem, to jest dojebywanie sie i w ogole twierdzenie ze jest inaczej to
xD
gosciu, z toba sie nie da rozmawiac - 'ja tylko machnalem piescia w jego twarz, a ten odklejeniec po tym uderzyl mnie pierwszy' xD
ale ja sobie tak tylko napisalem o tobie, wcale nie pisalem tego do ciebie, odklejencu level max :klaun
Ale co to wszystko ma do rzeczy? Nikt nie chce sprawdzać składu każdego jednego produktu. Natomiast w zakazie chodzi o to, że nie można sprawdzić składu żadnego produktu. A powodów, dla których ktoś mógłby chcieć to zrobić jest naprawdę wiele. Różnego rodzaju diety wynikające z chorób lub przekonań, alergie, czy nawet dbałość o środowisko (przykładowo wspomniany olej palmowy jest postrzegany źle m.in. dlatego, że do jego uprawy wycina się lasy deszczowe). Nie każdy od zawsze je to samo, kupuje w kółko te same produkty, czy nawet robi zakupy zawsze w tym samym sklepie, żeby wszystko wiedzieć. Twój pełen frustracji atak, bo ktoś chce kupić to, czy tamto, jest wyjątkowo nie na miejscu.
Niestety, nie znaleziono wyników dla podanych wyrażeń. Pamiętaj, że forum ignoruje przy wyszukiwaniu zbyt krótkie lub popularne wyrazy.
Ale nikt ci nie zarzucał że go wprowadziłeś i że masz powiązania z rządem Australii, więc nie rozumiem, dlaczego znowu o tym wspominasz.Cytuj:
de facto to moge sie tylko domyslac i inaczej byc nie moze, bo wierz lub nie - zadnych powiazan z rzadem australii nie mam i to nie ja ten zakaz wprowadzilem, powaznie
No jeżeli ktoś wrzuca niusa, a ja chcę tego niusa skomentować, to siłą rzeczy cytuję tę osobę, żeby czytający znali kontekst i wiedzieli do czego się ten komentarz odnosi. Ale to nie znaczy, że komentarz jest skierowany do tej konkretnej osoby, a już na pewno że jest "dojebaniem się".Cytuj:
czyli jak ty cytujesz mojego posta (zrobiles to pierwszy oczywiscie)
to ty sobie tylko komentujesz i to nawet nie jest do mnie (mimo tego ze cytujesz mnie i odnosisz sie stricte do tego co ja napisalem xDDD), ale jak juz ja na ta odpowiedz odpowiem, to jest dojebywanie sie i w ogole twierdzenie ze jest inaczej to
Sam wyżej napisałeś, że przeklejasz info, no to jak chcę skomentować to info, to jak mam to zrobić, żeby jaśnie pana nie urazić?
Nie rozumiem.Cytuj:
xD
gosciu, z toba sie nie da rozmawiac - 'ja tylko machnalem piescia w jego twarz, a ten odklejeniec po tym uderzyl mnie pierwszy' xD
zasugerowalbym ze jestes slepy i chyba przeoczyles jakies 30 postow wajlandura, mastera, snofiego i profesorka do sonki jak to nazywasz atakiem pelnym frustracji, ale dobrze wiem ze wcale ich nie przeoczyles :feelsokayman
widze, dlatego nie ciagne juz dalej
Kurwa będzie tu spokój czy nie? XD
Komu jeszcze mam zajebać znakiem stopu przez łeb (Starca nie mogę, ale dostał oficjalną reprymendę w postaci SDka na dziąsło na tibiantisie)?
Ale co to ma do naszej dyskusji? A pan zauważył posty Sonki do Profesorka i innych osób? Gdzie zaczął pluć zupełnie bez powodu?
Zasugerowałbym, że jesteś ślepy i chyba przeoczyłeś, ale dobrze wiem, że wcale tego nie przeoczyłeś. :feelsokayman
Niemniej, chciałbym jeszcze raz zapytać, bo pytam od 20 stron i nie potrafi pan odpowiedzieć: co mają do naszej dyskusji inne osoby? Dlaczego jak coś piszę, to za każdym razem próbuje mnie pan zdyskredytować(?), mówiąc, że nie reaguję na posty użytkownika xxx [wstaw dowolne]? Tak jakbym ponosił odpowiedzialność, co piszą inni. Każdy się wypowiada za siebie, jak pan coś ma do tych osób, to niech pan pisze do nich, a nie do mnie.
Czy już się pan wykrzyczał i można wrócić do tematu, bez ciągłych wycieczek personalnych? Jeśli tak, to chciałbym zapytać, czy widzi pan jeszcze jakieś możliwe cele takiego zakazu. Ponieważ tamte 2 zostały już wyjaśnione, więc zakaz na tę chwilę jest bezzasadny. Od razu nadmienię, że jeżeli ma pan jakieś domysły, co do tych celów, to może się śmiało podzielić, bo mój ew. komentarz NIE będzie "dojebaniem się" do pana, a co najwyżej do pomysłodawcy zakazu, tak jak to było od początku.
Tak tylki nadmienie, że takie zakazywanie czytania etykiety to nie jest nawet niezgodne z powodu braku istnienia faktycznej epidemii, ale w ogóle łamie to prawo konsumenckie do możliwości sprawdzenia etykiety towaru xD
A co do przenoszenia kowidka przez dotyk, to jak już tibiarz to wlasnie rozpisał, to Niemcy zrobili badania dementujące ten mit dezynfekcji wszystkiego dookoła na początku 1 fali, a Amerykanie to ostatecznie potwierdzili jakies pół roku temu, więc jeśli jakiś kraj to faktycznie wprowadzi to rząd jest zdrowo odklejony x
Update stanu zdrowia: olejek z ravensary zmniejszył objawy o jakies 50%, w domu zapodam sobie soczek z grejpfrucika, herbatke imbirową i moze coś z czosnkiem upieke i powinno być git. Nie taka straszna ta delta chyba :kappa
Oczywiście, ale to prawo z czegoś wynika. I nie jest to bynajmniej to, że ludzie chcą sobie chodzić po sklepie i czytać etykiety dla hecy, tracąc przy tym czas, jak sugerowali panowie @Sonka ; oraz @cowboy ;
Po prostu często sprawdzenie etykiety jest zwyczajnie niezbędne. I tu warto dodać, że oprócz składu produktu spożywczego, może chodzić też o inne cechy artykułu niekoniecznie spożywczego. Opiera się to również na założeniu, że każdy ma prawo wiedzieć, co kupuje. Są to kwestie tak oczywiste, że z nieukrywanym zdumieniem czytam wypowiedzi ww. panów, którzy je bagatelizują i próbują sprowadzić do miana jakiejś fanaberii.
ty kurwa rzeczywiscie smieszne to, troche jak z tymi paszportami covidowymi ktore byly gadaniem szurowCytuj:
wajlandur wkurzony bo bez etykiety nie moglby se wybrac najlepszej margaryny albo innego snickersa bez palmowego
co nastepne karnety na silownie, karnet czasowy na bieznie, karnet na sety na cwiczenia typu wyciskanie na klate et cetera, zeby ludzie szybciej mogli wejsc i wyjsc z silowni, ma to sens przecie
moze przesiadajmy sie autobusami co 2 przystanki zeby ktos przypadkiem za dlugo w jednym nie stal i dotykal poreczy
autobusy to w sumie powinny zostać na czas pandemii w ogóle zawieszone :hmm
widzialem, ale to ty nazwales moja odpowiedz na te posty 'atakiem pelnym frustracji', nie na odwrot, wiec ????????
w tym pytaniu zawarta jest odpowiedz, bo to nie jest 'nasza dyskusja' i o to wlasnie chodzi - ty ten temat widzisz jako 'dyskusja z kowbojem - tu mozesz dojebac sie do kowbojka zajebanego' i w 90% do tego ogranicza sie twoja dzialalnosc w tym temacie. oczywiscie to ja mam ci i calej reszcie tlumaczyc absolutnie wszystko, nawet rzeczy ktore wrzucam tu czysto informacyjnie i nie sa one moimi opiniami (nie zaprzeczam ze sie z nimi nie zgadzam, bo z czescia sie zgadzam a z czescia nie, jak zauwazyles duzo tu postuje i duzo rzeczy linkuje), otusz nie na tym ten temat polega
masz na mysli takie wycieczki personalne jak ta ktora wlasnie zacytowalem, czy jakies inne?
dobra, teraz bez kappy, dostalem zakaz dalszej dyskusji z toba pod grozba kary 20 lat pozbawienia wolnosci lub 100zl grzywny wiec jak sa jeszcze jakies palace pytania ktore chcesz mi zadac to niestety ale zostaje pw, zapraszam
bode nie manuj, ten juz byl ostatni, @Lord ; mi swiadkiem - nie bede tu juz wiecej wojowal ze starcem (co najmniej przez tydzien)
profesorek teraz
https://www.youtube.com/watch?v=fBGWtVOKTkM
przypominam o obowiazkowych do przestudiowania materialach: Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19)
i slucham panstwa - czy pojawily sie juz jakies dowody naukowe na to, ze wirus istnieje i powoduje chorobe? czy cos w powyzszych materialach jest zle i eksperci nie maja racji?
Ale pańskie ataki były skierowane również do mnie, a nawet w pierwszej kolejności. Vide: pomówienia, że hehe starzec chodziłby po sklepie, sprawdzając skład każdego produktu na złość. Itp.
Nie bardzo rozumiem. Wymieniamy argumenty, a ty zaczynasz pisać, że czemu nie komentuję postów np. xivana. Co to ma do dyskusji? Gdzie notabene wielokrotnie ci nawet tłumaczyłem, dlaczego tego nie robię (bo jest odklejony i powinien być na permie), ale i tak ci to nie przeszkadza, żeby przy kolejnej okazji znowu wyskoczyć z tym "zarzutem".Cytuj:
w tym pytaniu zawarta jest odpowiedz, bo to nie jest 'nasza dyskusja' i o to wlasnie chodzi - ty ten temat widzisz jako 'dyskusja z kowbojem - tu mozesz dojebac sie do kowbojka zajebanego' i w 90% do tego ogranicza sie twoja dzialalnosc w tym temacie. oczywiscie to ja mam ci i calej reszcie tlumaczyc absolutnie wszystko, nawet rzeczy ktore wrzucam tu czysto informacyjnie i nie sa one moimi opiniami (nie zaprzeczam ze sie z nimi nie zgadzam, bo z czescia sie zgadzam a z czescia nie, jak zauwazyles duzo tu postuje i duzo rzeczy linkuje), otusz nie na tym ten temat polega
I proszę cię, pokaż mi gdzie konkretnie się dojebałem do kowbojka. Przekleiłeś info z Australii, a ja je skomentowałem - tłumaczę też nie wiem który raz. Dosonale rozumiem, że nie byłeś pomysłodawcą tego zakazu, że nie jesteś w rządzie Australijskim i że nie wszystko co wrzucasz musi odzwierciedlać twoje poglądy, a po prostu dzielisz się niusami. Przecież w swoim komentarzu nie zawarłem w związku z tym niusem ŻADNYCH zarzutów w twoim kierunku. Napisałem tylko, że ten zakaz jest bez sensu. Dopisałeś, że cel zakazu prawdopodobnie był inny. A ja skomentowałem, że nadal jest bez sensu. I nadal nie było żadnych zarzutów do ciebie, a co najwyżej do pomysłodawców zakazu. Tylko w tym właśnie momencie zapodałeś wysryw o tym jak starzec by chciał na złość sprawdzać etykiety + coś tam o tibiantisie.
Ja nie wiem, ile razy mam to napisać, żebyś zrozumiał, że się nie dojebałem do ciebie?
Żeby to łatwiej zobrazować, wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację: Tadek wrzuca w temacie o piłce nożnej niusa, o tym, co powiedział Boniek. Tibiarz go cytuje i komentuje brednie leśnego dziada. Czy to znaczy, że Tibiarz się przyjebał do Tadka, bo go zacytował? NIE, zacytował, żeby było wiadomo o co chodzi, a przyjebał się do rudego cwela.
I gdzie ta wycieczka personalna? Od 20 stron mnie atakujesz bez żadnego powodu, gdzie ja cały czas próbuję wrócić do rzeczowej dyskusji. I to jest fakt. Ale każdy może przeczytać moje posty i samemu ocenić.Cytuj:
masz na mysli takie wycieczki personalne jak ta ktora wlasnie zacytowalem, czy jakies inne?
Mogę się mylić, ale sądzę, że nie dostałeś zakazu dyskusji, tylko ciągłych ataków. Gdyby to była dyskusja, tzn. argument za argument, to nie byłoby żadnego problemu. Jeżeli zechcesz jakieś podać - merytoryczne i okrojone z wycieczek personalnych - to również zapraszam.Cytuj:
dobra, teraz bez kappy, dostalem zakaz dalszej dyskusji z toba pod grozba kary 20 lat pozbawienia wolnosci lub 100zl grzywny wiec jak sa jeszcze jakies palace pytania ktore chcesz mi zadac to niestety ale zostaje pw, zapraszam
bode nie manuj, ten juz byl ostatni, @Lord ; mi swiadkiem - nie bede tu juz wiecej wojowal ze starcem (co najmniej przez tydzien)
ale to jest przykre ze koronaszur co najebal prawie 1.5k postow w tym temacie ale ponad 2k lacznie na tym forum o koronawirusie potrafi tylko podjac dyskusje z xivanem albo trollujacym maskotem xD bo inaczej go zlomuja