Jak nie zarabiasz tyle siana ze nie wiesz co z nim robic + nie jestes kulturysta to nie ma co myslec o kuracji na hormonie xD
Wersja do druku
Jak nie zarabiasz tyle siana ze nie wiesz co z nim robic + nie jestes kulturysta to nie ma co myslec o kuracji na hormonie xD
@Byczek ;
ten gryf łamany co sie nim robi bicki to wazy 10kg?
lamana chyba 7 prosty kolo 10
zalezy, u mnie na pure sa dosc ciezkie (strzelam w 14kg). u siebie mam fi28mm 120cm dlugosci i on wazy 8kg.
http://drnatural.pl/lab-one-n%C2%B01...arch=probiotic
>mauricz
7 stow od jelenia za 3 miesiace x ilosc fanatykow/sekciarzy/idiotow na szkoleniach
to nie moze byc przypadek
No łamana zazwyczaj 7-8 tak jak byczek mówi. Ale co sztanga to waga, u mnie nową siłkę otworzyli to proste gryfy do siadów, na płaską itd były tak cienkie, że podejrzewam 200kg i by się połamały.
Siemandero, zacznę od tego ,że nie mam możliwości pójścia na siłownie, mam taką skromną domową siłownie w której posiadam ławeczkę,sztangę,drążek do podciągania mocowany do ściany i zastanawiam się nad kupnem atlasu + jakiś gryf i dodatkowe obciążenie, co sądzicie ? a moze jednak dać sobie spokój z atlasem ?
kurwa, ta moda na probiotyki jest naprawde przerazajaca.
postuje informacje warta 300zl (na musclezone z kodem ch3m1kt04lk0h0l1k 5% znizki):
-przestac zrec syf
-przestac byc ortorektykiem
-zaczac jesc 3-4x w tygodniu fermentowane jedzenie
-nie zrec na sile
-przezuwac zarcie jak czlowiek, a nie lykac jak ges
-wypierdolic z diety rzeczy, ktorych sie nie lubi, bo to nielubienie sie nie wzielo z powietrza
-przestac jesc rzeczy, po ktorych sie sra na rzadko (sranie na rzadko rowniez wynika z przeladowania flakow kaloriami; to tak na marginesie)
-przez jakis czas do spania pic napar z rumianku; 1-2 torebki jakiegos herbapolu stykna
-wycelowac w taka ilosc blonnika, po ktorej sie nie czuje jak swinia w ciazy wchodzaca po schodach, ale sra sie jednak czesciej niz raz na 3 dni (mi styka jakies 10g/dzien; widocznie mam krotkie flaki)
jezeli konsekwentnie sie ktos zastosuje, przestanie pierdolic i nie jest naprawde chory, to bankowo ma naprawione flaki po max. pol roku.
Jakie macie zdanie na temat żywienia optymalnego Kwaśniewskiego?
Jakis czas temu sie przewijal ostro ten temat, nie wiem czy nadal bo nie sledze, ale kupilem wtedy tez jego ksiazke, za ktora teraz sie zaczalem zabierać i bardzo konkretne to brzmi.
Czy są jakies konkretne przeciw stosowaniu tej diecie? Ale nie "bo tak mi sie wydaje" tylko konkretne argumenty, Kwaśniewski super to opisuje i argumentuje nawet na chłopski rozum
^
od tego trzeba zaczac
tylko ze sportowym swirom nie wytlumaczysz, to jest jak z alkoholizmem czy kazdym innym uzaleznieniem
do momentu az sam sie do tego nie przyznasz i nie zlapiesz reki, ktora ktos do ciebie wyciaga to mozna takim osobom pierdolic bez konca, oni wiedza lepiej
ryz kurczak brokul i pokuta
Fajny post kemik, ale musze przyznac ze tez mnie to zawsze wkurwialo, ze ktos nakazuje jesc to czego czlowiek nie lubi, przeciez to najprostsza wskazówka co nie jest dla nas dobre.
po co wam te probiotyki ja polecam sól gorzką do kupienia w aptece w saszetkach po 25g. Najlepiej łyżka stołowa na czczo wymieszana z wodą i na łyka wziąć. Lepsze niż te ocety japkowe itp