Temat: Luźne rozmowy na siłce - archiwum

zle dobrana szerokosc chwytu tez ci rozjebie barki.
zgaduje, ze chodzi o kaczom doope:
-wzmacniasz brzuch
-wzmacniasz dwuglowe i posladki
-rozciagasz biodrowo-ledzwiowy
-rozciagasz prosty uda
-rozciagasz prostowniki

Powiedz mi jeszcze ze to skladnik budulcowy miesnia, a nie skladnik bioracy udzial w procesie budowy to wygrasz internet

pograzasz sie

mysle, ze bartdziej chodzilo mu to, ze to kiedy wezmiesz krete nie ma wiekszego znaczenia bo chodzi tutaj o jej nasycenie w organizmie, ktory po pewnym czasie jest staly i tylko uzupelnisz jego braki, ale moge sie mylic

jeśli jest poprawna technika to według mnie ciężko o kontuzję, wiadomo,że mowa tutaj o osobach,które nie posiadają żadnych wad postawy itp
jak ja widzę czasami jak ludzie wyciskają to mnie aż kłuje w barku :D
leżenie plackiem, odbijanie sztangi od klaty, podnoszenie dupy, prowadzenie sztangi po linii prostej, flarowanie łokci
takie coś to można zauważyć na pierwszej lepszej siłowni po 10 minutach

To raz, dwa ze fakt wystepuje w organzimie i jest tworzona z argininy i czegos tam jeszcze (jakis aminokwas), ale glowny cel kreatyny to (tu moge napisac niedokladnie) transport ATP do miesni dzieki czemu treningi sa efektywniejsze i odczuwa sie wzrost sily.
To ze nabija miesnie wode wymuszajac ich rozrost (efekt anabolizmu czy jakos tak) to druga sprawa.
Dzien nietreningowy polega na regeneracji. Jezeli dzien wczesniej zrobilismy ciezszy niz zwykle trening dzieki kreatynie (co imo to jakies kilkuprocentowe wzrosty, no ale zawsze cos) to samo z siebie i diety bogatej w bialko wystarczy do wzrostu miesnia.
Tak tez jak pisal michaleczek, w dt sie "nabilismy", w dnt niech sie sie mieso odregeneruje.

Kurwa no aver, to tak jakbys stwierdzil ze auto pojedzie na samym dodatku podnoszacym liczbe oktanow xD
Paliwo (białko) to podstawa, dodatek (kreta) powoduje, że całość działa lepiej, ale najważniejsze jest paliwo.

Tera kapujecie co ja mowie?

kurwa, tyle sie trudzilem o krecie, a tutaj takie posty XD. i aver nie napisal, ze jedzac kreatyne nie trzeba jesc.
wiadomix, ale mi bardziej chodzilo o to, ze na zmiane chwytu potrzeba czasu. ja np. za chuj bym nie zrobil teraz superszerokiego wycisku zza karku. znaczy zrobilbym, ale po drugim powtorzeniu zlalbym sie z bolu. pomijam juz kwestie, ze w wielostawach chodzi mi o to, zeby jak najwiecej najebac na kija. technika jest priorytetem, ale poszerzanie chwytu np. w ohp wiaze sie ze spadkiem sily. jak sie przekroczy pewna szerokosc, to ten spadek jest bardzo drastyczny. do kosmetyki i pompowania sa inne cwiczenia niz wielostawy.

Wskaż co jest nieprawdą z tego co napisałem