kurwa jak ja bym chcial wrocic do sredniej, ten material ktory trzeba tam bylo ogarnac (o ile nie jest to jakas mega renomowane liceum z pierwszej 20~ w kraju, gdzie zakladaja ze nie masz zycia) to byl chuj, zaliczalo sie wszystko majac 50% frekwencji. maturka to samo, z marszu praktycznie, tylko dzien wczesniej streszczenia w pigulce przeczytac na polaka. ehh, to byly piekne czasy, teraz jeden kolos z matmy to 2x wiekszy kosmos niz cala matura : c
Zakładki