trochę jak arreola
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...is_Arreola.JPG
Wersja do druku
trochę jak arreola
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...is_Arreola.JPG
Niestety, ale trening też ma duży wpływ. Trzeba go odpowiednio dobrać. Filmik taki sobie, murzynowi bym nie ufał tym bardziej jest od Ct Fletchera także obaj mają nasrane w bani. Lepiej na własnej skórze się przekonać.
hahahahahaha wlasnie padlem, no kuwra :DDD
#udarr
to nie wiem stary na jakie ty silownie chodzisz, ale ja praktycznie wszedzie widze ludzi z dowieszonymi obciazeniami do dipsow, do podciagania owiele rzadziej ale na mojej starej silowni byl gosicu, ktory do podciagania podchwytem dowieszal 60kg i robil pare repsow i niewiadomo ile serii, jak robilem obok niego podciaganie to patrzylem w okno bo wstyd byl ostry.
wgl co myslicie o platinum? bo chodze od jakis 3 tygodni i czuje sie jak na jakiejs bananowni.... -.-
Co sądzicie o clenburexinie od treca?
Miał ktoś z tym styczność?
dziwne, w krakowie bylem w sumie na 4 silowniach i na kazdej widzialem chociaz jedna osobe z podwieszonym obciazeniem. jedynie na platinum jeden gosciu(ale chodze krotko jak juz pisalem), a na wszystkich innych co chwile ktos sie przewijal ;p
dzis w renomie koles 310/320 rack pull 3x ;d
boże gdzie ja trenuje, dzisiaj autentycznie kolo, który wyglądal normalnie robił półprzysiady 40kg sztangą, głupio mi potem aż było dorzucać do 120 bo on obok coś robił xd
U mnie ostatnio na silce koles 200x4 atg siadal
ej to wpadajcie na moją siłkę, będzie chyba większa beka niż gdziekolwiek indziej mielibyśmy się ustawić na trening xd
http://www.youtube.com/watch?v=SR6ty8Z-GiA
ten to jest skurwesyn silny
chcialbym taki byc
ej ja mam tak na platinum, jestem w chuj maly, mam w chuj maly staz i ogolnie mam sie za MEGA LAIKA silowego i wgl jesli chodzi o silownie, ale jak widze niektorych ludzi, ktorzy wygladaja odemnie owiele wiele wiele lepiej ktorzy robia siady 60kg z pasem do 90stopni a ja obok sobie robie 90kg bez pasa to sie dziwie co jest nie tak... albo gosciu robi bica 50kg sztanga stojac a wczesniej widzialem go na martwym jak ciskal 70kg... dla mnie to jest taka dziwna dysproporcja sily...; o
spoko, smaku też ma być we wrocku za jakiś czas to sie ustawimy 150%
o nie, tylko ja bez soku, co za porażka =/
wezme pare flakonów
http://www.pndfutura.pl/wp-content/g...opakowania.jpg
na dobranoc, "ziomuś" odemnie z mieściny
https://www.youtube.com/watch?v=-ZqOXAfm4Us
http://www.youtube.com/watch?v=VR1kALejfo8
@edit
i komentarze eksperow z sadola pod filmikiem
Cytuj:
Płeć papaj
Ray Cutler, dobry jest w swoim fachu. Powiedziałbym że jeden z najlepszych.
XDDDDDDDDCytuj:
Płeć kiwaz
Co do pokazu dowolnego ,polecam oglądnąć występy Kain Greene .Chyba najlepsze układy :)
fajnie wygląda ten rusek, nie jest przesadnie wielki i wysuszony jak lays'y z pieca
no ale gh byl bity widac niestety ; d
wracajac do przysiadow
"Przysiady sa jak seks - im glebiej tym lepiej"
http://www.youtube.com/watch?feature...&v=ry6nFdZQDN4
a na tym filmiku ten koleś sam ledwo co schodzi poniżej kąta prostego ;d
Ronald Shwarzeniger.
http://www.wallpit.com/file/15/1366x...arzenegger.jpg
wczoraj przy wiosle cos mi strzyknelo w karku... nie cierpie tego kujacego bolu przez nastepne 2 dni ;/
ja mam bol dwa dni po treningu po unoszeniu na barki przed siebie
musze to wyrzucic z planu..
kupilem wage elektroniczna - podobno dobra
wczoraj pokazala 98.9 kg
trzymam torgowa diete w 100%, nie pije nawet wina, nie slodze herbaty/kawy, wpierdalam samo maslo przed treningiem .
Jak za tydzien bedzie znowu 98.9 to sie posypa sie redbagi xD
jak nie leci to przytnij kcal/zwieksz aktywnosc
Byc moze leci - teraz bede sie wazyl na tej samej wadze i zobaczymy. Jak po tygodniu bedzie dalej 98.5-99.00 to zrobie jak mowisz
wiesz ja jednego dnia waze 82 a innego jak sie lepiej wysram to 80 wiec to ze po tygodniu waga pokazala tyle samo to nie znaczy ze nie idzie nic : d
Zwieksz intensywnosc i lekko utnij wegle w dnt.. ruszy na pewno
intensywnosc mozesz juz zwiekszyc
Ja mam wachania nawet do 3,5kg dziennie, także tym się nie przejmuj. Zresztą na moim LC sam jakieś wymierne efekty zacząłem obserwować dopiero po kilku dniach.
Psze państwa, pisze w interesie mojej mamy.
Otóż już dawno temu wspomniałem że ma bóle w lewej ręce, jakby w okolicach mięśnia przedramiennego blisko łokcia (czyli jakby patrzeć na wyprostowaną rękę to od góry). Poszła do ortopedy, on stwierdził że to zapalenie nadkłycia aka łokieć tenisisty. Ok dostała jakieś tabletki przeciwzapalne i skierowanie na rehabilitacje. Leki wzięła, rehabilitacje odbyła i ból nie ustąpił. Są dni, że nic nie boli, a często twierdzi że bardzo boli, bądź boli ale nie intensywnie.
Lekarz podał diagnozę bez prześwietlenia RTG bądź jakiegokolwiek innego. Sądzę, że może się mylić, szczególnie że ból przenosi się coraz wyżej i aktualnie promieniuje aż na bark.
Ktoś ma pomysł co to jest?
Szukaj innego, bardziej wykwalifikowanego i rzetelnego ortopedy bez zalowania pieniedzy na wizyty
no i co z tego ? ja np wiem co jadlem x lat temu mniej wiecej, moze wtedy nie wiedzialem ile co wazylo ale orientacyjnie wiem jakie byly to porcje. Dzienniki zywieniowe nie sa po to zeby siedziec z kalkulatorami w reku tylko zeby miec jakas orientacje, to wszystko jest umowne bo wplywa na to wiele czynnikow wiec nie wiem co to za argument.
nie.
To z tego, ze normalny czlowiek nie wazy jedzenia i nie sprawdza ile dany produkt ma wartosci dozywczych a jzu na pewno nie notuje co zjadl wczoraj. W jeden dzine moglem zjesc 200g ryzu a w drugi dwa ziemniaki. Czasem przekasilem pizze lub innego fastfooda ktore mogl miec dowolna proporcje wartosci odzywczych bo byl wykonany z roznych produktow, mial rozna wage i jadlem go nieregularnie.
tak wyglada dieta przecietnego czlowieka, ktory nie interesuje sie odzywianiem. Ja sie tym nigdy nie interesowalem.
Przestalem uprawiac sport, zaczalem sie co raz gorzej odzywiac, postanowilem to zmienic i przyszedlem tutaj. Posluchalemm bardziej doswiadczonych ludzi i w koncu ulozylem diete low carb, ktora trzymam bodajze od soboty.
jem okolo: B/W/T 2/0.7/1.5
do tego sporo warzyw, ktorych nie wliczam do bilansu
jak cos jest nie tak to uzasadnij to merytorycznie, bo epitety mi nie pomoga
Chodzi o to, ze nie powinno sie wprowadzac gwaltownych zmian w zywieniu o ile nie jest to konieczne. Tak jak przy trzymaniu diety lapie sie jakiegos progu i wacha w granicach +/- tak samo mozna SREDNIO i ORIENTACYJNIE ocenic, jak duzy udzial dotychczas w naszej dawnej diecie stanowily wegle. Jezeli ktos jadl ich malo to moze sobie skoczyc na te 70 g WW/dzien, innaczej to niepotrzebne komplikowanie. Duzo lepszy jest okres adaptacyjny dla organizmu, uniekniesz napewno nieprzyjemnosci typu zaparcia ktore wystepuja bardzo czesto, do tego mozliwe skoki nastrojow itd. Nie mam teraz czasu opisywac wiecej, jak jestes zainteresowany to priw. Ja bym to rozlozyl w czasie 3-4 tygodni, stopniowo scinajac wegle od x do y, ofc x>y.
ok
teraz jakas czesc mnie sie cieszy. Jak wczesniej potrafilem zjesc 3-4 fast foody w tygodniu to powinienem ograniczyc je do 1-2? hehe
Szczerze mowiac to nie widze po sobie jakichs zmian - nie chodze jakos specjalnie glodny, nie mam apetytu na chipsy/fast-food itd.
Jesli zalozymy, ze ograniczylem wegle o 50% to znaczy, ze robie sobie krzywde?
universal 100% beef amino? ktoś coś o nim powie? Akurat wydaje się spoko jakość/cena i jeszcze w promocji na sfd :)