Potrzebuję jakichś butów, które zdadzą się na siłownię i do biegania, jakieś modele?Cena?
Mam jakieś stare air maxy premium 1 ale domyślam się,że one do biegania w ogóle się nie nadają?
Wersja do druku
Potrzebuję jakichś butów, które zdadzą się na siłownię i do biegania, jakieś modele?Cena?
Mam jakieś stare air maxy premium 1 ale domyślam się,że one do biegania w ogóle się nie nadają?
Biegasz po mieście? Bo nie chcę sobie dojebać stóp "butami z lidla", jak z amortyzacją/ przewiewnością takich butów?
nom po miescie biegam. dla mnie sa ok, bardzo wygodne i dobrze sie biega.
Co do dietetyki wspolczesnej i zalecen dot zywienia jakie wciska sie ludziom faktycznie mozna wysnuc teorie spiskowe i nie trzeba daleko patrzec, chociazby sprawdzic na co w dzisiejszych czasach sie choruje i czym jest to spowodowane, nastepnie zapytac znajomych/rodzine co maja na ten temat do powiedzenia. Jest masa roznych dziwnie wygladajacych faktow, ale ten o ktorym mowa w filmiku jest czesciowo bledny, a nawet i jesli trafny to jego szkodliwosc jest znikoma. Jest roznica w ilosci posilkow i wcale nie jest to obojetne. Organizm wykazuje zapotrzebowanie na energie caly czas, jedzac czesciej zaspokajamy zapotrzebowanie na bierzaco, nie obciazamy ukladu pokarmowego, zapobiegamy odkladaniu nadwyzek, pokarm nie zalega dlugi czas, mniejsza szansa na "uczucie ciezkosci", mamy miejsce w zoladku na skladniki wzbogacajace diete tj warzywa ktore sa niskokaloryczne i bogate w skladniki odzywcze, nie kazdy jest w stanie przyjac polowy dziennego zapotrzebowania kalorycznego w jednym posilku (no chyba ze mowa o ciastach i czipsach xD); Najwaniejsze wymienione, moglbym jeszcze wypisac kilka, wlasciwie to warto tez dodac ze posrednio zarcie 2 posilkow dziennie przyczyniolo by sie do zwiekszenia ryzyka zachorowania na chorobe nowotworowa. Dobra napisalem czego wiecej posilkow to lepiej, to teraz napisze czego 2 posilki dziennie to slaba opcja: obciazenie ukladu pokarmowego, nadwyzki kaloryczne, bardzo obfite posilki (jezeli zakladamy ze jemy zdrowo i zbilansowanie), przejadanie sie, a wrecz nawet moze wystapic rozpychanie zoladka, wzdecia, problemy z wyproznianiem, zachwianie homeostazy, glownie rownowagi hormonalnej co moze przyczynic sie do rozwoju wielu cohorb.
Beka jak on wyjechal z ta insulina. napisze mu priva z oferta pracy pisania artow co by sie nie osmieszal, a tak to odemnie moze jakies podstawy wylapie xD
ej to benzacne zaschlo i szczypie w chuj XD
Janusz, wyluzuj trochę, bo setki takich jak ty postanowiło od stycznia isć na siłkę więc od razu białeczko z kretą zamówią, no i dla syna od ciotki - Sebastiana - można by mu kupić na święta jakieś białko, bo trenuje coś tam... Akurat ze sklepem kfd nigdy nie ma problemu. Jak zamawiałem kiedyś w nocy, to ok. 7 rano dostałem mejla, że towar spakowany i przygotowany do wysłki, potem zależy od kuriera i paczka przeważnie ląduje na drugi dzień u ciebie w domu, ale przesyłki w świeta nigdy nie działają najlepiej, ale to się przekonasz jak kurierem zostaniesz, bo świetlanej przyszłości z taką ignorancją nie wróżę :)
Cejrowski sporo racji miał, bo tak wygląda świat fitness w wielkich miastach. Zero pojecia co robią i po co, a jedynie co się liczy to zjeść w maku 2k kalorii, a potem spalić to na bierzni idąc marszem 3km/h, z kątem pochylenia 7.45%. Szkoda, że odbiorca jest typowy janusz, który codziennie zapieprza w pracy jak wół za marne grosze i potem sobie mysli, ze WC ma racje i po co isc na silownie. Z ust cejrowskiego to brzmi dobrze, bo siłownia to zrobienie w 1h tego co dawniej robiono cały dzień (przykładowo praca na polu itp), a on akurat jest człowiekiem u którego aktywności fizycznej nie brakuje, a u januszów owszem. Później się robi błędne koło, bo 'nigdy nie wypalisz się psychicznie jeśli wypalasz się fizycznie', a tego wypalania takowego u januszów nie ma więc stąd stereotyp janusza - gbura, którego jedynym celem jest 12h pracy (płatne 8) i jak najszybsze przyjście do domu i wypicie browara przed TV.
na twarzy akurat nie musze, ramiona se posmarowalem, kurwa nie moge spac w nocy bylo mi goraco jak chuj, boli mnie leb i caly czas chce mi sie pic, watpie ze to przez to ale wczoraj nic mi nie bylo a dzisiaj takie cuda, wtf
To ile jemy posiłków to bardzo indywidualna kwestia. Ja np mam tak że jeżeli rozłożę sobię 3k kcal na 6 posiłków to chodzę głodny, jak zjem 3 duże chodzę pełny. Np. Greg plitt zjada jeden posiłek "stały", reszta to sheak'i. Trzeba dobrać to pod siebie, nie ma uniwersalnego planu dobrego dla wszystkich.
bezacne 5% nie odbarwia, tylko 10% tak
co do jedzenia 1-3 duzych posilkow zamiast 4-5 to jeszcze 3 posilki spoko ale nie wyobrazam sobie na masie upchnac 5-6k kcal w 2 posilkach, owca pierdoli jak potluczony, szukaja na sile tematow ktore moga 'poruszyc' zeby armia wk byla zadowolona