Elfis Przemo napisał
To chuj nie ruch jest. Jak ktos da rade przejechac srednim tempem 30 min na takiej machinie to rownie dobrze wytrzyma 10 obwodow tabaty na przysiadzie/innym, tylko kwestia psychiki i nic wiecej, a jaka oszczednosc czasu.
Jak ktos nie wybiera sobie stokow rodem z alp gdzie trzeba sie napracowac to pedalowanie w miejscu bardziej wkurwia niz meczy-moje skromne zdanie.
No ale gościu poznaje dopiero swoje możliwości i sam napisał, że nie jest jeszcze gotowy więc co on ma się katować. Sport ma być przyjemnością, a nie katowaniem siebie w takim stopniu. A do tego katowania trzeba też dojrzeć i wtedy wiesz ile możesz, jak możesz itd. A nie on ma z miejsca biegać bo rowerek jest dla bab w ciąży. Ma za cel spalenie fatu, jak rowerek mu będzie przynosił marne efekty to sobie zacznie biegać- niech sam się nauczy jak działa jego organizm, a nie przez tyle innych opinii, bo niektore sa trafne do danej osoby, a niektore nie specjalnie.
Zakładki