przyznaj sie co cpiesz
Wersja do druku
trenowanie w dzinsach to jakas patologia, jak widze takich typow na silce to najczesciej tez maja na sztandze zalozony talerz 20kg z jednej strony i dwa o wiele mniejsze 10kg z drugiej, wiec przy martwym maja doslowna "rampe" jak sie schylaja
wpadnij w tym do mnie, ogródek mi wypielisz hehe
@down
ja tak sie pozbyłem starych koszulek, po treningu pleców ściągałem z siebie sam kołnierz hahah
bromo się wkreca <3, dobranoc
to chyba zapasnicze xD
a jak sie spoci w takich legginsach to chujowo strasznie sie to sciaga
panowie, gdzie Wy sie zaoparuejcie w spodnie na codzien?
Ostatnim razem, gdy probowalem kupic spodnie przeszedlem cale centrum handlowym, zbey znalezc cos, co bedzie na mnie dobre.
Problemy:
- jak jest dobre w pasie, to nogawki ledwo przechodza przez lydke, nie wspominajac o udach
- jak jest dobre w udach to w pasie jest o wiele za szeroko.
A Wy pewnie macie wieksze/takie samo nogi i mniej w pasie, wiec na pewno napotykacie ten sam problem.
Jak to wyglada u Was? Spodnie na miare? Dresy?
ja spodnie niestety wszyskie musze paskiem sciagac jak skurywyn bo jak sa dobre na dlugosc i w ogole to w pasie sa w chuj za duze.
wlasnie o tym mowie :/
Kupujcie dobre w pasie i jak najszersze nogawki, później oddajcie je do krawca i problem rozwiązany.