Nie musisz do tego biegać HIITa
Wersja do druku
6 dni po maratonie, a tu taka niespodzianka :D
Nastawiałem się na trochę mocniejszy trening po Wielkopolskim Parku Narodowym, ponieważ wyścig pozwala na podkręcenie obrotów - przynajmniej ja tak mam :)
2. Activus run - na dystansie 10 km - 00:39:33 co pozwoliło zając 2. miejsce w kat. M20 (ale gościu z M20, który zajął 1. miejsce trafił na podium do Openki - tym samym wlazłem na 1. miejsce ;) )
to prawda ze buty do biegania powinny byc o rozmiar wieksze niz zwykle?
o pół
ale to nie żadna reguła bo rozmiarówki różnych producentów czasem się różnią
Spiryt biegasz coś ? : >
Słabo... żrem i tyje ;f. Na pachwinie blizna -> przebieżki, sprinty, drugi zakres -> noc nieprzespana z bólu-> 3 dni przerwy. Pracuję z rehabilitantem nad uelastycznianiem blizny. Do tego angina + antybiotyk (odstawiłem jakoś koło wtorku), więc odpuszczam bieganie do listopada. Nie było dużego sensu tego męczyć, startów nie ma, na zimowe biegi typu górskie/przełaje jestem bez formy, a stagnacja 30 km tyg i truchtanie (bo na tyle pozwalała noga) średnio mnie bawiły. Od listopada będzie trzeba zacząć wszystko od początku... Na przyszły tydzień jeszcze zaplanowane usg kolana (robiłem już jedno, teoretycznie napięcie mięśni w obrębie troczków przy rzepce, w praktyce męczy mnie to już z nawrotami ponad pół roku więc coś jest nie tak... stąd kolejne usg).
Z takich ciekawostek.
Mój rehabilitant- Kamil z kumplem pokonali Główny Szlak Beskidzki (ok. 500 km) i ustanowili nowy rekord "bez supportu", krótki wywiad tutaj: http://www.festiwalbiegowy.pl/biegaj...2#.VingtmtLgj6
Planuję wziąć udział w takim badaniu na Krakowskim AWF:
Cytuj:
- ocena jakości podstawowych wzorców ruchowych za pomocą testu Functional Movement Screen (FMS);
- ocena funkcjonalna głównych grup mięśniowych (m.in. mięsień czworogłowy uda, kulszowo-goleniowe, biodrowo-lędźwiowy, trójgłowy łydki, pasmo biodrowo-piszczelowe, pośladkowy średni);
- rozkład obciążeń stóp w statyce i dynamice oraz ocena stabilizacji centralnej przy użyciu platformy baropodometrycznej;
- ocena mocy kończyn dolnych testem biegowym oraz za pomocą platformy do wyskoku;
- ocena aktywności bioelektrycznej mięśni;
- ocena siły mięśni kończyn dolnych podczas pracy koncentrycznej i ekscentrycznej;
- analiza ruchu za pomocą czujnika ruchu G-walk
Po wyrażeniu zgody na udział w badaniu, zostaną Państwo poproszeni o:
• wypełnienie kwestionariusza wywiadu, w którym odpowiedzą Państwo na pytania dotyczące treningu, stanu zdrowia, przebytych urazów i przeciążeń oraz stosowanej ewentualnej rehabilitacji;
• wzięcie udziału w testach i badaniach wyżej opisanych;
• wzięcie udziału w programie treningowym, który obejmował będzie w pierwszym etapie ćwiczenia stóp, a w drugim etapie – indywidualnie dobrane ćwiczenia, ukierunkowane na zaobserwowane u Państwa dysfunkcje i ograniczenia;
• systematyczne wykonywanie zaleconych ćwiczeń (codziennie).
@Spiryt94 ; czym Ty się chłopie tak załatwiłeś? Takie plany miałeś niedawno (we wrześniu) - plan treningowy przedstawiłeś ... :/
To jeszcze z sierpnia naciagniecie pachwiny. Mięsień puścił ale blizna w dosc pechowym i bolesnym miejscu się zrobiła uniemożliwiając szybsze bieganie. Niestety taki bywa sport, jak się człowiek sypie to po całości. Przykład choćby Wioletty Frankiewicz, praktycznie bardzo podobny sezon mieliśmy... (świetny start, przygotowania pełna parą, a później krach i po sezonie). Mam nadzieję, że z kolanem będzie oki, bo blizna to tylko kwestia czasu i wyrobienia włókien w tym miejscu.
To tylko trzymać kciuki żebyś na rok 2016 mógł na spokojnie wystartować :)
U mnie właśnie kolejna niespodzianka - odbyły się u Nas w Poznaniu dzisiaj pierwsze zawody City Trail. Pomyślałem rano, że fajnie będzie wykręcić wynik zbliżony chociaż do 19... Jakie było moje zdziwienie, jak wpadłem na metę, a tutaj co? 18:02 :d Pozytywne skutki maratonu nadal są i trzeba je utrzymać :)
Hiit jest najbardziej opłacalny przy założeniu niewielkiego nakładu pracy do uzyskanego efektu w postaci podbicia metabolizmu. Dużo efektywniej jest łączyć "zwykłe bieganie" z hiitem. 40 min aerobów zakończonych przebieżkami lub przeplatanie dni zwykłego biegania z hiitem będzie dużo skuteczniejsze zarówno w postaci gubienia tłuszczu jak i podbicia wydolności. Co nie zmienia faktu, że jeśli traktujemy bieganie tylko jako dodatek to 3x hiit w postaci biegania lub nawet zabawa na skakance będą wystarczające ;)
no tak tak, stąd był mój wcześniejszy post na czym dokładnie mu zależy, bo jeśli na poprawie sylwetki to takie aerobowe bieganie jest zbędne, chyba że dopiero zaczyna to wtedy jak najbardziej, bo go hiit zajedzie.
Tyle, że HIIT jest cholernie męczący w porównaniu do zwykłego biegania ale to już zależnie od człowieka
Załącznik 341524
Ja powoli się rozkręcam ^^
Spiryt szkoda... ostatnio też mnie zaczęła boleć pachwina ale dzień przerwy i rozciąganie pomogło
Jestem już po kolejnym usg kolana i w sumie to dalej to samo... głównym winowajcom jest czworogłowy, samo kolano całe (uff). "Entezopatia mięśnia czworogłowego"Prosto mówiąc, czwórka jest za krótka. Nie ma wyjścia tylko rozciągać to nawet jak boli, w końcu musi puścić. Szkoda, że to już któryś nawrót tego w tym roku, a o zaniedbywaniu rozciągania czwórek nie mogę mówić :/. Optymistycznym akcentem jest, że płacę już tylko 100 zł za usg a nie 200 XD, zrobiłem już ich tyle w ultramedica Kraków w tym roku, że zaliczają mi kolejne do wizyt kontrolnych...Cytuj:
Wujek wiki: Entezopatie - to bolesne zmiany chorobowe przyczepów ścięgnistych mięśni do kośćca. Są one wynikiem działania zbytnich naprężeń i obciążeń.
Mam nadzieję, że puści to w cholerę. Przeszukując forum bieganie.pl średnio optymistycznie natchnęły mnie odpowiedzi typu:
To już w sumie pół roku z nawrotami, nie wyobrażam sobie przez 2 lata się borykać z takim czymś, bo nawet chodzenie cholernie boli =/.Cytuj:
Witam, czy są osoby, które mają doświadczenie w leczeniu entezopatii? Bo ja już powoli zaczynam być bezsilna.. Od 2 lat walczę z entezopatią mięśnia czworogłowego. Przerabiałam już fizjoterapię, blokady, falę uderzeniową, teraz leczenie czynnikami wzrostu. Póki co bez efektu. Dalszy ból przy jakiejkolwiek aktywności, zwykły spacer czy jazda samochodem powoduje dolegliwości, o bieganiu, pływaniu czy jeździe na rowerze mogę zapomnieć. Lekarz stwierdził, że nie wie dlaczego nie chce się to goić, proponuje dalszą terepię PRP, a kolejnym etapem była by już operacja. Przy pierwszej dawce PRP odczuwałam straszny ból w tym kolanie, praktycznie przez tydzień byłam unieruchomiona. Czy są jakieś inne metody? Czy komuś skutecznie udało się zwalczyć podobne dolegliwości? Bardzo bym chciała wrócić do normalnej aktywności.
@2Fast4You ; czy Ty przypadkiem w decathlo nie pracujesz? Miałeś okazję testować tego typu wynalazki? http://www.decathlon.pl/opaska-kompr...d_8296152.html
pytasz czy to jest to samo co np cepy czy compressporty? nie i dużo im do tego brakuje
jeśli nie kupisz rozmiaru mniejszego niż potrzebujesz to z kompresją to raczej ma mało wspólnego ale tego akurat nie polecam robić
no i to dość mocno grzeje bo są z 2 razy grubsze niż moje cepy, jak ktoś nie lubi długich getrów ubierać pod dresy przy -10 to krótkie getry+to jest ok xd
zasadniczo to chyba najsłabszy produkt kalenji a szkoda bo to jest dość modne ostatnio
@Master DziKu ;
@Spiryt94 ;
miałem to samo
jak nie masz to kup sobie jakąś gumę do rozciągania i www.youtube.com/watch?v=hFTSZfIGy7M
do tego możesz z siadu klęcznego kłaść się na plecach
mi przeszło gdzieś po tygodniu od czasu wprowadzenia tych dwóch ćwiczeń
@2Fast4You ;
Właśnie myślałem nad nimi pod kątem "chłodniejszych" dni, aby jeszcze długich legginsów nie ubierać. Ale po Twojej opinii widzę, że lepiej zostawić pieniądze w kieszeni ;)
Tzn. nawet nie brałem tutaj pod uwagę porównywania ich do cep'ów. Po prostu jako dodatkowa warstwa na łydki + krótkie spodenki.
@Master DziKu ;
Akurat do zastosowania jako warstwa grzewcza te się sprawdzą, zakładając, że nie mają właśnie dużego ucisku jak mówi 2fast.
Co do kompresji... biegałem w cepach całe lato i nie wydałbym drugi raz na nie 200 zł, zdarzały się biegi gdzie po 5 km stawałem w szczerym polu, ściągałem skarpety i wracałem z nimi za pasem. Więcej tlenu, poprawa osiągów, znaczne zminimalizowanie kontuzji itd. to raczej bujdy. Jedyne co zauważyłem to ich skuteczność po biegu (przyśpieszenie regeneracji zwłaszcza jak łydki skasowaliśmy poprzez szybsze krążenie). Stosowałem głównie przy mocniejszych podbiegach, bo trzymały łydki i achillesy w ryzach. Główne założenia kompresji to właśnie przyśpieszenie krążenia i redukcja drgań mięśni w czasie biegu, co w większości treningów jest zbędne, ale na niektórych podobno działają trochę jak efekt placebo ;).
Wziąłem się dziś ostro do rozciągania czwórki mimo bólu i jest lepiej przy chodzeniu :). Jutro popracuję jeszcze nad tym z fizjoterapeutą i mam nadzieję, że szybko pójdzie. Generalnie przez 2 tygodnie tego nie ruszałem obawiając się, że może to być coś w samym kolanie (ból zlokalizowany jest trochę ponad rzepką, faktycznie tam gdzie jest przyczep mięśnia).
@2Fast4You ; Bardzo podobnie to rozciągam, też PNF-em, tylko leżąc na brzuchu na łóżku, drugą nogą zapierając się o ziemie i przytrzymując obiema rękoma rozciąganą nogę. Jak znajdę jakąś taśmę w domu to spróbuję. Dzięki!
@Master DziKu ;
jakieś pomysły na nocleg na wings for life'a?
ps
https://www.youtube.com/watch?v=S8P7bx13mo8
: )
@2Fast4You ;
Powiem Tobie tak - żyje nadzieją, że do tego dnia uda mi się wyprowadzić i zamieszkać w Śremie ;) wszystko okaże się po Nowym Roku. Także będę pamiętał o Tobie w tym momencie :P
W innym przypadku... Wolałbym nie narażać Cie na zbędne koszta zapraszając do Poznania :s
PS. Foto nie działa xD
O kurna oO przyśrodkowo przy achillesie still spuchnięte po operacji? Termin zdjęcia szwów?
minęły dopiero niecałe 2 tygodnie więc i tak spoko, że mogę tyle robić xD
dobrze, ze nie urwałem tylko sam poszedłem bo już mi z 3 tygodnie wcześniej skrzypiał więc to była kwestia czasu a nie chciałem się potem wkurwiać
w przyszłym tygodniu jakoś, jak będę miał luźniejszy dzień na uczelni to jadę ściągać :p
btw przecie ze Śremu to daleko trochę xD dodaj do tego ruch w dniu zawodów i elo :D
@2Fast4You ;
Czy ja wiem czy daleko? ;) + - 45 km od mojego rodzinnego domu w Poznaniu, także zawsze można spokojnie się przespać i od rana podjechać do moich rodziców, zostawić pojazd i jazda na start ;)
dobra złapałem nocleg za 7 dyszek jakieś 15min od Malty więc nie ma źle
jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to wbijam w sobotę i wieczorem w niedzielę wracam
ciekawe ile zrobię w te pół roku bo liczę, że do normalnego biegania wrócę w okolicach nowego roku
No to bliżej startu już nie będziesz :D Oby rehabilitacja szła teraz w dobrą stronę i żadne niespodzianki Cie nie spotkają ;)
A w Poznaniu odbył się dziś 2. Bieg z cyklu City Trail. Pogoda dziś zupełnie nie dopisała :s w nocy popadało, a na czas zawodów wiatr urywał głowę... Mimo to wynik zadowala, bo udało się wybiegać 00:18:09 ;) Może na koniec sezonu City uda się przekroczyć magiczną barierę 18 minut :D
Hej, nie radzę sobie z zimnem podczas biegania zupełnie. Miałem sobie odpuścić bieganie na czas jesieni i zimy no ale jakoś tak bardzo mnie ciągnie :P
Pomyślałem, że może do mojego ubioru dorzuciłbym jeszcze kominiarkę ? Co myślicie o takim rozwiązaniu ? I czy jest sens kupować takie tańsze wersje ? Tutaj znalazłem dwie:
http://www.runshop.pl/rogelli-balacl...ka,id1858.html
http://allegro.pl/ap12-neoprenowa-ma...711137913.html
Ta z allegro szczerze mówiąc podoba mi się najbardziej ze względu na ten system zasłoniętych ust i wywietrznika ale skoro to kosztuje 8 zł to zakładam, ze to bubel ? xd
Generalnie średnio wyobrażam sobie biegać z czymś takim na ustach xD. Zasapiesz się, a przy tych tańszych odprowadzanie wilgoci będzie na takim poziomie, że cieplej będzie na początku a po chwili będzie cała mokra :d. Na duże mrozy używam na twarz i ręce kremu "nivea na każdą pogodę", zapobiega odmrożeniu i chroni przed zimnem, ale przy bieganiu bardzo zmarznąć nie powinieneś ;). Lepiej zainwestować w ciepłe leginsy, czapkę, rękawiczki, bluzę , czasem nawet kilka warstw i ubierać się na "cebulkę". Organizm szybko się adaptuje do nowych warunków, więc to tylko kwestia czasu.
przecież wystarczy zwykły komin/buff, który możesz sobie naciągnąć nawet na nos :p
Już właśnie próbowałem ubierać się na cebulkę ale to nic nie daje. Mnie przeszkadza właśnie to zimne powietrze którym oddycham, nie ważne czy przez nos czy usta, po 10 minutach padam i oddychać nie mogę :/
Komin w moim przypadku na nic się nie sprawdził, luźne toto, zsuwa się i jak mam na ustach to ciepłe powietrze ucieka do góry i okulary mi zaparywują (zaparowują ?? firefox obydwa słowa mi podkreśla) okulary. Poza tym, właśnie z wilgocią też jest błyskawicznie problem :/
W Częstochowie takie mrozy? :D Jeszcze nie jest tak najgorzej, sam miód dopiero przed nami. Ja nawet lubię ten moment, gdy wychodzi się na dwór, a mróz jest taki, że aż zatyka, ale to tylko moment.
Fajnie, że są też fani zimy. Wczoraj biegałem na stadionie o poranku. Czyste niebo, słońce i szron. Po prostu pięknie. Nie mogę się doczekać pierwszego śniegu i pognać w las.
Są też inne zalety. W zimę o wiele mniej się męczę ( ze względu na mniejsze tracenie energii na pocenie )
Nowe nabytki, biegać za dużo nie można to chociaż poczytam :) Załącznik 342786
tylko mo farah i skrażyński warty przeczytania ;p
Uważasz, że jedynym czynnikiem wypływającym na to, że przy 30 stopniach biega się słabiej niż przy 10 jest odwodnienie ?
Załącznik 342804
http://www.rundamian.pl/relacja-z-city-trail
Dzisiaj 16:43 w City Trail :)
ja to ten w żółtej koszulce :D
Skarżyński to dobra książka dla początkującego biegacza, na niej przygotowywałem się do pierwszego maratonu, jest prosto, przystępnie, bez zagłębiania się w fizjologię, ale jak czasem do niej wracam to widzę coś w stylu "koniecznie wykonaj x powtórzeń, wypij izotonik, najlepiej Powerade, zjedz banana i kup zegarek firmy Garmin, bo sponsoruje to wydanie". Dodatkowo parę rzeczy typu "nożyce w GS do oporu" (lordoza), za duży kilometraż na dany wynik czy kurczowe trzymanie się tętna bez poprawki na warunki jest in mnus. Z każdej pozycji dużo można się nauczyć i przez niejedną głupotę parsknąć śmiechem, trzeba tylko oddzielić to co przydatne dla nas od shitu ;). Dla mnie z tego zestawienia najprzyjemniej się czytało "Maratończyka" Rodgersa. Aktualnie na tapecie Lydiard, połowa książki za mną w jedno popołudnie :).
@Xard Flor ; tylko 20s ze stadionu to już i tak bdb dyspozycja, kiedy docelowe starty wypadają? Planujesz trzymać się Lydiarda w sensie "pracy na podbiegach" 4 tygodnie, ciągniesz dalej te ćwiczenia z poprzedniego miesiąca :P? Podoba mi się ogólne dopasowanie pod siebie w tym roku tj. krótsze szybkie odcinki, racjonalny kilometraż i ciągłe na podrasowanie formy, grunt to nie przedobrzyć tego przed wejściem w trening do głównego startu :).
wymieniłem dwa ;p
w zimę męczysz się mniej przez to, że biega się wolniej, inaczej i wolniej się odwadniasz a nie dlatego, że się mniej pocisz lol xD
chociaż sumie tak ale w zupełnie innym sensie niż Ty to napisałeś
owszem pocisz się mniej bo są inne warunki i ciało w zimę musi się ogrzać a nie ochłodzić (produkować pot) ale sama produkcja potu nie zużywa energii.
Jeśli ubierzesz się na siłownię tak jak na bieganie w zimę to myślisz, że zużyjesz wtedy więcej energii? nope
szybciej się przegrzejesz, uniemożliwisz odprowadzanie potu i zmęczysz się odwodnieniem i przegrzaniem a nie tym, że wyprodukowałeś 5 litrów potu
Start główny 16 kwietnia 5km na AMPach później trochę pobiegam ulice i dużo bieżni w maju/czerwcu na czym pewnie skończę sezon wiosenny. Jesienią ewentualnie MMP na bieżni i w przełajach jak będzie forma.
Rezygnuje całkowicie z katowania tych podbiegów, tzn będę robił ale tradycyjne tamte źle na mnie wpłynęły rok temu...Zdrowie najważniejsze !
Jak dla mnie to już sam początek biegu w temp. 30' jest morderczy, wtedy na pewno nie jestem jeszcze odwodniony, nie chce mi się szukać tych badań. Niech będzie, że masz racje. Tak czy siak o wiele bardziej lubię biegać jesien/zima/wiosna niż lato ale chyba wiekszosc tak ma
afff... w ten i przyszły piątek na uczelni badania, miałbym okazję za darmochę sprawdzić wszystkie parametry przy treningu na wysokości 2 i 3 tyś m ale oczywiście sobie siedzę z rozjebanym achillesem
ale chyba i tak pójdę zobaczyć i poczuć jak to jest na 3k bo tak się zdarzyło, że nigdy nie miałem okazji być tak wysoko xDD
Możesz zakupić maskę symulującą "altitude training", pozwala zmniejszyć dopływ tlenu tak, że nawet marsz będzie ciężki ;d. Emil Dobrowolski to promował, że niby używa, ale to raczej wał pod reklamę :D. Salazar korzystał też z tego w pewnym okresie swojego treningu, ale nic dobrego z tego nie wyszło. Jakby nie kosztowało z 300 zl~ to bym z ciekawości wypróbował, ew. chroniłaby ta maska przed krakowskim smogiem :(
na awfie mamy cały pokój w którym można sobie ustawić ciśnienie, wilgotność powietrza, rozrzedzić se je dowolnie itd :3
a, że koleś który ma z nami zajęcia współpracuje z kadrą biathlonu to robi jakieś tam badania i potrzebują mieć porównanie i można było się za friko załapać (test progresywny w normalnych warunkach, na 2k i na 3k z pomiarami z krwi co 3min + czas reakcji na dźwięk/światło i oczywko wszystkie wyniki się dostaje, normalny koszt to jakieś 900zł xDDD)
ja jebie jak mi żal dupe ściska :f
Ludziska, ostatnio zacząłem biegać by trochę schudnąć i przydałoby się kupić jakieś buty, bo biegam w turfach od piły :P Ma sens kupowanie czegoś taniego z Decathlonu na przykład, czy lepiej trochę dołożyć i kupić jakiś Adidas, czy Asicsy?
jak zaczynasz to generalnie nie patrz na to co buty mają a co mogłyby mieć bo na początku nie ma to znaczenia
warunek jest w zasadzie jeden - mają być wygodne
a w sumie jak masz zamiar biegać teraz (jak zaczyna się błoto i niedługo pewnie śnieg) to sobie możesz zwrócić uwagę na podeszwę. Im bardziej płaska tym gorsza na zimę (ogólnie jak ślisko czy to w błocie czy śniegu/lodzie)
Czyli pójść do Decathlonu i wybrać po prostu coś wygodnego. Dzięki ;)
Dawno nic nie pisałem w tym temacie - to dziś się pochwalę mega wynikiem :)
Bieg Mikołajkowy w Poznaniu - dystans 10 km
Teren - praktycznie 95% po lesie :s
Oficjalny czas netto : 37:42!!! Rok 2015 zakończony życiówką na dystansie 10 km + dodatkowo po takim terenie :) Maniacka X w Poznaniu będzie sporym wyzwaniem by zrobić 36:XX
że wam się tak chce ścigać :d
chociaż może jakbym se biegał jak 1,5 roku temu po 42min/10km na treningu to też bym sobie pobiegał w jakimś citytrailu czy coś ale na razie to sobie wracam do chodzenia xD
w 2k16 2 starty, jeden na wingsie a drugi połówka na silesii i tyle chyba. Jakoś nie mam parcia na bieganie po mieście
Dziku ale po przełaju macie dobrze odmierzone ? Gratki ! : )
Ja dzisiaj zrobiłem dyszkę II zakresu po 3:50 na bieżni 400m, nudziło mi się już po 3 kilometrze (łączenie 25 okrążeń...)
@Xard Flor ;
Ja tam nie wiem :P jak ja nawet zegarka z GPS nie mam :x idę na zawody, biorę nr i biegnę xD
Ja lubię mierzyć czas :D
Nowy Sezon Best 16:35'
http://www.rundamian.pl/kolejny-city-trail
Załącznik 343753
No, no, no - jest do czego dążyć @Xard Flor ; ;) może kiedyś zbliżę się do Twojego wyniku
Na dzień dzisiejszy jednak - bariera 18 minut przełamana - również na City Trail :d
Czas na 5 km - 17:56 !!! Maniacka Dziesiątka co raz bliżej - docelowy czas? 36:XX ;)
Załącznik 343756
Czyżby wszyscy przestali biegać? Mała dezercja :P
2016 nie można było inaczej rozpocząć, jak małym treningiem. A najłatwiej jest to zrobić biegnąc razem z grupką znajomych.
Podczas wczorajszego treningu, pierwszego w Nowy Rok - wpadło delikatnie zrobione 15,5 km w czasie 01:22:50 (naprawdę rekreacyjne tempo ;) ).
Była to również okazja do przetestowania zakupionych rękawów Kalenji http://www.decathlon.pl/rkaw-osaniaj...d_8024390.html oraz czapki w/w firmy http://www.decathlon.pl/czapka-do-bi...d_8342156.html.
Wrażenia? Wczoraj, przy temp. -5 stopni, miałem obraną koszulkę i te rękawy, chłód był odczuwalny, natomiast nie było super zimno żebym trząsł się jak osika. Przylegały super do skóry, nie zsuwały się ani z góry, ani nie podwijały przy nadgarstku. Dziś już jednak potrzebna była kolejna warstwa (niby -11, ale zimny wiatr dawał odczucie niższej temp.). Czapka zdała egzamin zarówno wczoraj, jak i przy dzisiejszym chłodnym dniu - strzał w dziesiątkę. Brak uczucia mokrego ręcznika na głowie, świetnie również trzyma temperaturę ;)
Dziś natomiast - w ramach cotygodniowych treningów/zawodów Parkrun Poznań - wpadło małe 5km w czasie 19:08. Śnieg i ewentualna możliwość zaliczenia "gleby" nie pozwalały na szybszy bieg + dochodzi do tego nieznajomość trasy (trasa jest oznaczona znakami, które są namalowane na ścieżce + śnieg = domyśl się, gdzie masz biec :P )
Możliwe, że i u Was są takie cosobotnie zawody Parkrun http://www.parkrun.pl/ :)
A już za tydzień pierwsze poważniejsze zawody w Chrustowie k/Obornik "IX CHRUSTOWSKI BIEG ZIMOWY" - zobaczymy jaki wynik uda się wybiegać.