W zeszłym roku było 49.4 - kosmos. Żeby łamać 50s to już trzeba być kimś więcej niż truchtaczem... no ale życzę powodzenia w sztafecie ;>
Ja postaram się wyrobić z tą trójką. Ewentualnie 5000m. Trzeba będzie dać z siebie wszystko ;-)
Wersja do druku
to uczucie gdy widzisz na planie treningowym 8x500 po 4 miesiącach nic nie robienia
http://i42.tinypic.com/kccoll.jpg
hehe ja akurat dzis robilem 8x500m p.2' po 1:30-1:33
Nie biegam czynnie od 2,5 roku. Nie mam pojęcia, jak wrócić do formy ;/ Co polecacie? Mam do dyspozycji bieżnię o długości 120m, więc możecie podawać dystanse:)
Tylko teraz pytanie, jak biegać? Trucht na danym dystansie, a potem marsz, czy może inaczej? Polećcie coś :D
Zacznij od napisania paru postów. Dzieki temu forma wroci. Potem mozesz posprzatac bierznie i po ciezkim treningu wroc do domu i napisz pare postów. Pare miesiecy i "forma wroci". A pozwol ze zadam pytanie, jak zrobiles forme ktora miales 2,5 roku temu ?
Możecie podać jakieś w miarę sensowne buciki do biegania do około 150 zł?
Odkad blisko rok temu rzuciłem korki w kąt czuje sie kompletnie zardzewialy, zainteresowało mnie bieganie, co w polaczeniu z silownia i dobrym jedzeniem mogloby dac calkiem zajebiste efekty. Teraz pytanie do ekspertów - od czego zaczac na poczatku? Planuje biegac wieczorami + weekend poranek/wieczór. Dodam, ze moj organizm jest bardzo zniszczony od alkoholu i papierosów, które przyjmowałem w ogromnych ilościach. Myslalem o zwyklym bieganiu jednostajnym tempem po 3~ km na początek, zeby drogi oddechowe i płuca przyzwyczaić z powrotem do wysiłku, następnie w miare mozliwosci zwiekszyć dystans, stanąć przy powiedzmy 6-7km~ i starać się przebiegać ten dystans w coraz lepszym czasie. ;d
właśnie, mam podobnie jak Pan up, ale chcę zwiekszyć kondycję
zawsze biegałem krótkie dystanse, powiedzmy 100m. byłem szybki, dobre czasy itp. teraz gdy jest wiosna chciałem poprawić swoją kondycję, najlepiej biegając. grając w piłke nożna lub w kosza często się szybko męcze, warto byłoby powrócić do dawnego biegania. jak narazie formy nie mam, dużo alko i fajek było, dlatego chcę jakoś potrenować. pomyślałem sobie aby pobiegać na dłuższych dystansach, warunki do tego mam, tylko nie wiem jak zacząć i co robić. pozdro dzieki za pomoc
było już parę razy - zacznij od biegania km
a tak abstrahując od pytań - jeśli macie możliwość biegania po lesie a nie np jakimś stadionie w pobliżu/czymkolwiek twardym to propsuję. Dziś sprawdziłem - biega się dużo lepiej i przyjemniej. No i nie obciążacie stawów tak przy okazji.
oczywiscie, dodatkowo wzmacnia sie wiele innych miesni, ścięgien niz przy bieganiu po asfalcie
Ja biegam amatorsko w ramach tego, że lubię się zmęczyć + aeroby pod siłownię.
Mam taką stałą trasę ok. 3km. Biegam myślę, że z 80% hr max. Ok. 15-20min, nigdy nie mierzyłem.
Nie mam pulsometru ale jest to tempo 'niekonwersacyjne' więc może podchodzić pod 80% ?
Problem jest taki, że nie mogę się przełamać i przebiec więcej.
Przydałoby się biegać tą trasę 2x aby w sumie wyszło 5-6km. No ale nie daję rady.
Czy istnieją jakieś specjalne plany wspomagające wydolność biegową ?
Coś bardziej zróżnicowanego od biegania przed siebie jednym tempem ?
Czy jedyna rada to zwyczajnie biegać ? Interwały chyba nie są dobre na wydolność.
Dodam, że mam 80-82kg przy 173cm więc obecnie na maratończyka się nie nadaję
ale nie mam zamiaru rezygnować z siłowni dla biegania.
Przebiegnij pierwsze kółko kilka minut wolniej a z pewnością drugie polecisz szybciej