dalej sobie gniję w tym januszowym tempie
w sumie planowałem do końca lutego biegać do hr 155-160 ale kuźwa no ile można... zanudziłbym się więc chyba będę powoli dorzucał jakieś szybsze bieganie nie patrząc na hr tylko na samopoczucie w trakcie
dzisiejszy trening co prawda z bieżni na siłce ale we wtorek byłem w terenie i zdziwilibyście się jak bardzo wiatr jest w stanie podbić hr jeśli chcemy trzymać konkretne tempo xd
dobrze, że achilles wytrzymał ten ostatni km bo to pierwsza taka próba była :D
http://i66.tinypic.com/o6wheg.png