W macu chyba od 9 do 11 brutto zależnie od lokalizacji.
Raczej logiczne, że w centrum Wawy bliżej tych 11 a w Pcimiu dolnym bliżej 9.
Wersja do druku
Mam pytanie - te wszystkie ogłoszenia na gumtree o pracy w magazynie to jakiś fejk, czy faktycznie jest takie zapotrzebowanie? Pracował ktoś?
Pitcermen AMA, proszę zadawać pytania.
<uprzedzając, nie jest to moja stała praca, skończyłem w tym roku technikum XD>
Co więcej, jeżeli ktoś idzie do pracy na 2 miesiące, to zapewne nie przekroczy 3391 zł a do tej kwoty jest zwolniony z podatku i dostaje jego zwrot po wypełnieniu pitu więc w gruncie rzeczy NIC nie oddaje państwu ani nikomu.
Poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale chyba tak miałem w zeszłym roku.
A jak zarobię ~3200 na rękę przy umowie o dzieło to dostanę zwrot jeszcze?
Czy ktoś na torgu jest przedstawicielem handlowym? Można prosić o opis charakteru pracy? Jakieś protipy?
A jak ktoś już tu pisał, to proszę o wklejenie strony, ponieważ na hasło przedstawiciel wyszukało mi tu 4 posty tylko.
h5n1, czy dalej siedzisz w irlandii? czy interesuje Cie przedstawiciel w Polsce?
W sumie lubię czytać ten temat jak ktoś opisuję swoje "przygody" w pracy to podzielę się swoją ;d
Pracowałem 2 tygodnie (nawet nie, 7 dni roboczych zrobiłem bo zaczynałem od wtorku, a urlopy zaczynali ludzie i nie było ekipy więc "wolne"). Robiłem na taśmie produkcyjnej, przy pasach bezpieczeństwa, a dokładniej zwijacze, jak to wyglądało?
Przyjeżdżałem do zakładu, szedłem do szatni, przebierałem się w ciuchy robocze, szedłem do swojego "boxa" i tam przydzielali mnie do stanowiska (90% czasu robiłem na jednym), moja rola polegała na tym że chwytałem zwijacz z rynny od gościa przed mną, wciskałem w niego listwę/blaszkę, wsadzałem do maszyny, wciskałem przycisk - maszyna zabierała zwijacz - zaciskała blaszkę, a ja szykowałem sobie kolejny, maszyna oddawała zwijacz, podawałem go dalej i wkładałem kolejny
I tak po 8h z dwiema przerwami po 15 minut, praca strasznie monotonna i nudna, jedyne takie chwilowe przerwy w robieniu tych zwijaczy mieliśmy wtedy, kiedy jedno zlecenia było wykonane i zaczynaliśmy inny typ, wtedy wiadomo że trzeba przeprogramować maszyny i wymienić części
Ekipa nie była zbyt fajna, w sumie każdy ma Cię w dupie (ale tego w sumie się spodziewałem, to przecież praca ;d) i od początku teksty "hehe młody 2 tygodnie porobi i spierdoli" co tylko utwierdzało mnie w przekonaniu żeby stamtąd spierdalać xD Moja ekipa to sami ludzie 40+, a na zakładzie ogólnie więcej kobiet 40-60 lat. Prace dałoby radę przeboleć, gdybyś mógł chociaż nosić słuchawki - a gdzie tam xD Siedzisz 8h i słuchasz jak zwijacz po zwijaczu obija się o rynnę i jak maszyna wciąga i go wypuszcza, dowiedziałem się że wcześniej mogli mieć słuchawki, ale zabroniono bo niby więcej wypadków wtedy było, a drugi powód że musisz słuchać jak maszyna pracuje (cała swoją maszynę widziałem i na 100% widziałbym jakby się zjebała xD) + mówią że jak awaria to musisz słyszeć (szkoda tylko że jak jest awaria to nie ma dźwięku tylko zapala się czerwony przycisk ._.
Na początku byłem na nocnej zmianie od 22 do 6 rano, nauczyli mnie tam że jak gościu po mnie nie nadąża i rynna jest pełna (bo miał coś trudniejszego) to mam pakować do skrzynek gotowe u mnie zawijacze i będzie luzik - poszedłem na 2 zmianę 14-22, zrobiłem tak i zostałem zbluzgany że się pozamieniałem z chujem na głowę i ogólnie zrobiło się dość nieprzyjemnie - jak tylko wspomniałem że tak mnie nauczyli na nocnej (no kurwa dopiero 2 tydzień tu zaczynałem), to tylko typek się wkurwił i pytał, a na której teraz jestem? No na której kurwa? xD
Ogólnie praca o tyle nie ciężka fizycznie, co psychicznie, trzeba być naprawdę odpornym na monotonie aby tam długo wytrzymać, a pracowałem z ludźmi którzy robią tam po 20-25 lat
Płaca wyglądała tak że 1 i 2 zmiana 11 brutto, a nocna 15.40 brutto, po 7 przepracowanych dniach dostałem do ręki 540zł - tutaj też wiąże się historia bo potrącili mi 60zł za ubrania robocze XD Gościu któremu te ciuchy miałem oddać siedzi w zakładzie we wtorki, zadzwonił w poniedziałek żeby się zapytać co dalej, mówię że raczej nie i odchodzę, a on żebym wysłał tak to paczką ubrania, ja myślę wtf i pytam się czy mogę mu przynieść te ubrania we wtorek (bo w sumie one dalej na zakładzie były to i tak musiałem po nie iść), a on że nie bo nie i paczka
Tutaj zjebałem bo zwlekałem do środy z odbiorem, w czwartek miałem wysłać paczkę, ale z przyczyn różnych nie mogłem tego zrobić, a w piątek rano już miałem kasę na koncie z potrąceniem - więc tak czy siak paczka by nie doszła
No nic, nauczyłem się na przyszłość żeby nie zostawiać na ostatnią chwilę, a teraz mam ogrodniczki xD
Mam pytanie bo mam tu słabego neta i nie chce mi sie po 20 sec czekac az mi sie kazdy profil otworzy. Ile wy macie lat tak srednio bo z tego co widze to po 16 (bez obrazy) Jak mozna pracować za 7zł brutto? toż to jest jakies kradziejstwo. Jestescie zadowoleni z płacy 8zł netto tyle to ja dostawałem na ochronie w biedronce a dokładniej to 8,5zł, zarabiacie po 1000pln a gdzie tu jakies aspiracje na lepsze zarobki, Takie jest właśnie podejscie Polaków do pracy nie ważne za ile ważne żeby mieć choć na suchą kromkę chleba i na jakiegos konradka na miejscu. Rozumiem że za daną pracę powinno dostawać się adekwatną kase ale np ochorniarz na cieciówce niekiedy zarabia wiecej niz 6pln na reke a dorabia do emerytury i jego jesdynym obowiazkiem jest wcisnąć przycisk jak ktos cos bedzie chciał kraść.
Gdzie ambicje gdzie wysoka samoocena, gdzie szacunek do swojego czasu.
Nie myslcie że ja kogos obrażam że komuś ubliżam tylko chciałem swoje zdanie wyrazic i zapytać się dlaczego tak u nas jest w tej kochanej Polsce.
Drugą stroną medalu jest chęć do pracy u mnie np na wiosce skad pochodze ludzie pracować zabardzo nie chcą np moja matka w tym roku płaciła 12zł/h lub na akord (jak kto chciał) za zbieranie truskawek (niby u mnie na wiosce wielu bezrobotnych biednych emerytów itp) przyszła 1 osoba reszta olała temat. A takie zbieranie tych truskawek to nie jest jakas ciezka robota ja jak byłem u niej w odwiedzinach w dzien uzbierałem 120-140 koszyczków (wziełem sobie na akord bo mi się bardziej opłacało) byłem 8h.
Dlatego, ze w duzym miescie niestety wiecej nie dostaniesz niz 10 zl "na czysto". Ofc. w sytuacji gdy masz 18 lat i brak doswiadczenia i idziesz pracowac w jakiejs gowno pracy.
Ja osobiscie wolalem jechac na 2 tyg do niemiec na budowlanke za 10euo/h i przywiezc 4tys zlotych po 2 tyg pracy, moze nie bylo lekko, ale przynajmniej wiem ze za to ze sie przemeczylem mam jakies pieniadze.
Ale duzo ludzi nie ma takiej mozliwosci, wiec pracuje za tyle ile daja... po prostu
Ciężko, żeby płacili Ci 20 zł / h za powtarzalną, nudną i mało wymagającą pracę, gdy masz 16 - 17 lat (bo o takim wieku piszesz).
Powiem Ci tylko tyle, ze w niemczech osoba w moim wieku (19-20lat) jest w stanie sie UTRZYMAC z tego co zarobi. U nas nie ma takiej nawet opcji...
U nas jest chory system i to nie jest normalne, wiec nie mow ze tak powinno byc, bo mimo wszystko PRACUJESZ a za kazda prace na pelen etat powinienes moc sie utrzymac chociaz na minimum.
A u nas hehe praca w mcd to zarobki rzedu 1.2k-1.5kzl (warszawa) a wynajem kawalerki hehe 1.5k zl. Gdzie jedzenie, ubrania, reszta? w dupie.
Powinni tyle placic zeby moc sie za to utrzymac.
dobra,dobra. pogadałeś sobie że praca za 8zł to gówno praca z czym masz racje a sam się nie pochwaliłeś gdzie robisz wiec taka gadka w moim mniemaniu jest co najmniej głupia. bez obrazy oczywiście ale co jakis czas wpada tu koles,mowi ze za 8zl nie wstanie z łóżka i ślad o nim ginie. :P
a,mam 19 lat od paźdzernika studia a od czerwca do końca sierpnia tj jeszcze tydzien robię sobie w mcd za właśnie 8,30 netto xD
Obecnie praktykant (junior Java developer ?) w jednej z korporacji we wroclawiu(dostalem oferte przejscia na kontrakt od pazdziernika).
Luzne godziny pracy, moge sie stawiac do pracy codziennie rano od ktorej chce, przy czym maksymalnie do okolo 10 musze sie pojawic. Pracuje po 8h dziennie. Jakies tam przerwy na obiad, 5 minutowe przerwy co godzine zeby dac odpoczac oczom. Siedze sobie na open-space, dostaje taski, wspomagam teamy.
Bardzo fajna i luzna atmosfera, ludzie pomocni, nikt nikogo nie gnoi. Nie doswiadczylem tej korporacyjnej nagonki i micromanagementu. Z managerem idzie sie latwo dogadac o jakies wolne.
Wyjazdy integracyjne z ludzmi z pracy, wyjscia na piwo ustalone jako przymus raz w tygodniu(czy ja wiem czy taki przymus ?).
To wynajmij sobie pokój za 500.
Mam 20 lat, mógłbym się sam utrzymać. Co prawda na niskim poziomie, ale przeżyłbym.
No i te porównywanie Niemiec do Polski, heh. To jest oczywiste, że u nas jest gorzej. Tak samo jak w jakiejś Etiopii jest gorzej niż u nas. Bezsensowne porównanie.
Taki, ze warunki do zycia powinnismy miec na podobnym poziomie. Porownujesz jakis kraj gdzie umieraja z glodu bo sa czarnuchami i sobie nie radza. My z glodu w Polsce nie umrzemy, gnijemy z biedy nie z braku surowcow czy z powodu zlych ziem czy kurwa wojny, a dlatego ze jestesmy okradani przez panstwo.
Teraz rozumiesz?
a może dlatego że w RFN amerykanie pakowali kase a od nas ZSRR kupowało surowce poniżej kosztów wydobycia? może dlatego że później wpakowali w niemcy miliardy aby wyrównać poziom życia w zachodniej i wschodniej części a i tak im się nie udało ?
fakt politycy to jedno ale historia też jest bardzo ważna
Tak jestem studentem, pierwszego roku.
Moj poziom ocelnilbym na 3/10, wciaz musze sie duzo nauczyc.
Programuje w javie, czasami jakis projekcik z uzyciem htmla css js angulara. a tak to standard z javy, jakies orm(jpa), maven, rest servicy itd
Zadawaj konkretne pytania to moge odpowiedziec.
Oki, to pytam :) @Rocket Man ;
Jak wyglądała rozmowa ?
Jak łączysz studia z pracą? Chyba że dopiero od tego roku idziesz na nie.
Czego wymagali przy rekrutacji? Jakieś swoje projekty pokazywałeś?
Masz możliwość późniejszego zatrudnienia?
Możesz podać co to za korpo ? Może być na PW.
@Korektor ;
Takie porównanie bedzie mialo dopiero sens, jak porównasz dzisiejsze Niemcy do Polski za 60 lat, mniej wiecej tyle ile jestesmy do tylu przez komune i zydkow.
I tak stosujesz hiperbole. A ile w takim razie jest Etiopia do tylu w stosunku do NIEMIEC? Jeszcze wiecej. Nie stawiam przeciez znaku rownosci miedzy Niemcami a nami bo maja wiele przemyslow bardziej rozwinietych na swiatowa skale, ale porownywanie w pewnym sensie zycia naszego do Niemieszkow ma sens.
A zycie w Etiopii...
zawsze gnije jak porównują Polskę do Niemiec XDD
porównajcie do Włoch, Hiszpanii czy Portugalii, gdzie Nasza gospodarka już ich dogoniła/wyprzedziła, mimo że oni nie doznali komunizmu, zaborów czy największych zniszczeń w czasie IIWŚ.
Witam Pana kilka/nascie stron wczesniej napisałem gdzie pracuje, dla przypomnienia jako przedstawiciel handlowy oraz servisant. Aktualnie jeszcze dorabiam w ikei jako magazynier, płacą niezle bo cos kolo 10,5zł na rękę do tego maja full zajebiaszczy social. A jako przedstawiciel zarabiam jakies 3k miesięcznie na umowe zlecenie i 1,5k za pół etatu w serwisie +niecałe pół etatu w ikei około 1000 zł i powiem wam ze za taką kase utrzymac sie normalnie daje rade (ja+dziecko+nażeczona a one 1k od zusu dostaje na maciezynskim) tylko nie kumam dlaczego w polsce zeby zamieszkac samemu trzeba zarabiac przynajmniej 2k i to totalne minimum nie mowie tu o jakims wynajmowaniu pokoju bo ja tego nie trawie. Kawalerka około 1000pln + opłaty dajmu na to 1,5 stówy minimum (wrocek) a zarabia sie po 1500 i jak przezyć? jedynym sposobem jest wyprowadzenie się z dziewczyna do kawalerki innego niema.... A właśnie powinno byc tak żebyśmy jak najszybciej odchodzili od rodziców zarabiali na siebie robili na ten spieprzony zus i robili jak najwiecej dzieci ale Polska wlasnie wszystko na przeciw nam młodym robi
Maduro to dlaczego kobiety nadal do włoch wyjezdzają zarabiac pieniadze zmieniajac pampersy starym włoszkom?
a dlaczego Hiszpanie przyjeżdżają do Polski i zostają tutaj pracować ?
nauczcie się historii i wtedy narzekajcie, bo jak się czyta takie pierdoły to człowieka krew zalewa
Do ikei bardzo prosto sie dostac tam wiecznie potrzeba pracowników bynajmniej we wrocku w najwiekszej ikei w polsce.
wchodzisz na strone szukasz swojej ikei składasz cv wypelniasz aplikacje +list motywacyjny i czekasz na odp. Można jeszcze zadzwonic i zapytac czy zatrudniaja przez agencje czy bezposrednio. Jesli maja agencje wystarczy sie do niej zatrudnic wykazac i po 3 miesiacach zostajesz przyjety/a do Ikei bezposrednio. Ja tak miałem mnie poleciał znajomy zatrudniłem się w agencji wykazałem bo robiłem wszystko szybko i dobrze i dostałem oferte. Atmosfera jest spoko ludzie mili współpracują pomagają tłumaczą ale wiadomo w kazdej inaczej inni ludzie itp.
Co do pracy przez agencje to grafik ustawiaja pod Ciebie mowisz ze mozesz 4h dziennie i tyle Ci dają na umowie juz jest troche gorzej bo robia grafik bardziej pod siebie ale dogadac z kierownikami sie mozna tak jak ja i mam grafik taki jak chce ;p. Socjal maja dobry bo jedzenie (obiad) za 3,5zł a idzie sie najesc nawet. Jesli robisz na nockach to sniadanie masz gratis. Ubezpieczenie w compensie opieka medyczna w medicover (przez rok płaci się około 60 zł/miech po roku 2 zł/miech).
Jesli chcesz sie przyjąć polecam przez agencje na początek nie spodoba ci sie to 2 dni przed przyjsciem nastepny raz mowisz ze Cie nie bedzie i tyle. (u nas jest takie powiedzonko "praca w agencji 0 konsekwencji" i tak praktycznie jest. U nas jest JOBMAN i OTTO zobacz na ich strony maja napisane gdzie zatrudniają.
Rozmowa normalna, przyszedlem, w milej atmosferze zostalem przepytany z podstaw jezyka, dlaczego akurat ten, ile sie ucze, co chce osiagnac, troche o tym co chcialbym robic.
Wymagali znajomosci podstaw jezyka, nie mialem zadnych projektow, procz jednego wiekszego, wlasnie z bazami danych.
Wymagana znajomosc clean codea, metod refaktoryzacji, pracy z legacy kodem.
Mam mozliwosc pozniejszego zatrudnienia, zaproponowali mi podwyzke i zostanie w firmie.
Bylem na dziennych studiach na matematyce, ale je rzucilem. Postanowilem zostac w pracy na pelny etat i zrobic infe zaocznie, doswiadczenie zawodowe na wage zlota.
Nie moge, lojalnosciowkam, ale takie warunki jakie opisuje sa w kazdym korpo we wroclawiu.
2k za 6zl to jest jakies 333h pracy, gratuluje wytrzymalosci @Halunek ;
#edit:
btw ktos moze kiedys pracowal/staral sie o prace na sluchawce (ale nie sprzedaz) ? Zostalem w mailu poinformowany, ze:
The interview will take maximum 2 hours (first there is usual interview and then role play – telephone role play)
jaki kurwa telephone role play czego sie tam moge spodziewac ktos ma jakies pomysly ?;d
pewnie beda dzwonic do ciebie trudni klienci i ktos bedzie ocenial jak sobie radzisz
zapomnialem o pewnej istotnej rzeczy - chca mnie tam zatrudnic bez wyksztalcenia kierunkowego i doswiadczenia, ja nie mam pojecia o tej branzy zupelnie takze ciekawy jestem o co Ci "klienci" moga "dzwonic" przed rozpoczeciem mojego szkolenia =/ @Haan ;
:D
ale pewnie masz racje, jakies rady jak podejsc do trudnego klienta? :) Nie mam zadnego doswiadczenia w korpo, kontakt z customer supportem to mialem w trakcie dwumiesiecznych praktyk i to na wypizdowie dolnym gdzie bylo z 50 klientow i odzywalo sie ze dwoch dziennie ; /
Musisz być kurewsko miły, bo jak taki Seba się poskarży to masz ciepło. Z tego, co się orientuję, TY rozłączyć się możesz dopiero, kiedy klient zacznie Cię poważnie obrażać, grozić etc. Jeżeli chodzi o te telephone role play to najprawdopodobniej z rekrutantem (czy kij wie jak oni się tam nazywają) przeprowadzisz udawaną rozmowę tak, by sprawdził czy w ogóle się do tego nadajesz. Zakładam, że to nie powinno przebiegać na zasadzie sprawdzenia czy pomożesz, ale czy będziesz potrafił sobie poradzić, jakoś.
Jeżeli zobaczyli Twoje CV i chcą Cię brać bez wykształcenia w tym czy doświadczenia to nie może to być nic zajebiście skomplikowanego. Przeszkolą Cię przez kilka tygodni, dostaniesz umowę na okres próbny i jak sobie nie poradzisz to Cię po prostu wyjebią.
Telefonu na pewno nie odbierzesz przed szkoleniem. Myślę, że dopiero w trakcie szkolenia, a nawet po.
Bo byłeś teleankieterem, a nie konsultantem czy helpdeskiem. Prac na słuchawce jest kilka rodzajów.
@halunek dlaczego tak agresywnie tylko zapytałem czysto z zaciekawienia.
2k za 6 zł tak jak to wyliczył kolega up to godzin od groma połowa miesiąca i to dosłownie połowa miesiąca pracy bo 30x24=720.
Jestem pod wrażeniem że dałeś tyle rade i nie wkurwiałeś się że nie masz zycia.
No w sumie ja też tyle pracowałem w krk. 1 niedziela wolna w miesiącu a reszta delegacja sen w samochodzie miedzy robotami (całe lato tak od kwietnia po listopad w zimie mniej roboty było) tyle że mi za to płacili dobrze to pracowałem, po 3 latach mi się znudziło i uznałem że trzeba zacząć żyć jak człowiek.
Jak masz taka robote i dasz radę się utrzymac to wyprowadzaj sie do krk (bo juz to mowiles kiedys z tego co pamietam) i szukaj lepszej roboty.
W telefonach pracowałem 2 tygodnie masakra siedzisz i gadasz masz płacone na godziny około 7pln z tym że w większości to nie są godziny np od 8-16 tylko godziny przegadane (ja na taka firme trafiłem) server łączył nas i my nawijaliśmy o jakichs smieciowych ankietach. Czasem połączenie było jedno za drugim a czasem przerwa 2 minuty. i to juz nie było liczone jako czas w pracy. Na koniec i tak mnie wyrąbali na kase bo stwierdzili ze nie mam umowy pracowałem na loginie kogos innego i nie udowodnie im że tam pracowałem to załatwiłem sprawe po swojemu i kazałem wsadzic sobie w dupe te pieniądze.
Ja sie nie zajmuje kontaktem z klientami. Dysponuje jedynie doswiadczeniem z drugiej strony (w pracy czesto kontaktuje sie z supportem z innych krajow) oraz ostatnio integruje firmowy system z helpdeskiem i widze co robi nasz support.
Np. tutaj masz trudnego klienta, ktory zabookowal u nas hotel. Hotel podal, ze posiada wlasna silownie - okazalo sie, ze to nieprawda. oto opinia klienta
Misrepresentation of this hotel! imagine my disappointment when arriving at the hotel to be told it does not have any Gym facilities. I'd have booked somewhere else had I known, I am on a strict diet and health regime – this was extremely important to my choice decision at the very least I expect a full apology. I will be warning my friends not to use your services
Jak sie zachowasz?
@Dzzej ; sa zainteresowani ze wzgledu na jezyki, product support specialist sie stanowisko nazywa (i wymagaja komunikacji w 3 jezykach) :D
Na szczescie, obsluga klientow biznesowych ma byc (szpitali) z zakresu sprzetu dla diabetykow wiec moze zaden Sebek z osiedla nie bedzie mnie wyzywac :D
Bardzo serdecznie w imieniu swoim oraz firmy przeprosze za nieporozumienie, jednoczesnie zaleznie od mozliwosci danych mi przez firmę oferując mu discount na następną wizytę albo częściowy refund, jeszcze raz przepraszajac i wyrazajac glebokie ubolewanie nad tym jakze dziwnym nieporozumieniem i nie dopatrzeniem ze strony pracownika odpowiedzialnego za strone internetowa.
Czy myslisz, @Haan ; ze jest na to jakas inna dobra solucja?
tak apropo prac na sluchawce, pracowalem jakis czas w orange na sprzedazy i jak ktos nie ma charakteru skurwysyna/wyzbył sie wszelakiej godnosci xD, to mozna zarobic (ogolnie premie ciezko wyrobic ale wiadomo niektorym sie udaje), dzial techniczny/reklamacji to calkiem inna bajka, nie pracowalem ale znajomy pracowal i polecal ( z tym, ze place tez dosc slabe, ale dochodza takie benefity jak np. karta multi sport w cenie 100zl )
ogolnie sprzedazy przez telefon nie polecam w uj
Mi sie wydaje, ze dobrze wybrnales, ale ja nie jestem specem od klientow i unikam takich sytuacji jak ognia :)
Wiem, ze tacy klienci chca byc wysluchani i zrozumiani. Chyba najgorsze co mozna zrobic to sie zdenerwowac. Ja na pewno bym sie zdenerwowal, gdyby ktos na mnie krzyczal.
Jesli bedziesz pracowal w B2B to takich sytuacji bedzie malo. Ludzie "w pracy" na ogol zachowuja sie troche lepiej niz poza nia.
EDIT: @Ksabi ; support odpowiedzial podobnie jak ty, jak chcesz to wysle ci tresc na PW