Master napisał
ale nie kazdy mieszka w jakims spierdolonym londynie, niektorzy mieszkaja w cywilizowanych miejscach, w dodatku maja blisko prace i mi dojazd zajmuje moze z 15 minut w jedna strone
slonce mam, swieci za oknem, dokladnie tak samo jak gdybym siedzial i zamulal pizde w domu we wtorkowe poludnie kiedy wszyscy pracuja
nocki sa dla podludzi, rozpierdolony caly dzien, spac sie chce, organizm po paru tygodniach nie ogarnia, kurwa wracasz o 7, prysznic, zarcie robi sie 9 idziesz spac, wstajesz jest 4, obiad i znow trzeba juz myslec o robocie, no zajebiste zycie na fakcie xDD nie mowiac o tym, ze w nocy mozna tylko pracowac, nie da sie wyskoczyc na lunch gdzies na miasto, zagadac kogos na fb czy cokolwiek bo odziwo wszyscy wtedy spia
tak to praca 9-17 czy 8-16, ide sobie na lanczyk, pogadam z ludzmi, wroce do domciu o 16:30 odpale sobie gierke czy w lecie jakiegos grilla czy gdzies skocze, na luzaczku napije sie piwka, a jak zechce to moge sobie dluzej nawet posiedziec bo utne spanie do 5-6h i na luzaczku moge sobie posiedziec do 1-2 w nocy jakbym chcial zabawic
ale widze kolega juz przesiakniety niewolnicza anglia to nie ma za bardzo co tlumaczyc jak sie zyje w cywilizacji :PP