procentowe to są kiepskie wartości, jak się robi części do nasa to wymagają 1 ppm ale to jest w zasadzie nieosiągalne dla normalnych firm, firma, która ma 400 ppm to już jest sztos niesamowity, nie wiem czy są takie w pl
Wersja do druku
procentowe to są kiepskie wartości, jak się robi części do nasa to wymagają 1 ppm ale to jest w zasadzie nieosiągalne dla normalnych firm, firma, która ma 400 ppm to już jest sztos niesamowity, nie wiem czy są takie w pl
Właśnie nie. Normalne umowy o pracę i o dziwo powoli zaczynają zatrudniać od razu przez zakład, a nie przez pośredników.
Mają kasę, stać ich to i dobre zarobki ludziom proponują. Ale co z tego jak w maju chcą zatrudnić kolejne 300 osób bo skończą magazyn powiększać, a ludzi chętnych do pracy nie ma :D @Adrino ;
Takie odniosłem wrażenie bo dziwnym trafem akurat napisałeś to od razu po moim poście "jakoby" odnosząc się do niego.
W każdym bądź razie jeśli to nie było skierowane do tego posta to wybacz :D
W Łodzi... Wyobraź sobie, że u nas w dolnośląskim nie ma, albo nie chce im się pracować, jest taki przemiał na magazynie, że to masakra, więcej kobiet zostaje w pracy aniżeli mężczyzn ( a kobiety robią u nas tylko na jednym dziale ), a i tak ludzi do roboty brakuje przez co niektórzy trzaskają po 10 godzin + sobota do pracy. Nie mam pojęcia co się dzieje z tymi ludźmi ale naprawdę ich nie ma chętnych do pracy :D
Po podludzie chcieliby zarobić, a się nie narobić. Ewentualnie żyć poniżej poziomu z zasiłku, leżąc cały dzień przed telewizorem. Robota w Polsce jest, lepsza lub gorsza, ale jak widać jest.
Za 3 kafle w moich stronach ludzie by tak samo się rzucali na robote jak głupi, cóż kto mądry i nie ma pracy to wyemigruje w stronę dolnegośląska, gdybym był w podbramkowej sytuacji też bym takie kroki podjął ale cóż praca jest trzeba zarabiać na dom : ')
3k kafle gdzie jak mówisz się nie narobisz, no kurwa, co z tymi ludźmi xD Zaczynam rozumieć, dlaczego Śląsk chciałby należeć do Niemiec, zasiłki o wiele lepsze xDDD
szczerze mówiąc to mi się nie chce wierzyć że 3k+ za pracę na magazynie płacą i nie mogą ludzi znaleźć
up.
Też mi się tak wydaje, skoro biedronka znajdzie pracowników za 1500 to nie pracowali by. Ludzie za 3000? Niemożliwe
A czy ja Ci karzę wierzyć ? Ja wiem swoje, ale skoro Ty wiesz lepiej ile ja zarabiam ;)
I tak, ludzi nie ma bo nikt nowy tyle nie dostanie.
Nowi mają jakieś 2300-2500brutto + premia zależna od wydajności magazynu i indywidualnej + frekwencja + dodatek za nocki + na moim dziale co miesiąc dodają 110zł "dino bonów" do dino za pracę w zimnych warunkach.
Nigdzie nie napisałem, że każdy kto się zgłosi dostaje od razu 3k na rękę.
Ja zarabiam tyle po niecałych 2 latach pracy ( w lutym mija mi 2 lata ).
Fakt, że nie do końca sprecyzowałem po ilu idzie tyle zarabiać, ale też nikt o to nie pytał, bardziej ciągnie się temat o to ile ja zarabiam :P
a to teraz sie nie dziwie ze nie biora no bo jak maja zapierdalac za 2200 brutto na magazynie to tez bym nie chcial bo to wychodiz jakies 1500 zł. Chyba ze mialbym w zapisku umowy ze po 2 latach wzrasta hajs do okreslonej kwoty to bym przemyslal. Moze ty mówisz ze zarabiasz 3-3,5 tys ale brutto rowniez? ;p
@SzalonyMes ;
Naucz się czytać poprzednie posty, potem próbuj coś do mnie pisać ;)