Astinus napisał
Czyli rozumiem, że z każdej popijawy na mieście wracasz taxą spod klubu/pubu prosto pod dom, a jeśli nie, to w razie wypadku/ciężkiego wpierdolu po drodze też będziesz się leczył prywatnie? A jak ktoś będzie chciał dzwonić po pogotowie, to ze wszystkich sił postarasz mu się przeszkodzić, żeby nie marnować państwowych pieniędzy na ratowanie człowieka, który znalazł się w chujowej sytuacji tylko ze względu na głupotę, jaką jest wałęsanie się nocą po mieście będąc najebanym?
I przez ognisko też pewnie nigdy nie skakałeś, co? I może jeszcze nie przekraczałeś prędkości?