udarr napisał
no własnie wyolbrzymiasz i wychodzą z tego jakieś skrajnie porąbane sytuacje, których nikt nie rozumie bo raz twierdzisz, że spanie byle gdzie, jeść nie musicie i alkoholu zero a potem żeby być rozsądnym i nie wydać pół pensji na alkohol
Z tego co widzę dalej upiera się przy tym samym, żeby wydać jak najmniej.
Ładny cyrk tutaj się odpierdala, ja nie wiem czy Wy się z chujami na łby pozamienialiście czy o co chodzi? xd
Parę stron temu cisneliście typeczka jaka to pizda, że za swoją dziewczynę płaci, za kino, za kolację. A teraz pierdolicie, że wyjazd nad morze z okazji drugiej rocznicy i że 1000 złotych bo droga restauracja, drogie żarcie, wypad na gofra, na drinka. To wytłumaczcie mi teraz szanowni Panowie, co jest w restauracjach nad morzem czego nie mają restauracje w waszym mieście? Ryby kurwa? XD rybę to sobie w wigilię możecie zjeść. Śmiać mi się chce, macie takie same pomysły które moglibyście zrealizować w własnym mieście. Jak już bym miał wziąć loszkę nad morze, chociaż wcale bym tego nie zrobił. To wybrałbym opcję namiot + wieczorny grill przy nim, jakieś piwka. Później na plażę z winkiem i kocykiem i jebać się jak króliki, to jest romantyczne. A nie drinki w restauracji. No chyba, że takie z was knury, że nawet sami ryby dobrze zrobić nie potraficie. Najśmieszniejsze jest to, że przylecicie tutaj do specowych torgów z płaczem, że wzieliście panne nad morze, płaciliście grube piniory a Ona wam nawet nie opierdoliła gały XD
Na prawdę myślicie, że czym drożej tym romantyczniej/lepiej? Widzę, że z was to kreatywni ludzie kurwa wyrośli, nic tylko pogratulować :D
Zakładki