damn to wybaczcie
#sesja
Wersja do druku
damn to wybaczcie
#sesja
Tak się mówi, ale trzeba jeszcze wiedzieć dlaczego, a nie bezmyślnie powtarzać.
Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, bo ona płynie, cały czas się zmienia i za drugim razem to już nie będzie ta sama rzeka. Taki jest sens tego powiedzenia. A właściwie cytatu od Heraklita z Efezu (ten od panta rhei).
Dorzuciłam tylko do głównej wypowiedzi jedno zdanie (które ja akurat uważam za właściwe) i nagle nikt nie widzi innych wypowiedzi, nawet moich w których chyba dość jasno wytłumaczyłam o co mi z tym chodziło tylko musi ślepo zrobić najazd. Może skupcie się panowie lepiej na odpowiedzi koledze który ma wątpliwości co do 'zdrady' byłej a jeżeli uważacie inaczej niż ja i planujecie mnie krytykować to ja serdecznie zapraszam do dyskusji w rozmowie prywatnej bo bez sensu rozwijać tu kolejny wątek poboczny typu 'poglądy Zakiusa'
Czajcie to.
Moja znajoma (taka typowa instagirl) z treningów dodała zdjęcie z przed bodaj 3 lat jak jesteśmy razem oparci o siebie na stadionie, z hashtagiem #memories itp itd. Moja dziewczyna ustawiła sobie to zdjęcie na tapetę, mówi żebym wypierdalał do niej itp itd. O co, kurwa, chodzi?
Napisz jej ze jak dorosnie to niech sie odezwie i olej.
Ew. Zostaw rozjebana emocjonalnie dziewczynke bo mi by sie nie chcialo plaszczyc i przepraszac za kazdym razem jak sobie zrobie zdjecie z kobieta xD
Chodzi o chorobę umysłową
Mam nadzieje, że pomogłem
Ja pierdole, jak można mieć tak kurwa pusty łeb.
Sorry, ale jestem wkurwiony
Jestem z nią rok :|
Mi się czasem wydaje, że niektóre dziewczyny na siłe szukają spiny xD