Z moich doświadczeń mogę Ci poradzić, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Poza tym nie brałbym tej dziewczynki na poważnie.
Wersja do druku
Z moich doświadczeń mogę Ci poradzić, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Poza tym nie brałbym tej dziewczynki na poważnie.
No i tak myslalem wielkie dzięki panowie :D, No jak bd okazja skorzystać z tej znajomości to spoko ;p. Ale nic bardziej poważnego ;p
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, gdyż nie jest to możliwe, bo woda w rzece cały czas płynie i jak wejdziemy, to już nie będzie ta sama rzeka co wcześniej (pantha rei).
http://pl.wikiquote.org/wiki/Heraklit_z_Efezu
Więc sam sobie zaprzeczyłeś.
A że każdemu powinno się dać drugą szansę słyszałeś? Na prawie każde powiedzenie jest przeciwna odp. także nie ma co się wzorować na tym, a myśleć rozumnie.
Raczej też odmawiam Tobie kolego tej koleżanki, takie skakanie od jednego do drugiego zazwyczaj nie kończy się sukcesem.
Dziewczyna szuka gąbki emocjonalnej w którą wypłaczę się, po rozstaniu z chłopakiem.
A poza tym nie wchodzi się z jednego związku od razu w drugi i nie polecam innym wiązać się z takimi osobami.
hiuston mamy problem
od tego roku wzialem sobie drugi kierunek studiow no i jakis miesiac temu poznalem zacna loszke takie 9/10 motznoo, od pierwszej rozmowy bylo swietnie, duzo wspolnych tematow i generalnie gadka sie kleila, zaczely sie wspolne obiadki, wyjscia na herbate, silownia generalnie duzo czasu razem ale bez secjalnych zblizen, w weekend umowilismy sie na winkowanie ale skonczylo sie slabo bo zadzwonila jej kolezanka dolaczyla sie do nas czyli nie bylo miejsca na manewry
i teraz pytanie, jakbym po tak krotkiej znajomosci zaprosil ja do siebie na weekend na jakies wino/filmy(ta hahaha) to nie byłoby to faux pas?
place za nia wszedzie prawie wszedzie, ale mocno sie przed tym bronila, wiec tutaj raczej niebiezpieczenstw nie widze
Wszystko zależy od jej podejścia, może to uznać za miłe i romantyczne, a może sobie pomyśleć, że chcesz ją tylko łatwo i szybko wyruchać.
płacisz za nią i mocno się broniła powiadasz? uważaj bo niektóre dobrze udają xD moja się nie broni tylko płaci
Jeśli jest Tobą zainteresowana to nie ma znaczenia jak to zinterpretuje - i tak się zgodzi.
Placisz za nia wiec musisz miec cos w zamian. Relacja sponsoringowa:kappa
robię to po prostu z grzeczności, jakoś sobie nie moge wyobrazic żeby na spotkaniach z mojej inicjatywy wydawala jakiekolwiek pieniądze i druga sprawa jest taka ze zwyczajnie byłoby ja na to stać patrząc po tym jakie nosi ciuchy i generalnie jak sie zachowuje
Śmieszne jest to ze non stop wypisuje, praktycznie w każdej wolnej chwili siedzimy na skype a jak sie widzimy to zmienia sie w zupełnie inna osobę
nie żebym był jakąś cebulą ale płacenie za wszystko jest kiepskie, moim zdaniem sensowne jest płacenie po prostu trochę więcej, bez szczególnego liczenia bo to nie matematyka ale niech kobieta też coś czasami kupi co powinno wynikać z jej zwykłej przyzwoitości np. idziecie na kawę i ciastko wydajesz 50zł to pozwól jej potem kupić dwa piwa w pubie za 20zł, po tym też imho można poznać normalną kobietę a nie księżniczkę 4ever bezrobocie
Duzo bardziej zmanierowana, unika niektórzy tematów, mi to w sumie nie przeszkadza, ale patrząc na to ze wiemy o sobie wszystko (tak mi sie wydaje) jest to trochę dziwne
A co do @udarr ; rozumiem w małzeństwie, czy nawet dłuższym związku ze pieniądze nawet tak jak śmieszne jak za obiad nie sa tematem tabu, ale jak w domyśle staram sie o kobietę to nie byłbym w stanie zaakceptować ze ona płaci za cos co robimy/jemy/pijemy na naszym spotkaniu