taka ktora wie kiedy ma sie nie odzywac XD
Wersja do druku
taka ktora wie kiedy ma sie nie odzywac XD
gdzie zabrac niewiaste na niedzielny wypad, promien mniej wiecej 200km od wuwua
jakies pomysly?
Jest ktoś z was w związku z dużo młodszą laską? Ja byłem przez półtora roku z młodszą o 5 lat. Na początku w sumie ją bardzo luźno traktowałem, tylko ona była bardzo zaangażowana. Ze 3 razy mieliśmy przerwy przez moje widzimisie ale ona zawsze chciała żebym wrócił. Jakoś w wakacje zaczęło mi się odmieniać i zaczęło mi coraz bardziej na niej zależeć. Zacząłem być romantyczny i tak dalej. Wydawało się, że będzie dobrze, ale od jesieni jej powoli przestawało zależeć. Było coraz gorzej a ja coraz bardziej się starałem. Wszystko pękło w slwestra kiedy się pokłóciliśmy bo byłem wkurwiony, że jesteśmy razem a ona jest wobec mnie obojętna przy koleżankach. Stwierdziła, że nie chce być w związku, że musi się wyszaleć (czyli pić z koleżankami, ostatnio to jej jedyne zajęcie). Oczywiście próbowałem to ratować, ona się zastanawiała ale gówno z tego wyszło i wjebała mnie we friendzona. Powoli się ogarniałem, wyjechałem sam w góry, było w miarę, tylko, że ona w tym czasie była w sąsiedniej miejscowości z rodziną. Chciała się tam ze mną spotkać, oczywiście poleciałem do niej ostatniego dnia, zachowywała się wtedy tak jak kiedyś, pierwsz raz od dłuższego czasu czułem się przy niej dobrze. Nawet chciała, żebym nie wracał do domu w nocy, tylko przespał się u niej ale pojechałem. No i jak wróciłem do domu, ona też to znowu zaczęło mi się z nią ciężko rozmawiać bo ciągle tylko coś robi z koleżankami. Oczywiście, że nie chcę być w pieprzonym friendzonie, bo jakbym dowiedział się, że z kimś kręci to od razu zerwałbym z nią kontakt. Utrzymuję go tylko dlatego, że liczę, że jej się odmieni. Chociaż już coraz słabiej na to liczę, bo widzę, że jest całkiem inna, niż wtedy, gdy zaczynaliśmy. Miała mega fajne aspiracje, plany naprawdę była wtedy ogarnięta. A teraz jebs obchodzi ją tylko picie ze znajomymi. Ostatnio pisałem ze znajomą w moim wieku, która kiedyś coś do mnie miała i stwierdziła, że mam nauczkę, że wybrałem młodą siksę zamiast ją. No i wychodzi na to, że ma rację.
Co myślicie? Mam w przyszłości unikać młodszych, czy po prostu chujowo trafiłem?
chujowo trafiles
ja z moja prawie 3 lata jak poznalismy sie i zaczynalismy sie spotykac to ona 15 ja 20, teraz ja 24 rocznikowo ona 19 i jest zajebiscie, nie ukrywam ze na poczatku gowniarskie zachowania itp, ale mlodsze panny jak aja leb na karku to szybko 'dorastaja' i ogarniaja sie przy starszym facecie.
A w szkole da się czegoś nauczyć? W Tibii poznałeś, to i w pubie poznasz. Skąd wy te pytania bierzecie...
Czy ja wiem. Ja tam nie widzę w tym nic dziwnego. Oczywiście legginsów nie powinna nosić pierwsza lepsza, a ta, która ma w miarę fajną figurę. Dziewczyny zawsze noszą obcisłe rzeczy i równie dobrze w spodenkach podobnie(no troche mniej) widać te tyłki. Ale jeśli ktoś ma fajna nogi i dupe to czego ma nie nałożyć takich legginsów? My faceci(a przynajmniej ja) lubię podziwiać kobiece wdzięki, a one lubią się tym chwalić. I trochę nie na miejscu jest ocenianie po ubiorze. Jak wiadomo kobiety mają mnóstwo przekombinowanych ubrań, a takie legginsy są wygodne. Ja tam dziękuje temu, kto je wymyślił. :)
Poważne pytanie. ;d
Jak wiadomo ideałów niestety nie ma, zawsze jest jakaś cecha, która nie będzie pasować, a jak takiej cechy nie ma, to jakimś czasie się znajdzie.
No ale jeśli już fantazjować to np.: niższa o głowa, z niekoniecznie wysportowanym, a zadbanym ciałem, czarnowłosa, czy blondynka, nie stanowi to dla mnie większej różnicy. Opalona, niebieskooka, oczy takie większe z takim spojrzeniem, że ciężko wygrać kontakt wzrokowy. Z wyglądu chyba tyle.
Stanowcza, w miarę wygadana, roześmiana, mająca swoje zdanie, inteligentna, pomysłowa, rozrywkowa, z planem na przyszłość. Oddana swojemu facetowi, seksowna, miła i słodka. Hahaha, wymieniać i wymieniać. Szczerze powiem wam, że większość tych cech miały dziewczyny, które kiedyś tam bajerowałem, no ale zawsze coś jest nie tak, toteż na ideał nie ma co liczyć, a samemu zrobić z niej ideał i próbować to utrzymać. ;)
bo 2 strony w zwiazku chyba sie nigdy nie staraja xD
zawsze jak jedna sie stara, to druga przestaje, jak ta pierwsza sie wkurwi i przestanie, to ta druga sie stara i tak w kolko
i mysle ze tutaj roznica wieku z nia nic nie zrobila, tylko po prostu dorosla do tych lat gdzie musi sie wyszalec (pewnie jest liceum/studia)
@Byczek ;
Jak z tesciami? Zaakceptowali ten zwiazek gdy ona miala 15 lat a Ty 20? Kiedy przedstawila Cie rodzicom?
zaakceptowali, ma starszego pare lat brata więc przerabiali już bunt itp, jakos po roku przyszedlem do niej 1 raz, generalnie luz, bardziej moja mamuska miala opory ale tez sie przekonala do niej
No wtedy kiedy jeszcze miałeś 20, a ona 15, to fakt jest różnica i jej mamuśka miała prawo sobie coś pomyśleć(no ale jak to mama). Pamiętajmy też, że dziewczyny wolą starszych od siebie. No teraz 24-19 u was to już nie tak tragicznie, przyzwyczajony jestem bo sporo u mnie w mieście takich właśnie związków. Ja sam osobiście zawsze preferowałem najlepiej tylko z rok młodszą, w swoim wieku, a dobrze by było i starszą. Obecnie mam w kobiete swoim wieku.
No i tak jak mówisz, młodsza dziewczyna może nie tyle co szybciej dorasta, ale szybciej się uczy od starszego chłopaka. Trzeba szlifować diamencik.
wtedy jeszcze bylem maly xd
no ja właśnie też mam dylemat, bo niby mógłbym spróbować z laską młodszą w chuj, i właśnie mnie to odpycha troche, bo ja mam 23 a ona 16 no to pozdro xd wydaje mi się że opinia na mieście nie będzie sie zgadzała. co myślicie? jeśli o nią chodzi to jest w miare ogarnięta
Spróbować możesz, aczkolwiek taka różnica w tym wieku to przepaść i związek z taką dziewczyną to nie lada wyzwanie.