@up Od momentu w którym obie strony sie lepiej poznają i wiedza ze druga osoba jest ogarnięta , ma dobra higienę i cos poważniejszego moze być na rzeczy . Ile czasu zajmie takie cos to juz zalezy od osób
Wersja do druku
@up Od momentu w którym obie strony sie lepiej poznają i wiedza ze druga osoba jest ogarnięta , ma dobra higienę i cos poważniejszego moze być na rzeczy . Ile czasu zajmie takie cos to juz zalezy od osób
Zależy ;) Z moimi rówieśniczkami w dodatku w moim mieście nie ma problemu, żeby zabawić się z jakąś dziewczyną. I nie mówię tu o jakichś kurwach, że kupisz takiej piwo i już jest Twoja. Tylko tych niby "porządniejszych" którym wystarczy związek na FB, 3-5 spotkania i już. Oczywiście, są też te na prawdę normalne ale już coraz mniej takich
wybacz ale to bardzo dziwnie sformułowane, nawet nie mogę tego ubrać w słowa, rozumiem, że jak powiesz chodź się stukać to liczy się jako sugestia i obie osoby tego nie chcą?
rzeczywiście jest to cholernie duża sugestia i zdobędziesz nią każdą kobietę w dodatku bez jej zgody, czego byś nie sugerował to nie wystarczy chyba, że na jakąś naprawdę nieprzeciętnie kurewską kobietę, które pewnie nawet żadna sugestia by nie była potrzebna, ogólnie poruszyłeś dla mnie bzdetny temat niemający celu
chodz sie stukać lepsze od ładne masz włosy i w ogóle jaka ty piękna haha i innych oklepanych tekstów tak czy tak chcesz ją zaciągnąć do łóżka przecież o to w tym chodzi
Ja bym stawiał raczej na "przepraszam, że zawracam ci głowę, w końcu spanie jest ważniejsze ode mnie!" ;d I to chyba o to chłopak się wkurzył, moim zdaniem z resztą słusznie. O ile dziewczyna rzeczywiście miała takie intencje, jak mi się wydaje.
@Pelikan ;
To też jest możliwe, no ale nie sądzę, żeby wtedy o to on się tak wkurzał ;p
Według mnie nie było tam żadnych podtekstów "spanie jest ważniejsze ode mnie". Jak kumpel śpi/odpoczywa/cokolwiek a mu chcę zatruć dupę i zadzwonić po coś to też mi się zdarzy powiedzieć coś w stylu "siemano, sory ale...". I nie jest to forma oficjalnych przeprosin. Ani nawet nieoficjalnych. To ma bardziej taki lajtowy podtekst "hehe a wkurwię cię chociaż wiem, że śpisz". I tu stawiam na coś mniej więcej podobnego.
Na prawdę nie ma poważniejszych problemów w związku, żeby robić aferę o taki bzdet?
A potem płacz, bo dziewczyna zostawiła..
Siemanko
Nie udzielam się za często, ale regularnie czytam wasze historie bo co jak co, są czasem ciekawe :)
Ale nie o tym, sam mam teraz pytanie. Od paru dni chodzi mi po głownie pewna dziewczyna, chodziliśmy do jednej klasy w gimnazjum, nie miałem z nią jakiegoś świetnego kontaktu ale lubiliśmy się, (przynajmniej tak mi się wtedy wydawało, teraz mam 24lata i nie mamy kontaktu od 5-6lat :P) i chciałbym jakoś odnowić kontakt, na fb jesteśmy znajomymi i wystarczy napisać, ale w tym problem. Nie mam kompletnie pomysłu jak zagaić, namówić na kawe, nie mam w ogóle pretekstu, który by miał ręce i nogi :D jakby się zgodziła to później jakoś by poszło, jak nie to chuj tam :P Jestem ciekaw waszych odpowiedzi, może któraś z nich będzie na tyle satysfakcjonująca, że napiszę :)
tylko wiesz, to nie była jakaś przyjaźń czy coś w tym stylu. po prostu, czasem pogadaliśmy, jakoś się nigdy nie zbliżyliśmy do siebie. Później byliśmy w tym samym LO ale innych klasach, na przerwach oczywiście cześć/cześć, za te 3 lata zdarzyło się parę razy że wracaliśmy razem i gadaliśmy o wynikach w nauce, planach/studiach itd. Mam dzikie wrażenie, że wyjdę na jakiegoś psychola który myśli o lasce sprzed lat :D Mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi bo kapke ciężko to mi opisać ;p
nie wyjdziesz na psychola, to normalne, że chcesz się spotkać nawet z tak słabą znajomą po latach, nie zabieraj jej tylko na spacer do lasu o 22 tylko raczej publiczne miejsce wtedy na pewno nie wyjdziesz na psychola, i nie wymyślaj kolejnych wymówek jak teraz tylko idź napisz, jak Cię zleje to chyba jakoś sobie z tym poradzisz, co?
proste. przeżyłem tyle lat i nie czuje że moje życie zubożało od tego :D ostatnio mi migneła gdzieś na fb, obczaiłem profil, ten sam uroczy uśmiech co ileś tam lat temu, lubi tą samą muzykę i jakoś tak wzięło na wspominki, wydaje się wolna, więc myśle czemu nie? ale spina(trema?) mimo wszystko jakaś jest :P
masz tremę przed napisaniem cześć na fejsie to strach myśleć co będzie jak już się spotkacie, trochę dystansu to nie jest Elżbieta II
może tak się wydaję z tego co piszę, ale nie mam jakiś problemów w kontaktach między ludzkich :D jeździłem sporo stopem, jestem otwarty, potrafię gadać o głupotach jak i słuchać o nich. W sumie nie wiem czemu się spinam i jakby na to popatrzeć: czemu jeszcze nie napisałem :D
Po prostu ja zapros na kawe, ja zagaiłem do randomowej laski z fb i juz sobie z nia gadam 3 tydzień i widzielismy sie 2x. I na razie znajomsoc rozkwita