udarr napisał
bobku, nie bądź takim idealistą i rozejrzyj się co się dzieje w okół Ciebie, co możesz wiedzieć o życiu mając tak mało lat i mało doświadczeń dodatkowo będąc jeszcze tak bardzo subiektywnym widzem? sam mało wiem ale obserwuję i widzę co się dzieje wśród moich znajomych, wśród znajomych rodziców, w rodzinie, w mediach itd... myślisz, że jak w związku zaczyna brakować pieniędzy by utrzymać poziom życia, do którego się ludzie przyzwyczaili to jest kolorowo? jak ktoś traci pracę? jak teściowa Ci stęka nad głową, że zarabiasz mniej od jej córki i powoli rozbija małżeństwo? skąd tyle rozwodów i rozstań? nie przypiszesz wszystkiego jakiejś śmiesznej niezgodności charakterów. mało to jest związków dla pieniędzy? mało to jest związków dla seksu? mało to związków się rozpada przez seks? dla mnie Twoje podejście do sprawy pokazuje niedojrzałość i brak świadomości o istnieniu takich spraw, wszystko jest fajnie dopóki coś się nie dzieje, co nie oznacza, że razem nie można tego przetrwać jednak nie każdemu się to udaje i pisząc swój poprzedni post w dużej mierze wziąłem to pod uwagę. poza tym jeśli możesz to daruj sobie wykład o moim życiu bo pisząc takie rzeczy i mając zerową wiedzę tylko się w moich oczach ośmieszasz i jeszcze bardziej zaznaczasz swoją niedojrzałość, zauważ, że również nie muszę wyznawać zasad, które opisałem w swoim poprzednim poście jednak mam świadomość ich istnienia dlatego nie mam problemu z wytłumaczeniem sobie dlaczego ktoś się spotyka z kimś nic do niego nie czując, piszesz, że związek to nie tylko seks i dobrze ale ja twierdzę, że związek to nie tylko miłość ale też życie, które płata różne figle ;)