A potem się dowiedziałem, że w tej Pile to ją piłował kto chciał :/
Wersja do druku
@Erl ;
Siostry w sensie bliźnie, no wiesz, siostry w wierze.
W sumie dobrze sobie wbił do głowy, przynajmniej nie ma żadnych jazd od panny w tym temacie, bo ona sobie zdaje z tego sprawę i seks pewnie też się nie stanie monotonny, bo nie przyjdzie mu na myśl się rozglądać za innymi.
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...8xEs9nDKp57Jga
( ͡° ͜ʖ ͡° )
http://cdn16.se.smcloud.net/t/photos...y_26096292.jpg
( ͡° ͜ʖ ͡° ) ( ͡° ͜ʖ ͡° ) ( ͡° ͜ʖ ͡° )
no przecież wiem o co chodzi :D
Tak tylko dopowiem, że zakaz mieszkania bez ślubu to nie wymysł Kościoła, tylko rzecz zaczerpnięta z Biblii, a więc - dla osoby wierzącej - tekstu napisanego z natchnienia Ducha Świętego. Co prawda samo mieszkanie nie jest grzechem, ale umówmy się jaka para zdrowych ludzi będących w związku potrafi mieszkać ze sobą i nie uprawiać seksu, co już jest cudzołóstwem i grzechem. A regularne uprawianie seksu = trwanie w grzechu = brak rozgrzeszenia (bo nie możesz wyrazić żalu za grzechy i obiecać poprawy). Więc wobec tych zasad postępowanie osoby uważającej się za katolika jest po prostu nielogiczne i pewnie, tak jak ktoś wcześniej to zasugerował, jego "wiara" wynika raczej z tradycji niż faktycznych przekonań, ale już tylko domysły.
W teorii Biblia mówi też i o tym (Mt 18, 15-20), że należy napomnieć taką osobę jako katolik, ale niezrobienie tego nie świadczy na pewno o byciu złym katolikiem.
Sorry za lekki offtop, ale chciałem sprostować jedną kwestię.
Nam księciunio na religii (jak dobrze, że mam to juz za sobą) zawsze mówił, że samo mieszkanie jest spoko. Spanie w jednym łóżku też. Dopiero seskowanie się jest grzechem. Wszystko ofc przed ślubem
A ja sie pożale/pochwale.
Własnie zakończyło się moje małżeństwo,które trwało połtora roku + związek 4 lata
Powód : różnica charakterów + jej ulungowatość do moich znajomych.
Mam paru dobrych znajomych, ogarnięte chłopaki większość ma dziewczyny, ale jej nie pasowali czemu? chuj wie.
Za to ja musiałem znosić jej głupie koleżanki których nikt nie chciał nawet w klubie zaczepić i siedziały i pytliły tylko i całą listę fejsa musiały obgadać ^^
Płakać nie będe, łączyło mnie z nią : pies - jest ze mną bo to mój kundel szablozębny! , mieszkanie - jej w nowym apartamentowcu, więc narazie powrót do rodziców ( great ) , praca - praca u jej starego w firmie więc czuje, że długo nie pobędę.
Ale chuj nawet do fryzjera pójść nie mogłem bo czasu brak na wszystko a takto teraz wolny ptak, świeże powietrze, giereczka czasem, piweczko z kumplami , pornoski albo możę coś
i jedno postanowienie! 0 0 0 0 0 dziewczyn na dłuższą metę niż 1 dzień. Nie chce klatkowania ani być przywiązany już do nikogo nawet na 1 dzień. ELO
gdyby to nie bylo malzenstwo to jeszcze spoko pasta
to niezłe z Was szerloki skoro odkryliście różnicę charakterów po 6 latach i wspólnym mieszkaniu
Wiele rzeczy może wpłynąć na charakter drugiego człowieka szerloku :) Każda większa zamiana w życiu może zmienić charakter człowieka, szczególnie $
ale co ja tam wiem
Teraz będziesz miał czas na docenienie wartości przyjaźni, a jak będziesz znowu szukał panny to przynajmniej będziesz ją również dopasował do swoich przyjaciół.
Póki co używaj życia ile wlezie, pozdrawiam.
Z tamtego posta to wyglada tak jakbyscie sie rozstali bo nie lubiliscie nawzajem swoich znajomych, ale domyslam sie ze nie bylo to glownym powodem rozstania
ciakawi mnie w takim razie co was sklonilo do malzenstwa po tak stosunkowo krotkim czasie, tym bardziej ze jak sam stwierdziles, nie poznaliscie sie tak do konca przed slubem
Nie wiem co w tych rzeczach jest takiego zbawiennego, ale planuje znalezc kobiete, ktora:
a) lubi spacery
b) lubi gry lub przynajmniej nie przeszkadza jej twoje granie (czy sa takie kobiety powyzej 15 roku zycia, ktorym to przeszkadza? xD)
c) nie ma problemu z piciem piweczka czasami
d) oglada z toba pornoski
Czyli jakakolwiek, ktora nie jest totalna spierdolina umyslowa. No i dobrze jest sie zastanowic dwa razy zanim sie z kims pobierzesz bo tutaj najwyrazniej tego nie zrobiles.
ps.
bezwzgledu jaka to kobieta to zawsze bedziesz musial znosic jej pytlenie z kolezankami #potwierdzoneinfo
Chcesz mi powiedziec, ze zmiana zarobkow z 3k/miech na 13k/miech spowoduje, ze nagle kobieta zabroni Ci sie spotykac z ziomalami i obejrzec se pornosa? xDD
Jak ma najebane w głowce i myśli, że za te 13k jest królową wszechświata a reszta to biedny plebs, który je gluten a na siłowni zamiast crosfitu robi splita to bardzo możliwe. To chyba nowobogactwo się nazywa.
Btw
Kormoran, jak długo razem mieszkaliscie?
Oczywiście było dużo drobnostek, nie było jednego wielkiego powodu dlaczego.
trochę pociąganie przez sznurki jej matki, że jak to tak bez ślubu blabla,chuj z nią, lubiłem ją przez pierwsze 3 miesiące później pokazała rogi i w sumie lekki topór wojenny był miedzy nami, ślub cywilny to chuj tam, papierki dwa i już. A to,że się zgodziliśmy to akurat głupota i już.
a ) lubiła spacery, ale ile można zapierdalać na spacery 1-2x w tyg?
b) no jej jakoś to bardzo nie przeszkadzało, ale za długo też się nie dało
c) napić się nie ma problemu, ale nie z moim gronem
d) no coś Ty jakoś mnie to by brzydziło mnie z nią oglądać jak jakiś typek jedzie babe, ew. lesbijskie (xD)
nie... nie napisałem całej książki o tym czemu sie rozstaliśmy, TEŻ przez jej podejście NOWE do wszystkiego.
Stała się władcza, wydawała rozkazy jak Hitler a jak się jej przeciwstawiłeś to robiła z Ciebie tego złego i czuła się ofiarą.
półtora roku, ale to było tak, że ja praca ona studia to czesto się poprostu mijaliśmy jak szedłem na popołudnie to wracałem jak spała a wychodziła jak ja spałem. Potem przeszedłem na jedną zmiane i ona też od 7-15
nie nie, nie była taka. Była ogólnie dobra, ale zbyt władcza, i zbyt starała się zrobić wszystko by jej pasowało.
Nie była nowobogacka, że co to nie ona. Ale charakter się jej zmienił z zwykłem prostej dziewczyny w taką zesmutniałą, zarozumiałą starą babę co nic już nie śmieszy i wszystko na poważnie
Jak padło te 13k to myślałem że gdzies o tym wspomniałeś (bo skąd akurat 13k a nie 14) no ale w takim razie cofam.
A tobie ayx to w ogóle nie wiem o co chodzi. Co w tym było cebulackiego? Znam takie przypadki gdy ludziom nagle zacznie się lepiej powodzic i już nie wyjdą na piwo ze znajomymi bo to było fajne w liceum ;> (true story)
Panowie od jakiegoś czasu (stosunkowo krótkiego) odzywa się do mnie taka babka, która tam ileś lat jest w związku, ale często mi mówi że się kłócą blabla jak to źle hurr durr, w każdym razie no ewidentnie szuka bolca na boku i ten zaszczyt prawdopodobnie przypadnie mi. Czy to duża utrata honoru dla mnie?
czy to ta babka ze studniowki
No generalnie praktycznie wszyscy stali bywalcy tego tematu beda cie opluwali, ale jak ci to nie przeszkadza no to dzialaj... no, ale kurwa kim trzeba byc zeby sie tak zachowac. :zaba No i pamietaj, ze jak raz sie pusci to nie bedzie jej przeszkadzalo sie pozniej znowu puscic.
To już zależy od Ciebie, czy jest Ci w smak zrobić coś takiego, w każdym związku się układa/nie układa ale nic nie tłumaczy zdrady - jak dla mnie wiec to ździra. Ale jak to laska chce sie z Tobą ruchać a Ty nie masz nic przeciwko zasadom moralnym to bierz i korzystaj, tylko się z nią nie całuj bo nie wiadomo czyjego siura miała poprzedniego dnia w buzi ;p
Musisz rozdać trochę punktów reputacji innym forumowiczom zanim będziesz mógł przyznać je użytkownikowi Taidio ponownie.
Niee, inna xDDD
No więc właśnie bałem się. Ale że jak zachować? Że prawie obca babka mówi mi że mam jej przypomnieć jak ona kocha swojego narzeczonego to mam sobie coś z tego robić? :/ To nie jest tak że przeze mnie ma problemy, tylko wcześniej. A jak ją zleję to znajdzie sobie innego, bo
To ruchaj jak ci to nie przeszkadza, ale nie angazuj sie??
To postaw sie w sytuacji tego kolesia. Ja bym nie chcial, zeby moja zona ruchala sie na boku.
Porob pare screenow, wyslij mu, wyruchaj/badz nie i zyj dalej
Nie mam zamiaru się angażować XD Chciałem tak podpytać o wasze stanowisko moralne w takiej sytuacji
jezeli liczysz na przyzwolenie albo szukasz wytlumaczenia, zeby poczuc sie lepiej z zamiarem jebania sie z nia to daruj sobie. jezeli sam z siebie nie widzisz w tym nic zlego to twoja sprawa, tak samo jak jej co zrobi jak ty odmowisz; tak czy inaczej szanuj sie
@Mega Filip ;
Oczywiscie, ze tak
Wyruchaj, a pozniej daj znac jej chlopakowi, niech nie traci czasu
EW. zrob foty rozmów jak sie już jej brzydzisz i wyślij jej chłopakowi i bądz wtedy bohaterem forumka
może on biedny zakochany a tu takie dziewcze lekkich obyczajów na chuj z nim jest jak się chce z innym walić
No 5 lat razem sa, chyba ze 2 albo 3 zaręczni XD
Wróżę owocne małżeństwo :D
Ilu tu strażników moralności xD Chociaż z drugiej strony katolickie forum to sie nie ma co dziwić
@Erl ;
No to zycze Ci laski ktora doprawia Ci rogi, bedac z Toba zareczona.
Nie powiedziałem nigdzie, że to popieram. Zdziwiłem się, że nie ma yolo, ruchaj.
Tak gwoli ścisłości to wierzę w karmę i bym tego nie zrobił przyszłemu sobie ;>
Nawet nie wie z kim ma do czynienia, czy mu kupi flaszke w podziekowaniach, wpierdoli czy zleje cieplym moczem. Zbyt ryzykowme. Z reszta megafilip i tak jest zdecydowany na ruchanie, bo w sumie skoro laska chce dac to da, a w sumie ja to bym sobie poruchal.
Sam bym tak nie robil, no ale to twoja sprawa w sumie ;s
Siema Panowie, macie jakies pomysly jak zagadac na silowni do dziewczyny zeby sie pozniej z nia gdzies spotkac i zeby nie speszyla sie przez ludzi dookola? Tez krotko i zwiezle zeby nie marnowac sobie czasu podczas treningu. Myslalem zeby po prostu podejsc, zapytac o numer, ale moze macie cos lepszego.
takie coś bo co byś chciał innego? chyba, że kozak jesteś to zaproponuj jej asekurację przy siadach :>
http://www.criticalbench.com/images/...quat-tech1.jpg
Pluje. Przebadaj sie xD
chyba bedzie srednio zainteresowana ale zawsze moze byc gorzej, mozesz np byc bardziej bezpośredni i zapytać czy chce się ruchac
nie wiem kogo chcesz tam podrywac ale zadaj sobie jedno pytanie, dlaczego osoba z ktora nie gadales nigdy i pewnie nawet nie wiesz jak ma na imie (z tego co piszesz to tak wnioskuję) miałaby dac ci swoj nr telefonu? bardziej podjezdza to pod obraze. zacznij rozmawiac i zainteresuj swoja osoba ale wtedy troche tego czasu mozesz zmarnować niestety
No ale ja to bym jednak zaczął od poznania, pogadania chwilę. Jak wyskoczy od razu z numerem, to nawet się nie dowie jak ona ma na imię. I co, doda po chwili: "yyyy, a jak zapisać????" ;d
w czym problem powiedzieć, że chcemy ją poznać i proponujemy spotkanie przy kawie czy tam gainerze i jak poda numer to zadzwonisz jutro żeby dograć szczegóły, potem można się przedstawić? zapisać numer w telefonie, który każdy ma na siłce? stwarzacie sztuczne problemy, albo będzie zainteresowana albo nie, tak samo jak może olać jakieś gimnazjalne zaloty na siłce i zagadywanie o pierdołach, ja myślę, że lepiej od początku jasno komunikować zamiary a nie pitu pitu a potem friendzone
w erze fb skontaktowanie się z kims nie jest trudne jezeli mu na tym zalezy żeby nie robic tego osobiście na zywo no a takie bezpośrednie pytanie o numer to troche świadczy o malym zaangazowaniu i nawet jesli by wypalilo to nie wyobrażam sobie takiego spotkania z calkiem nieznajoma osoba, to nawet na jakichs portalach randkowych czy tam tinderach ludzie se popisza cos przed a tutaj to tak troche awkward i nie rokuje dobrze
Tak nie byłoby najprościej?Cytuj:
Cześć, chciałbym uwówić się z Tobą na niezobowiązującą kawę. Nie chcę też przeszkadzać w ćwiczeniach i zabierać Ci tutaj czas typowymi tekstami na zagadanie, więc może po prostu daj mi swój numer, a ja odezwę się do Ciebie i dogramy szczegóły?
przecież lepiej najpierw poznać jej ulubiony kolor i imię psa przez fejsa bo bezpośrednie zapytanie o numer potraktuje jak obrazę, a tak to poznamy ten ulubiony kolor to wtedy już można spokojnie walić po numer i na spotkanie bo już się przecież znacie hehe więc nie będzie to dla niej uwłaczająca propozycja