Może żeby przerwać tą dyskusję, co polecacie na prezent dla loszki? Natknąłem się w necie na drzewka szczęścia, w sumie fajna sprawa, bo trochę co innego. Co polecacie? Co kupujecie swoim pannom?
Wersja do druku
Może żeby przerwać tą dyskusję, co polecacie na prezent dla loszki? Natknąłem się w necie na drzewka szczęścia, w sumie fajna sprawa, bo trochę co innego. Co polecacie? Co kupujecie swoim pannom?
Na co ten prezent?
Jak na dzien kobiet to troche pozno pytasz xD
Anyway tez nie mam zadnego pomyslu ;/ Zawsze dobry pomysl mi wpada kilka dni po terminie xD :/
Jak na co prezent? Po prostu. Mamy układ, że nie kupujemy sobie nic drogiego, takie pierdoły raczej. Prezent wręczę najwcześniej w piątek, więc czas mam.
W hebe są promo.na perfumy.
http://www.kazimierz-chelm.pl/formacja/symbole.htm
A co do pytania, to może jakąś paszę, albo nowe koryto? Nie wiem, co można dać losze.
Ja bym poidlo polecil
Jak znajdziecie takie z automatycznym wydzielaniem porcji pokarmu to biorę w ciemno.
skad zamawiasz? ogolnie ja zawsze iperfumy ale podobno trafiaja się fejki u nich i sie boje
@Pelikan ;
No ja właśnie jak zamawiam to iperfumy, ale rzadko bo jak kupię perfumkę 50ml to mi starczy na 2-3 miesiące spokojnie ;p zamówiłem stamtąd ostanio ck to chyba nie podróba, nie wnikam bo sklep opinie ma generalnie dobre, a zapach się trzyma długo i pachnie tak samo jak poprzedni (dostałem w prezencie ze sklepu ck ze stanów także legit)
@Byczek ;
a jakie to są perfumy? bo mi tak szczerze setka starcza na +/- rok czasu chociaż czasami zapomnę się psiknąć przy wyjściu z domu no ale to i tak wychodzi 2x dłużej więc ciekawi mnie czy psikasz się po piętnaście razy jak prawdziwy brutal, którego czuć na drugim końcu autobusu czy takie mało wydajne perfumy masz, swoją drogą jest chyba temat o perfumach może to ktoś mądry przerzucić
Spoko temat juz chyba koncza chopaki.
Ja se na prezent dla lubej wymyslilem, ze kupie bilety do teatru bo sie od dwoch miesiecy nie mozemy wybrac, jakies czekoladki i kwitka. Chociaz to nawet nie z okazji dnia kobiet, ale tak po prostu. Kurwa w robocie juz zaczynaja odpierdalac, oczywiscie mamy 2 typiary, 4 facetow, wszyscy im cos dali tylko nie ja. Mialem ochote cos jednej kupic bo fajna dupeczka jest i sie lubimy, ale to znowu drugiej tez by wypadalo, a to pierdolona kodziara i fanatyczka nowoczesnej wiec stwierdzilem, ze jebac to komunistyczne swieto zal mi hajsu xD
A tak w ogole to dzis maja znowu jakis marsz czy cos tam to niech sobie tam ida w ramach prezentu. Skoro tak walcza o rownosc to niech maja rownosc xD
No to prawda, temat był spoko moim zdaniem.
No może z tym 2-3 miesiące to trochę przesadziłem i mam na dłużej, ale w sumie nie wiem bo ja mam zawsze 2, czasem 3 perfumki, których używam na zmianę. A jeśli pytasz jakich teraz używam to ck free blue i boss dark blue. Ostatnio mi się skończył mexx ice touch (budżetowo), a wcześniej miałem boss orange, polecam ale strasznie słodki zapach ma. Staram się psikać codziennie, mimo, że zapach utrzymuje się spokojnie dwa-trzy dni, to jednak wolę, żeby był "dzisiejszy", tj intensywniejszy. Ale też nie napierdalam pół butelki na siebie jak zjeb, psiknę się max 3 razy i starczy. Ale dobra koniec offtopu, faktycznie można się przerzucić na pw / temat z perfumami.
@udarr ;
Perfumy to jednak dosyć ważny aspekt relacji damsko-męskich. Feel free to discuss. Osobiście chętnie poczytam, bo w sumie przydałoby się zmienić zapach.
samochód to też dosyć ważny aspekt relacji damsko-męskich, więc może poleci mi ktoś jakieś fajne autko, na które sunie polecą? mój golf 3 1.9 tdi już nie daje rady ;//
idźcie se do perfum lol
ja kupilem czerwone tulipany i lizaka w kształcie świni do tego 3pak rafaello, bo dietka
atrium koszalin głowne wejście i jest stoisko z lizakami
z męskich, które moja luba uwielbia to :
Dior homme sport 2012
Versace Man
Calvin Klein euphoria
a ja jesli chodzi o damskie to lubie jak uzywa:
Giorgio Armani SI (z białym korkiem)
Viktor Rolf Flower Bomb
Ck euphoria polecam z całego serca, świnie same lgną za tym zapachem
tania woda na tani podrywxD
to ile spada szansa na splawienie sposobem "daj numer" jak sie takim zapachem spryskam?
o tyle o ile wzrasta sposobem "na fejsbuka"
A jaki to jest sposób "daj numer"? Rozwiniesz?
>emano bejbe pienknie pachniesz
>spierdalaj pedale
>ej bejbe no weś daj numer
@ayx ;
bylem blisko
Kurwa, toś mi teraz zaimponował!
no prosty i polecany przez uzytkownikow torg, większa skuteczność jak nie zagadales nigdy wczesniej podobno
widzisz dzzej nie dziala wcale, wiec nie wydawaj pieniędzy na perfumy tylko podbijaj i pytaj o numer, 90% szansy na splawienie i tak zostaje. ew zapros duperke na kielona przelanego winkiem :^) BEDZIE LATWIEJSZA XD
Zabijcie mnie.
@ayx~ ; wyboraź sobie, że jakaś fajna loszka podbija do ciebie i flirtuje z tobą, próbuje sie umówić i ogólnie cię poderwać - fajnie co? No wlaśnie kurwa w drugą strone działa to tak samo. Jezeli podejdziesz, nie bedziesz nachalny i spróbujesz jakąś dziewczynę poderwać, to nawet jeżeli jej się nie spodobasz i ostatecznie cię spławi to ona sama odejdzie zadowolona i bedzie to milo wspominac, bo po prostu potwierdzisz jej atrakcyjność. Kazdy lubi czuc sie atrakcyjny. W podrywaniu obcych kobiet naprawdę nie ma nic złego, jeżeli potrafisz się odpowiednio zachować to sprawisz jej tym przyjemność.
No tak, najpierw sie zagaduje, wymienia snapami, instagramami i pisze nocami na fejsie, a potem można skoczyć na kawke ;>>
juz sie gubię czy my dalej odnosimy sie do tamtej konkretnej sytuacji od ktorej zaczęła sie cala ta pseudodyskusja czy mowimy ogolnie (co jest mocno zalezne od sytuacji).
wlasnie jako jedyna osoba tutaj zauważyłes chyba ta roznice o ktora od samego początku mi chodzi, i o ktora kazdy tutaj się sra nie czytając od początku - raczej by nie podeszla hej daj numer/chodźmy gdzies czy cokolwiek bo to jest kurwa slabe i nikt normalny tego nie robi ALE TUTAJ MORDECZKI TWIERDZA INACZEJ :P
po załapaniu jakiegos w miarę kontaktu mozna myślę o takich rzeczach ale nie odwrotnie a wiadomo, czasami zajmuje to godzinę a czasami nigdy to nie nastapi, dlatego jest to mocno sytuacyjne. nie twierdzę ze przez takie cos pozna sie osobe ale jest jakiekolwiek podłoże do czegokolwiek; no i zalezy tez jaki ktos ma cel, czy rzeczywiście kogos poznac czy hehe :)
w liceum tak miałem, że napisała do mnie na fejsie top3 laska ze szkoły, ja jako osoba z pewnością siebie <0 byłem do tego sceptycznie nastawiony, byłem z tą dziewczyną ponad pół roku(naprawdę świetna dziewczyna), ale przez moje niedojebanie związane z niskim poczuciem wartości jakoś się to rozeszło, z mojego doświadczenia to gdy ktoś do ciebie zagaduje to jest naprawdę super uczucie(wiadomo trzeba mierzyć siły na zamiary), od tego czasu w żadnym stałym związku nie byłem, każdą potencjalną dziewczynę mierzyłem przez perspektywę tej dziewczyny z liceum i jakoś nie potrafiłłem się wymusić do dłuższego związku, chujowa sprawa ale nie wiem co z tym zrobic
Serio masz problem z nowymi związkami bo rozpamietujesz półroczna dziewczynę z licbazy?
O chuj ci chodzi ja milo wspominam czasy 2 klasy gimnazjum
Tylko mi strasznie duzo hajsu na smsiki szlo i na pakiety i starzy sie wkurwiali jak trzeba bylo ciagle ladowac konto na tel xD
Nie, mordeczki mysla inaczej tylko ty po prostu zachowujesz sie Vegeta jak ameba umyslowa i odwracasz kota ogonem bo nikt tutaj piszacy nie mial na mysli sytuacji takiej jak:
-czesc
-czesc
-daj numer bo chce cie wyruchac
-ok
Tylko raczej cos w stylu Byczka czyli chwila gadki, jakis drobny flirt i dopiero pozniej proba ustawienia sie na kiedys. Dla kazdego normalnego czlowieka jest to tutaj jasne, tylko ty spinasz odbyt nie wiadomo w sumie o co za bardzo.
Wiec przestan juz robic z siebie glupka bo nie wiem co starasz sie tutaj udowodnic czy w jaki sposob zaimponowac. Tez nie jest to zabawne.
Po pierwsze brak pewnosci siebie tak kurewsko i bestialsko zabija zwiazek, ze to jest az przykre. Masa problemow z tego wynika i budowanie wlasnej pewnosci siebie (tylko kurwa takiej zdrowej) jest chyba druga po zaufaniu najwazniejsza rzecza tak mi sie wydaje.
Ale tak wlasciwie to dlaczego nie mozesz stworzyc innego zwiazku? Bo porownujesz wszystkie laski do tamtej, a ona byla taka 11/10, ze teraz nie mozesz obnizyc standardow czy jak?
Nie no z tym ze nie moge stworzyc zwiazku przez ta laaske z liceum to troche mnie ponioslo, szczerze mowiac to trochę takie pijackie wypociny bo jakos specjalnie to mi na tym by znalezc panne nie zależy, ale ze najebany bylem to jakas furtka z tylu głowy sie otwarla i widocznie w tamtym momencie byl to dla mnie na tyle duzy problem by jebnac posta
No ale ogolnie post prawdziwy, nie wiem skkad ta niska pewnosc siebie wynikka, no ale mam tak od dzieciaka, jakos specjalnie z tym nie walcze no bo w sumie po co natury nie oszukam i nie liczac wad ktore to za soba niesie to ma to tez swoje zalety i urok(?)
bedziesz idealnym materiałem do friendzone????
jak Cię to interesuje to tak działa wychowanie, na takie rzeczy mają wpływ Twoi rodzice i środowisko, w którym dorastałeś np. stary Cię nigdy nie pochwalił, że coś zajebiście zrobiłeś itp i nie ma raczej problemu żebyś nad tym popracował jeśli Ci to przeszkadza
btw „Każda kobieta lubi czuć się jak szmata" polecam hehe https://www.vice.com/pl/article/mistrzowie-podrywu-tvn
Tak z innej beczki, wasze panny/rodzina/kolezanki pamietaja o dniu chlopa? Nie zebym sie domagal kwiatka czy czegos, ale jak tak sobie pomysle ze domagaja sie specjalnego traktowania, kwiatow i niewiadomo czego jeszcze to.... U mnie jeszcze sie nie zdarzylo zeby np siostra albo mama pamietaly. Babcia z demencją co roku pamieta, a te dwie jak ksiezniczki jakies, korona im spadnie? Skad to sie bierze? U was tez tak jest czy to u mnie sie ameby zalęgly?