Też miałem do czynienia z podobnym osobnikiem. Wystarczyło jej się zwrócić uwagę, a ta już od razu jazda na Ciebie, że to, że tamto, ale ona święta i zawsze pokrzywdzona. Trzymaj się swojego zdania, niech ona sobie na Ciebie wrzuca, jak zobaczy, że nie robi to na Tobie wrażenia, zmieni "front". Ja osobiście brałem na wyczekanie, potem sama przepraszała.