w sumie to
+ to słynne "szlachta nie pracuje" na fb bo mimo, że to niby "pierdoła na fejsbuku" to dość sporo mówi o mentalności człowieka ;d
Wersja do druku
Dodałbym jeszcze do tego dwulicowość.
Do tego uważanie się za księżniczkę, której wszystko się należy i która jest pępkiem świata, chociaż tak naprawdę wszyscy z niej cisną.
Głównie to jak jest tępą dzidą bez ambicji i zainteresowań, z którą nie da się pogadać o wszystkim i o niczym.
jak jest pizdą i nie je mięsa.
jak jest skończoną kaleką w prostych czynnościach/grach manualnych np. siatkówka/kręgle etc.
jak jest smutem i zamułem życiowym i nie tryska energią i szczęściem, nie chce próbować nowych rzeczy bo się boi/wstydzi.
jak nie wiąże swojego życia w jakiś sposób ze sportem, nie patrzy na to co je etc. laska musi dbać sama o siebie, jakieś bieganie/siłownia + minimum diety to imo podstawa.
no i inne wyżej wymienione rzeczy typu papierosy, bober na piździe etc. ładna buzia to must have.
1. Tępota.
Wolałbym być z 1/10 niż z idiotką.
2. Regularne palenie papierosów czy też regularne spijanie się.
3. Nie uprawiająca żadnych sportów (i nie wykazująca żadnych chęci w tym kierunku).
Powinna mieć zainteresowania, ambicje oraz pomysł na swoją przyszłość. Z wyglądu to wystarczy ładna buzia i żeby była ogólnie zadbana.
żeby umiała dobrze gotować
uroda przemija, głód nigdy
to gorzej niż być kiepskim w łóżku
brak ambicji,oczytania,sprowadzanie sie do poziomu innych załosnych koleżanek i lasek
Mnie najbardziej irytuje jak kobieta ma do wszystkich pretensje tylko nie do siebie. Coś w stylu: mogłeś zrobić to, mogłeś zrobić tamto, trzeba było mi powiedzieć, a nie mówiłam, zobacz co się stało, trzeba było iść wcześniej, cośtam kurwa. Nie mógłbym żyć z kimś takim.
jak laska wpierdala sie w sprawy facetow
To może dla tego tu same stuleje i tinderowicze, jak Wam nic nie pasuje.
Jak jest dwulicowa i uparta pomimo braku racji.
To, że ty lubisz mieć laskę pizdę to nie znaczy, że inni chcą. Inni wolą zachowywać standardy.
Jak jest wege, to może być uciążliwe, bo ja np. bardzo lubię mięsko, burgery, kebsony, pizza, jedyne bezmięsne dania jakie mogę zjeść to chyba pierogi, naleśniki i jakieś makarony i zupy (zwłaszcza kremy - pomidorowy czy z batatów) chociaż te ze śmietaną też w przypadku wege odpadają). Ale żeby za każdym razem przygotowywać dwa różne obiady, jeden mięsny, drugi bezmięsny to może być trochę przypix
em to chyba chodzilo o wegetarianizm a nie weganizm? to pierwsze jest normalne ale to drugie swiadczy o w sumie glupocie, nie dbaniu o siebie i czesto atencyjnosci. no i smietany jesc "nie moze" weganin
#
jak laska nie ma charakteru, na wszystko sie zgadza, brak własnego zdania
Mam taką babkę w robocie, coś koło trzydziestki. Weganka czyli nie spożywa nic, co pochodzi od zwierząt. W ogóle wszędzie widzi teorie spiskowe firm produkujących żarcie, leki, a w dodatku dziś się dowiedziałem, że jak kupuje ciuchy to stara się kupować przykładowo "wegańskie buty". Takie, które w 100% nie pochodzą z produktów zwierzęcych (skóra, kleje z jakimiś dodatkami etc).
I co powiecie na to xD?
Niedojebanie mózgowe, chociaż póki nie narzuca tej swojej filozofii innym ludziom to tbw. Gorzej jak sobie wsuwasz kotlet w socjalnym a ona przychodzi i ci go za okno wypierdala, bo jak możesz biedną krówkę wpierdalać.
W sumie jest jeszcze jedna rzecz która mnie odrzuca - te różowe albo błekitne włosy, jaranie się anime, granie w lola czy inne gówno i streamowanie tego na twitch. Nie lubię tych paskud.
Po raz kolejny wspominasz idiotyczne sformułowanie "laska jest pizdą". Co to w ogóle za rozmowa? Po co to odnosisz do mojej kobiety? Mówimy o wegetarianizmie a czy laska jest pizdą to sobie śmieszkuj z kolegami w ten sposób. Jak na 24lata to piszesz jak skretyniały gimbus. Jesteś profesjonalnym ruchaczem panien z tindera to może dla Ciebie jest istotny standard czy tego wieczoru, którego zamoczysz będziesz mógł sobie zamówić pizzę z salami czy tylko z ananasem bo inaczej nici z ruchania. Ja myśląc o poważniejszej relacji zwróciłbym wcześniej uwagę na tysiąc innych rzeczy, wegetarianizm to nie rzeżączka.
A ja mogę Cię nazwać pizdą? Będąc z "żonką" szukasz usilnie lasek na Tindekru.
Każdy ma inne upodobania i akurat wegetarianizm nie jest niczym złym. Jak już pisałem wcześniej - zrobienie dwóch innych obiadów to na prawdę nie jest żaden problem. Ale jak Ty to możesz wiedzieć jak Ty obiadem nazywasz kebab, pizze, burgery.
to +1
najwieksze gowno jak laska wpierdala sie w sprawy facetow i jeszcze ma sie za najwieksza wyrocznie i wydaje jej sie, ze wie najlepiej, a tak naprawde sie blazni xD straszna zenuacja mnie wtedy ogarnia
Jeden z najspokojniejszych uzytkownikow forum nie wytrzymal, brawo trollu xD
http://torg.pl/image.php?u=15953&dateline=1428189313
@topic
Musi mi sie po prostu podobac z wygladu. Jezeli nie robi na mnie wrazenia jej wyglad to sie nia nie zainteresuje.
A tak po za tym to dobrze jak jest takim troche kozakiem w spodnicy, nie lubie takich zamknietych w sobie szarych myszek tylko normalne nawet czasem pyskate dziewuchy (nie takie co dra morde o pierdoly i o wszystko tylko takie, ktore maja swoje zdanie, stawiaja na swoim i nie daja sobie wciskac kazdego gowna z reklamy do glowy). No i musi byc po prostu inteligentna.
Tylko to nie ma znaczenia bo jestem sam xD
o chuj ci chodzi same exclusivy wypisal przeciez :kappa:
no nic nie powiem
powiedzialbym natomiast o dziaraniu se think positive na nadgarstku i robieniu szpileczek na zel na glowie xD
przeciez te laski zazwyczaj robią to tylko dla hajsu wstrzeliwujac sie w stuleje kregow gejmerow
wegetarianizm nota bene dla osoby o przecietnej wiedzy o zywieniu w sumie moze okazac sie bardziej profitowy w kwestii zdrowia niz spozywanie miesa ogólnodostępnego obecnie w normalnych cenach. smutne ale prawdziwe
nie potrawa a skladniki swiadcza o wartosciowosci, może je burgera z argentynskiej wolowiny ????
Nie spotkałem się z nikim z Tinder chyba od listopada, tak więc dobre dajesz. I nie ja wprowadziłem to określenie do tematu, ale jak chłop wyśmiewa to, że ktoś nie chce być z laską, która jest pizdą to zasługuje jedynie na oplucie.
No lubię sobie na obiad zjeść kebsona czy pizze czy burgera, chińczyka, lubię krem z batatów ze śmietana i pietruszką, lubię makarony w różnej postaci: tagliatelle, z łososiem i brokułkami, lubię grillowanie dania czy to karczek, kiełba czy też może pstrąg, lubię różnorodność w kuchni, także lubię samemu eksperymentować, ale na dłuższą metę bez jedzenia mięsa bym nie wytrzymał. I naprawdę takie gadanie "o jak to jest ze śmietaną to tego nie jem", albo "a ma to gluten? bo naczytałam się, że jest niemodny, a ja jestem weganką i w ógole och ach", "a masz mleko sojowe do tej kawy? Jak nie masz to mi się już odechciało ją pić", powoduje jedynie wkurw ostry.Cytuj:
Każdy ma inne upodobania i akurat wegetarianizm nie jest niczym złym. Jak już pisałem wcześniej - zrobienie dwóch innych obiadów to na prawdę nie jest żaden problem. Ale jak Ty to możesz wiedzieć jak Ty obiadem nazywasz kebab, pizze, burgery.
Chodzi mi po prostu o takie, ktore potrafia mowic duzo i inteligentnie, nie takie w bluzie prosto drace morde na swojego łobuza o 24 na nowej hucie.
Mi przeklinanie w ogole nie przeszkadza, ale pod jednym tylko wzgledem - jezeli taka osoba (bez wzgledu na plec) potrafi przeklinac i robi to jakby... naturalnie, a nie na sile stara sie wplatac jakies kurwy w zdanie bo mysli, ze tak ma lepszy przekaz albo, ze brzmi powazniej. Ogolnie klniecie mi nie przeszkadza bo sam strasznie duzo klne, glownie w pracy, ale przez to tez zdarza mi sie w domu czy towarzystwie. Zreszta widac to tez tutaj na forum, a tutaj uzywam moze 1/20 przeklenstw w porownaniu do rl
Jebie pod siebie z typa xDDDDDDD Jeszcze cos o jakiejs "zonce" mowil. Wez ty juz te simsy zostaw bo to modne bylo 10 lat temu, teraz taka mlodziez jak ty katuje countera.
Teraz sobie wspominam wegete i musze przyznac, ze jego trolling byl chociaz na poziomie, nie to co sie tutaj teraz uprawia.
Przepraszam Pana krawaciarza, poprawione juz, pjona
Tak, nie ma to jak przyjebać się do mnie, że kategoryzuje ludzi po tym, że weganami, kiedy jednocześnie kategoryzujecie ludzi po tym, że używaja Tinder, no po prostu pogratulować hipokryzji.
skreślam głupią pizdę, bo jest pizdą i jest głupia, a to co je to mi lotto.
na pytanie tygryska odpowiedziałem:
i nie wiem skąd wzięliście, że skreślam. Napisałem, tylko, że ja bez mięsa bym nie wytrzymał, a może to być uciążliwe na dłuższą metę. Ale widzę, że niektórzy mają tutaj trochę na bakier z #logika i potrafią wyciągnąć wnioski z dupy na podstawie tego co lubię jeść. No cóż, niektórzy całe życie pozostaną przy kuraku z ryżem zagryzanym serwatką od jaglaka, a lekarstwem na wszystko będzie dla nich siłka, eot.
Witam Panowie. Sprawa przedstawia się następująco: na studiach w ramach wf'u chodzimy na siłownie. Zauważyłem, że często spogląda na mnie pewna dziewczyna więc postanowiłem do niej zagadać. Trochę porozmawialiśmy, później dodałem ją na fejsie, popisaliśmy, pytała mnie o kwestie treningowe itp itd. Wyjechałem do niej z tekstem żebyśmy wyszli w weekend na kawę, ona odpowiedziała, że wraca do rodzinki i nie ma jak. Ostatnio widziałem ją ponownie na wf'ie jednak wymieniliśmy tylko kilka słów i na tym się skończyło, bo ona miała jakieś tam zaliczenia a ja robiłem swój trening. Bajerować ją ponownie na jakieś spotkanie w rl czy olać to już? Nie chcę też być jakiś nachalny i ciągle ją pytać o to kiedy ma czas na spotkanie.
Czemu tak przeszkadza ci palenie kobiety? Ja sam jestem niepalący i nie lubię dymu ale na pewno nie skreślałbym laski tylko dla tego że pali szlugi. Jeśli nie robi tego przy mnie i nie chucha mi w twarz to chuj mi do tego.