moze mu wisi hajs za mefedron?
Nie wnikaj ;d
Wersja do druku
moze mu wisi hajs za mefedron?
Nie wnikaj ;d
Ogolnie Byczka propsuje, jesli nie ma tematow do rozmowy ze starym loszki to po co ma sie starac skoro to jest daremne? Wazne ze z dziewczyna sie dogaduje
ehhh czytam ostatnie 20 stron tego wątku i smutam
Zawsze myślałem ze to Byczek jest młodszy a tu taka niespodzianka
Ludziska, jakie macie relacje z bratowymi/szwagrami? itd?
znakomite
Kurwa to tylko ja mam tak pojebanego szwagra i jej siostrę. Pozazdrościc
szwagier jest spoko, ale niekiedy wkurwiajacy zwlaszcza od czasu jak zostal ojcem, glowe ma tak mocna ze 3/4 torga by mu pozazdroscilo ;d
To może warto byłoby zapytać drugiej strony w czym problem? :)
No więc tak
My wiemy, przez zazdrość. Ten chłopak przyszedł do mojej szkoły (czasy średniej LO), jest młodszy. Poprzez jego zachowanie itd każdy go gnębił. Z racji że zaczął się spotykać z mojej kobitki siostrą to przyszło co do czego że mu podawałem łapę w szkolę i normalnie z nim gadałem przez co zaczeli go ludzie normalnie traktować. No i zaczął to wykorzystywać, robił z siebie nie wiadomo kogo, bo wiedział że ma jakieś plecy. Do rodziców się podlizywał itd, jego rodzice maja swoją firmę i uważał się za lepszego.
Przyszło co do czego że po szkole ja znalazłem zajebistą pracę a on niestety nie. Ja już jestem po kupnie 3 samochodu a on jeździ rodziców. I go to wkurwia tak samo jak jego dziewczynę (siostrę kobitki) bo oni jedynie patrzą pod pryzmatem pieniędzy. Nie chcą robić w życiu tego co ich ciekawi tylko tam gdzie dostaną jak najwięcej pieniędzy. Niestety oczy w oczy nic nie powiedzą.
to moze im pocisnij?
Coraz bardziej o tym myślę bo to bardzo wkurwiające jest, coraz bardziej. Ale potem będzie aferka w rodzinie.
@Shaun ; weź podrzuć parę ciupek na temat pieniędzy i niespełnionych ambicji koledze, najlepiej te już przetestowane na partnerce
i co ze afera, ostro pokaz im kto rzadzi az im pizdy posmutnieja, jak ja nienawidze takich ludzi
Pany akcja jest taka grana , rozstałem się z panna chcialem wrócic do niej zabiegałem o kontakt , spotkalismy sie 2 razy.Spotkania byly dla mnie mega dziwne bo czulem sie jakbysmy dalej byli razem , cały czas gadalismy etc.Potem próbowałem z nią się 3 raz spotkać ale nie zgodzila sie i odpowiedziala wymigajaco.Czuje że bawi się ze mną w jakąs pierdolona gre w stylu "lataj za mna" gdyz rozstalismy sie z mojego powodu.Po zerwaniu było tak że był w chuj słaby kontakt wirtualny ale jak się widzielismy te 2 razy to tak jak wczesniej wspomnialem kontakt i relacja zajebista.Wie ktos o chuj z takim czyms chodzi ?
Mialbym w to wbite jednak moja ex jest ode mnie z grupy przez co zalezy mi zeby nasze relacje byly poprawne ;x
a Ty ktorym jestes? xD
http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2015/08...33f87183ca.jpg
dodalbym jeszcze :
-pamiętniczek
-przypominajka
-sponsor
-szofer
i najlepszy
-z sebom mi sie nie układa
Pewna dziewczyna która do mnie chyba kręci, wydzwania mi po nocach najebana, ja mam wyjebane i nie odbieram, bo najebana, w dzień sie słowem nie odezwie, co myslita?
edit; skąd wiem ze najebana? snapchat my god
Smutne, TORG przestał wystarczać Shaunowi i zaczyna karierę na wizażu. :(
Załącznik 339132
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=828365
Mimo tego że sytuacja w chuj podobna to niestety nie trafiłes,gdyz spotkalem sie dzis z moja byla
@Shaun ; ile Ty już byłych masz?
shaun nazywa bylymi friendzioniary
Mam śmieszną historię :p, poznałem dziewczynę w klubie , potańczyliśmy sporo czasu, pogadaliśmy , dostałem numer. Na drugi dzień napisałem sms'a czy ma wolny wieczór na jakiś spacer, odezwała się po 5 godzinach, że nie ma kasy na koncie i żebym zaprosił ją na fb. Po czym to zrobiłem i na następny dzień odezwałem się do niej na fb. Od tamtej pory 0 odpowiedzi , dzisiaj mija juz 2 dzień.
Rozumiecie coś z tego ? Bo ja nie bardzo.
Wydaje mi się że jakby nie chciała się ze mną spotkać to by po prostu nawet mi tego sms'a nie wysłała ze swoim fb.
Co o tym sądzicie ? :D
Zobaczyła na trzeźwo Twój profil i zrezygnowała. No offence, ale to jedyne logiczne wytłumaczenie xD
może nie ma internetu?
Że nikt nie siedzi w jej głowie i nie wie o co jej może chodzić.
haha , nie no nie była pijana aż tak , nie wiem czy wg. coś piła bo normalnie spory czas tańczyliśmy , gadaliśmy
Co tu rozkminiać. Napisz ostatni raz, a jak nie będzie odzewu to daj sobie spokój.
A taka sytuacja jak ją zrozumieć?: (lekki powrót do tematu spotykania się z małolatami, różnica wieku 4-5lat)
Poznałem młodszą laskę, wszystko ok tam się spotkaliśmy parę razy, jakiś wypad na plaże/kajak/film u niej etc. ogólnie zdawało mi się, że pozytywnie bo ja byłem zadowolony i ona sprawiała takie wrażenie, uśmiechnięta była, pozytywnie nastawiona i ogólnie, że było fajnie itd. Chwile pisaliśmy na fb (nie ma telefonu) i nie było żadnych problemów, musiałem wyjechać na mniej więcej miesiąc czasu, powiedziałem jej o tym i dobrze wiedziała, że dostęp do neta będę miał bardzo rzadko, ale się odezwę w miarę możliwości i zagadamy sobie. Przed wyjazdem byłem u niej na jakimś tam mini maratonie filmów i jakieś tam delikatne pieszczoty typu przytulanie, jakieś tam łaskotanie czy inne wygłupy typu noszenie na rękach/barana. Wszystko wyglądało ok. Zanim straciłem możliwość pisania do niej, to się odezwałem kilka razy, ale już wtedy wiadomości były tylko "wyświetlone" zero odpowiedzi, czasami coś napisała tak +/- 80% wiadomości jakby ignorowanych było. Po tygodniu sama napisała i nie wiem czy z nudów czy nie miała do kogo się odezwać, ja parę dni później miałem możliwości odpowiedzi, chwilkę zagadaliśmy i tyle, powtórzyło się to 2x i tak w skrócie wyglądał nasz kontakt podczas mojego wyjazdu.
Po moim powrocie schemat był podobny/gorszy: ja się pytam co u niej/czy by chciała wyskoczyć ze mną gdzieś coś porobić i wiadomości wyświetlone tylko, czasami coś tam odpowiedziała, że akurat dziś nie może bo coś (akurat te 2 odpowiedzi miały jakiś tam logiczny sens). W końcu poirytowany, bo wygląda to normalnie jak olewanie sprawy (wkurzające jest brak jakiejkolwiek odpowiedzi, mogła by chociaż napisać coś typu: "nie che mi się wychodzić/spotykać/daj mi spokój" whatever, ale tu nic), napisałem, że chce się z nią spotkać i porozmawiać a na czacie to nie rozmowa, odpowiedziała, żebym napisał jej to na fb, bo była zajęta i nie mogła wyjść.
Ogólnie to chwilę walczyłem o to, pisałem i proponowałem jakieś opcję spędzenia razem czasu, ale kończyło to się niczym.
Pytam bo w zasadzie nie ogarniam, rozumiem że może dziewczyna nie dojrzała emocjonalnie czy coś, albo nie zdecydowana, ale jak mi na początku mówi, że fajnie się razem czas spędza, można się spotykać i jej głowy nie zawracam bo jak by tak było to by powiedziała (spytałem się jej któregoś razu czy nie jestem namolny(miała jakiś gorszy dzień)) a tu taka szopka z kompletnym olewaniem.
tl;dr młodsza laska, jest spoko, brak kontaktu z powodu wyjazdu, kompletna olewka z jej strony.
Jakaś złota myśl komuś się nasuwa po za tym aby dać sobie spokój bo to mi krąży po głowie od jakiegoś czasu, ew. zapytać się jej na fejsie dlaczego mnie olewa?
@Dzzej , ktokolwiek?
no ale co ty chcesz
to co opisywales to tylko przyjazn czy tzw friendzone
Specem to ja nie jestem, ale skoro mnie zmentionowałeś to powiem co ja o tym myślę.
Znudziłeś się jej, znalazła sobie innego kolegę, koleżanka naopowiadała jej jakiś głupot/plotek czy whatever innego. Masz dwie opcje (no w sumie trzy, ale chyba nie chcesz robić z siebie błazna).
- olewasz ją totalnie od teraz, zero odzewu, a jak sama zacznie się odzywać to wtedy Twoja decyzja czy to ciągnąć
- pytasz wprost o co jej chodzi
- zachowujesz się dalej tak, jak teraz, co i tak nic Ci nie da
Wybrałbym opcję pierwszą.
ile masz lat i ona?
Chyba przez to ze cie oznaczyl, troche poleciales za mocno. Rozkminiles to jak plan napadu na bank XD
Po prostu wlaczyl sie jej tryb ksiezniczki i chce zebys za nia polatal troche, jak widac jej to wychodzi. Jeszcze:
No blagam chlopie.Cytuj:
spytałem się jej któregoś razu czy nie jestem namolny
Nie spotkałem się z taką sytuacją wcześniej więc chciałem się spytać i zobaczyć jak widzą to osoby z zewnątrz. Dzięki za spostrzeżenie.
Dzięki za odpowiedź, no właśnie mój post w sumie lekko spóźniony i po fakcie, ale właśnie pierwszą opcję wprowadziłem w życie kilka dni temu, tylko rozkminiałem czy dwójka nie będzie lepsza, ale poczekam i zobaczę jak się sytuacja rozwinie.
20 & 15
Z początku nie bardzo wiedziałem (i w sumie dalej nie wiem) o co jej chodziło to chwile tam polatałem, ale że takie gierki są tylko fajne przez chwile to jak wyżej wspomniałem, wstępnie sobie darowałem te podchody, a dziś przypomniałem sobie o tym temacie i postanowiłem zapytać.
Tak wiem... Sam sobie plułem w brodę gdy ogarnąłem co zrobiłem, ale to było wtedy pod wpływem chwili, a że jest fajna to szukałem przyczyny.
15 lat, pewnie wkurwiona ze do budy idzie :D
ja mam 20 lat, Ty masz 15 lat
przed nami ciagle spiny
powiedz mi teraz juz
powiedz mi teraz juz
dlaczego nie polykasz (sliny)
Naprawdę nie rozumiem, jak mając 20 lat można chcieć być (w ogóle się bliżej zadawać) z piętnastoletnią dziewczyną xD Na czym miałby Wasz związek polegać?