ola_patola napisał
ale zaraz zaraz, bo czegoś nie rozumiem :-(
dlaczego nie potraficie zrozumieć, że jeśli chcesz być z jakąś dziewczyną, dochodzi do spotkań, związku, seksu i wszystkich innych rzeczy w normalnym związku - to po jaki ch** za przeproszeniem lampicie się i komentujecie inne laski? My dziewczyny - praktycznie każda - mamy jakieś kompleksy. I Wy nawet sobie sprawy nie zdajecie, jak to niesamowicie boli, jak chłopak komentuje jakąś obcą lafiryndę, lajkuje ciągle zdjęcia cycatych panienek na portalach. Po co w takim razie jesteś z tą dziewczyną, lajkując inne? Skoro Ci się inne podobają to jesteś z obecną tylko po to, że sam powinieneś założyć worek na głowę i dziękować Bogu że Cię zechciała? Nie kochasz = zostaw, nie rań. No bez kitu - jeśli Ci się obecna wybranka nie podoba, to do cholery zostaw ją i oszczędź jej zmartwień. Zapewniam, że gdyby ona zaczęła pisać z jakimś kolesiem i go komplementować, nawet żartobliwie - bylibyście wkurzeni mocno, nawet mogłoby dojść do rękoczynów. A relacja z mamusiami to druga sprawa, czasem mam wrażenie że mój były to się zakochał w mamusi, nie we mnie.
Jeszcze miał czelność mi zwracać uwagę że seksu nie uprawiamy u niego w mieszkaniu - 40m2 dwa pokoje i on liczy że ja będę jęczeć do jego mamusi za ścianą... Boże, co jest z Wami nie tak???