:( minuta ciszy dla mnie
Wersja do druku
:( minuta ciszy dla mnie
Skorzystaj z porad kolegów bo dobrze prawią. Napisałbym to samo, więc propsuje innych.
Innego wyjscia nie ma, no chyba ze sie odkochasz, w co watpie by Ci tak szybko przeszlo widujac ja codziennie w szkole
Mysle ze zaryzykuje ta przyjazn i chyba sprobuje. Musze tylko zebrac odwage, wymyslic jak i zadzialam.
Macie racje.
Debilizmem z mojej strony byl pomysl zaprzyjazniania sie z nia do mometu az bedzie singielka. Nie wiem co myslalem. Teraz mam duzo trudniej.
Trzymajcie za mnie kciuki :/
A ja nie trzymam, trzeba bylo nie byc balasem i pipą i nie brnac w jakies glupie przyjaznie damsko meskie :D Po co ci sie z baba przyjaznic chlopie?
#down
Wlasnie, MIAŁEŚ, przyjaciolke, z niewiadomych powodow wasza przyjazn tez nie wypalila hehe
Elo torgi teraz ja mam problem. Od czasu zerwania z dziewczyną, straciłem praktycznie całą pewność siebie. Kiedy z nią byłem nie miałem problemu flirtować z dziewczynami gdziekolwiek. Jednak od momentu, kiedy zerwaliśmy nie moge normalnie zagadać do dziewczyny, jestem po prostu zmieszany, zdenerwowany i w ogóle.
Macie jakieś rady?
Przeczekac. Zawsze tak jest. Walic sie nie chce nawet. Ew. sport.
co
ale dlaczego ty z innymi flirtowales jak miales dziewczynexd
chcialem napisac ze moze wyszedles z wprawy ale to jednak nie to
straciles te pewnosc siebie bo powiedziala ci ze jestes gruby, brzydki, seplenisz i brzydko pachniesz czy co?
Nigdy nie mialem takiego problemu ale jak chcesz sie zmotywowac do zagadania do dziewczyny to wyobraz sobie ze w ten sposob dojebiesz swojej ex, i jak zobaczy na fejsie ze jestes w zwiazku z inna to bedzie plakac po nocach
Najlepsze miejsce na odreagowanie złości to chyba siłownia ;p
Zresztą jak wyżej - czas najlepsze lekarstwo.
jak mnie laska rzuciła to na drugi dzień zapisałem się na siłownie, to była najlepsza decyzja w życiu chyba.
Dasz rade ; ))
Nie rwij dupy ze swej grupy, potwierdzone info.
Co do ziomeczka co rozstał się z panną, dużo aktywności fizycznej, dużo wyjść z chałupy i szybko Ci przejdzie. Powtórzę raz jeszcze, jak to robiłem już kilka razy w tym temacie, najgorsze są momenty w środku nocy gdy wiesz, że już jej nie ma i najpewniej nigdy nie będzie w Twoim życiu i upierdalasz sobie w głowie chore masy. Yogi dobrze napisał, zrób coś ze sobą i myśl o tym, że gdy była zobaczy Cie odmienionego to się wkurwi i jeszcze zacznie skamleć żeby wrócić. Panna ma być tylko dodatkiem do życia a na pewno nie warto się jedną przejmować. Powodzenia chłopie, pamiętaj, tego kwiatu co pół światu a 3/4...
5!
Pan wyżej już napisał w sumie wszystko. Najlepszym rozwiązaniem to zająć się czymś, żeby nie myśleć o niej i pózniej już samo poleci.
Ja tam staram się pracować, teraz też dojdą studia i jak będzie kasa to może własnie jakas siłka, no ale właśnie tak jak ktos wspomniał noce są najgorsze bo wtedy zostajemy sam na sam z myślami.
Ogółem to chujowo dziewczyna, z którą się widywałem zazwyczaj miała jakis ograniczony czas etc, a teraz odkąd ma swojego pazia matka nie sapie sie do niej i wychodiz na lajcie do późna o chuj tu chodzi.
ta lepiej nie brać dupy ze swojej grupy potwierdzone info na tylu moich znjaomych haah w sumie to potem śmieszne akcje są jak im nie wyszło a muszą razem ze sobą przebywać XD
my nic nie musimy już :p
i w zasazie, niby mamy dziesiąt wspólnych znajomych, ale jakoś większość olewamy i luzik
Co mam zrobic jak.moj kolega gej sie we mnie zakochal a ja wole kobiety?
Kur pracowałem kiedyś z gejem jaki debil to był jakiś zboczeniec i pederasta ciągle mi mowil ze jestem wysportowany ze mam umiesnione nogi i dziwne rozne rzeczy nawet kiedys mi napisal sms "Miłych snów"
dobrze ze to sie skonczylo
Tez mnie zatkalo jak mi dzisiaj kolezanka powiedziala ze jej to powiedział... Zwlaszcza ze go lubie...
No to jak to sie mowi, raz w dupe to nie pedal a w niedziele sie resetuje :)
stawiam, że:
a) trollujesz
lub
b) koleżanka cię trolluje
odpowiedź: nie robić nic
Nie trolluje. Po co mialbym?
ew. koleżanka śmieszka, chce, żebyś rozpoczął rozmowę na ten temat z typem
Źle bym się czuł z myślą, że prawdopodobnie jakiś gość sobie wali do moich zdjęć, więc ja bym się tym osobiście przejął, chociaż i tak pewnie trollujesz.
jaka jest granica między olewaniem a totalnej wyjebce na dziewczyne? XD
bo rozumiem żeby jej nie wysyłać miliarda smsów ani spamować na fb albo nie latać za nią jak piesek bo to friend zone gwarantowane ale tak żeby niby mi zależało ale nie tak bardzo że nie dawać jej jakiś sprzecznych sygnałów (braku zainteresowania)
Na pewno zająć się sobą i swoimi sprawami jakieś treningi, szkoła/nakuka/praca czy coś ale jakaś granica między tym wszystkim musi być.
siema chłopaki ja mam do Was pytanie.
8 Miechów temu dziewczyna mnie zostawiła, troche załamki było itp itd, samoocena strasznie mi spadła przez to.
przez te 8 miesiecy nie spotykałem się z żadną dziewczyną, ale jakoś tak wyszło, że dwa tygodnie temu poznałem dziewczynę na fb, rozmowa się klei fajnie, podoba mi się z wyglądu (ja jej chyba też) i na jutro jesteśmy umówieni, ale kompletnie nie wiem jak to rozegrać, zaproponowałem jej spacer a póżniej może mi się uda zabrac ja na kawe. Głownie chodzi mi o to, jak rozegrać pożegnanie? na pewno ją odwiozę pod dom, jak będzie ok to pożegnam się i dodam cos w stylu "do następnego razu" czy coś... aha i nie mam jej nr telefonu jeszcze ;p nie wiem czy się o niego upomnieć jutro czy to pier*olić i dalej pisac na fb hehe
zalezy od dziewczyny, jedna bedzie sie chciala ruchac i rzuci haslem w stylu "chodz do mnie do domu, sama jestem:P", a druga zacznie spierdalac jak bedziesz probowal dac jej buziaka na pozegnanie. Wez od niej ten numer telefonu, odprowadz ja pod drzwi jej mieszkania/dom i rzuc czyms w stylu "fajnie bylo cie w koncu zobaczyc:D. jutro powtorka(albo cos innego zaplanuj)?" jak ona ci odpowie to powiedz jej "milego wieczoru, i do zobaczenia jutro:)" czy cos, nie wiem co w tym trudnego
Jak chcesz to rozegrać normalnie to nie pisz z nią na fb bo się wybstrykasz z tematów do rozmowy. Mówisz, że fajnie spędziliście czas o ile tak będzie/było i mówisz: ,,wpisz mi swój numer'' to to kiedyś powtórzymy jak zasłużysz XD. Unikaj pytania czy da numer, czy możesz prosić o numer bo masz wyglądać na kogoś kto wie, że i tak dostanie ten numer, nawet jak w środku nie jesteś pewien. Jak zacznie coś kręcić to nie bądź nachalny bo wyjdziesz na desperata.
3UP
Dla kobiety musisz być zabawny i powinieneś mieć pasje żebyś nie było kolejnym szaraczkiem spędzającym wolny czas tylko przed komputerem. Nie piszesz z nią smsków tylko umawiasz się na spotkanie i tyle. Po spotkaniu nie smsujesz, nie piesz na fb itp. Żeby kobieta chciała z Tobą być musi czuć się przy Tobie dobrze i na pewno musisz jej zapewnić rozrywkę. Nie mówię tu o drogich randkach bo lepsze będzie pójście na plac zabaw i głupie huśtanie aniżeli wydawanie worka pieniędzy na relację, które nie musi się przerodzić w coś większego.
Może zacznij od tego jak rozegrać przywitanie. Może będzie Ci się to wydawało dziwne, ale proponuje, żebyś na początku spotkania, zamiast sztywnego podania ręki od razu ją przytulił. Pewnie ona będzie lekko zmieszana, zaskoczona, ale zrobisz na niej dobre wrażenie. Sam tak robiłem i wiem, jak to działa.
Nic nie planuj na sztywno. Ustal jakieś miejsce, ew. spacer, a potem improwizuj, bądź wyluzowany, kreatywny, zaskocz ją czymś. To wszystko na pewno zaplusuje. Jakby się spotkanie nie układało, na koniec odprowadź ją pod dom / na przystanek. Z buziakami bym się wstrzymał, chyba, że sama będzie nadstawiała dziubka, po prostu ją przytul, jeśli było miło rzuć jakąś niezobowiązującą propozycję spotkania i czekaj na jej reakcje.
co rozumiesz przez olewanie? odpisywanie na smsy z opoznieniem zeby wyszlo ze masz wlasne zycie? nie kontaktowanie sie z nia? to nie dziala, serio, stosowalem to podejscie jakis czas. musisz po prostu odnalezc zloty srodek, interesować się kobietą (ona to widzi i wtedy stajesz się kandydatem na potencjalnego partnera) ale nie być pieskiem i desperatą. nie włączasz do swojego życia dziewczyny której nie znasz, wyznaczasz czas który na nią poświęcasz. i tu nie ma stałych zasad w stylu nie piszę z nią na fb, możesz, jak najbardziej. jeśli spotkałeś się to nie ma nic ciotowatego w pogadaniu na fb czy jakiegos smsa. nie robisz tego nachalnie, obserwujesz jej reakcję, nie otwierasz się przed nią bo to jest atrakcyjne, masz ciekawą osobistość i ciekawe życie + interesujesz się nią. powinno wystarczyć jeśli nie spierdolisz na spotkaniach lub nie jesteś wybitnie brzydki. a jak znajdziesz czas to dzwonisz i podajesz termin spotkania + gdy ona powie, że nie może to powinna zaproponować ci inny termin, jeśli nie to mówisz, że rozumiesz i się żegnasz! nie widzę też nic złego w częstszych spotkaniach z nowo poznaną dziewczyną, ktoś mi kiedyś powiedział, że na początku nie wolno za często.
tldr interesujesz się nią, szukasz kontaktu ale bez przesady, masz/sprawiasz pozory ze masz ciekawe zycie ++profit
Panowie uznalem ze sie podziele.
Pamietacie pare dni temu jak pytalem jak wyjsc z frend zona?
Udalo sie :) dzieki za rady
jak można poznać laskę przez facebooka? dla mnie to jakieś dno, ale jestem ciekaw jak to sie odbywa, bo coraz częściej sie z takim czymś spotykam, a co gorsza, ludzie uważają to za coś normalnego ;d
ja ze 3 lata temu poznałem dziewczyne przez fejsa, rok młodsza, szła do mojej szkoły, zagadałem w sprawie książek czy nie potrzebuje :D
i sie spotykalismy jakiś czas, ale sobie ubzdurałem wtedy ze jednak nie potrzebuje związku i ją olałem, żałuje do teraz, a co ciekawe idzie na ten sam kierunek co ja
normalnie, tak jak na realu, nie zawsze jest możliwość sie z kimś spotkać, jak ma w ziomkach osoby, które się zna to można poprosić by dał jakiś namiar, ale takto szach mat i mozna na fb, osobiscie poznalem tak ze 4 dziewczyny, co prawda teraz juz kontakt prawie 0, ale fajnie sie gadało :)
Co, zerwałeś z nią kontakt? bo nie da sie tak szybko wyjsc xD