nie wisze zwiazku, ale tak, ja sie dobrze bawie
Wersja do druku
Panowie loszka od miesiaca nie chce uprawiac sexu ... niby nie ma ochoty.. wtf
Na pewno nic dobrego, takie akcje to początek końca związku. Pozdrawiam.
Dodam ze nawet problem jej dla niej to ze ja dotykam pp tylku podczas gdy kladziemy sie spac... a zaczelo sie to mniej wiecej po urodzeniu naszego synka...dla mnie wyglada to bardzo dziwnie...ogolnie duzo myśle o rozstaniu jednak chcialbym bardzo spedzac i wychowywac syna.. lecz to co sie dzieje miedzy nami to juz nie problemy a masakra.. jakies rady?
Potwierdzam, w sumie za kazdym razem z 3 takich w miare "dojrzalych" zwiazkow mialem. Najpiew cos tam pare rzeczy nie pasowalo (tak ogolnie na codzien), pozniej co raz mniej seksu bo juz nie miala ochoty, a pozniej juz jej w ogole wszystko przeszkadzalo i seksu zero bo nigdy nie miala ochoty mimo, ze przez ostatnie miesiace 3 razy dziennie to byl standard.
No, ale to, ze ja tak mialem czy Udarr nie znaczy, ze na 100% bedzie w Twoim przypadku. My jej nie znamy, prawdopodobnie nikt tez z Twoja laska seksu nie uprawial wiec raczej nikt Ci nie pomoze. Po prostu z nia porozmawiaj, zapytaj o co chodzi i dlaczego nagle tak sie zmienilo. Byc moze przyczyna jest bardziej prozaiczna niz to, ze za 2 tygodnie powie Ci, ze ja ograniczasz i potrzebuje sobie zrobic przerwe od zwiazku. xD
@edit
A czy to nie jest jakas czesta przypadlosc po narodzinach dziecka?
A dlugo to juz tak trwa @mlody91 ; ?
mialem pisac ze podejrzane ale widze ze byla dopiero co w ciazy wiec to chyba roznie bywa, bo wiem ze niektorym kobietom po ciazy odbija i maja chcice 24/7, podobnie w trakcie ciązy
zdarzaja sie również takie jak Twoja, które maja 0 ochoty na seks XDDD
ja natomiast mam odwrotny problem, moja fwb jest w nieustannym ciągu, ja bez formy po drugim razie myslalem ze wyzione ducha, a ona sie kladzie obok i mowi ze by chciala jeszcze XD no ale to tylko sie cieszyc a nie narzekac
Syn ma 2 miesiace .. zaczelobsie psuc od miesiaca wszystko.. klottnie ,chore jazdy glupie dogryzanie... gdyby nie syn to juz dawno bym to jebnal;p slub za 2 lata zaplanowany ... ale szczerze jak tak ma byc to chyba wole zrezygnowac z tego wszystkiego
to juz ciezszy temat w chuj, jak warto ratowac dla synka to pewnie terapia jakas pozostaje, chuj wie w sumie, moze ma jakiegos bolca na boku
Ciezko, tutaj Ci raczej nikt z takimi problemami nie pomoze chocby sie bardzo staral. Porozmawiaj z nia po prostu na spokojnie, bez klotni o tym co sie dzieje, dlaczego tak sie dzieje itd. to moze byc trudna rozmowa, ale z pewnoscia moze tez pomoc. Nie nakrecaj sie na to, ze chcesz tym jebnac i nie dus tego w sobie tylko po prostu z nia pogadaj jak to naprawic.
Prawda jest taka, ze przyczyn moze byc milion. Byc moze jestescie zwyczajnie soba zmeczeni po dlugim czasie i musicie sie troche odsunac, byc moze to przez stres zwiazany z dzieckiem, byc moze nie udzielasz jej wystarczajacego wsparcia w tej chwili, byc moze sie jej znudzilo i ma kogos na boku... i mozna tak wymieniac dlugo. Jedynie szczera i spokojna rozmowa moze cos w tych kwestiach wyjasnic. Jezeli to wam nie pomoze to jedynie jakas terapia, psycholog jezeli ona sie na to zgodzi. To wcale nie jest nic zlego jak sie powszechnie w ciemnopolsce uwaza. A jezeli ani jedno, ani drugie to po prostu bedzie bardzo ciezko i wtedy mozna juz sie zastanawiac, ze ona cos ukrywa, dopiero wtedy sie zastanawiaj czy tym "nie jebnac", najpierw sie naprawia, a jezeli nie da sie naprawic to dopiero wyrzuca, nie na odwrot. Bo pozniej bedziesz sie zastanawial czy nie wyjebales dobrego telewizora, w ktorym wystarczylo wyregulowac antene (hehe pozdro magik cnie).
https://www.youtube.com/watch?v=iFdiR5jlvMg
Dobra dzieki wam za rady chlopaki , dzisiaj na spokojnie postaram sie z nia pogadać... pozdrawiam
powodzenia, szczera rozmowa najlepsza
@Sura ; jedynie mógłby, ale dawno go nie widziałem ;d
Pytam poważnie. Czy to jest normalne, że ludzie planują ślub na dwa lata w przód? Nie da się tego sprawniej z organizować?
Tyle się czeka na dobrą salę