nie wiem jak z nornica ale norke to se mogli normalnie opierdolic razem z tymi ziemniakami. gumiasta troche ale zjadliwa. mój stary był za młodu kuśnierzem to takie smakołyki czasem były jak nie było co do gara włożyć :feelswowman
Wersja do druku
nie wiem jak z nornica ale norke to se mogli normalnie opierdolic razem z tymi ziemniakami. gumiasta troche ale zjadliwa. mój stary był za młodu kuśnierzem to takie smakołyki czasem były jak nie było co do gara włożyć :feelswowman
czaisz, jej ostatnie slowa: "pogrzebcie mnie prosze w worku ziemniakuw"
i tako rzecze pan
Jeszcze se przypomniałem jak u mnie jak pies kiedyś upolował sarnę i przyniósł to też była jedzona. Teraz to bym się brzydził takiej losowej sarny zagryzionej chwycić a wtedy to kurwa rarytas. Ehh kiedyś to były czasy.teraz to jak mięso jest kilka dni przeterminowane to się zastanawiam czy nie wyjebać
no dobra, jednak nie. cos fajnego bym chciala.
https://youtu.be/eAm63RFOYDk?si=yCLoDda9M_Gh7LiL
https://www.youtube.com/watch?v=L-VmfbVYhcU
Gotowana cebula ale Japan
słodki jeżu ale bym to zjadł
Załącznik 385203
Penne ala wódka xd zaskakująco dobre
Załącznik 385204
Polska kuchnia jedenaste miejsce na sto, a Tibiarze dupa cicho :senorkekw
a na zdjęciu sznycel z austrii i pierogi z rusi (w dodatku surowe) :feelsspecialman
zresztą, co kogo obchodzi ranking jakiegoś śmiesznego portalu :apuapustajapropelle w rankingu psa szamana polska była na pierwszym, a nawet na stu pierwszych miejscach (pomijając "domowy kebab") i co z tego :lewy8s
grecka pierwsza hhahahahahahahaha
ranking robiony przez oliwke 85kg co byla na santorini ze swoim partnerem robertem, ktory lubi zapijac slaba pizze harnasiem i nie ma dla niego nic lepszego niz schabowy babci
i ja wiem, ze kuchnia francuska jest trudna ale kurwa 8 miejsce zesralem sie
nr 864
Ukraina powinna być #1 za pierogi parskane :czesiufuck
włosi i grecy w ogole sie na takiej liscie nie powinni znalezc
Lepsza pitcunia czy taka musaka niż zdechły pies albo ryba zmielona z glonami i wytytłana w ostrym sosie który ma na celu zabić smak potrawy :feelsokayman
o jeżu ale bym zjadl takiego piergoa
jak tam wigilijne menu? :feelsokayman pojedli pierogów ruskich, karpia po żydowsku, sałatki greckiej, i sernika po wiedeńsku? @pies szamana ; kaczuszka w pomarańczach smakowała? :feelsokayman
Przecież rus należała do Polski.
Województwo Ruskie Korony Królestwa Polskiego :notbad
No trzeba
Załącznik 385277
rosół z keczupem według przepisu mojej babci
https://i.imgur.com/lC4Ze6c.jpeg
Mięso z uda z kurczaka, w przyprawach z musztardą, miodem, sosem sojowym. Mato boska, jakie to pyszne. :pikachu
Edit: W sensie, że marynata taka, a potem w piekarniku zrobione
Jednak co schabowy to schabowy :notbad
ja se ostatnio często steki nakurwiam i całkiem spoko i smacznie mi wychodzą jak na moje kulinarne niedorozwinięcie, a dodatkowo szybciutko fest się je robi to też kozak bo nienawidzę gotować:czesiuhehe
U mnie też raz w tygodniu antrykocik wjeżdża jak upoluje jakiś ładny w selgrosie. Dzisiaj trafiłem taki nie za tłusty i z lekkim marmurkiem. Taki protip żeby patrzeć za kawałkami które maja jak największy miesień spinalis dorsi ten co zaznaczyłem pomarańczowym. Bo ten fragment zawsze jest najlepszy i najmiększy. Nawet czasem warto kupić w jakimś markecie takie steki sezonowane na mokro których nikt nie chce bo np są nierówne albo grubości 1cm jeśli właśnie mają tą część dużą i sobie z nich zrobić wołowinę stir fry a są na promkach wtedy
z kolei jeśli macie takiego tłustego jak ten co kiedyś kupiłem to polecam okroić ten tłuszcz ile się da z zewnątrz, wytopić na wolnym ogniu robiąc skwarki a tłuszczu będzie pewnie z 2-3 razy tyle co trzeba żeby usmażyć takiego steka więc można wykorzystac np robiąc popcorn
a jak go robisz? bo ja mam w sumie grilla elektrycznego i na tym se robię, a na patelni mi skurwysyństwo tak pryskało że po jednym razie zwątpiłem bo cała kuchenka do mycia, ale jestem otwarty na sugestie
No do końca nie unikniesz że będzie pryskać poza patelnie i będziesz musiał wytrzeć kuchenke nawet jak osuszysz go jakimś ręcznikiem papierowym bo jak tego nie zrobisz to będzie pryskać aż na Ciebie. wpływ ma też kiedy go solisz. Bo powinno się albo pare godzin wcześniej wtedy sól wyciąga wode i tworzy warstwę na powierzchni ale potem wchłania się z powrotem do mięsa. Albo posolić i po paru sekundach odrazu wpierdalasz na patelnie to też będzie git. Najgorzej posolić i dać troche czasu żeby sól wyciągnęła tą wode na powierzchnie mięsa to znów będzie pryskać.
No i polecam też poczytać jak się smaży na stalowych patelniach żeby nie przywierało. Bo można nawet na niewielkiej ilości tłuszczu smażyć tylko temperatura musi być idealna a widać po tym jak tłuszcz się porusza. Ale warto bo te teflony to lepiej sobie oszczędzać do jakichś delikatnych rzeczy i nie kupować co pół roku nowej bo przestała być nieprzywieralna.
A no i są te przykrywki takie że mają sito które łapie ten tłuszcz ale w sumie nie testowałem samemu
hmm no spróbuję tak jak mówisz, tylko se kupię w tygodniu jakąś lepszą patelke bo na tym mieszkaniu to mam z prlu jeszcze chyba:kekw
a w takich mięsnych zwykłych to idzie dostać jakiegoś antrykota:maskot czy rostbefa smacznego na steka czy raczej sieciowki? Bo tego selgrosa to nie widzę żebym miał gdzieś blisko
Karkówkę se w Dino kup i będziesz miał steka nie wiem na chuj robić z plebsa arystokratę na siłę a cały miesiąc wpierdalac kasie na kanapkach bo masło drogie
co chłop pierdoli:lul jak ci 2-3 dychy za steka rozpierdala budżet to gratuluję
najlepsze stejki są z łaty mmmmmmmmmmmmmmmm ale bym ojebał takiego pysznego baweta
https://images.squarespace-cdn.com/c...e=image%2Fjpeg
Ale ładny kawałek. Niestety blisko siebie nie mam selgrosa a słyszałem że fajne stejki potrafia być. :zaba Ogólnie przy robieniu stejków polecam zaopatrzyć się w termometr taki wbijany w mięcho. Robienie na czas nie ma sensu, bo mieso moze byc roznej gruboci, do tego jakiś rostbef inaczej smazy się od antrykotu. Do tego ja przerwacam stejka co jakies 30 s, i robi się wtedy fajny crust. Noi tylko patelnia, trochę faktycznie pryska ale no niestety taki urok.
Załącznik 385381
Dwa w ciemnym sosie sojowym, dwa w przyprawach. Całą noc w lodówce.
Do tego ryż, cola zero i jest w pytę :ez
dobrego steka można zamówić sobie na necie, bo te biedronkowe czy z lidla to jest najgorsze gówno... czasami w auchanie się właśnie trafi dobry kawałek
Dlatego takie marketowe mięso to trzeba dobrze wysmażyć(wypiec/wygotować), bo cholera wie obok jakiego gówna to stało.
przecież to mięso normalnie musi przejść wszystkie kontrole podobnie jak każde inne mięso, podobnie jak jajka z biedry to nie są jajka wysiedziane przez wajlandura tylko przez normalne kury, skąd wy takie wnioski wyciągacie? xD a to że jest gorsze wynika z tego że klientela tych sklepów rzadko takie rzeczy kupuje, stąd te lepsze kawałki trafiają do bardziej specjalistycznych sklepów, a gorsze (i tańsze) do marketów, ale to wciąż normalne mięso
jak już to problemem może być zachowanie łańcucha chłodniczego bo w tych biedrach nieraz po 5 osob na sklep, ale no to se patrzysz czy nie ma przebarwien czy chuj wie co
ja to lubie mieć kontrole nad moim mięsem dlatego od małego doglądam cielaczka. kto wie co sie z tymi krowami online działo jakieś onlyfansiarskie patusiary z wymionami
w stekach dużą role odgrywa też czas jego sezonowania, a te z marketów to jest po prostu masówka i często jakość samego mięsa też jest słaba. pracuje w restauracji i niestety ale mięso marketowe w porównaniu do tego co oferują dostawcy typowo pod gastronomie to jest spora przepaść... już bardziej polecam zaopatrzać się w typowo mięsnych sklepach lub chociaż tam gdzie jest lada z mięsem (aczkolwiek tam w większości przypadków ląduje to samo mięso tylko wyciągnięte z folii)
Z marketowych selgros ma dobrą wołowinę argentyńską tylko minusem jest to, że sprzedają tylko w 2kg kawałkach. W moim przypadku biorę z kimś na pół ze względu na cenę.
Załącznik 385401
Łosoś w ciemnym sosie sojowym, makaron z susz pom, szpinak, parmezan, śmietana, czosnek, cebula, przyprawy
:peeposhy
łosoś to same paskudne pasożyty fujka
wczoraj zjadlam placek po wiegiersku, boze co to byl za bydlak. przedtem jeszcze zjadlam zurek z jajkiem :keepo
ale wracajac, jak szlam z restauracji do domu (zmoglo mnie tak, ze chcialam zamowic bolta, ale ten nagle zdecydowal, ze musi zweryfikowac moja tozsamosc :feelsspecialman) wizualizowalam sobie, ze pisze, iz wlasnie ojebawszy giga placka i chyba zapadne w drzemke 3 godzinna i bd dochodzic do siebie 3-5 business days. spalam dokladnie 3h i jak wstalam myslalam, ze to juz ranek i bylam jak riot games zakrecona niekumata xD
szkoda, ze foty nie zrobilam (placka). ale niczego nie zaluje, byl pyszny :peeposhy tylko kurwa GIGANTYCZNY
Tak jeszcze apropos stejków. Ktoś tu pisał, że najlepiej po prostu zamówić z neta z jakiegoś renomowanego sklepu. I tu bu się zgadzało, takie miecho bedzie najlepsze, tyle że przy tym drogie. JA ktoregóś razu za 2kg antrykotu zabulilem `400zł. A ze jestem duzym fanatykiem stejkow, to nie stac mnie na takie imprezy. Dlatego od jakiegos czasu poluje w dyskontach typu biedronka/lidl/intermarche/kaufland (w biedrze najgorsze). To jest np kawalek z dyskontu za ktory dalem 17 zl, niezly marmurek, w miare niezle wyciety. Jak za taka cene to.
Załącznik 385407
Mam nadzieję, że rosół dziś na stole gości u Was