tibia77 napisał
Moralność jest uniwersalna (niech będzie, że do pewnego stopnia, żeby ktoś nie wyjechał z takim przykładem, jak z tymi podatkami, lub czymś podobnym). Ja rozumiem o co ci chodzi, ale twoje podejście prowadzi do sytuacji, w której WSZYSTKO możesz wytłumaczyć odmienną moralnością. Ktoś ci zabije matkę i będzie mówił, że wg niego to nie było złe. Co nie znaczy, że on może mieć w jakimkolwiek stopniu rację (a wg ciebie tak), gdyż każdy normalny (czyli taki, potrafiący odróżnić dobro od zła) człowiek zgodzi się, że to było złe. Stąd zresztą pojawiło się tu określenie "moralność podludzi".